Co roku występuje ten sam problem: mam uczniów zameldowanych w obwodzie, ale otrzymuję informacje, czasami oświadczenia dziadków, że dziecko mieszka poza granicami Polski. Wyjątkowo mam potwierdzenia ze szkół, ze dziecko realizuje obowiązek szkolny. Czy powinnam drążyć temat? Uczepiłam się, że UoSO mówi o dzieciach zamiezszkałych w obwodzie. Jeżeli mam potwierdzenie - oświadczenie, że dziecko nie mieszka zgodnie z meldunkiem, to może nie szarpać się? Jak sobie z tym radzicie? |