Zapomnijcie o obecności z e dziennika. Jak alarm będzie ogłoszony 1 min po dzwonku ( bo dlaczego nie ), to najważniejsze jest :
1. Przeliczenie liczby obecnych w sali lekcyjnej.
2. Przy wychodzeniu zorientowanie się, czy w salach obok ,,nie przespano ewakuacji" bo np. muzyka i grają na fletach czy lekcje w słuchawkach.
3. Czy ktoś nie został w toalecie.
4. Ponowne przeliczenie obecnych na placu zbiórki.
Na placu zbiórki sekretarz szkoły podchodzi do każdego nauczyciela i pyta, czy ktoś nie zaginął podczas drogi z budynku na miejsce zbiórki. Jeśli brakuje ucznia, to wówczas należy podjąć poszukiwania lub podać w realnej sytuacji informację o tym przybyłym służbom ratunkowym.
Wszystkim życzę, aby uczeń w ataku paniki nie wszedł pod ławkę, bo siłą z 2 piętra na boisko wcale nie jest tak łatwo kogoś wyprowadzić. W starszych klasach pomogą uczniowie ( bo są silni ), ale u maluchów pozostaje sam nauczyciel.
|