Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Jest mi dzisiaj smutno... |
|
Grazia | 10-03-2004 19:24:58 [#01] |
---|
W tym tygodniu byłam u dyrekcji na spotkaniu w sprawie pracy od 1 września 2004. Dowiedziałam się, że w nowym roku szkolnym będzie 19 oddziałów a w nich 76 godzin dla mojego przedmiotu. Godziny te wystarczają tylko dla 4 nauczycieli (18 x4=72), a jest nas wszystkich 6 plus wicedyrektor. Dwie osoby (tak wynika z obliczeń) stracą pracę. Wszystko rozumiem, no cóż, trudna sytuacja wynikajaca z niżu demograficznego. Ale jednoczesnie myślę, jak uniknąć zwolnienia, by być w tej wspaniałej czwórce. Dyrekcja zachęcała do szukania pracy, ale w pozostałych szkołach w mieście niestety pracy brak. Najtrudniejszą sprawę do rozwiązania ma oczywiście sam dyrektor. Wszystkie zainteresowane osoby maja studia wyzsze tego samego rodzaju i każdy nauczyciel ma ukończone po 2 studia podyplomowe, zgodne z nauczanym przedmiotem. Uczy zgodnie z wykształceniem. Róznica między nami istnieje w awansie zawodowym. Tylko dwie osoby mają stopień nauczyciela dyplomowanego. Dyrekcja jednak stwierdziła, że typ awansu w ogóle się nie liczy, a wszystkie osoby dobrze pracują. I to mnie własnie zasmuciło... Z tą opinią jednak się nie mogę zgadzić. Bo nie wszyscy jednakowo aktywnie pracują. Ja jestem własnie tym jednym z dwóch dyplomowanych i muszę stwierdzić, że razem z koleżanką najwiecej robimy dla szkoły z całej szóstki. Opracowujemy programy, konkursy, projekty, imprezy szkolne, przedstawienia...itp. a pozostała czwórka jedynie pomaga w realizacji. Prowadzimy również od lat koło zainteresowań całkiem społecznie zdobywając sukcesy w konkursach międzyszkolnych. Dyrekcja jednak wrzuciła nas "do jednego worka", kwitując sprawę, że jesteśmy wszyscy w jednakowej sytuacji. Oceniła nas na jednym poziomie. To mnie kompletnie zdołowało...A ja...Robiąc awans (a nie było wtedy mowy o pieniądzach) miałam na wzgledzie również, oprócz satysfakcji, swoją przyszłość w szkole (na 90 nauczycieli tylko 10 ma stopien nauczyciela dyplomowanego). Dzisiaj jestem rozczarowana. Liczyłam na wiecej ze strony dyrektora. Miałam nadzieję, że weżmie pod uwage wszystkie aspekty sprawy, jak to powinien zrobić dyrektor. Stało się inaczej...Zła jestem jak diabli. A na dodatek.....Usłyszałam również, że musimy być ludźmi i zrozumieć, że osoby samotne nie mogą byc pozbawione jedynego źródła utrzymania. Rozumiem sytuację osoby samotnej, lecz czy taki powinien być jej główny atut - brak rodziny? Wiem, że dyrektor nie chce nikogo skrzywdzić (to bardzo dobry człowiek), pewnie da nam po 3/4 etatu, ale czy nie powinien brać pod uwagę zasług nauczyciela i korzyści dla szkoły wynikajacych z tej aktywności? Dlatego meczy mnie pytanie, jak to jest z tym zwalnianiem? Co się w końcu liczy? Ciacho kupione w cukierni nic nie pomaga, kawa również nie osładza mi nastroju...Jestem zdruzgotana... |
Alicja 55 | 10-03-2004 20:40:55 [#02] |
---|
3/4 etatu to nie jest złe wyjście. Jest czas na szukanie, przekwalifikowanie... Wiem, że to nie jest pocieszenie, ale w innych gałęziach gospodarki ludzie tracą pracę z dnia na dzień lub nie otrzymują wynagrodzenia przez kilka miesięcy!!!! Trzymaj się!!!! |
Alicja 55 | 10-03-2004 20:52:18 [#03] |
---|
Może po 2006 zwiększą się szanse ??? |
Gaba | 10-03-2004 20:55:12 [#04] |
---|
Ja jestem chyba/myślę/na pewno bardzo zły człowiek, no, jestem!!! - dla mnie najważniejsza jest praca człowieka - zaangażowanie, troska o dzieci, potem stopnie awansu i sytuacja osobista (trudno jej nie zauważać)... - dzięki jakimś dziwnym meandrom zyskałam naj-naj fizyka, jakiego znałam (nawet ja rozumiem co on myśli, co on mówi na lekcji - a co dopiero średnio inteligentne, wreszcie mi ktoś tych cholernych wektorów nie rysuje w tej koszmarnej łódce tylko jest jakaś deskorolka, jedno na niej drugie dojeżdża, ostatnio nawet ja mogłam zobaczyć ja położona waga kuchenna na drugiej wadze kuchennej pokazuje tę samą wartość i wychyla się tak samo i usłyszeć triumfujący głos - a widzisz, mogę wreszcie pokazać, że te siły działają, naprawdę działają...), ma po 5 olimpijczyków (ostatnio nawet 7 - pracował na to dwa lata!!!, jest współtwórcą siły naszej szkoły)... - zwolniono go dwa razy, bo kawaler!!! (wrrrrrrrrrrr) - zwalniajcie więc mądrych... niech przyjdą do mnie - ja przyjmę! PS. wstydźcie się, kiedy kryterium osobiste przesłoni kryterium pracy i zasług, umiejętności. |
Uśka | 10-03-2004 20:58:42 [#05] |
---|
A może porozmawiaj z dyrektorem, przedstaw mu swoje odczucia. Czasami warto :). Alicja ma rację 3/4 etatu to też jest wyjście na pewien czas. Można w tym czasie nabyć nowe kwalifikacje. Poptrz bardziej optymistyczne :) |
Jolanta Szuchta | 10-03-2004 21:01:37 [#06] |
---|
Ja tez zwalniam z powodów wyzej opisanych,ale ja nie muszę brać pod uwagę aspektów o których Ty piszesz.Moi po prostu juz maja wypracowaną emeryture,a kolega dostanie pracę w sąsiedniej szkole. Uwierz , ze jako dyrektorowi szkoły na pewno zależy mi na jakości pracy w placówce i pewnie wzięłabym szczególnie pod uwagę systematyczną i dobrą pracę nauczyciela,co zapewne jest konsekwencją i ukończonych przez Was studiow podyplomowych i dyplomowania. Z tym, ze chyba w tym Twoim konkretnym przypadku zostawiłabym dyplomowanym po pełnym etacie a pozostałych podzieliłabym tak zwaną resztą.Ale to jest tylko moj punkt widzenia. Twoj dyrektor zna lepiej Waszą także i materialną stronę egzystencji. Nie sądziłam,ze tak trudne czasy nadejdą.Myslałam ,ze dzieci będą zawsze i zawsze dla nauczycieli będzie praca.Pomyliłam się. |
zgredek | 10-03-2004 21:07:08 [#07] |
---|
Przez trzy lata 4-5 nauczycieli pracowało na niepełnych etatach. Tylko dlatego, żeby nikogo z nich nie trzeba było zwolnić. I najbardziej mnie cieszy to, że jest wreszcie szansa na to, aby w przyszłym roku mieli nawet nadgodziny:-) Ale tylko szansa. Niestety nie ode mnie to zależy. |
Jolanta Szuchta | 10-03-2004 21:07:59 [#08] |
---|
Gaba skąd Ty w Krakowie masz jeszcze miejsca pracy.Ja w Krakowie robiłam podyplomowkę z organizacji,poza tym na wsi w okolicy Brzeska mam rodzinę i u Was w Małoplsce juz dawno były gołe etaty kiedy ja jescze miałam nadgodziny.Dopiero teraz kryzys i to przez durną władzę ktora porobiła mi 32 osobowe klasy. |
Grażyna | 10-03-2004 21:44:32 [#09] |
---|
brrrrrrr Gaba, ja też jestem paskudna w zeszłym roku zwolniłam matkę samotnie wchowującą dziecko, było mi przykro, serce ściskało, ale dziewczyna nie nadawała się do zawodu. Teraz mam świetnego nauczyciela, mimo, że pracuje dopiero rok-rokuje spore nadzieje. Tamta była z tych z doświadczeniem, ale broń Was Panie Boże od takiego doświadczenia...! Niestety, decydujemy w imieniu dzieci i ich rodziców, nie mamy być lubiani, mamy dbać o jakośc szkoły i dobro dzieciaków, to nie opieka społeczna, a czasy komuny już minęły, że wszystkim należy się po równo (dlatego jestem przeciwna tym 3/4 etatu, lepiej mieć 4 oddanych, najlepszych i najpracowitszych nauczycieli niż 6 rozglądających się za lepszą "robotą"). I tak na koniec czysto osobiście. Mojej koleżance dyrektor szkoły, w której pracowałyśmy wiele lat temu powiedział, że najlepiej by było, żeby to ona się zwolniła, bo ma z czego żyć (dobrze sytuowany tatuś, u którego mogłaby być na garnuszku). Uważam, że było to nadużycie. Dziewczyna nie poddała się presji, została, słaba nauczycielka odeszła (dyrektor musiał podjąć męską decyzję bez uciekania się do ciosów poniżej pasa). I dobrze się stało. Wzięłam ją potem do mojej szkoły. To nie będą górnolotne słowa jak powiem, że jest moim skarbem! |
Grażyna | 10-03-2004 21:46:23 [#10] |
---|
Informacja dla tych co martwią się losem matki samotnie wychowującej... W tym roku pochwałatała 38 godzin w 3 szkołach. Współczuję jej uczniom! |
Jolanta Szuchta | 10-03-2004 21:49:47 [#11] |
---|
A ja i jej dziecku,kore pewnie jak kukułka podrzuca "pod opiekę" |
Uśka | 10-03-2004 21:55:16 [#12] |
---|
Grazyna- a jeżeli 6 jest bardzo dobrych nauczycieli , to też jesteś przeciw ( 3/4) ? |
Dorsto | 10-03-2004 21:58:49 [#13] |
---|
Pewnie się znowu narażę ;-) ale mam pytanie do dyrektorów: kiedy informujecie swoich nauczycieli, że nie będzie dla nich pracy w następnym roku? |
Jolanta Szuchta | 10-03-2004 22:08:03 [#14] |
---|
Nie naraziłas się Ja swoim zasygnalizowałam problem już na poczatku roku szkolnego,po feriach rozmawiałam z kazdym indywidualnie,a wczoraj powiedziałam oficjalnie na RP. Tylko może bylo mi o tyle łatwiej bo.....patrz wyzej #6. Uwazam ze o takich decyzjach dyrektor powinien mowić szybko,coby nauczyciele mogli oswoić się z myslą.To tak samo jak dużo wcześniej podaję kto w danym roku obejmie klasy pierwsze. Nie lubię niedomowien,domysłow i szeptania po kątach,jestem zwolennikiem prawdy i to z pierwszej reki. |
Dorsto | 10-03-2004 22:56:08 [#15] |
---|
Bo chyba tak powinno być :-). Grazia, ciesz się, że już wiesz. Ja pewnie będę czekać do maja ;-). Nie wiem, jak Cię pocieszyć. Też robię podyplomówkę, by zyskać nowe kwalifikacje i nie wiem, czy warto było rezygnowac z wakacji nad morzem. Ja cieszę się tym, co robię - i że moi dawni uczniowie nadal przychodzą podzielić się ze mną swoimi problemami. Co ma być , to będzie i choć nie wyobrażam sobie pracy poza szkołą (choć poznałam pracę w wielu innych zawodach) trzeba będzie sobie jakoś radzić. |
EwaKa | 11-03-2004 07:54:57 [#16] |
---|
do Grazi W 2001 roku szkoły miały obowiązek opracowania zasad zwalniania nauczycieli. We wrześniu 2001 roku nasze KO badało czy te zasady są opracowane w szkole i czy sa znane wszystkim nauczycielom. w mojej szkole wyglada to tak: Przy zwalnianiu nauczyciela w SP nr3 , z powodu braku etatu, poza przepisami ogólnymi będą brane następujące kryteria : 1. Kwalifikacje nauczycieli 2. Rozwój zawodowy nauczyciela w tym: a. Zdobywanie stopni awansu zawodowego b. Podnoszenie kwalifikacji w zakresie swojego przedmiotu c. Zdobywanie dodatkowych kwalifikacji odpowiednich dla lepszego funkcjonowania szkoły d. Wywiązywanie się z powierzonych dodatkowych funkcji i zadań w szkole e. Uzyskanie pozytywnej oceny pracy 3. Opinia rodziców i uczniów 4. Zaangażowanie nauczyciela w życie szkoły 5. Przestrzeganie dyscypliny pracy 6. Staż pracy nauczyciela 7. Sytuacja rodzinna jak widzisz sytuacja rodzinna jest na ostatniej pozycji ty masz prawo zapytać dyrektora o te zasady powodzenia i głowa do góry |
beera | 11-03-2004 08:59:52 [#17] |
---|
do kitu prawda? Trzeba zostawic najlepszych- to jest jasne Wszyscy zaś powinni znać kryteria "najlepszości" Czytałam nieraz Ciebie, Grazio na forum- zaangazowne posty, takie jakie pisze ktoś, komu "zależy" ... i jeszcze coś- czy u was też Ci najsłabsi chowają się za ZZety? |
Grazia | 11-03-2004 12:30:41 [#18] |
---|
Dziękuję za miłe słowa. Narazie ZZ-ety się nie odzywają, bo dyskusje na temat pracy przebiegają w kuluarach (gabinecie dyr.). Nie wiem ile osób z tych sześciu nalezy do zwiazków. Mam nadzieję, że nikt, bo sama nie należę do żadnego związku. Dzisiaj kolezanka mi powiedziała, że odwiedziła dwie szkoły wczoraj, aby zapytać o pracę (nauczyciele z tych szkół idą na emeryturę). Ale nic nie załatwiła. Mało tego, wyczytałam w gazecie lokalnej, że jedna szkoła w czerwcu będzie likwidowana. Przypuszczamy, że samorząd zarządzi przyjmowanie do pracy w pierwszej kolejności nauczycieli z tej szkoły. W szkole panuje grobowa atmosfera, bo sie okazuje, że w każdym przedmiocie jest podobna sytuacja. Sytuacja nie poprawi się do 2010 roku. Z roku na rok bedzie ubywać oddziałów i dopiero za 6 lat liczba nieco wzrośnie. Kryteria Ewy bardzo mi się podobają. U nas niestety nie ma takowych, albo są lecz nauczyciele ich nie znają. Przy następnej rozmowie z dyrekcją zapytam o takie kryteria. Spełniam wszystkie punkty Ewy. Ocenę pracy mam wyrózniającą. Koleżanki niestety też. Chciałabym ,zeby sytuacja była rozwiazana jak proponuje Jola. |
Rycho | 11-03-2004 13:06:29 [#19] |
---|
przy zwalnianiu pracowników powinno się brac pod uwagę przede wszystkim kryteria jakości
window.focus();
wykonywania zadań na swoim stanowisku. (to rada dla dyrektorów) W przypadku ewentualnego odwołania się zwolnionego do sądu pracy dyrektor musi wykazać się zastosowniem takich właśnie kryteriów. Tzw kryteria społeczne (lub inne np tzw odczucia) są w tym przypadku sprawą drugorzędną. I na to wszystko dyrektor musi miec dokumenty niestety. Jeśli sie tego wszystkiego będzie trzymał, nawet zz nie pomogą. Sprawdzone :-) |
Tadek | 11-03-2004 15:38:04 [#20] |
---|
U mnie było podobnie, w pierwszym roku 4 panie wyraziły zgode na znizke pensum (15/18 - 16/18), w ciagu roku dostaly pare zastepstw, miedzyczasie 1 odeszla na emeryture, druga do innej pracy i pomalu problem znika. Dobra wola moze doprowadzioc do rozwiazania trudnego problemu. |
bes40 | 11-03-2004 17:50:13 [#21] |
---|
Pytanie do Rycha: Jakie to są "kryteria jakości window.focus()" ? | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|