witaj :-))

dobrze że nas znalazłaś :-)

i drobna uwaga (gdyś tego nie miała)
zainstaluj sobie przeglądarkę IE 5.5 lub wyżej :-)))

ocywiście togo co napisałaś o egzaminach

Jak to?

Przez tę samą osobę? Czyli przez kogo??? Przez nauczyciela???

Nie mieści mi się w głowie...

Niestety inni egzaminatorzy zgłaszają takie same przypadki (poprawki we wszystkich pracach jednym charakterem pisma, tym samym długopisem).

KOSZMAR! Czy są przewidziane jakieś sankcje karne dla takich "dowcipnisiów"?

pozdrawiam : sławek

Dla Majry te sankcje? ;-))

Oj - lepiej nie będę dowcipkował, bo sankcje ... ;-)))

A tak poważnie - no ... niewesoło ... jednak potrzeba wypadnięcia jak najlepiej (chyba chodzi tu o potrzebę niektórych nauczycieli, czy szkoły) przeważa na potrzebą zachowania uczciwości.

No cóż ... rankingi ...

Witaj Majro - jesteś - ulżyło nam ... ;-)))

  W gimnazjach i tak zrobimy  sprawdziany na wejściu w pierwszych klasach.Ocenimy wiedzę i umiejętności przybyszów.

Wyniki  tych  prac  także  podamy organom prowadzącym.

Musimy się zabezpieczyć,bo rodzic, organ prowadzący czy nadzorujący, może nam w przyszłości udawadniać ,że w gimnazjum uczeń znacznie się cofnął.

 Jeśli arkusze sprawdzianu rzeczywiście poprawiał nauczyciel - powinien mieć odebrane prawo wykonywania zawodu/przecież to jest ciężki błąd w sztuce wychwania młodzieży/Tym sposobem dalej będziemy narodem cwaniaków,kłamców,łapówkarzy i złodziei.

Na każdym zewnętrznym sprawdzianie czy egzaminie obowiązkowo powinien być obserwator z OKE i z Kuratorium.

Obserwator?!

U mnie był obserwator - wszedł, jak uczniowie już pisali, a wyszedł, gdy ostatnie dziecko oddało kartkę. I nie chodził po różnych salach, bo u nas wszyscy pisali w jednej.

Od razu sobie pomyślałam, że jak kantować, to tylko po odebraniu prac. I w tej najważnieszej chwili obserwator uznał swoją rolę za zakończoną. Śmiech na sali...

Po co taka tzw. obserwacja? Tylko dla zamydlenia oczu chyba.

A co do odebrania praw do wykonywania zawodu - też uważam, że taka sankcja byłaby na miejscu.

sankcje?

u nas opowiadano o komisjach dyscyplinarnych - że to będzie proponowane.

a obserwator był u mnie od chwili wyjęcia z kasy tego tam wszystkiego aż do zapakowania prac i mojego wyjścia ze szkoły - żeby je odwieźć (wynudziła się kobieta smiertelnie, bo długo potem liczyliśmy prace:-)

i baaardzo przydatne jest, że trzeba było podpisać kartke z wakacji:-))))))))))

A ja...

..byłam na eduseeku, gdzie nas Majra szukała...

Ona szukała starych forumowiczów!!!!!

Majra- za taka obrazę trza będzie jakies piwo, czy co????

chętnie