Ja robię tak

Zajęcia do wyboru - każdy dzieciak wybiera min. jedno (jak weźmie więcej to już się do limitu nie liczy - to jego wola). W limit wliczam wymiar tylko jednych zajęć, bo obowiązkowe jest jedno...

Mam dodatkowe godziny z organu i tak je zagospodarowuję, bo inaczej zmieścić się w limicie nie sposób.

Język angielski mają wszyscy, ale chca nie muszą i go w limit też nie wliczam. Tak samo korekty czy zajęć wyrównawczych - obejmuja nie wszystkich uczniów tylko tych, którym są potrzebne lub tych, którzy chcą.

interpretuję to tak...

Jeżeli wszyscy mają te zajęcia - muszą w nich uczestniczyć - to wliczam do limitu. Dodatkowe to takie, których w ramówce nie ma wyszczególnionych a są obowiązkowe w danej szkole.

Jeżeli uczęszczanie na dane zajęcia nie jest dla wszystkich obowiązkowe, to do limitu nie wliczam, bo nie są to zajęcia całego oddziału. Moga to byc zajęcia w grupach między oddziałowych i międzykalasowych.

Tak zrozumiałam tłumaczenia Menisa i mojego KO, ale nie ręczę za to, że dobrze zrozumialam... Jak otrzymam arkusz do poprawki, to bedę wiedziała więcej...