Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Halloween, Wszystkich Świętych , Zaduszki |
DYREK | 27-10-2013 11:04:40 [#01] |
---|
Czy dobrym pomysłem jest zorganizowanie dyskoteki halloweenowej w dniu 31.10 ?
Osobiście mam mieszane uczucia. |
LilaLila | 27-10-2013 13:06:56 [#03] |
---|
wg mnie to kiepski pomysł; u mnie jest z kolei przegięcie w druga stronę - Marsz Świętych, oczywiście pomysł proboszcza, ale biorą udział tylko chętni uczniowie. |
Magosia | 27-10-2013 17:42:56 [#04] |
---|
Zdecydowanie bym - jako dyrektor - nie wyraziła zgody w tym terminie.
Zastanowiłabym się natomiast nad obrzędem "Dziadów", ale też nie w tym terminie. Jest czas zabawy i czas zadumy.
I trzeba tego dzieci( i nauczycieli, i rodziców?) uczyć. |
MKJ | 27-10-2013 18:18:57 [#05] |
---|
Nie rozumiem problemu. Jeśli uczniowie 31.10 chcą się bawić, a rodzice nie mają nic przeciw, to w czym problem?
Halloween jest radosnym świętem, z bardzo starym rodowodem, w którym dominuje zabawa. I tego trzeba się trzymać! Że jest zaszczepione z zachodniego świata... No cóż. Jesteśmy tak ponurym narodem, że nawet nie sprawiliśmy sobie jakiegoś wesołego święta. Ciągle tylko zadumy, modły, martyrologia i cierpienie. Ileż można?!
Dlatego, nie tylko bym wyraził zgodę, ale nawet zachęcał do halloweenowych zabaw.
A nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na drugi dzień po zabawie trochę podumać... |
rzewa | 27-10-2013 19:14:58 [#06] |
---|
hm... mamy swoje wesołe święta (niektóre po dziś dzień obchodzone a niektóre zapomniane - można by je reaktywować) - naprawdę nie są nam potrzebne cudze...
zwłaszcza jeśli kłócą się z naszą tradycją |
MKJ | 27-10-2013 19:34:00 [#07] |
---|
Nie przekonuje mnie ten argument. Gdyby spojrzeć na kalendarz świąt, to poza 3 maja i 11 listopada nie ma tam żadnych innych świąt rdzennie polskich, więc skoro już wprowadziliśmy tyle obcych świąt (przyznaję, że niektóre bardzo dawno), to obchodzenie kolejnego chyba nie jest problemem. Tym bardziej, że jest to bardzo sympatyczny zwyczaj i może co najwyżej wzbogacić naszą kulturę, tak jak zaimportowane Walentynki, które serdecznie się u nas przyjęły.
Jedyne z czym się może kłócić Halloween, to z powszechnie obowiązującą (żeby nie powiedzieć obowiązkową), jedynie słuszną religią. Ale, o ile pamiętam Konstytucję RP, to nie jesteśmy jeszcze państwem wyznaniowym i mamy prawo obchodzić najróżniejsze święta i uroczystości. |
MKJ | 27-10-2013 19:56:25 [#08] |
---|
A co do dawnych zwyczajów, to jak najbardziej zgadzam się, że warto by było reaktywować wiele z nich, choćby po to, żeby zapoznać młodzież z bogatymi wierzeniami i kulturą dawnych Słowian, która bezpowrotnie zginęła wraz z wprowadzeniem na nasze ziemie chrześcijaństwa, a która stanowi nasze (i sąsiednich narodów) bezcenne dziedzictwo kulturowe.
Wtedy dopiero można byłoby zobaczyć, ileż to różnych obrzędów i rytuałów słowiańskich stanowi podstawę różnych "katolickich" świąt. |
Marek Pleśniar | 27-10-2013 20:59:39 [#09] |
---|
"Halloween jest radosnym świętem, z bardzo starym rodowodem"
ja nie znam takiego rodowodu tu w Polsce. |
MKJ | 27-10-2013 21:18:15 [#10] |
---|
Podobno wywodzi się sprzed 2 tys. lat z celtyckiego obrządku Samhain związanego z końcem lata i zakończeniem żniw.
Jeśli, Marku, będziesz szukał świąt z rodowodem w Polsce to polecam Święto Jaryły, Noc Kupały i Dożynki. No i oczywiście, wspomniane wcześniej Dziady - bardzo "klimatyczny" obrządek mocno zniekształcony przez Mickiewicza.
A wszystkie inne święta typu proletariackie Święto Pracy, wszystkie święta wywodzące się ze starożytnego Rzymu: Nowy Rok, Boże Narodzenie, Trzech Króli, Wielkanoc itp., francuskie (a w zasadzie belgijskie) Boże Ciało proponuję wyrzucić z kalendarza. |
tomaszek | 27-10-2013 21:45:03 [#11] |
---|
Dziekuje MKJ za wlanie do mojego serca kropelki nadziei na szansę na resztki normalności w tym narodzie :) naszym jakże umęczonym narodzie. Naszej Polsce, mesiajszu narodów, jedynym sprawiedliwym.
Uważam, że jeśli ktoś chce się bawić, to w państwie świeckim, jakim Polska przecież jest, można się bawić nawet w Wielki Piątek. i nic nikomu do tego. Jeśli ktoś nie miałby ewentualnej ochoty na zabawę w ten dzień (lub jakikolwiek inny) to nikt go nie zmusza, licząc na to, że sam nie będzie zmuszany do "zachowania czasu zabawy i czasu zadumy" i jedynie słusznym przez kogoś ustalonym okresie.
Proszę traktować mój komentarz jako żartobliwie kąśliwy, ale w żadnym wypadku nie agresywny. Mając przez większość swojego dorosłego życia kontakt z kulturą niepolską, jestem coraz bardziej zdumiony polską potrzebą narzucania całemu narodowi pewnych jedynie slusznych wartości i przekonań. |
eny | 27-10-2013 22:02:03 [#12] |
---|
Trzeba przyznać racje młodszym (jak mniemam) kolegom, że jesteśmy narodem celebrującym umartwianie się ,zadumę. Ogólnie jesteśmy postrzegani przez cudzoziemców jako naród smutny, wręcz ponury. Może warto to zmieniać...? |
renka | 27-10-2013 22:16:39 [#13] |
---|
nie sądzę by mógł zmienić to halloween i na pewno nie należy do naszych tradycji |
rzewa | 28-10-2013 07:26:00 [#14] |
---|
zwłaszcza, że nasza tradycja bogata
a świąt i tak mamy dużo, że dodatkowe są nam zupełnie niepotrzebne - na co nam walentynki skoro mamy zapusty i sobótkę i na co nam hallowen skoro mamy dożynki, andrzejki i katarzynki |
Tera | 28-10-2013 08:22:46 [#15] |
---|
......i Kaziuki;-) |
izael | 28-10-2013 09:33:15 [#16] |
---|
przyłączam się do tych głosów, które mówią o czerpaniu z polskich tradycji
Halloween jest ciekawostką i barwnym świętem, które jest ważne gdzieś tam... i dlatego ma być ważne u nas? Można mu się poprzyglądać, poczytać, ale świętowanie...?
Tak sobie myślę, że jako szkoła, powinniśmy zaszczepiać jednak wzorce, o ile tylko jest to możliwe. Elementem naszej narodowej tożsamości jest także taka świadomość/poczucie/wiedza, jakie dni są dla nas szczególnie ważne i co ze sobą niosą... chyba że jednak naszym nadrzędnym celem jest wychowanie bardziej kosmopolityczne niż patriotyczne...
z UoSO:
Kształcenie i wychowanie służy rozwijaniu u młodzieży poczucia odpowiedzialności, miłości ojczyzny oraz poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego, przy jednoczesnym otwarciu się na wartości kultur Europy i świata.
Otwarcie na inne kultury to dla mnie nie celebrowanie obcych nam kulturowo świąt, ale zapoznawanie się z nimi, pokazywanie bogactwa świata.
I czy na pewno rodzice chcą takich imprez? Czy rozmawiamy o tym w szkołach, tak na forum ogólnym? co dla nas jest ważne, co chcemy przekazać w tej konkretnej szkole, co jest wartością ...? |
Marek Pleśniar | 28-10-2013 09:50:20 [#17] |
---|
podzielam zdanie przedpiśczyni i dodam, że miewam rodzaj żalu do części polskich nauczycieli, że idą z tym na łatwiznę
otóż przecież te polskie tradycje mogą też być pokazane w formie udziału w czymś ciekawym, zabawą w role itd
to może być fajne - gdyby ktoś zechciał
ale łatwiej jest zrobić jak producent "polskiego" serialu, który nawet nie jest wymyślany, lecz kupuje się za granicą tzw "format" i przerabia na polski
tak jest z tym "helołinem" - łatwo, gotowe, więc co się będziemy męczyli z wymyślaniem jak podać ciekawie to co polskie
wcale to piszę bez napinania się na polskość czy egzaltacji post został zmieniony: 28-10-2013 09:51:43 |
Magosia | 28-10-2013 11:16:18 [#18] |
---|
Zaduma nie jest dla mnie martylologią, jest...zadumą, refleksją nad - często minionym - ale równie często pięknym, radosnym i wartym zatrzymania się.
Zabawę - kocham:-)
I jak Marek:
wcale to piszę bez napinania się na polskość czy egzaltację
i nie o t katolicyzm mi chodzi też
Pozdrawiam ciepło:-) |
MKJ | 28-10-2013 11:59:05 [#19] |
---|
Miło czytać, jak rozwija się ten ciekawy wątek...
Niezaprzeczalnym jest, że szkoła powinna rozwijać poszanowanie dla polskiego dziedzictwa kulturowego. Niestety, na tym polu jesteśmy daleko w tyle. Kultura pierwszych Słowian, czyli naszych przodków, praktycznie nie istnieje w kształceniu i wychowaniu w szkole. Ilu dzieciaków wie, co to są dożynki, katarzynki czy andrzejki (skądinąd ten akurat zwyczaj jest znacznie wcześniejszy niż osadnictwo Słowian na naszych ziemiach) i po co się topi Marzannę? Może warto polecać młodzieży "Mitologię Słowian" Gieysztora?
Rozglądając się wkoło odnoszę nieodparte wrażenie, że polskie dziedzictwo kulturowe zaczęło się od krwawego wprowadzenia na nasze ziemie chrześcijaństwa, a wszystko co było przedtem, nie istnieje. Nie zaprzeczam, że chrześcijaństwo wniosło wiele wartościowych elementów do naszej kultury, ale dostaję białej gorączki, gdy słyszę, że chrześcijaństwo jest fundamentem kulturowym całej Europy. Większość Europy potrafi cieszyć się swoim dziedzictwem kulturowym, że wystarczy przywołać obrządki celtyckie na Wyspach. Szkoda, że my powoli zapominamy o swoim dziedzictwie, a w to miejsce wtłaczamy kulturę, a właściwie religię, co jest dużo gorsze, chrześcijańską, czy wręcz rzymsko-katolicką.
Jestem racjonalistą i dla mnie to wszystko ma wartość poznawczą, czyli, w mojej ocenie, najwyższą. Nie wierzę, oczywiście, w andrzejkowe wróżby, dokarmianie duszy zmarłych, zmartwychwstanie Chrystusa i tym podobne historie, ale uważam, że jest rzeczą bezcenną poznanie i uświadomienie sobie kulturowego bogactwa ludzkości.
Ale gdy owe gusła i obrzędy stają się religią i ktoś każe nam w to wierzyć, to zaczyna się robić nieprzyjemnie i niebezpiecznie...
Dlatego pamiętajmy o naszym dorobku (topmy Marzannę, bawmy się w Dożynki), otwierajmy się na inne kultury (bawmy się w Halloween, wyznawajmy miłość w Walentynki i w każdy inny dzień też :), ale przede wszystkim patrzmy racjonalnie na otaczającą nas rzeczywistość i dążmy do jej poznania i zrozumienia, bo tylko w ten sposób stworzymy świat wolny od uprzedzeń i nienawiści, przyjazny dla każdego człowieka.
Amen. |
eny | 28-10-2013 12:06:27 [#20] |
---|
ale przede wszystkim patrzmy racjonalnie na otaczającą nas rzeczywistość i dążmy do jej poznania i zrozumienia, bo tylko w ten sposób stworzymy świat wolny od uprzedzeń i nienawiści, przyjazny dla każdego człowieka.
Brawo MKJ !!! O to właśnie chodzi i szkoda, że takich racjonalistów jeszcze u nas niewielu:( post został zmieniony: 28-10-2013 12:13:42 |
dag126 | 28-10-2013 12:17:47 [#21] |
---|
MKJ dziękuję:)świadomość, że wśród grona osób, bojących się wyjść poza ciasne ramy, które zwykliśmy nazywać "polskością","tradycją" uświęconą najlepiej, są ludzie otciwarci. Myślę, że zabawa, uśmiech, radość przeplatana inwencją wyrafinowanego stroju może przynieść o wiele więcej dobrego niż marsze z pochodniami, karnie ustawionych czwórkami, zdyscyplinowanych, bardzo jednoznacznych, posiadających monopol na wszystko..."patriotów"?
pozdrawiam serdecznie; |
Marek Pleśniar | 28-10-2013 13:35:18 [#22] |
---|
no to niestety nie zasłużyłem na bycie w gronie ludzi otwartych, niebojących się wyjść poza ciasne ramy;-) |
mstola | 28-10-2013 13:41:24 [#23] |
---|
Czy powielanie często głupoty i .......oznacza "bycie w gronie ludzi otwartych, niebojących się wyjść poza ciasne ramy"?
Czy musimy zdeptać wszystko co mamy dobre? |
Ewav | 28-10-2013 13:48:57 [#24] |
---|
Marek, ja z Tobą |
czesiak | 28-10-2013 14:18:48 [#25] |
---|
Halloween to nie nasze święto i jestem zdecydowanie przeciw.I nie mam nic przeciwko że taka jest tradycja w innych krajach. Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny w Polsce nie kojarzy się z zabawą i przebieraniem. Mamy inne polskie tradycje i niech tak zostanie. I nie ma to nic wspólnego z nienawiścią i uprzedzeniami. Ale może mieć dużo wspólnego z komercją.
Za chwilę zaczną się reklamy ( w stylu zachodnim) świąt Bożego Narodzenia. Moje "ciasne ramy " też tego nie akceptują. |
MKJ | 28-10-2013 14:28:27 [#26] |
---|
Nie popadajmy z jednej skrajności w drugą. Otwartość nie może polegać na negowaniu tego, co w naszej kulturze i bezrefleksyjnym przyjmowaniu wszystkiego, co obce. Z drugiej strony zamykanie się w swoim, polonocentrycznym świecie mocno ogranicza horyzonty.
Poznawanie własnej kultury i historii ma sens jedynie wtedy, gdy robi się to na tle i w kontekście całego cywilizacyjnego dorobku ludzkości. Bo tylko wtedy jesteśmy w stanie spojrzeć na własną tożsamość, historię i dorobek kulturowy w sposób w miarę obiektywny, ocenić nasze miejsce w świecie i zrozumieć motywy ludzkich działań i dokonań. Ale nie da się tego zrobić nie zaznajamiając się z kulturą innych narodów i społeczeństw, nawet jeśli problem dotyczy takiej błahostki, jak zabawa halloweenowa. Źle, jeśli bezmyślnie kopiujemy obce rozwiązania, zapominając jednocześnie o naszym dorobku. Ale równie źle, jeśli kontestujemy dorobek innych kultur, wynosząc na piedestał nasz własny.
Ważne, żebyśmy do wszystkiego podchodzili ze zdrowym rozsądkiem, pamiętając, że żyjemy w jednej globalnej wiosce. A poznając i szanując inne kultury, nabieramy również szacunku do własnej.
A co do zabawy halloweenowej, to dalej uważam, że to fajna sprawa. Przywróćmy nasze Dziady, a przy okazji bawmy się z całym światem. :) |
Jacek | 28-10-2013 14:31:36 [#27] |
---|
hymm.. są też różne voodoo barwne bardzo z laleczkami do nakłuwania przykładowo, itp.
wolę jednak polskie a inne se wyguglać mogę z ciekawości choćby
|
dag126 | 28-10-2013 14:41:34 [#28] |
---|
A może po prostu warto spróbować zaakceptować zamiast wytaczać ciężkie działa?:)I oczywiście można komentować wyrwany z kontekstu fragment wypowiedzi, tylko po co???
MKJ jeszcze raz dziękuję i dziękuję za wszystkie wyrażone tu opinie-na wymianie zdań podobno więcej można zbudować niż udowadnianiu,że tylko ta część ma rację, która podpiera się bezpiecznymi, "uświęconymi"argumentami. I proszę Państwa, tu nie chodzi o wygrywanie jednych przeciwko drugim, więc po co to robić?
Panie Marku Pleśniar, nie znam Pana i nie przyszłoby mi do głowy stwierdzić, że kimś Pan jest lub nie jest-wyraziłam swoje zdanie podając przykład, jeżeli odnalazł się Pan w tym przykładzie-cóż...;
Po raz kolejny pozdrawiam serdecznie; |
DYREK | 28-10-2013 15:39:53 [#29] |
---|
Poznawanie tradycji innych narodów to jedno, a drugie to przenoszenie jej substytutów (często wyłącznie w celach komercyjnych i marketingowych) do naszej kultury.
Przykłady:
- Halloween,
- "cocalowy krasnal",
- Walentynki.
Istotna jest dla mnie odpowiedź na pytanie:
czy szkoła powinna być prymusem w promowaniu obchodów Halloween lub Walentynek?
Wg mnie, nie.
Uczmy naszych wychowanków szeroko patrzeć na świat i jego kulturę, nie zapominajmy jednak o naszej tradycji.
Moje obawy budzi zanik rodzimych tradycji poprzez nadmierne naśladowanie innych kultur.
Z drugiej jednak strony jak rozumieć rodzime tradycje ? Wiele z naszej obyczajowości i obrzędowości to w zasadzie nakładanie się kolejnych warstw. I o tym też warto mówić naszym uczniom. |
Nassssy | 28-10-2013 16:10:28 [#30] |
---|
Dla mnie problemem Halloween jest jego ekspanewność. Rozbawieni halloweenowicze dziela sie swoja radoscią z otaczającym światem. A termin tej radości sprzyja kolizjom z tymi co radować sie tego dnia nie potrafią.
Ktoś kto wraca z cmentarza gdzie posprzątał miejsce/ślad po czyimś istnieniu, nie jest gotowy na rozbawione żywe trupy i inne symbole tego co w tej chwili jest raniące.
Jeśli będziemy próbować godzić te święta ktoś powinien ustąpić i schować swoje uczucia. |
eny | 28-10-2013 17:59:08 [#31] |
---|
Abstrahując od tematu przewodniego, jestem pod ogromnym wrażeniem poziomu twojej wypowiedzi MKJ i wartości merytorycznej.
Po prostu WOW!!! (to też zapożyczenie z innej kultury) ;-)
|
MKJ | 28-10-2013 18:44:29 [#32] |
---|
Moja próżność czuje się dopieszczona. Dziękuję w jej imieniu. Od jutra będę chodził z brodą powyżej nosa. :)
A wracając do tematu, Dyrku, to czy szkoła powinna być prymusem w promowaniu obchodów Halloween lub Walentynek?
Oczywiście, że nie. Nawet nie musi - świetnie ją wyręczą media i facebook.
Czy szkoła powinna zabraniać tych obrzędów argumentując to konfliktem z naszą kulturą i tradycją? Zdecydowanie nie!
Można, oczywiście, stanąć okoniem i powiedzieć "Halloween w szkole? Po moim trupie!", ale jaki cel zostanie w ten sposób osiągnięty, bo chyba nie promocja naszej kultury.
Co do ekspansywności i komercjalizacji różnych obrządków, to nie one jedne i nawet nie pierwsze. Widocznie taki jest znak naszych czasów. Warto przypomnieć "lany tydzień" pewnego browaru, biblię w promocji do każdego Play Station na komunię, a moje ulubione to reklama armii Mikołajów Coca Coli tuż po reportażu ubolewającym nad upadkiem duchowego charakteru świąt. Czy lepiej z tym walczyć, czy może w mądry sposób wykorzystać, niech każdy sobie odpowie sam.
Sprawa indywidualnych ludzkich uczuć, to kwestia zawsze trudna. Dziś jedni opłakują swoje tragedie, inni świętują najszczęśliwsze chwile swego życia. I jedni i drudzy mają prawo do okazywania swoich uczuć. Ważne, żeby je szanować, ale ich sobie nawzajem nie narzucać. Wydaje się to takie proste... |
malgala | 28-10-2013 19:33:24 [#33] |
---|
Ważne, żeby je szanować, ale ich sobie nawzajem nie narzucać.
Oburącz się pod tym podpisuję. |
olaszyma | 28-10-2013 20:35:45 [#34] |
---|
Nie bardzo rozumiem jak radosne może być świętowanie śmierci, rozkładu i żartownanze zwłok. Jeżeli ktoś charakteryzuje sie "na trupa" to bawi sie śmiercią czyż nie? Co może być radosnego i zabawnego w częściowo rozłożonym ciele lub w kosciotrupie? Owe przysłowiowe "jaja z pogrzebu" chcą robić ludzie , którzy nawet na pogrzeb nie chcą chodzić bo to dla nich zbytnia trauma |
Magosia | 28-10-2013 20:48:40 [#35] |
---|
Pozwolę sobie przypomnieć pytanie wyjściowe DYRKA:
Czy dobrym pomysłem jest zorganizowanie dyskoteki halloweenowej w dniu 31.10 ?
I pozwolę sobie przypomnieć moją odpowiedź:
Zdecydowanie bym - jako dyrektor - nie wyraziła zgody w tym terminie.
Zastanowiłabym się natomiast nad obrzędem "Dziadów", ale też nie w tym terminie.
Jest czas zabawy i czas zadumy.
Przez 6 lat kierowałam szkołą wielokulturową (uczniowie uchodźcy).
Mottem wielu moich poczynań były słowa były słowa Umberto Eco:
"Uczmy dzieci tolerancji, na dorosłych jest już za późno."
Coś w tym jest- prawda?;-) |
tomaszek | 28-10-2013 21:15:41 [#36] |
---|
Dyskoteka związana z Halloween nie w tym terminie? Idąc tym tropem niedługo zaczniemy Sylwestra w czerwcu robić :) |
MKJ | 28-10-2013 21:25:35 [#37] |
---|
No i doszliśmy do filozoficznych rozważań na temat śmierci...
Jeżeli ktoś charakteryzuje sie "na trupa" to bawi sie śmiercią czyż nie? Co może być radosnego i zabawnego w częściowo rozłożonym ciele lub w kosciotrupie?
Okazuje się, że może. W wielu kulturach próbowano "oswoić" śmierć przedstawiając ją w najróżniejszych, czasem nawet zabawnych, postaciach. Jeśli śmierć w sposób naturalny wzbudza w nas strach, to trudno się dziwić, że na przestrzeni wieków próbowano z nim walczyć na różne sposoby. Jednym z nich mogły być drwiny ze śmierci, które pozwalały łatwiej ją zaakceptować.
Jednym z takich sposobów "oswajania" śmierci może być halloweenowa przebieranka w trupy i "bawienie" się nią.
Jest to niewątpliwie wdzięczne pole do badań z zakresu antropologii kultury, ale chyba jednak nie powód, żeby się oburzać.
A motto: "Uczmy dzieci tolerancji, na dorosłych jest już za późno" jest piękne, ale tylko w połowie prawdziwe - nigdy nie jest za późno na uczenie tolerancji. post został zmieniony: 28-10-2013 21:34:57 |
Marek Pleśniar | 28-10-2013 21:37:24 [#38] |
---|
"poznawanie tradycji innych kultur"? Jestem za.
Tylko czemu co roku jest to tradycja tego helołinu??
-----
rzecz - jak dla mnie - w tym także, że ten dzień po amerykańsku jest szalenie tandetny, co tu kryć... obciachowy;-)
po prostu nie zniósłbym tego czegoś w w szkole, tak jak nie poparłbym zabawy discopolowej
----
ale raz bym zniósł, pod warunkiem że z rok coś z Chin a potem z np Hiszpanii :-) |
Marek Pleśniar | 28-10-2013 21:41:41 [#39] |
---|
a można? Można:-) http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111221/BIALYSTOK/28546092
Wiedzę o poszczególnych krajach uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 19 zdobyły dzięki warsztatom z obcokrajowcami.
Meksyk słynie z ostrego jedzenia i jest dużym krajem - wylicza Eryk Jakim z II "b" w SP nr 19 w Białymstoku. Chłopiec wziął udział w Culture Cup, czyli turnieju kultur, jaki w środę odbył się w jego szkole. W zmaganiach uczestniczyło kilkudzie-sięciu uczniów, których podzielono na cztery drużyny reprezentujące Hiszpanię, Meksyk, Niemcy i Jemen. post został zmieniony: 28-10-2013 21:42:00 |
MKJ | 28-10-2013 21:57:11 [#40] |
---|
ten dzień po amerykańsku jest szalenie tandetny, co tu kryć... obciachowy;-)
Kultura kiczu - kolejny wdzięczny temat.
"Koko Euro spoko" i "Ona tańczy dla mnie" - kwintesencja kiczu. I jak pięknie się u nas przyjęło. Na tym polu możemy konkurować z Amerykanami jak równy z równym. :) |
Marek Pleśniar | 28-10-2013 21:58:21 [#41] |
---|
no pewno ze to i to kicz
ale czemu szkoła ma uczyć tego kiczu? |
MKJ | 28-10-2013 22:29:21 [#42] |
---|
O, nie lekceważyłbym kiczu.
Legł u podstaw sztuki naiwnej, a dziś dzieła prymitywistów osiągają zawrotne ceny, choć kiczem pozostały, biorąc poprawkę na de gustibus non est disputandum.
Nie sądzę, żeby powyższe przeboje i Halloween w wersji amerykańskiej zostały kiedykolwiek wpisane na listę Arcydzieł Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości, ale myślę, że lepiej podejść do nich z uśmiechem niż ze świętym oburzeniem.
A tak na marginesie warto przejrzeć tę listę i zobaczyć, gdzie jest nasze miejsce w kulturze europejskiej. Nie ma tam ani jednego zjawiska z naszej przestrzeni kulturowej, choć Albańczycy mają swój folklor, Belgowie pochód olbrzymów i smoków, a Słowacy fujarę z muzyką do niej.
http://www.unesco.org/culture/ich/index.php?lg=en&pg=11&inscription=2&type=2
post został zmieniony: 28-10-2013 22:34:16 |
Marek Pleśniar | 28-10-2013 22:51:23 [#43] |
---|
nie zauważam u siebie świętego oburzenia |
MKJ | 29-10-2013 07:38:21 [#44] |
---|
Ależ ja nie piłem do Ciebie. Ja w ogóle nie piję. :) |
ReniaB | 29-10-2013 15:18:40 [#45] |
---|
To może podejście jak najbardziej praktyczne; dyskoteka przed 1 listopada to zły pomysł ponieważ jest to najbardziej "wyjazdowe" święto w roku; rodzice i nauczyciele pewnie zgodnie by zaprotestowali na wieczorne zajęcia dodatkowe niezależnie od poglądów na Halloween
Czy ja jestem normalna skoro lubię walentynki (mimo kiczu), a za Halloween nie przepadam (może jestem za stara?) |
Magosia | 30-10-2013 10:28:42 [#46] |
---|
Jesteś normalna!!!!!!
Też tak mam:-)
A tak w ogóle pozdrawiam:-) |
Jacek W | 30-10-2013 10:35:12 [#47] |
---|
Dowartościowałaś i mnie :)
Też (?) uważam, że poszanowanie zwyczajów innych narodów nie musi oznaczać bezkrytycznego ich małpowania. |
Stefan Ruta | 30-10-2013 11:00:02 [#48] |
---|
" Pawiem narodów byłaś i papugą
A teraz jesteś służebnicą cudzą "
" Sęp ci wyjada nie serce - lecz mózgi "
"Grób Agamemnona" |
czesiak | 30-10-2013 13:08:50 [#49] |
---|
Dziękuję Ci Stefanie za ten cytat w tym wątku, bo od razu przyszedł mi do głowy ale nie wiedziałam z czego to było. |
olaszyma | 30-10-2013 14:26:09 [#50] |
---|
A ja właśnie odebrałam petycje od uczniow że chcą się jutro przebierać za zwłoki w różnym stadium. Uważźają to za świetna zabawę niestety. Dziekui Stefanie za cytat
P.S. Dzisiaj dla odmiany świętowaliśmy Dzień Spódnicy - większość dziewcząt i Pań nauczycielek przyszła w spódniczkach. Znaleźli się nawet odważni chłopcy ;-))) post został zmieniony: 30-10-2013 14:29:12 |
|