Forum OSKKO - wątek

TEMAT: List Minister Edukacji Narodowej
strony: [ 1 ]
graraz09-02-2015 22:49:23   [#01]

Właśnie otworzyłam pocztę w w niej list:

file:///C:/Users/uczen1/Downloads/list%20ministra%20edukacji%20narodowej%20do%20dyrektor%C3%B3w%20szk%C3%B3%C5%82.pdf

Mam teraz mętlik w głowie. 

cynamonowa09-02-2015 22:55:45   [#02]

u mnie ani drgnie, nie chce się otworzyć

graraz09-02-2015 23:20:28   [#03]

I się nie otworzy. Skopiowałam link z mojej przeglądarki po odebraniu załącznika. 

Przepraszam. Nie mogę go skopiować. Dotyczy on zasad organizacji zajęć prowadzonych przy udziale podmiotów zewnętrznych. 

 

 

Jacek09-02-2015 23:38:47   [#04]

a tu se można otworzyć :-)

ergo10-02-2015 00:11:52   [#05]

Czy dobrze rozumiem, że w myśl powyższego np.  mogę zaprosić na warsztaty psychoedukacyjne psychologa z poradni tylko po  zajęciach obowiązkowych  uczniów?

AnJa10-02-2015 00:26:42   [#06]

To zależy.

Nie możesz np. zaprosić go na planowanej fizyce - chyba, ze dopuszczony przez Ciebie program nauczania fizyki dopuszcza warsztaty psychoedukacyjne.
Możesz na gdw - o ile w planie pracy wychowawcy masz takie spotkania.

I analogicznie- mozesz na fizyce jesli masz to w programie, nie możesz na gdw jesli nie masz.

Przy czym w przypadku gdw sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo ten plan pracy wychowawczej jest zdaje się nieumocowany w prawie oświatowym a moze być w wewnętrznym.

izael10-02-2015 02:40:11   [#07]

dla mnie to w tym liście nie ma jakiegoś odkrycia dużego, ale... czy teraz jak któraś szkoła coś "skopie", to wszyscy list z MEN otrzymamy z wyjaśnieniem, co skopano w szkole X i jakie prawo mówi o tym, że tak kopać nie należy?

slos10-02-2015 07:17:26   [#08]

izael słusznie prawi... :-) Może to nowa polityka informacyjna MEN... 

JarTul10-02-2015 08:21:21   [#09]

Zatem zarzućmy działania profilaktyczne przy wsparciu "sił" zewnętrznych, w szkołach ponadgimnazjalnych zapomnijmy o spotkaniach informacyjnych z przedstawicielami wyższych uczelni, w gimnazjach o podobnych spotkaniach z przedstawicielami szkół ponadgimnazjalnych. Spotkania umuzykalniające prowadzone przez filharmonie w szkole też raczej odpadają, tym bardziej, że w szkołach ponadgimnazjalnych nie ma muzyki.
Nie wiem też czy wyjazd do filharmonii, kina, muzeum, opery, teatru będzie rzeczą właściwą?

Kpiny...


post został zmieniony: 10-02-2015 08:21:56
Gaba10-02-2015 09:04:43   [#10]

Z bardzo wielu już dawno zrezygnowaliśmy...

hania10-02-2015 11:27:02   [#11]

no i OK - jaka płaca - taka praca:-)

zrealizować obowiązkową tą min podstawę programową i już, więcej się nie wysilać.......

JarTul10-02-2015 12:32:38   [#12]

Do #10:
Staramy się nie rezygnować z wielu w/w działań.

A podejście do sprawy przez władze oświatowe, jak w liście, abstrahując od tej konkretnej sytuacji, podcinka skrzydła. 

befana10-02-2015 12:32:42   [#13]

No , nas czeka wizyta biskupa... Chciałby się pewnie spotkać z młodzieżą.....

wydrukuję list MEN i zaniosę na plebanię do proboszcza,..... hahaha

Gaba10-02-2015 12:46:50   [#14]

Haniu!

ola 1310-02-2015 13:07:43   [#15]

Befana, to akurat biskup może zrobić po lekcjach - popołudniową a nawet wieczorową porą. :D

Szkoła nie jest mu do tego potrzebna.

DYREK10-02-2015 13:12:14   [#16]

jak wyglądają  warsztaty:

http://www.radiomaryja.pl/informacje/warsztaty-wsksim-zrozumiec-media/

JarTul10-02-2015 13:28:27   [#17]

Jeżeli problem jest na styku szkoła - religia, szkoła - polityka, to MEN powinien inaczej sformułować list. 
Teraz, jak napisałem wyżej będziemy, mieć wątpliwości/obawy co do organizowania koncertów muzyki poważnej, spotkań profilaktycznych, zajęć z preorientacji zawodowej itp prowadzonych przy współudziale instytucji zewnętrznych  w szkole w czasie lekcji.


post został zmieniony: 10-02-2015 13:28:59
graraz10-02-2015 13:56:24   [#18]

Szkoła na wsi. Do najbliższego miasta 40km. Chcąc przybliżyć dzieciom kulturę organizujemy raz w miesiącu tzw. koncerciki. I teraz mamy z tego zrezygnować? A zajęcia dla klas z poradni psychologiczno-pedagogicznej też po lekcjach? Masakra...

slos10-02-2015 15:38:33   [#19]

Dlaczego!? Ty decydujesz o sposobie realizacji pp. a tym zdecydowanie są koncerty i zajęcia  w ppp. P Minister dba o edukacje, widzi, ze gdzieś nastąpiło złamanie prawa (wiemy to tylko z listu) i na wszelki wypadek ostrzega. I dobrze. Nie rozumiem od razu lęków, obaw, chęci rezygnacji, itp. Biskup jako i poseł wszelkiego rodzaju, czy sam Organ w osobie odpowiedniej (byle nie w czasie kampanii wyborczej), pan strażak, policjant, mechooptyk, prestidigitator, zaklinacz ropuszek, transmogryfikator, a nawet pani sekserka też może być - jeśli służy to uczniom i jest realizacja pp i programów przyjętych w szkole. MEN się zatroszczył, a my, przestrzegając prawa i rozsądku, róbmy swoje. :-)

izael10-02-2015 16:49:35   [#20]

oooooo

mądrego to przyjemnie poczytać:)

Marek Pleśniar10-02-2015 16:56:29   [#21]

no

slos12-02-2015 07:32:28   [#23]

W takiej sytuacji - organizować zajęcia nienudne. Warsztaty, prelekcje, badania, wyjścia, doświadczenia, spotkania porządnie zrobione, w ciekawych miejscach to jest najlepsza lekcja,a nie siedzenie w klasie. Urozmaicenie, rozwijanie zdolności u każdego to jest lekcja... "musi chodzic na korki" - to znaczy, ze ze szkołą (nauczycielami) dziecka jest coś nie tak... Skromnie zacytuje siebie: "Edukacja ma wprowadzać w świat przyrody i kultury opartej na umiejętności wykorzystania olbrzymich ilości informacji i twórczego ich przetwarzania. Kluczem winna być doskonała sprawność w posługiwaniu się językiem, albowiem na nim opiera się komunikowanie na wszystkich poziomach i przekazywanie myśli, a także matematyka umożliwiająca wgląd  w filozoficzną i techniczną wiedzę o świecie. Czas skończyć ze sztucznym podziałem na dzisiejsze przedmioty, inaczej uczyć praw rządzących przyrodą – nie jako zbioru definicji i niespójnych wzorów, ale logicznej powiązanej w całość wiedzy, w której ważne jest rozumienie i przekładanie na język liczb otaczających zjawisk, a nie rozwiązywanie zadań o pociągach, siłach czy innych nie budzących emocji obiektach. Funkcja potrafi być piękna, prawa dynamiki zdumiewać, fraktale zachwycać, a przy tym ma być widać, jak bardzo są pożyteczne i praktyczne. Niech to będzie spójne z wiedzą o żywych organizmach, przemianami w przyrodzie. Zaś przez nią i obyczaje ludzi pokazać państwa, opisać ważne miejsca na mapie. Czas wreszcie skończyć ze statystyką i suchym zestawem danych technicznych.Nauka w pierwszych etapach edukacyjnych ma dać tę właśnie ogólną wiedzę o świecie, a przede wszystkim spowodować, żeby młody człowiek choć trochę polubił czytanie i uczenie się. W szkole zaś ponadgimnazjalnej niech przyjdzie czas na specjalizację, na głębsze wejrzenie w te przedmioty, które budzą zainteresowanie. Do tego dołożona wiedza o kulturze i sztuce, oparta o niewielki, ale jak najmniej kontrowersyjny kanon dzieł światowych i polskich. Wiedza, która bardziej pozwala zrozumieć siebie, dzisiejsze czasy, znaleźć swe lektury i ulubione dzieła sztuki, a nie stara się wciskać zawiłości wyższej poetyki i zmuszać do zmagań z kilkuset terminami. Historia niech wreszcie stanie się opartą na obyczajach, prawach ekonomicznych i socjologicznych nauką o człowieku i społeczności, a nie zbiorem faktów z dziejów wzajemnego mordobicia." - taka jest moja racja... :-)

JarTul12-02-2015 09:06:13   [#24]

Tak, tak, tak... :-) [do #23]

MKJ12-02-2015 09:32:51   [#25]

Brawo Slos! Przyłączam się. :)

Jeszcze tylko drobna rewolucja w programach nauczania i zmiana sposobu myślenia o edukacji na każdym szczeblu decyzyjnym i jesteśmy w domu. :)

slos12-02-2015 11:35:30   [#26]

Ale tyle i da się, trzeba robić :-)

slos13-02-2015 20:44:46   [#28]

Coż, nie rozumiemy się. :-) Ad 1 Zupełnie. To raczej takie zadania zabijają myślenie. Zwłaszcza to kreatywne pozwalające odróżnić obrzękniety woreczek od nerki (anatomicznie to wielkie uproszczenie :-)) Ad 2 Przy tzw. powszechnym wykształceniu średnim to niestety możliwe.  Ad 3 Było za komuny takie pojecie: "lekcje w terenie", ale ja nie o tym.

olaszyma17-02-2015 14:25:53   [#29]

Coś mi się wydaje, że list Pani M. został wywołany konkretnymi zajęciami, konkretnej grupy ludzi. (z innej opcji, niezbyt przyjaznej rządzącym delikatnie mówiąc). Ciekawe, czy taki samo ostrzeżenie otrzymałby dyrektor, który zaprosiłby edukatorów z grupy o nazwie przypominającej dmuchany obiekt pływający, albo kogoś z rządu. O ile pamiętam wizyty Premiera w szkołach tez odbywają się w godzinach zajęć a takich wizyt nie ma w pp. ;-)))

marmak12-03-2015 11:12:46   [#30]

Czy list pani minister dotyczy również udziału dzieci podczas obowiązkowych zajęć lekcyjnych  w kampanii wyborczej?

Pytam, bo otrzymaliśmy (szkoła) zaproszenie od sztabu wyborczego kandydata na kandydata na spotkanie wyborcze. A problem polega na tym, że to nie jest ten kandydat, który ostatnio był w Aleksandrowie Kujawskim i obawiam się, że w takiej sytuacji może być reprymenda ze strony pani minister (chociaż w przypadku Alekasandrowa reakcji nie było, ale może pani minister nie wie?)

graraz12-03-2015 11:42:54   [#31]

Kampania wyborcza w szkole?

Daniel120812-03-2015 13:42:36   [#32]

Już widzę w przyszłym roku szkolnym arkusze kontroli KO dotyczące realizacji podstawy programowej. Biada tym, którzy zamiast minimum 130 będą mieli 128 godzin.

graraz13-03-2015 13:30:30   [#33]

Zetm:)

http://wiadomosci.wp.pl/kat,130496,title,Beda-konsekwencje-za-przyprowadzenie-uczniow-na-wiec-Komorowskiego,wid,17342945,wiadomosc.html

 

dota c16-03-2015 16:09:19   [#34]

wsksim uprzejmie dziękuje pani m. za reklamę.

Najpierw o chryi dowiedziałam się od znajomego ucznia wspomnianego liceum.

Nie uwierzyłam.

Gnana jednak podejrzliwością i doświadczeniem ostatniego czasu zdecydowałam się sprawdzić.

Muszę przeprosić znajomego ucznia, że posądziłam go o megalomanię (że pani m. zajęła się warsztatem w jego liceum..) 

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]