Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Jesteście w te klocki super..... |
hania | 25-04-2002 19:05:52 [#01] |
---|
Klocki - znaczy różne niuanse prawne.... Mam taki zgryz: Był moment,że zachciało mi się uzyskać status edukatora, napisałam co trzeba do MENu, załączyłam co trzeba. Odpowiedź otrzymałam odmowną z długim uzasanieniem i informacją ( maczkiem rzecz jasna na dole), że w ustawowym trybie ( KPA) mogę się odwołać. Odwołałam się - bo się nie zgadzałam z "wyrokiem", argumentując odpowiednio ( w ustawowym trybie). Minęło....prawie 4 miesiące i ....cisza. Nie chciało mi się wcześniej walczyć , więc nie pytałam . Znając tempo MEN - my wszystko na wczoraj, Men - jak Bóg da.... Czy i jakie mam podstawy prawne domagać się odpowiedzi na moje pismo? Może nie muszą odpowiadać, kurka, jak nie chcą? Swoją drogą jestem tak zniechęcona, że zastanawiam się co warto... Poradźcie hania |
Leszek | 25-04-2002 19:53:21 [#02] |
---|
Cześć Jeśli masz dowód przyjęcia odwołania w MENiSie (tzw. zwrotkę) to możesz napisać skargę do MENiSu na MENiS, może kogoś tam pogonią za zagubienie Twego pisma Pozdrawiam Leszek |
Gaba | 25-04-2002 20:06:51 [#03] |
---|
"A któż by się i łakomił na waszmości nędzne życie..." Skarga na działanie urządnika ministerialnego - minister (skuteczna!!!),
skarga na ministerstwo - prezes rady ministrów czyli...
albo trzeba w trybie kpa zaskarżyć opieszałość, gdyż urzędnik ma niezwłocznie (nieżadne tam za dwa tygodnie, nie potem, nie później ale od ręki) wydać decyzję, jeżeli sprawa trudna (wymaga rozpoznania) po powiadomieniu Ciebie pisemnym może termin załatwienia ustalić do dwóch miesięcy... wszystkie rozsądne terminy minęły.
Zaskarż ich do Naczelnego Sądu Administracyjnego - adres znasz... ale termin rozpatrzenia do lat dwóch... a więc pisz Pan na Berdyczów...
- pozostaje jeszcze skarga do związków...
- ew. skarga do Rzecznika Spraw Obywatelskich... pom kilku latach można skarzyć się do Trybunału w Strasburgu...
Haniu, jesteśmy beradni jak ten obywatel K. u Kafki... |
hania | 26-04-2002 16:16:22 [#04] |
---|
******* Leszku - dowyjaśniaj mi, proszę, jaką "zwrotkę" winnam może otrzymać. Pismo wysłałam listem poleconym, mam potwierdzenie wysłania, nie pomyślałam o zażyczenie od poczty zwrotnego poświadczenia odbioru- błąd? Pewnie tak. A może mogę jakoś wydębić od poczty stwierdzenie czy adresat odebrał..... Pierwsze pismo też tak wysyłałam i jakoś odebrali... "Boże, spraw, aby mi się tak chciało, jak mi się nie chce!" A nie chce mi się walczyć, nienawidzę tej biurokracji. Ale nie chce mi się także robić kurs edukatorski za - bagatelka- 5000zł... hania |
Ewa z Rz | 26-04-2002 16:42:06 [#05] |
---|
Jezeli wysłałaś listem poleconym to masz "zwrotkę", jeżeli nie to nie masz i poczta Ci nie pomoże. Gdy wysyłamy pocztę do instytucji to ona musi być tam zaraz po przyjściu wpisywana w rejestr i jak dokładnie wiesz, kiedy wysłałas to można sprawdzić czy otrzymali. Jeżeli nie, a był to list polecony to mozna dochodzić na poczcie. Powinni do rejestru wpisywać wszystkie listy, ale wiele instytucji wpisuje tylko listy polecone... Jeżeli wysyłam cos waznego to robię to listem poleconym i pokwitowanie pocztowe przyczepiam zszywaczem do kopii pisma - do tej pory to wystarczało. Zwrotne potwierdzenie odbioru jest tylko potrzebne wtedy, gdy potrzebujesz potwierdzenia od osoby fizycznej. (niestety rzadko prowadza rejestry...) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|