Spotkałam się ze zdaniem,że  używanie plusów i minusów przy bieżącej ocenie aktywności uczniów / zaangażowania/ nie powinno być oceniane za pomocą tych znaków. Chodzi o "zbieranie" do dziennika lekcyjnego plusików i minusików na ocenę bdb, czy ndst /3 plusy to bdb itd/ Zakładamy, że taki zapis byłby w statucie. Ostatecznie plusy i minusy w notatniku nauczyciela, z których potem daje określoną ocenę?Jakie jest Wasze doświadczenie odnośnie wpisywania ich w dzienniku i czy nie ma tu jakiejś sprzeczności z prawem?

a można wiedzieć po co to? Całe zbieranie plusów zamiast zajmowania się uczniami?

Motywowowanie za pomocą kijomarchewki. Wbrew niektórym teoretykom zarządzania- czasami działa.

Wprawdzie bardziej motywuje nauczyciela niż ucznia, ale jednak.

Czy zgodne z prawem? Dyskusyjne - moim zdaniem niesprzeczne, z tym ze wpisy do dziennika tylko po wcześniejszym usankcjonowaniu w statucie.

W kajeciku nauczyciel może wpisywać co chce. Ale UWAGA -RODO!

No tak. Rozumiem, że w razie czego w statucie musi być, ale czy nie mogło by to być zapisane tylko w PZO danego nauczyciela, skoro uważa, że to skutecznie motywuje uczniów do większej aktywności, zainteresowania? Chyba nie mogłabym tego zakwestionować? Coś może zmieniło się w tym względzie? Napiszcie proszę,bo nie mogę  myśli pozbierać:-)

PZO nauczyciel mieć moze. Ale nie powinien on być jedyną podstawą do dokonywania wpisów w oficjalnej dokumentacji.

Dzięki:-)