Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Łódź - zatrudniacie rodzinę?
strony: [ 1 ]
RomanG28-05-2004 10:18:17   [#01]
Zatrudnianie przez dyrektorów szkół swoich bliskich - cd.

 Marcin Markowski  25-05-2004, ostatnia aktualizacja 25-05-2004 19:29

Dyrektor szkoły może zatrudnić na stanowisku nauczyciela swoją żonę czy córkę - twierdzi prawnik ogólnopolskiego wydawnictwa samorządowego. Łódzka gmina upiera się jednak przy swoim  


1-->Wczoraj informowaliśmy o nowym pomyśle wydziału edukacji Urzędu Miasta Łodzi: dyrektor każdej łódzkiej szkoły publicznej musi oświadczyć na piśmie, że nie zatrudnia nikogo z rodziny. Wydział powołuje się na artykuł 6 ustawy o pracownikach samorządowych, który brzmi: "Małżonkowie oraz osoby pozostające ze sobą w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia lub stosunku powinowactwa pierwszego stopnia (...) nie mogą być zatrudnieni u pracodawców samorządowych jeżeli powstałby między tymi osobami stosunek bezpośredniej podległości służbowej".

- Chodzi o to, by dyrektor nikogo w szkole nie faworyzował ze względów rodzinnych, ani by nikt go o to nie podejrzewał - uzasadnia Maria Piotrowicz, dyrektor wydziału edukacji.

Wczoraj dyrektor jednej z łódzkich szkół stwierdził, że wydział się pomylił. Jako dowód przedstawił interpretację prawną wspomnianego artykułu 6 opublikowaną w "Vademecum dyrektora szkoły na rok szkolny 2004/2005". Autorka przekonuje, że dyrektor nie może zatrudniać rodziny wyłącznie na stanowiskach administracyjnych w szkole (księgowych, sekretarek, kucharek), ale na etatach nauczycieli już tak (czytaj obok).

- Opinia naszych prawników jest inna. Z niczego się nie wycofujemy - powiedziała wczoraj "Gazecie" Piotrowicz. - Zwłaszcza że sytuacje, kiedy to nauczyciel jest rodziną dyrektora, są bardziej dwuznaczne moralnie. Chodzi o awans zawodowy, nagrody, dodatki motywacyjne, a nawet układanie planu lekcji "pod nauczyciela", by miał jak najmniej okienek.

Oświadczenia wzburzyły dyrektorów szkół. Wielu odebrało je jako wotum nieufności ("jest ustawa, po co dodatkowe oświadczenia?"). Niektórzy zapowiedzieli, że ich nie podpiszą.

Piotrowicz: - Ustawa jest często łamana. Przekonaliśmy się o tym kontrolując kilkanaście szkół. Sprawdzenie pod tym kątem wszystkich zajęłoby kilka miesięcy. Dlatego poprosiliśmy o oświadczenia.

Piotrowicz zapewnia, że osoby zatrudnione wbrew przepisom, nie będą zwalniane. Wydział zaproponuje im pracę w innych szkołach. Wymówienia grożą wyłącznie dyrektorom, którzy ukryją, że dali pracę bratu, żonie, jej siostrze czy kuzynowi.


..............................
"Vademecum dyrektora szkoły" to popularny kalendarz wydawany przez warszawską spółkę "Municypium". Czytamy w nim m.in.: "Do nauczycieli nie ma zastosowania ustawa o pracownikach samorządowych, (ponieważ - red.) przepisów ustawy nie stosuje się do pracowników jednostek administracyjnych, których status określają odrębne przepisy - w tym przypadku Karta Nauczyciela. Oznacza to, że dyrektor szkoły może zatrudnić na stanowisku nauczyciela swoją żonę czy córkę".

- Autorka wykładni, Dorota Bąbiak-Kowalska, jest prawnikiem. Publikuje w piśmie dla samorządu terytorialnego "Wspólnota". Zajmuje się przepisami antykorupcyjnymi, oświadczeniami majątkowymi i wszystkim, co ogranicza szefów instytucji zarządzających publicznymi pieniędzmi - mówi Janusz Król, prezes spółki wydającej "Vademecum".



.......................
Z opinii prawnika UMŁ: "Sąd Najwyższy stwierdził, że pracownikiem samorządowym w rozumieniu powołanej ustawy, nie jest się ze względu na zajmowanie określonego stanowiska, funkcji czy sposób nawiązania stosunku pracy lecz ze względu na zatrudnienie w określonych instytucjach samorządowych. (Dlatego - red.) zakaz zawarty w artykule 6 ustawy należy odnieść do wszystkich pracowników zatrudnionych na terenie tychże jednostek".
Mariola28-05-2004 10:54:09   [#02]

ups

a co w przypadku gdy mąż i żona pracują w jednej szkole i żona wygrywa konkurs na dyrektora?
Mąż ma się wtedy zwolnić czy szukać innej pracy?

Owszem są szkoły gdzie dyrektorzy przesadzają z zatrudnianiem rodziny.
Sama znam jedna taką gdzie dyrektor zatrudnił swoją żonę, teściową matkę, siostrę żony, siostrzenicę i teścia na bardzo różnych stanowiskach w szkole (zarówno administracyjnych jak i nauczycielskich).

Może w Łodzi niektórzy dyrektorzy także przesadzili i stąd cała ta "afera"?
A może wystarczyłby choćby umiar i zdrowy rozsądek?

ewa28-05-2004 11:13:50   [#03]

wkleję takie nasze stare :-)

ustawa z dn. 23 listopada 2002r. o zmianie ustawy o samorządzie gminnym oraz o zmianie niektórych innych ustaw Dz.U Nr 214,poz.1806
wg tej ustawy, którą podałam niżej należy złożyć 3 oświadczenia tzn. kierownicy jednostek organizacyjnych gminy mają je złożyć:

1. oświadczenie,że nie prowadzisz działalności gospodarczej do 30 stycznia 2003r. art.14 ustawy,

2. oświadczenie o prowadzeniu działalności na terenie gminy lub zatrudnieniu w jednostce org gminy  małżonka, wstępnych ,zstępnych itd  :-)) do chyba 2 marca art 13 ust 2 tej ustawy,

3 oświadczenie majątkowe do 30 kwietnia 2003

 

tak więc podstawa prawna do wymogu takiego oświadczenia jest,  znaczy jest taka sama jak do składania oświadczeń majatkowych ,
a czy można zatrudniać czy nie ... to już inna bajka ;-)

MorskaKrystyna28-05-2004 13:56:47   [#04]

a co z zięciem?

czy zięć załapuje się też na rodzinę obiętą embargiem na zatrudnienie?
ewa28-05-2004 14:09:09   [#05]

hmm...

moim zdaniem nie załapuje sie żaden z członków rodziny, jeżeli chodzi o nauczycieli to dlatego, że zgodnie z art. 1a ustawy o pracownikach samorządowych nie podlegają oni pod nią, a nienauczyciele zgodnie z niedawno przedstawianym tu wyrokiem, też nie są pracownikami samorządowymi

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych

z dnia 10 stycznia 2003 r.

I PK 84/2002

Jurysta 2003/6 str. 28

Nie będący nauczycielem pracownik szkoły specjalnej, funkcjonującej w systemie oświaty, chociaż zakładanej, prowadzonej i finansowanej przez powiat wykonujący publiczne zadania o charakterze ponadgminnym w zakresie edukacji publicznej, nie ma statusu pracownika samorządowego w rozumieniu art. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 marca 1990 r. o pracownikach samorządowych (Tek

st jednolity: Dz. U. 2001 r. Nr 142 poz. 1593 ze zm.), ale jest pracownikiem oświaty.

czyli też nie dotyczy ich art. 6 ustawy o pracownikach samorządowych.  No i dyrek też nie podlega tej ustawie, ale zgodnie z ustawą o samorządzie art. 24j  oświadczenie złożyć powinien :-)

jeszcze raz podkreślam moim zdaniem, co nie wyklucza, że można mieć inne

ewa28-05-2004 14:41:26   [#06]

i jeszcze ...

jedno wiecie, że drążę ten temat proszę szczególnie Antoniego o wypowiedź dotyczącą tego fragmentu arytukułu podanego w #1:

Dyrektorzy szkół pytają, czy podobne oświadczenia dostaną do podpisania również szefowie łódzkich szpitali i samorządowych instytucji kulturalnych. - Nie ma przepisu, który zabraniałby zatrudniać członków rodziny w placówkach służby zdrowia, choć jest wiele takich przypadków - mówi Ewa Płachecińska z wydziału zdrowia UMŁ. - Szpitale mają inny status niż szkoły. Są wprawdzie jednostkami organizacyjnymi miasta, ale działają na podstawie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. 
 

no to przez analogię
szkoły są jednostkami organizacyjnymi miasta, ale działają w oparciu o ustawę o systemie oświaty, tam też nie ma przepisu, który zabraniałby zatrudniać członków rodziny w szkołach,  też więc ich status jest "inny" czy się mylę ???

Mic nic już nie rozumiem oświećcie mnie proszę ;-(

AnJa28-05-2004 18:50:40   [#07]

Iak na logikę to masz rację!

I to w 2 kwestiach:

1. Dostrzegając analogie w innosci statusów  szkoły i szpitala jako jednostek organizacyjnych miasta w stosunku do innych jego jednostek.

2.Nic nie rozumiejąc;-)

ewa28-05-2004 20:09:41   [#08]
;-)
ewa29-05-2004 12:14:46   [#09]

się tam...

dzieje  ;-) http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,2100364.html
Bernadeta Wąsik31-05-2004 14:39:01   [#10]

To poważny problem !!!!

Też mnie bardzo interesują  kwestie zgodności z prawem dotyczace zatrudniania przez dyrektorów szkół i przedszkoli członków swojej bliższej i dalszej rodziny. Problem jest ogromny w skali kraju i cieszę się ze został tutaj poruszony. Ufam, że jeśli członków OSKKO to nurtuje to problem zostanie zasygnalizowany "wyżej" jak wiele innych kwestii istotnych i ważnych. Motaja sie  się z tym zarówno dyrektorzy jak i  organy prowadzące.  Może ktoś potrafi odpowiedzieć co w takiej sytuacji. Nauczyciel wygrywa konkurs i obejmuje stanowisko dyrektora. Jego żona jest sekretarzem szkoły - ruch w środowisku, że korubcja, "szkołą rządzi rodzina" , że tak nie może być. Może ktoś potrafi rozstrzygnąć tę kwestię . Czy Sekretarz szkoły choć wynagradzany na mocy  Rozporzadzenia Rady Ministrów  dot. zasad wynagradzania pracowników samorządowych - nie jest pracownikiem samorządowym ? A dyrektor szkoły zarzadzajacy jednostka organizacyjna gminy - tez nie jest pracownikiem samorządowym choć jest jej kierownikiem ? Może by się MENIS tym zajęło i rozstrzygnęło.

Szkoda że ktoś nie zrobi badań ankietowych  skali zjawiska. Chyba byśmy się za głowy złapali . Pozdrawiam.

janzg31-05-2004 18:15:40   [#11]

tak sobie kombinuję, jaki przekręt /co można skorumpować?/ ten dyrektor z żoną - sekretarzem szkoły i córką nauczycielką? Czy mogą one pozwać męża i ojca za mobing do sądu pracy - przecież ten sąd miałby ubaw po pachy.

Przy tej całej radosnej papieromanii w szkole i ogólnych ciągłych brakach prawie na wszystko - tak się zastanawiam - o czym takie małżeństwo rozmawia w sypialni? - czyżby o tym:

- co tu jeszcze skorumpować w ramach tej nadwyżki z subwencji oświatowej?

- a może, napisać cichaczem jakiś projekcik do UE i go zagarnąć?

Majka31-05-2004 18:35:45   [#12]

powiedziała wczoraj "Gazecie" Piotrowicz:

Z niczego się nie wycofujemy - powiedziała wczoraj "Gazecie" Piotrowicz. - Zwłaszcza że sytuacje, kiedy to nauczyciel jest rodziną dyrektora, są bardziej dwuznaczne moralnie. Chodzi o awans zawodowy, nagrody, dodatki motywacyjne, a nawet układanie planu lekcji "pod nauczyciela", by miał jak najmniej okienek.

Czyli nie chodzi o projekcik unijny :))))) O okienka bój się toczy :)

ewa31-05-2004 18:58:36   [#13]

Bernadeto

przeczytaj, bo wynika,że nie powinien być wynagradzany na mocy przywoływanego przez Ciebie rozporządzenia

II PZP 3/04 z dnia 27 kwietnia 2004r.

w składzie 3 sędziów na pytanie prawne Sądu Okręgowego w  Jeleniej Górze

Do nie będącego nauczycielem pracownika szkoły prowadzonej w ramach własnych zadań przez jednostkę samorządu terytorialnego szczebla powiatowego nie mają zastosowania przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 26 lipca 2000r. w sprawie zasad wynagradzania i wymagań kwalifikacyjnych pracowników samorządowych zatrudnionych w jednostkach organizacyjnych jednostek samorządu terytorialnego (Dz. U nr 61, poz. 708 ze

zm. )
Biuletyn nr 4/04 z 11 maja 2004r.

co do ankiety kiedyś taką mini robiliśmy - wychodziło różnie, przeróżnie ;-(

grażka31-05-2004 19:43:32   [#14]
W mieście to sobie mogą poprzenosić - może jakieś pola manewru są; wyobrażam sobie jednak sytuację, gdy jest małżeństwo nauczycielskie w małej szkole na wsi - to, co jak jedno wygra, to drugie ma się zwolnić? Czy wymienić się z nauczycielem w szkole 50 km dalej? A jak nikt się zamienić nie zechce? To pod jakąś nierówność czy dyskryminacje nie podpada wtedy?
Leszek31-05-2004 20:48:15   [#15]

Jak prezydent Łodzi przegra kilka procesów to czegoś może się nauczy...

pozdrawiam

bogna31-05-2004 21:16:05   [#16]

a ja proponuję, żeby te ograniczenia w zatrudnieniu bliskich osób w Łodzi

 dotyczyły też par będących w konkubinacie

 tudzież w związkach homoseksualnych

ReniaB01-06-2004 10:53:58   [#17]
bogna, akurat w Łodzi to nie przejdzie - tam istnienia takich związków nie przyjmuje się do wiadomości; swoją drogą bez pomocy tej dyskusji za nic bym nie wpadła, że podział "okienek" to korupcja w najczystszym wydaniu; ale mam pomysł na rozwiązanie kwestii, przynajmniej częściowe, trzeba się rozwodzić! Gorzej z dziećmi, ale może ktoś je adoptuje....
hanabi07-06-2004 18:29:25   [#18]

ratunku;-)

czyli dyrektor szkoły może czy nie może zatrudnioć u siebie swoją żone nauczycielkę bo zwątpiłam ;-)
violka07-06-2004 19:03:17   [#19]

:-)

dyrektor może zatrudniać swoją żonę nauczycielkę, może ją nawet zrobić swoją wice - i  wszystko jest zgodnie z prawem
AnJa07-06-2004 19:07:36   [#20]

;-)

Jeżeli dyrektor jest płci męskiej a jego żona żeńskiej to może.

Chyba, że rzecz dzieje się w  Łodzi.

Jesli jednak dyrektor jest kobietą i ma żonę- kobietę, lub jeżeli mężczyzną i ma żone męzczyznę - to nie może:

 

Karta Nauczyciela Art. 9. 1. Stanowisko nauczyciela, z zastrzeżeniem ust. 1a, może zajmować osoba, która:

1) posiada wyższe wykształcenie z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym lub ukończyła zakład kształcenia nauczycieli i podejmuje pracę na stanowisku, do którego są to wystarczające kwalifikacje;

2) przestrzega podstawowych zasad moralnych;

3) spełnia warunki zdrowotne niezbędne do wykonywania zawodu.

zgredek07-06-2004 19:15:01   [#21]
przybliż mi w takim razie:

"podstawowe zasady moralne";-)
AnJa07-06-2004 19:35:53   [#22]
A nie przybliżę! Przyblizanie (się np.) moze prowadzić do upadku podstawowych wartości moralnych.
RomanG07-06-2004 20:00:57   [#23]

AnJa ;-)

:-))
zgredek07-06-2004 20:07:31   [#24]
a właśnie, że przybliżyłeś - teraz rozumiem:-) się
fredi07-06-2004 20:43:46   [#25]
 nawet układanie planu lekcji "pod nauczyciela", by miał jak najmniej okienek.
 
ale przekręty robią ci dyrektorzy!!!!!!!!!!!!!!!
Marek Pleśniar08-06-2004 01:02:19   [#26]
gdybym chciał poprzybliżać (się) do kogoś - układałbym mu jak najwięcej okienek. Bo wtedy jest sporo legalnego czasu na przybliżanie.
Gaba08-06-2004 01:15:34   [#27]

ej, chłopcy

- to się teraz okienka nazywa... idę szturchnąc w tym momencie starego i zapytam, czy chciałby się na tych okientach poprzbliżać...
Gaba08-06-2004 01:21:39   [#28]

ale burknął

- mruknął, że okna wymienialiśmy przed 5 laty i nie ma potrzeby. Nie wiem, co miał na mysli, mówiąc, że 5 lat temu... - ale jak mi oprzytomnieje o 6.00 - to go tam wezmę do raportu!

 

- jakie to żałosne, jakie to żenujące - te ogromne lukratywy, bo se chlp dyrektor ma pod sobą żonę nauczycielkę (fajnie to brzmi, nie? - full skojarzeń) i - jej idzie na rękę z okienkami. Ludzie, o czym my tu rozmawiamy. To jest liche i tak mizerne, że chybabym się zwolniła sama, by ktoś mego nazwiska nie plątał po takich żałośćiach. 

 

Kiedyś się mawiało, że z żałości pies się o budę roztrzaskał.

Gaba08-06-2004 01:38:30   [#29]

a ja dalej o tych okienkach...

... a ón tam nico, ino - paszoł won do mnie...
Gaba08-06-2004 02:54:30   [#30]

ja do niego o okienkach...

- a on mi: kobieto, apage satanas...
grażka28-06-2004 21:58:41   [#31]

No i są efekty:

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,2152135.html
bogna28-06-2004 22:07:07   [#32]

:-(((

"Nauczyciele napisali list do gminy, w którym proszą o przywrócenie jej do pracy. - To niemożliwe - odpowiada Maria Piotrowicz, dyrektor wydziału edukacji UMŁ. - Ustawa o pracownikach samorządu zabrania dyrektorom publicznych szkół zatrudniania osób z rodziny. Chodzi o to, by nikt nie faworyzował nikogo ze względów pokrewieństwa przy awansach, nagrodach, czy układaniu planu lekcji."

to jakiś cyrk czy koszmar? :-((((

Marek Pleśniar28-06-2004 22:33:07   [#33]

no cóż, urzędniczy pi-ar

by się przydał

Gocha28-06-2004 22:37:46   [#34]
Powiedzcie, jak to jest z tż działalnościa gospodarczą prowadzoną przez dyrektorów? Czy można prowadzić w innej gminie niż szkoła?
gosienka28-06-2004 22:55:15   [#35]
W ogóle nie można
Gocha28-06-2004 23:24:40   [#36]
przecież działalność jest gdzieś indziej, a placówka gdzieś indziej i nie ma to wpływu na działalność placówki?
gosienka28-06-2004 23:34:43   [#37]
Chodzi w ogóle o działalność. Podam taki przykład : Masz ochotę uczciwie robić swetry na drutach  :))))) lub sprzedawać traktory. Nieważne , że nie ma to żadnego punktu zaczepienia z twoją pracą jako dyrektora, nie mozesz w ogóle prowadzić działalności . Ani gdzie indziej, ani jakiejkolwiek
beera29-06-2004 09:39:16   [#38]

uważam, ze powinniśmy

natychmiast napisać do MENISA

że:

OSKKO< domaga się jasnego okreslenia statusu dyrektora w związku z  pojawiającymi się różnymi interpretacjami przepisów.

 Ustawa o pracownikach samorządu zabrania dyrektorom publicznych szkół zatrudniania osób z rodziny. Warto zadać pytania w rodzajuCzy dyrektor podlega pod ustawę o pracownikach samorzadowych i w jakim zakresie.

Informowaliśmy już, że z taką interpretacją nie zgodziło się Ministerstwo Edukacji Nauki i Szkolnictwa. Zdaniem resortu Nie potrzebujemy " zdania resortu" lecz jasnej wykładni prawnej- a skoro tej nie ma- o czym wiemy, o rozpoczęcie prac wokół tego problemu- z deklaracją współpracy ze strony OSKKO  status pedagogów określa Karta Nauczyciela, a ona nie zabrania, aby nauczyciel był osobą z rodziny dyrektora. Właśnie z tego powodu miasto miało zliberalizować swoje stanowisko w tej sprawie i interweniować "bardzo umiarkowanie". Uważam, że powinniśmy domagać sie od MENISA bardziej zdecydowanych kroków w takich sytuacjach

ewa29-06-2004 09:44:21   [#39]
yhm, chyba już czas najwyższy, to przestaje być "zabawne"
Marek Pleśniar29-06-2004 09:55:11   [#40]

no to lu:-)

wakacje to dobry okres

pojeździć się da więcej w sprawach:-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]