Forum OSKKO - wątek

TEMAT: konkurs na dyrektora z innej beczki
strony: [ 1 ]
remar11-08-2015 10:40:09   [#01]

Witam
Mam pytania:

- czy w konkursie na dyrektora szkoły A może startować urzędujący dyrektor szkoły B. Po  wygraniu składa rezygnację (3 miesiące) i obejmuje stanowisko, czy najpierw rezygnacja?

- czy urzędujący dyrektor szkoły B może przyjąć p.o dyrektora szkoły A i dopiero wówczas złożyć rezygnację z dyrektorowania w szkole B?

Z góry dziękuję za odpowiedź

rzewa11-08-2015 11:01:40   [#02]

1. może.  Po wygraniu rezygnuje, o ile konkurs nie będzie później jak w maju. W innym wypadku wszystko będzie zależało od OP - czyli lepiej nie składać rezygnacji ale porozumieć się wcześniej ze swoim OP

2. nie bardzo rozumiem te kombinacje, ale oczywiście mogą się oni porozumieć,  na coś tam umówić,  a potem z tego wywiązać

remar11-08-2015 11:45:40   [#03]

jakie jest wyjście z sytuacji jeśli konkurs jest we wrześniu, rezygnacji dyr nie złożył (nie ryzykuje), czy formalnie przez okres 3 miesięcy można być dyr w dwóch szkołach  (na porozumienie z OP brak widoków, dwa różne organy prowadzące  szkołę)?

rzewa11-08-2015 19:56:44   [#04]

nie można być dyrektorem jednocześnie w dwóch szkołach dziennych jeśli nie są to szkoły wchodzące w skład tego samego zespołu szkół 

dlatego,  że nie da się być w dwóch miejscach na raz :-))

dwalcz12-08-2015 08:04:20   [#05]

kto prowadzi radę pedagogiczna sierpniową dyrektor szkoły A czy szkoły B?

Leszek12-08-2015 09:29:08   [#06]

RP sierpniową w konkretnej szkole prowadzi ten kto jest w tym czasie jej dyrektorem.

pozdrawiam


post został zmieniony: 12-08-2015 09:29:38
dwalcz12-08-2015 09:34:43   [#07]

A co w przypadku, gdy obecny dyrektor jest lub będzie na zwolnieniu lekarskim?

 

malgala12-08-2015 10:30:53   [#08]

Wice, a jak nie ma, to osoba go zastępująca.

nie można być dyrektorem jednocześnie w dwóch szkołach dziennych jeśli nie są to szkoły wchodzące w skład tego samego zespołu szkół dlatego,  że nie da się być w dwóch miejscach na raz

A czy można będąc dyrektorem pracować jednocześnie kilka godzin w tygodniu w innej szkole w godzinach pracy właściwej szkoły?

dwalcz12-08-2015 10:38:27   [#09]

Dziękuję i pozdrawiam

 

MKJ12-08-2015 17:59:41   [#10]

Malgala, można, bo czas pracy dyrektora to 40 godzin w tygodniu, ale niekoniecznie od 8 do 16.

Co do dyrektorowania w dwóch szkołach to, moim zdaniem, nie ma przeszkód prawnych do tego. Argument, że "nie da się być w dwóch miejscach na raz" jest rozsądny, ale nie poparty podstawą prawną. Z drugiej strony ciężko mi sobie wyobrazić sprawowanie tej funkcji w dwóch szkołach, aczkolwiek znam osobę, która próbowała to robić. Nie wyszło. :)

AnJa13-08-2015 12:12:18   [#11]

Uważam, jak MKJ. Przeszkód prawnych nie ma, na krótką metę da się, na dłużej npewnie też, ale to będzie raczej parodia dyrektorowania.

malgala13-08-2015 13:34:41   [#12]

Myślę podobnie, chociaż niektórzy uważają inaczej.

Wszystko zależy od odpowiedniej organizacji, ale na dłuższą metę gdzieś może zacząć brakować efektywności.

rzewa13-08-2015 15:10:43   [#13]

wszystko zależy od OP

gdybym jako opek miała takiego podwójnego dyrektora, to minuta osiem (gdyby mi na tym zależało) udowodniła bym mu, że to nie jest w praktyce możliwe


post został zmieniony: 13-08-2015 15:11:10
MKJ13-08-2015 15:13:13   [#14]

Też bym próbował tak zrobić. Tylko co z art. 7 Konstytucji? :)

sylwia16-06-2016 08:49:06   [#15]

konkurs na stanowisko dyrektora szkoły wygrała osoba zatrudniona obecnie w KO

nie pracowała w szkole przez ostatnie 6 lat, więc nie miała oceny

startowała jako osoba nie będąca nauczycielem

Pani jest nauczycielem mianowanym

Kto  i w jaki sposób zawiera  umowę o pracę z kandydatem na dyrektora, który wygrał konkurs na to stanowisko a nie jest zatrudniony w szkole, do której odbywał się konkurs?

 

 

DYREK16-06-2016 09:42:00   [#16]

umowę podpisuje "stary" dyrektor np. 22.08 -> w umowie , że obowiązuje od 1.09

 

AnJa16-06-2016 10:15:05   [#17]

Ale widziałem i takie umowy zawierane przez OP. Chyba trochę naciagane (coś jakby kontrakt menadzerski albo jak w przypadku - którego prawo oświatowe nie przewiduje, albo analogicznie do kierowników jednostek samorządowych spoza oświaty)

rzewa16-06-2016 11:08:09   [#18]

dokładnie tak samo jak w przypadku innych jednostek organizacyjnych samorządu, czyli będzie to powołanie (zatrudnienie z jednoczesnym powierzeniem) na stanowisko dyrektora szkoły - taki dyrektor szkoły jest pracownikiem samorządowym i podlega pod wszystkie zapisy ustawy o pracownikach samorządowych

taki dyrektor musi mieć, bez względu na wielkość szkoły, wicedyrektora d/s pedagogicznych, do którego będzie należało sprawowanie nadzoru pedagogicznego (nie ma tu nic do rzeczy to, że ten dyrektor ma przygotowanie pedagogiczne)

---------------

stary dyrektor nie może zatrudnić tego dyrektora -> nie ma pp gdyż nie ma takiego stanowiska nienauczycielskiego w arkuszu organizacyjnym


post został zmieniony: 16-06-2016 11:10:11
AnJa16-06-2016 12:08:30   [#19]

czyli nie naciągane:-)

ewa16-06-2016 12:13:14   [#20]

jasne, że nie

i jeszcze, moim zdaniem,  umowa na czas określony, znaczy na czas pełnienia funkcji dyrektora, bo w tym przypadku nie nauczyciela a dyrektora szkole potrzeba ;-)

DYREK16-06-2016 20:39:09   [#21]

Art. 5d ustawy o systemie oświaty stanowi, że statut prawny pracowników nie będących nauczycielami zatrudnionych w szkołach i placówkach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego określają przepisy ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. z 2014 r. poz. 1202 ze zm.). Zgodnie zapisami tej ustawy na podstawie powołania zatrudnia się (katalog zamknięty) - > zastępca wójta (burmistrza, prezydenta miasta), skarbnik gminy, skarbnik powiatu, skarbnik województwa.

Zatem dyrektora szkoły niebędącego nauczycielem można zatrudnić  wyłącznie na podstawie umowy o pracę.

W przypadku przyszłego dyrektora niebędącego nauczycielem szkoła jest pracodawcą.

W związku z powyższym, zadania pracodawcy, którym jest szkoła, w zakresie nawiązania stosunku pracy może wykonać "stary" dyrektor.

Tu: interpelacja i odpowiedź MEN

http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=31613 

 

 

 

 


post został zmieniony: 16-06-2016 20:52:48
sylwia17-06-2016 01:38:03   [#22]

Myślę, że podstawą nawiązania stosunku pracy z osobą posiadającą kwalifikacje nauczycielskie i stopień awansu zawodowego nauczyciela mianowanego, która wygrała konkurs na stanowisko dyrektora szkoły( pomimo, że startowała jako osoba nie będąca nauczycielem), jest  Karta Nauczyciela.

Z odpowiedzi MEN, którą wkleił dyrek wynika, że  powierzenie funkcji dyrektora szkoły lub placówki przez organ prowadzący nauczycielowi, który uprzednio nie był zatrudniony w danej szkole lub placówce musi być poprzedzone nawiązaniem z tym nauczycielem stosunku pracy w oparciu o przepisy ustawy - Karta Nauczyciela. Czynność ta w świetle prawa należy do kompetencji ustępującego dyrektora szkoły lub placówki.

Konkurs wygrała osoba, która jest nauczycielem ale startowała jako osoba niebędąca nauczycielem z powodu braku oceny  czyli (moim zdaniem):

1. OP, zgodnie z  art. 36 ust. 2, po zasięgnięciu opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny, powołuje na to stanowisko tego kandydata.

2. Akt powierzenia stanowiska dyrektora szkoły jest sprawą z zakresu administracji publicznej, która wywołuje również skutki w zakresie prawa pracy. Podstawą nawiązania stosunku pracy dyrektora szkoły niebędącego nauczycielem jest umowa o pracę, a nie akt powołania. Tak jak dyrek napisał- W przypadku przyszłego dyrektora niebędącego nauczycielem szkoła jest pracodawcą.  Kandydat zwraca się z pismem do ustępującego dyrektora z prośbą o nawiązanie stosunku pracy.

3. Ustępujący dyrektor zatrudnia go. W ten sposób nowy dyrektor nie musi mieć zastępcy ( bardzo mała szkoła), ponieważ sam może sprawować nadzór pedagogiczny.

 


post został zmieniony: 17-06-2016 01:39:35
AnJa17-06-2016 08:46:01   [#23]

Dla mnie kluczowe jest  w tym wyjaśnieniu to zdanie:
" Zatem, mając na uwadze powyższe nawiązanie stosunku pracy z dyrektorem szkoły lub placówki,o którym mowa powyżej (czyli ten nauczyciel-nie nauczyciel) następuje na podstawie powołania, zgodnie z art. 68 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeksu pracy (Dz. U. z 2014 r., poz. 1502, z późn.zm.), na czas pełnienia przez niego ww.funkcji i należydo kompetencji organu prowadzącego szkołę lub placówkę."

Owszem - następny akapit jest bełkotliwy i raczej oznacza, że nie bardzo odpowiadajacy wiedział na jakie pytanie odpowiada,

Tymczasem tenże art.68 i mu towarzyszące  brzmią  tak:
"Art. 68. § 1.  Stosunek pracy nawiązuje się na podstawie powołania w przypadkach określonych w odrębnych przepisach.

§ 11Stosunek pracy, o którym mowa w § 1, nawiązuje się na czas nie określony, a jeżeli na podstawie przepisów szczególnych pracownik został powołany na czas określony, stosunek pracy nawiązuje się na okres objęty powołaniem.

Art. 681Powołanie może być poprzedzone konkursem, choćby przepisy szczególne nie przewidywały wymogu wyłonienia kandydata na stanowisko wyłącznie w wyniku konkursu.

Art. 682.  § 1. Stosunek pracy na podstawie powołania nawiązuje się w terminie określonym w powołaniu, a jeżeli termin ten nie został określony - w dniu doręczenia powołania, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.

§ 2. Powołanie powinno być dokonane na piśmie.

Art. 683Jeżeli pracownik powołany na stanowisko w wyniku konkursu pozostaje w stosunku pracy z innym pracodawcą i obowiązuje go trzymiesięczny okres wypowiedzenia, może on rozwiązać ten stosunek za jednomiesięcznym wypowiedzeniem. Rozwiązanie stosunku pracy w tym trybie pociąga za sobą skutki, jakie przepisy prawa pracy wiążą z rozwiązaniem umowy o pracę przez pracodawcę za wypowiedzeniem."

Podkreśliłem to, co w moim przekonaniu jest przesłanką dla uznania, że dyrektor z uprawnieniami nauczycielskimi ale nienauczycielską ścieżką uzyskania stanowiska jest powoływany a powołanie oznacza nawiązanie stosunku pracy.

Co do nadzoru pedagogicznego takiego stworka oraz możliwosci pracy jego jako nauczyciela w "swojej" szkole gdzieś czytałem stanowisko MEN- nie może.
Ale znam najmniej 1 osobę, która jednak może:-)

 

ewa17-06-2016 09:04:23   [#24]

pełna zgoda z AnJa, KN tu moim zdaniem nie ma nic do rzeczy, ten dyrek,  to pracownik samorządowy ;-)

 

AnJa17-06-2016 09:13:54   [#25]

Uzupełniająco: tematem byłem żywotnie zainteresowany ze względu na mój status zawodowy - aczkolwiek sposób zatrudnienia mnie nie ruszał, bardziej kwestia nadzoru pedagogicznego, wpływu na statutową działalność szkoły i możłiwośc prawną pójścia na zastępstwo na historię :-)

ewa17-06-2016 09:15:42   [#26]

yhm, ciekawe w tym to zastępstwo, reszta dla mnie jasna ;-)


post został zmieniony: 17-06-2016 09:18:18
rzewa17-06-2016 09:22:32   [#27]

Zgodnie z art 5d u.s.o. dyrektor szkoły powołany zgodnie z art 36 ust 2 u.s.o. jest pracownikiem samorządowym i odnosi się do niego art 7 ustawy o pracownikach samorządowych, który brzmi:

Art. 7. Czynności w sprawach z zakresu prawa pracy za jednostki, o których mowa w art. 2, z zastrzeżeniem art. 8 ust. 2, art. 9 ust. 2 i 3 oraz art. 10 ust. 2 i 3, wykonują:
1) wójt (burmistrz, prezydent miasta) - wobec zastępcy wójta (burmistrza, prezydenta miasta), sekretarza gminy, skarbnika gminy oraz kierowników gminnych jednostek organizacyjnych;
2) przewodniczący zgromadzenia związku jednostek samorządu terytorialnego - wobec członków zarządu tego związku;
3) wójt (burmistrz, prezydent miasta), starosta, marszałek województwa w urzędzie jednostki samorządu terytorialnego - wobec pozostałych pracowników urzędu oraz wobec kierowników samorządowych jednostek organizacyjnych innych niż wymienione w pkt 1 i 2;
4) kierownik jednostki organizacyjnej - za inne niż wymienione w pkt 1-3 jednostki.

Wobec tego ustępujący dyrektor nie ma kompetencji zatrudnienia tej osoby, gdyż w tym wypadku wszelkich czynności w sprawach z zakresu prawa pracy - w tym zatrudniania i zwalniania - dokonuje tylko i wyłącznie wójt (burmistrz, prezydent)

owszem, taka osoba zostaje zatrudniona na podstawie umowy o pracę i powołana na stanowisko dyrektora szkoły na podstawie art 36 ust 2 u.s.o. ale jej pracodawcą jest szkoła z tym, że wobec niej w imieniu szkoły występuje wójt.

niestety art 36 ust 2a u.s.o. wyraźnie zabrania takiej osobie sprawowania nadzoru pedagogicznego (i nie ma tu żadnego znaczenia posiadanie przez tę osobę przygotowania pedagogicznego) i obliguje do tego nauczyciela zajmującego inne stanowisko kierownicze - jeśli takiego stanowiska w szkole nie ma, to należy je utworzyć - jest obojętne jak ono będzie się nazywało, ale ponieważ OP ma całkowitą swobodę w ustaleniu obniżki jak i dodatku funkcyjnego nic nie stoi na przeszkodzie by było to stanowisko wicedyrektora (zdecydowanie taka nazwa ułatwi pracę dyrektorowi)

rzewa17-06-2016 09:24:56   [#28]

moim zdaniem taki dyrektor nie może pójść na zastępstwo nawet jeśli ma pełne kwalifikacje nauczycielskie, gdyż zastępstwo na lekcji może być powierzone jedynie nauczycielowi zatrudnionemu w danej szkole a taki dyrektor nauczycielem nie jest i być w tej szkole nie może

i jeszcze polecam wątek:

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=56830&pst=6#pst6


post został zmieniony: 17-06-2016 09:27:39
AnJa17-06-2016 09:32:10   [#29]

napisałem, ze byłem żywotnie zainteresowany- a nie, że jestem:-)

nie jestem zaś - bo się czas jakiś temu dowiedziałem

przy czym w kwestii nadzoru nie interesowały mnie te różne papiórki z przepisów wynikające - a faktyczne możliwości włażenia z buciorami w realizację procesów edukacyjnych w szkole przez takiego dziwoląga:-)

 

DYREK17-06-2016 10:36:36   [#30]

Kto to jest osoba niebędąca nauczycielem ?

Wg mnie brak definicji takie osoby w przepisach prowadzi do dziwnych sytuacji -> obecnie można wnioskować, że jest to każda osoba - także nauczyciel, który aktualnie nie jest zatrudniony na stanowisku nauczyciela.

Dlaczego nauczycielowi powierza się stanowisko dyrektora (art. 36 ust. 1 uoso), a osoba niebędąca nauczycielem jest powoływana na stanowisko dyrektora szkoły (art. 36 ust. 2 uoso) ? 

Jeżeli jest powoływana to powinna być zatrudniona na podstawie powołania -> kłóci się to jednak z przepisami o pracownikach samorządowych -> kolejna dziwna sytuacja (jest powoływany ale zatrudniany na podstawie umowy o pracę).  

Kto podpisuje umowę z nowym dyrektorem?

Kto podpisze umowę z dyrektorem jest najmniej istotne (moim zdaniem może wójt działając w imieniu szkoły ale i umowa podpisana przez "starego" dyrektora będzie wiążąca).

Na jaki okres należy podpisać umowę z nowym dyrektorem?

Ciekawy wyrok i uzasadnienie -> wyrok SN z dnia 19 maja 2011 r. I PK 267/10

"Podstawą nawiązania stosunku pracy z nauczycielem niebędącym uprzednio pracownikiem szkoły, w której powierzono mu na okres 5 lat szkolnych stanowisko dyrektora, jest umowa o pracę na czas określony (okres zajmowania stanowiska dyrektora szkoły)."

 


post został zmieniony: 17-06-2016 10:40:57
AnJa17-06-2016 11:03:50   [#31]

Tak własnie jest: dyrek dochodzący do stanowiska ścieżką nienauczycielską nie jest nauczycielem.

Problem, czy dyrek nie bedacy nauczycielem może siebie zatrudnić jako nauczyciela - odpowiedzi nie uzyskałem.
Podobnie- czy nauczyciel na stanowisku kierowniczym sprawujacy nadzór pedagogiczny ma prawo do oceny takiego nauczyciela (będacego jednocześnie nienauczycielem-dyrkiem)

Tzn. 2 odpowiedzi, które uzyskałem brzmiały- nie.
Z uzasadnieniem- "Bo nie. A w ryj chcesz?"

ewa17-06-2016 11:27:02   [#32]

:-)

Ala17-06-2016 12:11:21   [#33]

tak sobie myślę, że przydałoby się uregulować to w prawie

sylwia17-06-2016 13:51:07   [#34]

też tak myślę

bardzo Wam dziękuję :-)

Leszek17-06-2016 13:56:05   [#35]

AnJa - dyrektor (nie ma podziału dyr. nauczyciel czy nie-nauczyciel w uoso) może zatrudnić nauczyciela,

 

"uoso-Art. 39. 3. Dyrektor jest kierownikiem zakładu pracy dla zatrudnionych w szkole lub placówce nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami. Dyrektor w szczególności decyduje w sprawach:

1) zatrudniania i zwalniania nauczycieli oraz innych pracowników szkoły lub placówki;"

pozdrawiam

AnJa17-06-2016 15:46:45   [#36]

Na to się powoływałem.

Usłyszałem, że to nie jest podstawa do zatrudnienia przeze mnie dyrka- mnie nauczyciela.

Z uzasadnieniem jak w #31

Ala17-06-2016 22:50:08   [#37]

a to uzasadnienie to gdzieś w prawie zapisane? ;)

Leszek18-06-2016 12:36:45   [#38]

AnJa zatrudnienie to sprawa między pracodawcą (dyrektor) a pracobiorcą (nauczyciel),

do rozstrzygania jest sąd pracy a nie czyjś "ryj" 😊

Pozdrawiam 

AnJa18-06-2016 13:50:35   [#39]

Gdyby to miał być czyjś ryj pewnie zastanawiałbym się nad podstawą prawną w kontekście ewentualnego sądu.

Ale to mój ryj a sądy nierychliwe.

AnJa18-06-2016 14:02:19   [#40]

Sam sąd pracy jednak mnie zaintrygował - zwłaszcza w sytuacji, kiedy pozwanym byłby pracodawca reprezentowany przez dyrektora (mnie) a powodem nauczyciel (ja).

Ciekawe, czy sad zdecydowałby się na skorzystanie z opinii biegłego z zakresu psychiatrii?

Ala18-06-2016 14:33:38   [#41]

:)))

Skimir18-06-2016 18:46:34   [#42]

Oj tam, psychiatra to pół biedy :-)Toż to nepotyzm w czystej postaci, 100%-towe pokrewieństwo pomiędzy przełożonym a podwładnym... Jak jeszcze na dodatek wyszło by, że pracownik każdej nocy sypia w tym samym łóżku z szefem to już skandal na całą Polskę :-)

Ala18-06-2016 19:07:40   [#43]

:))))))))))

AnJa18-06-2016 19:16:35   [#44]

No- sytuacja skomplikowana. Bo nauczyciel może być z nauczycielem-dyrektorem spokrewniony - ale czy nauczyciel z dyrektorem-nie nauczycielem?
Jesłi sypianie natomiast nieusankcjonowane prawnie (a zawarcie związku w tej sytuacji chyba niemożliwe jest?) to w sumie tylko skandal obyczajowy - i to raczej niewielki.
Chyba, ze sypiałby ktoś jeszcze. 

Skimir18-06-2016 19:41:07   [#45]

Przypomniała mi się drobna sytuacja sprzed parunastu lat...

Wysłałem list polecony z dosyć istotnymi dokumentami. Pech chciał, że list zaginął. Na poczcie poinformowali mnie, że aby złożyć reklamację muszę odczekać dwa tygodnie (chyba), więc odczekałem. Składam reklamację, oczywiście dowód nadania - no i pech nr 2 - okazało się, że pomyliłem się i na dowodzie nadania w polach adresat i nadawca był wpisany ten sam adres - mój. Pani "z okienka": niestety reklamacji nie mogę przyjąć bo jest błąd - taki sam adresat i nadawca. Uparła się na "nie" aż oparło się o kierownika UP. Zapytałem czy przepisy pocztowe zabraniają wysłania listu sam do siebie. Kierownik: yyyy, no nie...

Po miesiącu oczekiwania reklamacja była uznana, choć dokumenty i tak się nie znalazły a odszkodowanie było jakieś śmieszne.

Więc pytanie: czy nie można usankcjonować sypiania samego z sobą? :-)

ola 1318-06-2016 20:48:07   [#46]

 czy nie można usankcjonować sypiania samego z sobą? :-)

To jest do przełknięcia, ale jak usankcjonować posiadanie jednej żony, toć to wielożeństwo (dla niej) i sprzeczne z prawem, a nie obyczajami :-)

AnJa18-06-2016 21:56:50   [#47]

to są 2 żony: żona męża i żona dyrektora

dyrlo19-06-2016 07:44:43   [#48]

A mnie wychodzi, że trzy

żona męża, żona nauczyciela i żona dyrektora.

ola 1319-06-2016 10:03:26   [#49]

O mamulu, to już trójca wychodzi....

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]