Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Nie ma co ładna nas czeka perspektywa
strony: [ 1 ]
Ela17-05-2004 12:31:14   [#01]

Poczytać warto

Polaków ubywa, państwo nie reaguje W 2002 r. po raz pierwszy od czasu II wojny światowej liczba Polaków, którzy umarli, przekroczyła liczbę tych, którzy się urodzili. W tym samym roku obniżono wymiar urlopu macierzyńskiego z 26 do 16 tygodni. Równocześnie Polacy zadłużają się w zastraszającym tempie – dług publiczny przekroczył już 400 mld zł – na koszt przyszłych pokoleń.

Rozpoczął się właśnie proces dramatycznych zmian demograficznych. To, do czego przyzwyczailiśmy się w ciągu ostatniego pół wieku – stałego wzrostu liczby ludności – odeszło już w przeszłość. Datą przełomową był 2002 r. Wtedy po raz pierwszy od zakończenia wojny liczba zgonów przewyższyła o 5,7 tys. liczbę urodzeń. Z prognozy demograficznej GUS wynika natomiast, że do 2030 r. ubędzie 2,5 mln Polaków.

Dane te wskazują, że polityka państwa powinna wspierać osoby rozważające lub decydujące się na posiadanie dzieci. Tymczasem to właśnie w 2002 r. ustawodawca skrócił z 26 do 16 tygodni wymiar urlopu macierzyńskiego. W tym samym roku obniżono o 50 proc. finansowaną z budżetu składkę emerytalno-rentową za osoby przebywające na urlopach wychowawczych. Od 1 maja br. z kolei osoby przebywające na tych urlopach i pobierające z tego tytułu świadczenie nie mogą podejmować jakiejkolwiek pracy. Oprócz tego także od 1 maja obniżono kryterium dochodowe uprawniające do pomocy państwa – mniej osób na urlopach może korzystać z pomocy.

Państwo polskie zadłuża się w zastraszającym tempie – dług publiczny przekroczył już 400 mld zł. Pieniądze z emisji obligacji i bonów skarbowych, pożytkowane na bieżące potrzeby, są zadłużaniem przyszłych pokoleń.

To nasze dzieci i wnuki będą musiały spłacić te długi. Z tej perspektywy wydaje się, że racjonalnym sposobem wydawania publicznych pieniędzy byłaby inwestycja w przyszłe pokolenia. To właśnie pracujący w przyszłości mogą przyczynić się w znaczny sposób do zapewnienia dobrobytu osób, które znajdą się już poza rynkiem pracy.

Nie zapominajmy, że nasze oszczędności emerytalne – w II filarze czy w funduszach inwestycyjnych, nie wspominając o kapitale emerytalnym w ZUS, który jest niczym innym jak obietnicą wypłaty świadczenia, a nie rzeczywistymi pieniędzmi – są w dużej mierze ulokowane w państwowych papierach skarbowych, a gwarancją ich spieniężenia i wypłaty przyszłej emerytury jest wypłacalność państwa. Wydaje się, że można przy całym marnotrawstwie publicznych środków znaleźć więcej pieniędzy na wsparcie macierzyństwa i rodzicielstwa – nie tyle nawet w imię ideałów, ile z własnego egoizmu.

Marek Pleśniar17-05-2004 12:51:23   [#02]

przy lepszym wyedukowaniu społeczeństwa oraz w trudnej sytuacji ekonomicznej na nikogo nie działają żadne instrumenty "zachęcajace" do posiadania dzieci.

Trzeba mieć perspektywy a nie zachęty.

Na razie społeczeństwo poprzestaje na przyjemniejszej części zadania - bez kładzenia nacisku na efekty pożądane przez państwo;-)

AMS18-05-2004 20:55:16   [#03]
podzielam troskę. wczoraj byłam na ciekawej sesji Rady Powiatu, która była poświęcona rodzinie, a koncowym "produktem" obrad miał być list otwarty czy coś podobnie skutecznego (nie doczekałam końca...)do najwyższych władz Państwa aby podjąć działania ustawowe wspierające rodzinę. Padły tam ciekawe stwierdzenia z ust posłanki (przez ogromny szacunek nie wymienię z nazwiska), że ostatnie posunięcia sejmu obecnej kadencji doprowadziły w niektórych regionach kraju do podwojenia liczby rozwodów, bo to ma dać lepszy przelicznik przy zasiłku rodzinnym - dla przypomnienia ta jałumużna przysługuje po podzieleniu dochodu rodziny na wszystkich członków. na dodatek są większe przywileje podatkowe dla samotnie wychowujących - niby słusznie ale gdy popatrzy z punktu widzenia np. mojego to na moich dwójkę dzieci zaoszczędziłabym po rozwodzie trochę grosza. dzięki Bogu nie jestem w takiej rozpaczy, ale czy czasem nie jest to dyskryminacja rodziny pełnej? moge przytoczyć kilka innych ciekawych dygresji z tej sesji, które odkryły dla mnie inne punkty widzenia wielu spraw m.in. problem lekcji WDŻR w szkołach- jeśli tylko ktoś "pociągnie" wątek.
Leszek18-05-2004 21:26:30   [#04]

słyszałem, że proces rozwodowy sporo kosztuje...

zatem podawanie go jako skutku posunięć posłów w parlamencie (abstrahując od jakości pracy parlamentu) - szczególnie w przypadku ludzi bardzo biednych - wydaje mi się mało wiarygodne...

pozdrawiam

Gaba19-05-2004 03:05:09   [#05]
nie jest tak źle, jak udowodnisz, że nic nie masz, to cie i z tego zwolnią - najszybciej w Polsce uzyskano rozwód w 15 minut... -...
Leszek19-05-2004 20:50:01   [#06]

no popatrz, a tak straszyli, że znowu podrożały...

a adwokat to teraz charytatywnie pracuje...

:-)))))

pozdrawiam

beera19-05-2004 20:57:38   [#07]

hm...

 

jakie to forum pożyteczne :-)))))))))))))))))))))))))))))))))

Leszek19-05-2004 21:37:06   [#08]

ano tak, ano...

:-))))

pozdrawiam

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]