Uczniowie chcą otworzyć sklepik szkolny. Zaraz zaznaczam - poprzedni wątek o sklepikach przeczytałem, więc nie odsyłajcie mnie tam... Jak to wygląda praktycznie w Waszych szkołach?

znaczy, się dyskutanci tam nie wykazali? ;-)

u mnie jest on nieformalnie, tzn. jest niezrzeszony (nie odprowadzamy haraczu i nie prowadzimy księgi). Slepik prowadzi Samorząd Uczniowski zgodnie ze swoim regulaminem pod hasłem "Lekcje małej przedsiebiorczości". Zysk przeznaczają na cele własne (ale zdarzyło się, że kupili drukarkę do pracowni oraz atestowaną wykładzinę). Prowadzą rachunki, pomaga im opiekunka RSU. Sanepid się nie czepia, bo nie mamy tam towaru, który ulega szybkiemu zepsuciu. Wiekszość artykułów żywnościowych jest fabrycznie pakowana(wafelki, draże, chipsy itp).

Rozliczają się dwa razy w roku na konferencjach podsumowujących (sprawozdanie czyta opiekunka RSU), uczniowie za pracę w sklepiku dostają dodatkowe punkty z zachowania. Pozostałe korzyści: uczą się gospodarować własnymi funduszami, ustalają marżę, stosują promocje, zniżki, przeceny, kontrolują kasę, dysponują zyskiem- same korzyści.

No prawie same- raz zniknąl towa warości ok 150 zł. Nie z dnia na dzień- w przeciągu miesiąca (bo co miesiąc robią remanent). Okazało się, że dwie dziewczynki jadły "w pracy" i nie regulowały rachunków. No cóż i tak bywa, ale to już inna bajka.

U nas to różnie:

1. w obecnej szkole - pani dzierżawi od nas parę metrów, płaci kilkaset zł /msc czynszu, poza tym to chyba nic nas nie obchodzi.

2.  poprzednio - sklepik prowadził SU, oficjalnie towar w opakowaniu więc sie sanepid nie czepiał, nieoficjalnie także to co na zajeciach technikum żywienia wypichciło też sprzedawano. Ponadto usługi ksero i wydruki komputerowe. Z zysku: jakies niewielkie stypendia były, zakupy sprzętu typu lodówka czy mikrofala. Skarbówkę od tego z daleka trzymano.

 W mojej szkole sklepik prowadzi również S U. Opiekę nad właściwym funkcjonowaniem sklepiku sprawuje wybrany nauczyciel( prowadzi książkę dochodów i rozchodów). Dochody są przekazywane w postaci darowizny, na potrzeby Samorządu Uczniowskiego oraz na finansowanie różnych działań szkolnych .

Sklepik

ksiegowośc

pewnie że tak :)

Mam ogromną prośbę do tych osób, u których sklepik szkolny prowadzi SU jako formę "Małej przedsiębiorczości"czy pod hasłem "Młody przedsiębiorca" aby zechciały podzielić się zapisami w regulaminie SU o prowadzeniu tego typu działalności( bo pewnie tam to jest uregulowane).

Bardzo przydałyby się także wzór przykładowych ksiąg, lub arkusz excela, o którym pisze sialka. Mój adres:

izmar33@wp.pl

Znalazłam w wymianie plików arkusze sialki -przydadzą się bardzo -dziękuję autorce.

Bardzo proszę natomiast o podzielenie się przykładowym regulaminem czy zapisami, które regulują ,"legalizują" (czy jak to tam zwał ) prowadzenie sklepiku w szkole bez zrzeszania w Spółdzielczości Uczniowskiej.

USTAWA

z dnia 7 września 1991 r.

o systemie oświaty

Art. 55. 7. Samorząd w szkole dla dorosłych lub placówce kształcenia ustawicznego, w celu wspierania działalności statutowej szkoły lub placówki, może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek i innych źródeł. Zasady wydatkowania tych funduszy określa regulamin, o którym mowa w ust. 3.

Jak rozumiem, krótka piłka;)

===

Witaj - fajnie Cię zobaczyć:)

Dziękuję boreasz, rozumiem, że pozostaje tylko Spółdzielnia Uczniowska.?

Pozdrawiam

Witam!

U mnie "sklepik" prowadzi Uczniowski Klub Sportowy. Konieczny jest odpowiedni zapis przy rejestracji takiego klubu w starostwie.

Pozdrawiam

Roman

Czy to wszystko musi być takie zagmatwane , ukrywane, nie wiadomo jakie ?

Po prostu czy są jakieś uregulowania prawne ? Jasne i konkretne.

Czy ktoś może pisał zapytanie do Urzędu Skarbowego o wyjaśnienie tej kwestii ?

wielokroć było o tym na forum:-)

 "zagmatwunek" polega przeważnie na tym ze czegoś nie można tak jakby się chciało i ludzie kompinują jak to ominąć;-)

taki fach - trzeba znać prawo - dodam - na tym polega samopomoc chłopsko-babska na forum by je poznac:-)

minęło trochę czasu od ostatnich wpisów

ludzie .......

powiedzcie proszę, jak to w końcu jest z tym sklepikiem szkolnym - może, czy nie może szkoła prowadzić

mamy - i prowadzą uczniowie, a w sąsiedniej szkole RIO pracę uczniów w sklepiku uznało za niedopuszczalną

odkąd pamięć moja sięga do lat dziecięcych, sklepiki w szkołach były i prowadzili je uczniowie (pod opieką nauczycieli)

co to się teraz dzieje ?!!!!!!

Ja mam przyjęte od kilku lat następujące rozwiązanie. W szkole działa Spółdzielnia Uczniowska zrzeszona w Mazowieckiej Radzie Spółdzielczości Uczniowskiej tel. 22 827 13 20. Główną działalnością spółdzielni jest prowadzenie sklepiku uczniowskiego. Prowadzona jest uproszczona księgowość. Moją jedyną czynnością było udostępnienie spółdzielni lokalu, oczywiście nieodpłatnie.

Pozdrawiam JM

http://poradapodatkowa.pl/dochody_uzyskiwane_sklepik_szkolny_przeznaczone_cele_statutowe_szkoly_zwolnione.html

Pozdrowienia AnO

http://www.abc.com.pl/problem/443/6

Pozdrowienia AnO

z linku AnO

.........iż w przypadku otwarcia w szkole sklepiku szkolnego prowadzonego w ramach kółka pozalekcyjnego przez uczniów pod nadzorem nauczycieli......

z powyższego, pominąwszy fakt, że te dochody są zwolnione, bo i nasz Urząd Skarbowy tak orzekł gdy dyrekcja wystąpiła z zapytanie

wynika, że uczniowie mogą prowadzić, a RIO twierdzi, że broń Boże

jest

został dodany do wymiany 13.04.2004 (co zresztą zostało na tym wątku powiedziane)

(patrz na daty postów)