Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
ewaluacja zewnętrzna |
Kaja | 11-09-2013 19:05:53 [#01] |
---|
Kochani czy ewaluacja zewnętrzna calościowa odbywa się co pięc lat ? czy mamy jakiś zapis dotyczący częstotliwości ewaluacji problemowych ? |
Kaja | 11-09-2013 22:06:49 [#02] |
---|
Pusto, szkoda... |
Jacek | 11-09-2013 22:17:21 [#03] |
---|
nie ma zapisów i może być corocznie :-) |
Kaja | 11-09-2013 22:29:34 [#04] |
---|
ja Ciebie ...
dziękuje za miłe wieści bo już siię martwiłam i smuciłam,że nie będzie mi dane wykazać się po ubiegłorocznej całościowej ;;;-))) |
gronostaj | 11-09-2013 22:51:05 [#05] |
---|
a ja usłysząłam od ewaluatorów, że co 5 lat.... |
Jacek | 11-09-2013 23:07:17 [#06] |
---|
nie przypominam sobie formalnych zapisów w tej kwestii.. to raczej przyjęta zasada a nie obowiązująca reguła |
koala | 28-09-2013 15:43:27 [#07] |
---|
Czy ktoś z Was miał problemową
Respektowane sa normy społeczne, procesy ed. sa zorganizowane. uczniowie nabywaja wiadomosci i umiejetności przewidziane w pp |
sońka | 02-10-2013 22:06:44 [#08] |
---|
ja mam zapowiedzianą, może odezwie się jednak ktoś po |
noe19 | 03-10-2013 09:49:58 [#09] |
---|
moim zdaniem, dobrym sposobem dowiedzenia się czegoś na "temat" jest poczytanie raportów z tego obszaru |
olesia | 03-10-2013 10:32:07 [#10] |
---|
Jestem w trakcie, dzisiaj mam czytanie raportu wstępnego. Trzymajcie kciuki! |
izael | 03-10-2013 11:37:25 [#11] |
---|
moim zdaniem dobra droga jest zapoznanie się drzewkiem wymagań do każdego - dostepne przeciez po zalogowaniu się dyrektora na platforme npseo w każdej chwili
omówienie/przedyskutowanie ze swoimi nauczycielami, co robimy, co może byc odpowiedzią na pytania badawcze - i tu się dowiemy, czy umiemy "opowiedzieć" o swojej pracy, o tym co wymaganiach
:) |
Nassssy | 04-10-2013 16:19:46 [#12] |
---|
i nie demonizujmy ew. zew. To ewaluatorzy mają sie napracować, a wy tylko dostarczyć danych.
I jeśli chcecie dostać prawdziwy raport to dostarczajcie takich danych :) . |
Adaa | 04-10-2013 17:26:42 [#13] |
---|
jestem własnie na starcie ew. zew. na razie nie widzę specjalnych problemów, poza tym, że jakos musze to zgrac logistycznie
no i troszke żałuje, ze będzie wg nowych zasad:-) bo częśc wymagań na A przeleciała na B post został zmieniony: 04-10-2013 17:34:44 |
elrym | 04-10-2013 18:28:09 [#14] |
---|
a skąd wiesz, że z A do B?
podane są tylko D i B
;-)))
ja już po!!!!!, w środę wyniki :-)) |
Adaa | 04-10-2013 18:32:28 [#15] |
---|
czytałam stare raporty i wiem co było w nich "na A"
prawda, ze nie taki diabeł straszny? |
anemi | 04-10-2013 19:12:29 [#16] |
---|
Ja też już po. Nie było źle. |
Gaba | 04-10-2013 19:17:40 [#17] |
---|
"To ewaluatorzy mają się napracować, a wy tylko dostarczyć danych"
Nie podoba mnie się rola dostarczyciela danych.
"I jeśli chcecie dostać prawdziwy raport to dostarczajcie takich danych :)"
- równie dobrze można poprawić błędy merytoryczne w ankietach, standaryzując je itp. oraz poprawić metodologię zbierania informacji. Żaden z raportów nie jest rzetelny, gdy oparty jest na niepoprawnych założeniach metodologicznych, np. badanie grup statystycznie nieistotnych, a przy niemożliwości zebrania takich danych - nie bada się pojedynczych/kilku reprezentantów. Ten błąd nazywa się sądem kapturowym, jest elementarzem w pracy każdego socjologa i w naukach społecznych dyskwalifikuje każde badanie jako nierzetelne. post został zmieniony: 04-10-2013 19:18:28 |
szwedka1234 | 05-10-2013 15:38:10 [#18] |
---|
Gaba, czy mogłabyś wyjaśnić dlaczego uważasz, że bada się grupy statystycznie nieistotne. Z tego co wiem bada się uczniów nauczycieli i rodziców. A także co oznacza, że nie bada się pojedynczych /kilku reprezentantów - o kogo Ci chodzi?
O tym, że są błędy w ankietach wiem, ale nie rozumiem dlaczego nie powinno się pytać np. uczniów czy nauczycieli. |
Gaba | 05-10-2013 20:57:05 [#19] |
---|
jeżeli nie możesz uzyskać próby 1200 osób, to trzeba pytać wszystkich - nie pojedynczych reprezentantów. U nas badano kilku nauczycieli, tyle oddało głosy. I kilku rodziców na 1100. Inaczej błąd przyjmuje formę sądu kapturowego.
Nic za to nie mogę - to klasyka badań socjologicznych. |
Adaa | 06-10-2013 10:11:12 [#20] |
---|
Gaba porusza wazny problem
załózmy, że w ankiecie, w szkole, która liczy 1200 uczniów jest pytanie - "Czy padłes ofiara wyłudzania pieniedzy w szkole" jesli w próbie 10 ankietowanych 1 powie tak = 10% jesli w próbie 1000 ankietowanych 100 powie tak = 10%
czyli nie ma znaczenia, czy od 1 , czy od 100 wyłudzano - wniosek bedzie - 10% ankietowanych uczniów padło ofiarą wyłudzania pieniedzy kto tam bada ilu ankietowano ( na ilu) - czyta sie końcową ocenę |
MKJ | 06-10-2013 10:37:40 [#21] |
---|
Problem stary, jak statystyka...
Jeśli ja leję żonę dwa razy dziennie, a mój sąsiad w ogóle, to statystycznie kobiety w naszym bloku bite są codziennie.
Ale statystycznie ja i mój pies mamy po trzy nogi, więc tak do końca normalny to nie jestem. I tym się pocieszam. :) |
Marek Pleśniar | 06-10-2013 13:28:13 [#22] |
---|
próba powyżej 100 wystarczy
--
nieudolne sprawdzanie takich rzeczy jak obecność agresji czy narkotyków to generalnie sprawa dawno już ośmieszona
ot, choćby na konferencji w Miętnem słyszeliśmy opowieść badacza, jak to w pewnej szkole praktycznie każdy uczeń zetknął się z agresją..
Okazało się, że na szkolnym apelu, w obecności wszystkich pewien uczeń kopnął drugiego... |
MKJ | 06-10-2013 14:55:39 [#23] |
---|
Niestety, pomimo ośmieszenia, ciągle ma miejsce, a przoduje w tym KO. Media tez nie są tu bez winy.
Co do liczebności próby... Rzucanie liczb nie ma sensu, wszystko zależy, czy mamy do czynienia z próbą reprezentatywną. Przebadanie 100 uczniów najstarszych klas pod kątem występowania fali może nie dać wiarygodnych wyników. :) |
Gaba | 06-10-2013 14:57:33 [#24] |
---|
nie wolno mylić sondażu z ankietą - to inne badania, inny cel. Skoro ktoś upiera się przy ankietowaniu, niechże to robi rzetelnie, na tej podstawie powstają raporty. Więcej atakuje nauczycieli, dyrektorów wysyła do psychiatry. Przygadał kocioł garnkowi...
A tak to żaden w Polsce nie jest rzetelny. I to by było na tyle w temacie jakości raportów ewaluacyjnych. Ile ich jest? kilka tysięcy, wszystkie do włożenia ad acta. post został zmieniony: 06-10-2013 14:59:25 |
Jacek | 06-10-2013 19:38:01 [#25] |
---|
tiaa... w pełnej wersji raportu wpisano mi tak:
Jako miejsca w szkole, w których uczniowie czują się najmniej bezpiecznie uczniowie wskazali: toaletę (8/52), szatnię (6/52), boisko (5/52), korytarz (8/52), klasę (6/52), stołówkę (3/52), cały teren szkoły (3/52) zaś 35/52 uczniów uznało, że w szkole nie ma miejsc gdzie czują się mało bezpiecznie. Jeden z uczniów napisał, że parking samochodowy nie jest dla niego miejscem bezpiecznym, gdyż „jeden z nauczycielów jeździ jak szatan”
niestety nie udało mi się odnaleźć tego szatana
:-) |
Adaa | 06-10-2013 19:58:58 [#26] |
---|
juz kiedys pisałam, że podczas wizyty trójek giertychowskich jeden z uczniów udzielił odpowiedzi, że w szkole wystepuja sytuacje zagrażajace zdrowiu i zyciu uczniów
poniewaz zobowiązano mnie do wyjasnienia sprawy zdecydowałam sie na rozmowę z grupa ankietowanych, gdyz temat wydał mi sie na tle powazny i przyswiecało mi myslenie, ze może o czyms strasznym nie wiem
o co chodziło?
chodziło o to, że wielu czniów biega często z pałetajacymi sie , nie zawiązanymi sznurowadłami (moda) i uczeń uznał, że to zagraza ich zdrowiu, a nawet i zyciu, bo jak mu ktos nadepnie na sznurowadło i on sie przewróci i w dodatku na schodach?
no i sprawa sie wyjasniła, ale we wnioskach z ankiet było, że sa sytuacje zagrazajace zdrowiu a nawet zyciu uczniów
:-) |
izael | 06-10-2013 20:07:29 [#27] |
---|
a my wdrażaliśmy działania naprawcze, czy jak je tam zwał
bo rodzice (sztuk 1) wskazali, że uczniowie mają mowę wulgarną nieco
wyjaśnili, dopytywani, że na podwórkach dzieci mówią takie wyrazy, że się słuchać tego nie da
ale panowie z trójki giertychowskiej doszli do wniosku, że szkoła ma naprawić poziom mowy podwórkowej
:)))
takie to badanie było, że w 1/3 szkół koniecznie coś trzeba było naprawić
i trafiło także na nas
|
ewa | 06-10-2013 20:09:48 [#28] |
---|
a bo naprawiać zawsze i wszędzie można, uzasadnienie się znajdzie ;-)
także i u Was :-) |
Marek Pleśniar | 06-10-2013 20:16:54 [#29] |
---|
ZAWSZE jest możliwość poprawy;-) |
Gaba | 07-10-2013 02:08:56 [#30] |
---|
nie mówię, że nie trzeba poprawiać, że nie warto.... - mówię tylko, że zmarnowano 80 mln na nierzetelne narzędzia.
A co ciekawsze, w wolnym kraju usunięto wszelką krytykę - nie krytykanctwo, a krytykę, twórczą i doskonalącą. Do tego stopnia jest ciekawie, że ewaluatorzy kuratoryjni mają pełne kosze pytań, ale nie mają ich komu zadać, więcej... nikt nie chce słuchać.
Na etapie szkoleń ewaluatorów usunięto myślących inaczej, a z definicją ewaluacji zrobiono to, co robił Stalin - prawda jest taka, tym gorzej dla prawdy. Zmienimy definicję.
Zaskakuje milczenie środowiska naukowego socjologów - nikt nie ma odwagi napisać? Czy też oświata to już takie dno wg nich, że nie warto... |
izael | 02-01-2014 09:54:24 [#31] |
---|
no teraz my będziemy zewaluowani:)
zaczynamy:))) |
Adaa | 02-01-2014 10:49:23 [#32] |
---|
ja juz mam raport:-)
i masę przemysleń (bo zanim go dostałam przeczytałam tony innych raportów)
chociaz mam bardzo pozytywny raport to jestem całym sercem za likwidacja tych idiotycznych literek, bo sa one odzwierciedleniem mało obiektywnym i czesto zależą od ewaluatora
i potwierdził sie w moim raporcie problem poruszany przez Nalaskowskiego, że nikt nie pomyslał, że skoro rodzice nie zgłaszaja zmian w pracy szkoły to znaczy, że sa ustatysfakcjonowani i akceptują jej program i działania
w ewaluacji jest to rozumiane jako: nie zgłaszają - obszar do poprawy
rada dla dyrektorów szkół: jesli planujecie jakies zmiany (wy , dyrektorzy i nauczyciele) róbcie tak, by autorami tych zmian byli rodzice, nie Wy;-))
|
izael | 02-01-2014 11:19:08 [#33] |
---|
o tym badaniu rodziców i ich inicjatywności co do zmian, to już kilka osób/szkół podzieliło się takim spostrzeżeniem
no to zobaczymy, jak to u nas się zbada:) post został zmieniony: 02-01-2014 11:19:31 |
annamaria | 03-01-2014 11:07:49 [#34] |
---|
u mnie zaczynają od przyszłego tygodnia po 3 obszary w 2 szkołach........wmawiam sobie -będąc po wykładach G.Mazurkiewicza i H.Mizerka - że to nie ocena mojej pracy. |
izael | 03-01-2014 11:39:31 [#35] |
---|
tere, bo to jednak nie ocena Twojej pracy:)
|
fordek | 03-01-2014 18:42:07 [#36] |
---|
u nas też od przyszłego tygodnia - dwie szkoły plus przedszkole , dwa obszary, część pytań w ankietach to czarna magia dla wielu nauczycieli a właściwie masło maślane- i ciągłe pytania czy krótko i zwięźle czy bardzo dużo pisać ,mówić ....... |
izael | 03-01-2014 18:50:41 [#37] |
---|
dużo pisać i mówić - jeśli jest o czym:)
przecież to od nas też zależy, jakie rzeczy o szkole "ujawnimy"
pochwalcie się tym, co uważacie za ważne dla szkoły, dla Was |
aza | 03-01-2014 22:52:44 [#38] |
---|
jestem właśnie po...i naprawdę .....chyba nie będę komentować. Najgorsze, że wiem, a przynjamniej tak mi się wydawało, że wiedziałam o co chodzi...i tylko rozczarowanie połączone ze zdumieniem mi pozostało . |
izael | 03-01-2014 23:06:27 [#39] |
---|
ooo:(
|
aza | 03-01-2014 23:39:34 [#40] |
---|
no właśnie.... |
mariwu | 04-01-2014 00:36:06 [#41] |
---|
aza :-)
Nie wiem, na czym polega Twoje zdumienie, ale moje sięgnęło wysokiego poziomu, kiedy wyczytałam w raporcie z ewaluacji prowadzonej w jednym z bardzo drogich, sieciowych przedszkoli w wielkim mieście, że uzyskało ocenę A dla wymagania "Promowana jest wartość wychowania przedszkolnego", ponieważ reklamuje się ono (bo przecież "się" a nie "wartość wychowania przedszkolnego") "na bilbordach i banerach" (oraz biletach wstępu do bardzo atrakcyjnego dla dzieci i często przez nie odwiedzanego miejsca), "prowadzone są inne działania promocyjne, tj.: rozdawanie baloników i cukierków podczas spotkań z rodzicami, reklama na kalendarzach ściennych", a także "poprzez ulotki reklamowe, billboardy, reklamy radiowe i telewizyjne oraz prasę."
Nie bardzo mogę zrozumieć pomysł utożsamienia drogich kampanii reklamowych konkretnej placówki prywatnej z promowaniem uniwersalnej "wartości wychowania przedszkolnego". I bardzo wysoką ocenę takich działań w kontekście "ogólnoludzkiej przydatności pedagogiczno-społecznej" ;-)
|
annamaria | 04-01-2014 08:57:53 [#42] |
---|
ja mam wiele obaw dzis i w Trzech Króli siedzimy w szkole i pracujemy, dyskutujemy ,słowem przygotowujemy się.obawy moje budzi spotkanie z rodzicami i wywiad i ankieta dla nich.
Ja nie wiem na ile rodzice z tego środowiska , w którym pracuję zrozumieją pytania i odpowiedzą tak, by wyszło,że "są partnerami szkoły":)))))))))))))))))) |
Adaa | 04-01-2014 12:41:23 [#43] |
---|
tak mi wpadło do głowy - taki rodzic, który wszystko neguje - taki hejter - zawsze sa tacy, to tez partner, z tym, że mu sie nic nie podoba:-)
niech sobie bedzie ta ewaluacja, nich sobie tam robia, badaja i ankietują, ale zupełnie nie widzę uzasadnienia na oceny literowe, które czesto zależą od subiektywnych odczuc ewaluatorów
wystarczy poczytac raporty z innych szkół - okazuje sie, że bardzo duzo jest takich przykładów, w których dana szkoła wypada gorzej w ankietowaniu od innej, a ma wyższa ocene w danym obszarze
sam proces badania (ankietowania) budzi wiele zastrzeżeń - za mała grupa ankietowanych by uznac to za obiektywne badanie, brak opcji wyczerpujacych uzasadnienie danego wyboru itd.)
prosty przykład, w pytaniu czy zgłaszałes zmiany, pytany rodzic odpowiada, że nie bo nie miał takiej potrzeby - i tu koniec - wynik (nie zgłaszał), ale nie ma opcji uzasadnienia dla braku potrzeby, która moze być okreslona np. jako brak potrzeby bo wszystko jest akceptowane i spełnia oczekiwania ew. zgłaszajacego
wczesniej jest pytanie, czy ma mozliwośc zgłaszania
Pisałam juz wczesniej o róznych scenariuszach
taki scenariusz: jeden z rodziców (przedstawiciel) zgłasza propozycję na zebraniu ogólnym, propozycję bierze sie pod uwagę bo dotyczy wszystkich rodziców, propozycja zostaje przeanalizowana i uwzgledniona w pracy szkoły
w ankietach wychodzi, że 99 0% nie zgłaszało (bo zgłosił przedstawiciel), a pytania są kierowane do pojedynczych rodziców ;-)
dobrze jak ten jeden z rodziców (przedstawiciel) załapie sie na ankietowanie, bo bedzie, że 100% nie zgłaszało
w mojej szkole najwiecej aktywności w tym zakresie obserwuje sie w młodszych klasach - rodzice pisza pisma do OP, zgłaszaja propozycje zmian itd. - byłoby tego sporo
jednak ankietowaniem zostali objeci rodzice klas najstarszych - i tu nie było lawiny inicjatyw jak w I-III
bardzo duzo sie działo z udziałem rodziców w oddziałach przedszkolnych, ale wykluczono te oddziały z ewaluacji, bo jakos nie przewidziano takiej konfiguracji op+sp
samego op nie zewaluuja bo sie nie da:-)
i takie tam cuda z serii badania zawartosci cukru w cukrze :-)
nie przynudzam bo mi źle wyszło, (mam wszystko na B z całosciowej), ale naprawdę nie widze w tym procesie literowania za wielkiego sensu post został zmieniony: 04-01-2014 12:51:39 |
slos | 04-01-2014 18:42:52 [#44] |
---|
Po raz kolejny wołam, ze krebotyńsko durne postsowieckie literki zrodzone w bezmentalności urzędniczej niszcza ewaluacje robiac z niej karykaturalna pseudokontrolę. Uwazam, że jako OSKKO powionnismy wystapić do MEN o usuniecie z rozporzadzenia fragmentu "literekowego". Na nic szkolenia, na nic objasnienia - organy, my tez i inni, przy dobrej wierze nawet, patrza tylko na literki. Ewaluacja ma powiedzieć dyrektorowi coś o szkole z punktu widzenia przygotowanego zewnetrznego obserwatora, ma pomóc doskonalic jej pracę, a nie ustawiać rankingi. Dość juz mam tego i buldoczę sie obustronnie: [----] |
Magosia | 13-01-2014 20:10:31 [#45] |
---|
Tere, Iza- żyjecie?
Jakie doświadczenia i refleksje? |
izael | 13-01-2014 21:04:33 [#46] |
---|
ja to na ten przykład żyję, choć wydaje mi się, że na oparach jadę
;)
badania się skończyły i teraz poczekamy na raport...
było ok:) bez żadnych napięć, z bardzo konkretną komunikacją
a resztę napiszę, gdy mi rozum wróci
czyli za jakiś czas:)))
mam trochę uwag własnych i spostrzeżeń, trochę podobnie jak Adaa tu wcześniej pisała, ale przemyślę sobie i dopiero napiszę
a teraz tableteczka na spokojność i chwila bez pytań ewaluacyjnych:)))
|
annamaria | 14-01-2014 08:22:46 [#47] |
---|
tak,żyję choć przejęta bardzo............. i o to siebie nie podejrzewałam:) niemiłym zaskoczeniem było dostarczone w dzień ewaluacji dwa zwolnienia wychowawców i przedmiotowców, a to wywołało pewne reperkusje i dyskusje w gronie i oczywiście dla mnie powód do przemyśleń.
Ewaluatorzy bardzo profesjonalni i- co nie bez znaczenia sympatyczni-..robią swoje dzis pójdą znów na obserwację zajęć wywiad z nauczycielami i analizę dokumentów zastanych |
Magosia | 14-01-2014 11:03:39 [#48] |
---|
Fajnie,że podkreślacie profesjonalizm. dobra komunikacje ewaluatorów. Miałam podobnie.
O usterkach/błędach systemowych /założeniowych nieraz pisaliśmy.
Pozdrawiam , życzę spokojności :-) |
aligatorka | 14-01-2014 12:34:50 [#49] |
---|
Jeśli potrzebna pomoc lub wskazówki w sprawie ewaluacji zewnętrznej zgłaszam się na ochotnika :-) |
camelot | 14-01-2014 16:17:24 [#50] |
---|
U mnie zaczyna się w połowie lutego. Przeczytałem pewne materiały i stwierdziłem, że ta ewaluacja narusza prawo. Po pierwsze czy osoby z poza szkoły czyli obce mają prawo ankietować bez pisemnej zgody rodziców uczniów szkoły. Ewaluatorzy nie są pracownikami szkoły ale są podmiotami obcymi. W ankietach wprawdzie anonimowych dzieciaki muszą podawać takie dane jak np. wykształcenie rodziców. I tu może rodzić się naruszenie ustawy o danych osobowych.
Po drugie wyczytałem, że ewaluatorzy będą prowadzić indywidualne rozmowy z uczniami. Czy mają do tego prawo bez zgody, bez obecności rodzica czy opiekuna prawnego oraz psychologa? Nawet gdy policja czy sąd rozmawia czy przesłuchuje osobę nieletnią to musi to być w obecności rodziców i w obecności psychologa. Dlaczego naruszane jest tutaj prawo?
Poza tym ankiety ewaluacyjne są bardzo długie, niezrozumiałe zarówno dla uczniów jak i nauczycieli. Ta cała ewaluacja zewnętrzna to chyba zemsta jakiegoś ministra z poprzedniej epoki. |
|