Czy wykonując kopię (ksero) obcego dokumentu mogę poświadczyć jego zgodność z oryginałem?

Oryginał widzę, ale nie ja go stworzyłam, a ta poświadczone kopia nie jest dla nas...

nie

Też mi się tak wydawało...ale nasza sekretarko-kadrowa twierdzi, że możemy, no i zgłupiałam...

a jest gdzieś o tym "czarno na białym", tzn. jakieś przepisy?

dziękuję

może się przyda

http://kompendiumprawne.pl/2015/05/29/poswiadczenie-czy-uwierzytelnienie-dokumentow/

http://www.oke.krakow.pl/inf/staticpages/index.php?page=20140410164047105

http://www.iwspo.pl/porady-prawne/zarzadzanie-placowka/603

możesz - wówczas pieczątka "za zgodność z oryginałem", a jeśli to Ty tworzyłaś dokument dajesz pieczątkę "stwierdzam zgodność z oryginałem". Tak kiedyś mówiono na jakimś szkoleniu z prawnikiem i tak twierdzi nasz Radca prawny.

polemizowałabym z tym radcą, o szkoleniowcu nie wspominając

no a jak w takim razie dajesz dokumenty do teczki osobowej tj jak dyplomy - nie stwierdzasz zgodności???

można stwierdzić zgodność z okazanym dokumentem na własne potrzeby -> może to zrobić każdy 

nie jest to uwierzytelnianie dokumentu, a jedynie stwierdzenie, że widziało się dokument i sprawdziło się zgodność posiadanej kopii z tym dokumentem

Czyli, jeżeli wykonuję komuś ksero jakiegoś dokumentu, "obcego" i ten ktoś potrzebuje mieć tę kopię za zgodność, bo idzie na urzędy, to ja nie mogę potwierdzić za zgodność?

nie możesz

Bo właściwie nie jest się pewnym że stwierdza się prawdę (dokument może być podrobiony)

a u nas, i nie tylko u nas,  KO nie dopuszcza do siebie "takich informacji" i nauczyciele do awansu muszą mieć potwierdzaną zgodność z oryginałem przez szkoły

prawo sobie a rzeczywistość sobie

No to chyba dobrze, że nie muszą płacić notariuszowi?

no z tej strony to dobrze:))))

ale sie tusz wystemplowywyje 

I gumka bezpotrzebnie ściera....

Na konkurs poświadczyłam swoje dokumenty "stwierdzam zgodność z oryginałem", będzie źle?

Jeszcze jutro mogę poprawić, chodzi mi o o że nie użyłam stwierdzenia "za zgodność"...

Jeśli "stwierdzam = poświadczam" to będzie dobrze. :-)

Stwierdza się zgodność, świadczy się za zgodność. Chyba jakoś tak to jest, ale nie jestem językoznawcą...

za zgodność potwierdza tylko ta instytucja, na której potrzeby jest wykonywany wtórnik dokumentu - mam oryginał przed oczyma, mam ksero i tam stawiam pieczęć. Ten wtórnik obowiązuje wyłącznie na terenie tej instytucji. Nie może być dopuszczony do obiegu gdzie indziej. 

Chyba że prawo stanowi w konkretnym wypadku inaczej - tj. np. wtórniki świadectw potwierdzane przez szkołę niższą dla szkoły wyższej w etapie do celów naboru. 

Chyba że w konkursie na dyrektora szkoły - organ przeprowadzający konkurs zezwala na poświadczenie zgodności z oryginałem własnym podpisem. 

Za zgodność z oryginałem nie tylko poświadczają notariusze, ale również instytucje, które dokument wydały i tak - bierze się akt nadania dyplomowania w oryginale i kserówkę tegoż, idzie do KO i odpowiedni urzędnik ma obowiązek poświadczyć za zgodność.

Za granicę nieco inaczej się potwierdza, np. świadectwa - KO, maturę - MEN, dyplom szkoły wyższej - MN.

jeśli już potwierdza się (można potwierdzać) to należy, o ile nie jest się notariuszem lub przedstawicielem instytucji wydającej oryginał, potwierdzać zgodność z okazanym dokumentem, a nie z oryginałem -> nie ma żadnej pewności, że okazany dokument jest oryginałem

ha! czyli co - zmieniać pieczątki? bo za zgodność to tylko mogę świadectwo wydane przez nas...

No dobra.
Weźmy taki casus:
Jest ogłoszony konkurs do jakiejś szkoły.
Mój nauczyciel chce przystąpić do niego.
Przychodzi do mnie i prosi o potwierdzenie zgodności z oryginałem.
Kto poświadcza zgodność?

Uniwersytet o 500km odległy?Kurator z sąsiedniego województwa (3godziny w jedną stronę)?

Nie dajmy się zwariować!

Jeśli mój pracownik przychodzi do mnie i prosi o poświadczenie zgodności treści kserokopii z przedstawionym mi oryginałem, to po prostu poświadczam. Jako dyrektor szkoły publicznej pełnię rolę urzędnika państwowego, mogę wydawać decyzje administracyjne - to zwykłego poświadczenia zgodności ksero z oryginałem nie mogę?

Przeginacie.

A gdzie zdrowy rozsądek?

Oczywiście, że możemy poświadczyć.

Tylko-

Jak go uwalą ze względów formalnych to co?

Na własny konkurs ostatnio właśnie przez takie wątpliwości złożyłam po prostu oryginały dokumentów.

Tak zresztą jest w ogłoszeniu o konkursie:

Oryginały lub poświadczone przez kandydata kopie....

Aniu, ja też poświadczę chętnie - ale z potwierdzaniem jest najgorzej. Co OP, to inne szczegóły - nawet takie coś chodziło, mam nadzieję, że plotka, że kto dał poświadczone przez notariusza, to było źle, bo chciano własnoręcznie. 

PS. Co do zwariowania - zgadzam się w pełni. 

bo na konkurs to trzeba sobie samemu poświadczyć -> tak "stoi" w rozporządzeniu...

:-)

O to to...

Dokładnie Gaba...

jak się psa chce uderzyć to kij się zawsze znajdzie :(

a ponieważ interpretacje przepisów są przedziwne to mamy co mamy :(

A u koleżanki było tylko "za zgodność z oryginałem", bo nie można było ustalić czy ma być "poświadczam", czy może "stwierdzam" albo "zaświadczam" czy jeszcze jakoś inaczej. Tak nam zasugerowała odpowiednia komórka OP "żeby sugerować się tym co na pieczątce", a na pieczątce  "za zgodność z oryginałem". No i nie wiemy, czekamy.  A sama uważam dokładnie jak Ala #27

To proszę mi wyjaśnić to sformułowani:

" oryginał lub poświadczone przez kandydata za zgodność z oryginałem kopie dokumentów
potwierdzających posiadanie wymaganego wykształcenia"

jak to w końcu jest, bo trochę już się pogubiłam z tą zgodnością... Kto ją w końcu potwierdza?

albo kandydat daje oryginał albo poświadcza własnym podpisem, że kopia, którą przedstawia jest wykonana z oryginału, czyli napisać można.. poświadczam zgodność z oryginałem.. i podpis

Wydaje mi się, że były zmiany w tym roku i w efekcie - mając od burmistrza glejt mogę jako dyrektor stwierdzić zgodność z oryginałem dokumentów do awansu - dyplomu itd?

cytat: 

Tylko upoważniony pracownik

Należy zaznaczyć, że pewne czynności pracownik organu administracji publicznej może podejmować jedynie na podstawie odpowiedniego upoważnienia. Takie upoważnienie może obejmować załatwienia spraw w imieniu organu w ustalonym zakresie. Wskazuje się tu w szczególności na wydawanie decyzji administracyjnych, postanowień, zaświadczeń, a także (od 01.06) do poświadczeń zgodności odpisów dokumentów przedstawionych przez stronę na potrzeby prowadzonych postępowań z oryginałem.

Upoważnienie do dokonywania pewnych czynności w imieniu organu jest sporządzane przez piastuna tego organu. Ma ono charakter pisemny.

http://samorzad.infor.pl/sektor/organizacja/postepowanie-administracyjne/758245,Poswiadczanie-zgodnosci-odpisow-dokumentow-z-oryginalem-od-1-czerwca-2017-r.html

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=59551&ux=18162&pst=9#pst9

wracamy do punktu wyjścia. Czy dyrektor może...?:)

do #31

wszystko ok, tylko... dyrektor szkoły nie jest pracownikiem żadnego organu gminy i nie może w związku z tym zostać skutecznie upoważniony przez wójta do niczego z wyjątkiem tych przypadków, w których takie upoważnienie jest wprost przewidziane przez prawo

Dlatego wróciliśmy do punktu wyjścia.

I odesłanie do wątku.

Jedno jest pocieszające, że KO juz podobno może. Więc notariusz przy awansie zbędny:)