Proponuję nie używać terminu: "wpis wyników do książeczki sanepidowskiej lub podbicie książeczki" -> opłata jest za badania do celów sanitarno-epidemiologicznych.
W skrócie:
- obowiązkiem pracodawcy jest skierowanie pracownika na badania sanitarno-epidemiologiczne (tylko tych od których jest to wymagane) i badania profilaktyczne oraz pokrycie kosztów tych badań.
- dyrektor przechowuje dwa orzeczenia (zaświadczenia), nie przechowuje książeczek zdrowia:
1. orzeczenie lekarskie do celów sanitarno-epidemiologicznych -> lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, lekarz medycyny pracy
orzeczenie przechowywane przez szkołę: "W wyniku przeprowadzonego badania lekarskiego na podstawie Ustawy z dnia 5.12.2008r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. Nr 234, poz.1570) oraz aktów wykonawczych obowiązujących na podstawie art. 68 tej ustawy orzeka się: ..................."
2. orzeczenie - badania profilaktyczne -> tylko lekarz medycyny pracy
orzeczenie przechowywane przez szkołę: "W wyniku badania lekarskiego i oceny narażeń występujących na stanowisku pracy, stosownie do przepisów art. 43 pkt 2 oraz art. 229 § 4 Kodeksu pracy, orzeka się ....."
-
Książeczka zdrowia to dokument pracownika, nie jest to dokument dyrektora-pracodawcy.
Państwowa Inspekcja Sanitarna nie ma prawa domagania się od dyrektora-pracodawcy udostępniania książeczki badań dla celów sanitarno-epidemiologicznych, książeczka jest dokumentem stanowiącym własność pracownika.
- Okresowe i kontrolne badania lekarskie przeprowadza się w miarę możliwości w godzinach pracy. Za czas niewykonywania pracy w związku z przeprowadzonymi badaniami pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia, a w razie przejazdu na te badania do innej miejscowości przysługują mu należności na pokrycie kosztów według zasad obowiązujących przy podróżach służbowych.
post został zmieniony: 22-08-2013 10:21:26 |