Ministrowie edukacji narodowej w III RP

Henryk Samsonowicz (NSZZ Solidarność) od 1 stycznia 1990 do 14 grudnia 1990

Robert Głębocki (KLD) od 12 stycznia 1991 do 5 grudnia 1991

Andrzej Stelmachowski, (bezpartyjny) od 23 grudnia 1991 do 5 czerwca 1992

Zdobysław Flisowski (bezpartyjny) od 11 lipca 1992 do 26 października 1993

Aleksander Łuczak (PSL) od 26 października 1993 do 1 marca 1995

Ryszard Czarny (SdRP) od 4 marca 1995 do 26 stycznia 1996

Jerzy Wiatr (SdRP) od 15 lutego 1996 do 17 października 1997

Mirosław Handke (AWS) od 31 października 1997 do 20 lipca 2000

Edmund Wittbrodt (AWS) od 20 lipca 2000 do 19 października 2001

Ministrowie edukacji narodowej i sportu

Krystyna Łybacka (SLD) od 19 października 2001 do 2 maja 2004

Mirosław Sawicki (bezpartyjny) od 2 maja 2004 do 1 września 2005

Ministrowie edukacji narodowej w III RP

Mirosław Sawicki (bezpartyjny) od 1 września 2005 do 31 października 2005

Minister edukacji i nauki

Michał Seweryński (PiS) od 31 października 2005 do 5 maja 2006

Ministrowie edukacji narodowej w III RP

Roman Giertych (LPR) od 5 maja 2006 do 13 sierpnia 2007

Ryszard Legutko (bezpartyjny) od 13 sierpnia 2007 do 16 listopada 2007

Katarzyna Hall (bezpartyjna) od 16 listopada 2007 do 18 listopada 2011

Krystyna Szumilas (PO) od 18 listopada 2011 do 27 listopada 2013

Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) od 27 listopada 2013 do

no, nowy minister będzie, dla nas o osko, dziesiąty

okrągły:-)

ministrowie i kuratorzy się zmieniają (ilu ich już było ?)

my nauczyciele i dyrektorzy pozostajemy i odpowiadamy za oświatową rzeczywistość

i tak trzymać

DYREK, dzięki. Skłoniłeś mnie do głębokiej refleksji :) 

O rany, ilu z nich kompletnie nie pamiętam...

Dlatego każdy chce coś wymyślić żeby go zapamiętano

No... niektórym to się na szczęście dla edukacji nie udało...

Spojrzałam na długości ich kadencji i niektórzy jedynie kwartał na krześle usiedzieli.

Najdłużej panowała minister Hall, a tuż za nią Handke. Średnia zasiadania na stolcu ministerialnym wynosi 10 miesięcy i 16 dni. ;-)

Anna Zalewska -> nowy minister edukacji

http://www.annazalewska.hb.pl/index_2008.htm

Podniesie średnią?

http://www.tvn24.pl/nowy-rzad-pis,592944,s.html

jak dla mnie - zaskoczenie, nie zgadłbym, myślałem że ktoś aktywny w KENiM

ciekawe jak to będzie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Zalewska_%28ur._1965%29

Wszedłem na stronę, którą polecił DYREK.

Czytam:

Anna Zalewska

Lat 49, zamężna, dwie córki, mgr filologii polskiej, ekolog, menedżer oświaty, były Wicestarosta Powiatu Świdnickiego, Poseł na Sejm RP VI i VII kadencji.

W czasie trwania VI kadencji Sejmu członek Komisji ds. Edukacji, Nauki i Młodzieży, Komisji ds. Unii Europejskiej, Podkomisji stałej do spraw ekonomiki edukacji i nauki, Podkomisji stałej ds. wykorzystania środków Unii Europejskiej oraz Komisji Śledczej powołanej w celu zbadania okoliczności samobójstwa Barbary Blidy.

Od VII kadencji Sejmu jest członkiem Komisji ds. Unii Europejskiej oraz Komisji Zdrowia. Działa również w stałych delegacjach parlamentarnych i grupach bilateralnych, m.in w Polsko-Czeskiej i Polsko-Ukraińskiej Grupie Parlamentarnej.

Jedna z najaktywniejszych posłanek na Dolnym Śląsku. Skutecznie zabiegająca o sprawy i ludzi. Wspiera prawnie i organizacyjnie protestujących przeciwko lokalizacjom elektrowni wiatrowych zbyt blisko siedlisk ludzkich, przeciwstawia się prywatyzacji szpitali (np. "Latawca" w Świdnicy), interweniuje w sprawie budowy obwodnic na terenie byłego województwa wałbrzyskiego oraz sprzeciwia się radykalnej likwidacji wielu placówek oświatowych w regionie.

W Jej biurach zapewniana jest stała pomoc prawna dla mieszkańców okręgu.

https://www.youtube.com/watch?v=qf0r5NIsOK4

warto posłuchać

 sprzeciwia się radykalnej likwidacji wielu placówek oświatowych w regionie.

Może gimnazjów też ;-)

dota c...

hmmm

:)))

A oto słowa p. Anny Zalewskiej (interpelacja poselska):

"Nauczyciele obawiają się, że wskutek planowanej likwidacji ich miejsc pracy staną się osobami, których szanse na przekwalifikowanie zawodowe będą wyłącznie iluzoryczne. Dotyczy to w szczególności tych spośród nich, którzy legitymują się ok. 20-letnim stażem pracy, będąc ludźmi zbyt młodymi, aby skorzystać z systemu nauczycielskich świadczeń emerytalnych, a jednocześnie którym z powodu dojrzałego wieku będzie szczególnie ciężko znaleźć zatrudnienie w nowym zawodzie. Ponadto nauczyciele uskarżają się na dokonywane przez organy prowadzące poszczególne placówki oświatowe akcje reorganizacyjne ukierunkowane na łączenie poszczególnych szkół, w szczególności podstawowych z gimnazjami. Bazując na swoim doświadczeniu pedagogicznym wyrażają obawy, że skoncentrowanie w jednej placówce dzieci i młodzieży prowadzić będzie nie tylko do ˝przeludnienia˝ szkół, ale co więcej, prowadzić będzie do wzrostu zachowań agresywnych, szerzenia się w szkołach przemocy oraz innych patologicznych zjawisk (narkomania, alkoholizm). Zdaniem nauczycieli, konsekwencją tego stanu rzeczy będzie nie tylko znaczne obniżenie się poziomu nauczania, ale również pogorszenie się warunków ich pracy i bezpieczeństwa w szkołach."

datowane lipiec 2013

http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=19995

Minister będzie o 18:00 w tvn24

#rzewa - bardzo celnie :)

#Dyrek - oglądałem to i już się boję. Odniosłem wrażenie że jest zimna i nie będzie słuchać argumentów (mimo, że mówi że będzie). A szlag mnie trafił jak cały czas poprawiała redaktora, że nie będzie likwidacji tylko wygaszanie! przecież to to samo, pani filolog powinna to wiedzieć. 

Zaczyna się nowomowa, bo z ust polityka PIS usłyszałem, że nie będzie zamykania kopalń tylko ... uwaga! wyciszanie wydobycia

inną sprawą jest to, że adwersarz przyszłej minister był cienki w dyskusji nt. oświaty.

czekam na wypowiedź ministra powołanego

pozdrawiam

tak jak na publikacje tekstów:)

konsekwencja przede wszystkim

:)

Anna Zalewska - minister edukacji [SKŁAD RZĄDU]

http://polska.newsweek.pl/anna-zalewska-minister-edukacji-w-rzadzie-beaty-szydlo,artykuly,373727,1.html

Gimnazja do likwidacji?

Przed kilkoma dniami Zalewska pytana w radiu TOK FM o zapowiedzianą przez PiS reformę edukacji mówiła: "Nie wolno majstrować przy edukacji, to zadeklarowaliśmy. Nie wolno wywoływać chaosu, to również zadeklarowaliśmy. Liczą się dla nas dzieci, rodzice i nauczyciele, to jest ta grupa, która tworzy szkołę".

Jak zaznaczyła likwidacja gimnazjów, którą PiS przeprowadzić poprzez ich wygaszanie (czyli zaprzestanie naboru do pierwszych klas) należy widzieć "w całości zmian edukacyjnych, które my nazywamy dobrą zmianą w polskiej edukacji". Jak tłumaczyła, zwiększy się liczba lekcji historii, fizyki, chemii. "To zwiększenie będzie pełną gwarancją, że nikt nie zostanie zwolniony" - powiedziała.

Odnosząc się do zapowiedzi PiS zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków zaznaczyła, że to rodzice będą decydować, czy dziecko pójdzie do szkoły w wieku sześciu czy siedmiu lat.

"O wygaszaniu gimnazjów będę najpierw rozmawiała z nauczycielami i związkami zawodowymi. Natomiast prostą zmianą będzie przywrócenie obowiązku szkolnego dla siedmiolatków. Główne zadanie +na już+ to zmniejszenie biurokracji i odciążenie nauczycieli od wypełniania setek dokumentów. Będę również rozmawiać z ministrem zdrowia w sprawie stołówek szkolnych, z których korzysta coraz mniej dzieci. Priorytetem będą także pieniądze z Unii Europejskiej – 2 miliardy złotych są zagrożone. Konieczna jest weryfikacja wszystkich projektów" – powiedziała Zalewska portalowi Swidnica24.pl

Liczą się dla nas dzieci - KRZEPI

Nie wolno majstrować przy edukacji, to zadeklarowaliśmy. -KRZEPI

Nie wolno wywoływać chaosu, to również zadeklarowaliśmy - KRZEPI

zwiększy się liczba lekcji historii, fizyki, chemii - A CO SIĘ W TAKIM RAZIE ZMNIEJSZY?

O wygaszaniu gimnazjów będę najpierw rozmawiała z nauczycielami i związkami zawodowymi - DORZUCIŁABYM DYREKTORÓW I SAMORZĄDY (może nawet przed związkami?)

zmniejszenie biurokracji - KRZEPI

odciążenie nauczycieli od wypełniania setek dokumentów - NIE ZNOSZĘ TAKIEJ PRZESADY! U kogo w szkole nauczyciele wypełniają setki dokumentów (chyba że każdy arkusz ocen liczymy jako jeden dokument - ale to już za nas robią komputery)? Martwię się, że może to mieć coś wspólnego z odchodzeniem od oceniania wspierającego.

Konieczna jest weryfikacja wszystkich projektów - ZABRZMIAŁO GROŹNIE, poproszę o szczegóły

I tak sobie podyskutowałyśmy :)

Czy ta pani minister ma związek z OSKKO ? Marzyłaby mi się taka

Pozostań zatem w sferze marzeń ;-)

wystarczyłby mi związek z pracami komisji edukacji sejmu przez kilka lat

a mi jeszcze mniej: otwarty umysł, zdolność słuchania i kompromisu i przynajmniej równowaga między chęcią zrobienia czegoś dla innych (szkoły) a zaspokojeniem żądzy władzy, kariery i kasy. ;-) 

popatrzcie na zyciorys nauczycielski PM

Jakby to powiedział Mariolka Krejzolka szału q.. nie ma

wypatrzyłeś gdzieś jakieś szczegóły?

czy chodzi Ci o j. polski w LO i wickowanie?

I tak dobrze, że się trafił nauczyciel bo mógłby inny "fachowiec" od wszystkiego -;)

Ostatnia to wszak dziennikarka i polityczka...

ano- to właśnie

a przypomnę, żem kilka lat w liceum podobnie jakoś umiejscowionym (nawet liczba mieszkańców identyczna) dyrektorował

ma giełdzie jeszcze kilka dni temu PM chodziła jako wice w ministerstwie zdrowia:-)

A toś mnie rozbawił tą ostatnią wiadomością :)))

no co, każdy był kiedyś zdrowy

nooo

resort zdrowia to też jest taki, ze każdy się na nim zna

z życiorysu wynika, że minister ma pojęcie o pracy w LO 20 lat temu :(

no i dobrze

chcą się cofnąć o jakieś 15-16 lat, więc jest "na czasie"

Pewnie tez sama była w liceum. O tym nie możemy zapominać

i dlatego licea nie będą wygaszane ani wyciszane (wyciszane będą kopalnie)

A co wy na to, żeby tak wyciszyć sejm?

hmmm

wygaszenie na przykład to przyniosłoby też duże oszczędności (energetyczne)

chociaż...

wyciszenie mogłoby poprawić kondycje zdrowotną społeczeństwa (psychiczną głównie)

eeeh

czarny humor mnie dopada

to może to jednak jest depresja?

dasz śliwki?

NIE MAM!!!

Mam G R U S Z K I !!!!

dooooobra

niech będzie gruszka

Nie ten wątek

Pliss

słusznie

więc tak merytorycznie to postaram się poczekać na jakieś konkrety

już trenowałam zachwyty nad kimś, kto zostawał kimś decyzyjnym i wydawało mi się, że lepiej być nie może... i figa

okazywało się, że porażka i rozczarowanie

a było też i tak, że szefem szefów zostawał ktoś pozornie taki sobie i spotykało nas przyjemne zaskoczenie...

poczekam

narzekając niewiele

ot tak dla zdrowia tylko:)

wiecie, ile to forsy 2 lata krócej nauczanie dzieci...

qurka, a ja wczoraj jak usłyszałam, kto został- myślałam, że to aza :-(