Czy stowarzyszenie może mieć w statucie określoną siedzibę jako SP w... i uczniów tej szkoły jako członków... bez zgody dyrektora szkoły??!

Starosta wydał decyzję o zarejestrowaniu stowarzyszenia i odesłał statut z informacją - "stwierdza się zgodność statutu z prawem".

Kto sprawuje nadzór na d starosta w tym wypadku - czy wojewoda czy sąd?

No cóż trochę to karkołomne tak bez zgody Dyrektora podpinać się pod szkołę. U mnie działa UKS jako stowarzyszenie ale przy pełnej mojej zgodzie. Z drugiej strony trudno mieć pretensje do Starosty bo niby skąd ma wiedzieć czy taka zgoda ze strony dyrektora szkoły była. Stowarzyszenie składa dokumenty w celu rejestracji, podając w nich swoją siedzibę i chyba starosta nie musi koniecznie sprawdzać czy była zgoda szkoły.

Popatrz na to z innej strony. Co z tego, że starosta zarejestrował stowarzyszenie szkole bez zgody dyrektora. Ma ono podstawę działania ale jesli dyrektor nie zgodzi się na wynajem czy udostepnienie obiektu do celów statutowych stowarzyszenia to i tak nie będzie mogło ono funkcjonować w szkole, a jak się odwoła do sądu to prosto jest wykazać, że nie było żadnych uzgodnień z administratorem budynku

moim zdaniem

starosta powinien takiej zgody wymagać - bez niej nie powinien stowarzyszenia rejestrować...

No i nie może stwierdzać zgodności takiego statutu z prawem jeśli nie wie czy takowa zgoda jest...

I nie chodzi mi o to, że się dyrek nie zgadza na działalnośc tego stowarzyszenia, ale o fakt, że zgodnie z UoSO stowarzyszenie taka zgodę mieć powinno.

najpierw powiadom starostę o braku zgody na siedzibę stowarzyszenia

pozdrawiam

Leszek ma rację, zwłąszcza że działacze napotkają trudności dalej

Od założycieli stowarzyszenia wymaga się dokumentu stwierdzającego zgodę właściciela/zarządcy lokalu - podczas uzyskiwania NIPu w US - żądają tego. Tak samo REGON i telefon, konto itp. Przynajmniej ja podczas ww. czynności miałem przyjemność potwierdzania wszystkiego.

Tak więc posiadanie zgody dyrektora leży w interesie załozycieli.

Poza tym nieletni czonkowie nie mogą mieć pełnych praw członkowskich.
Ich rodzice/opiekunowie muszą wyrazić zgodę na uczestnictwo w stowarzyszeniu.
Kwestia lokalu jest pierwszorzędna. Marek dokładnie to wyłuszczył.

Marek

no, tak...

Ale chodzi o to, że dyrek się zgadza, nie ma zamiaru niczego kwestionować...

Raczej martwi się o założycieli, by było wszystko w porządku... Odpowiedni dokument im teraz wystawi, żeby go mieli. Tylko obawia się, żeby im ktoś, w przyszłości, niczego nie zarzucił z powodu błędu starosty.

Czy widzicie jakiś sposób na zasygnalizowanie staroście nieprawidłowości procedury dot. rejestracji?

nie sygnalizować  - tylko wydać zgodę. Wszystko wówczas znajdzie się na swoim miejscu przecież.

W statucie nie bedzie błędu bo w ustawie o stowarzyszeniach nie ma określonego trybu pytania gospodarza o zgodę.

Jest tylko obowiazek ustalenia siedziby - a to zrobiono. Ścianę napotkają podczas dalszych czynności, które wymieniłem wczesniej. Wtedy brak zgody dyrektora im narobi kłopotu.

Stowarzyszenia rejestrowane w KRS