Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Nauczyciel na chorobowym |
Janusz z W | 23-04-2002 00:05:11 [#01] |
---|
Konia z rzędem temu, kto wskaże mi akt prawny (oraz art., §, ust., pkt) dający nauczycielowi uprawnienia do pobierania zasiłku z ubezpieczenia chorobowego dłużej niż inni chorzy (tj. 6 plus ewentualnie 3 miesiące). Pracownicy ZUS-u opierają się na treści swego... komentarza. Czekam na pisemną odpowiedź ze "stolycy". |
Janusz Pawłowski | 23-04-2002 00:30:20 [#02] |
---|
Nie bardzo rozumiem. Pytasz o to, czy chory nauczyciel jest bardziej uprawniony od chorego nienauczyciela? Czy pytasz o to, że jakiś nauczyciel może pobierać dłużej zasiłek z ubezpieczenia chorobowego niż inny chory (nauczyciel lub nie)? Jeśli o to drugie (a tak właśnie sformułowałeś pytanie), to tak bywa.
USTAWA z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. Nr 60, poz. 636 i Nr 110, poz. 1256, z 2000 r. Nr 53, poz. 633 oraz z 2001 r. Nr 99, poz. 1075 i Nr 154, poz. 1791) obowiązuje od dnia 1 września 1999 r.
Art. 8. Zasiłek chorobowy przysługuje przez okres trwania niezdolności do pracy z powodu choroby lub niemożności wykonywania pracy z przyczyn określonych w art. 6 ust. 2 - nie dłużej jednak niż przez 6 miesięcy, a jeżeli niezdolność do pracy spowodowana została gruźlicą - nie dłużej niż przez 9 miesięcy.
Art. 10. 1. Jeżeli po upływie okresu zasiłkowego ubezpieczony jest nadal niezdolny do pracy z powodu choroby, a dalsze leczenie lub rehabilitacja rokują odzyskanie zdolności do pracy, okres zasiłkowy ulega przedłużeniu - nie dłużej jednak niż na dalsze 3 miesiące. Innymi słowy (pomijając gruźlicę) - jeśli dalsze leczenie rokuje odzyskanie zdolności do pracy, to zasiłek przysługuje jeszcze przez następne 3 miesiące - jeśli nie rokuje, to już nie przysługuje. |
Janusz z W | 23-04-2002 07:25:05 [#03] |
---|
Niby jest ZUS (jak i lekarze) twierdzi, że nauczyciel jest uprawniony do zasiłku z ubezpieczenia chorobowego. Kilka tygodni temu widząc, że zwolnienie nauczycielki przedłuży się ponad pół roku, stwierdziłem, że powinna udać się do lekarza. Została odesłana z kwitkiem. Lekarz przekazał pani, że do roku może pobierać zasiłek chorobowy bez stwierdzenia przez niego czy jej stan zdrowia pozwoli na powrót do pracy. Oczywiście zacząłem żądać wyjaśnień. Zarówno mój (Wołów) jak i wrocławski ZUS stwierdziły dokładnie to samo powołując się przy tym na... swój komentarz (poradnik?). Byłem szczerze zdziwiony. W komentarzu z kolei powołują się (ogólnie !!!) na Kartę Nauczyciela. Karta, owszem, wspomina o tym, że:
"Art. 23. 1. Stosunek pracy z nauczycielem zatrudnionym na podstawie mianowania ulega rozwiązaniu: 1) na wniosek nauczyciela, 2) w razie czasowej niezdolności nauczyciela do pracy spowodowanej chorobą, jeżeli okres tej niezdolności przekracza rok, przy czym do okresu niezdolności do pracy wlicza się również przypadające w tym okresie przerwy obejmujące dni, w których w szkole, zgodnie z odrębnymi przepisami, nie odbywają się zajęcia; w szczególnie uzasadnionych wypadkach - po stwierdzeniu przez lekarza leczącego poprawy stanu zdrowia nauczyciela i możliwości powrotu do pracy - okres nieobecności w pracy spowodowanej chorobą może być przedłużony ponad rok, nie dłużej jednak niż do dwóch lat, licząc łącznie okres niezdolności do pracy i urlopu dla poratowania zdrowia," Ale to przecież nie może być podstawą do wypłacania zasiłku. Przecież ze środków ZUS!!! Z panią z centarli ZUS, z Departamentu Zasiłków Krótkoterminowych (Brzmi jak Ministerstwo Głupich Kroków, prawda? :))) rozmawiała ze mną już całkiem inaczej, tzn. zrozumiała moje dylematy i... kazała zwrócić się z pisemnym zapytaniem. Co uczyniłem. Gdy otrzymam odpowiedź, to się nią skwapliwie nią podzielę. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|