Dzień dobry!
Wiadomo, że zgodnie z przepisami uczeń rozpoczyna wycieczkę, wyjście do muzeum, kościoła itp w szkole -tam zbiórka. W szkole również wszystko się kończy. Gdyby zdarzyła się sytuacja, że uczeń uległ wypadkowi, a nie była to jego normalna droga do szkoły, to uznaje się to również za przyczynę wypadku.
Rodzice piszą kartki, telefonują, aby Krzyś/Basia mogła z kościoła/ kina itp nie wracać z nauczycielem i grupą do szkoły, tylko iść bezpośrednio do domu/ babci itp.
Czy taka kartka to wystarczająca podstawa? Zgadzacie się na to? Mieliście z tą kwestią jakieś problemy? |