Spisałbym raport i wnioski z przebiegu, do omówienia z nauczycielami.

Dla siebie - bo przecież po to się ćwiczy ewakuację żeby lepiej wykonać gdy zajdzie potrzeba

jeżeli miałoby to polegać na wypełnieniu jakiegoś formularza - nie spisywałbym nic  - szkoda czasu na biurokratyczną fikcję

--

nb, ciekawe rzeczy wyskakują z googli:-) 

np to: http://www.youtube.com/watch?v=SSi6x9y979E

Troszkę inne mam pytanie:

Trwa próbna ewakuacja. Jeden z nauczycieli nie podporządkował się poleceniom kierującego ewakuacją i pozostał w swojej klasie twierdząc, że już jest po lekcjach.

Został w klasie i coś tam sobie grzebał w papierach.

Jak postąpić w takiej sytuacji, jakiie konsekwencje można wyciągać???

Dzięki za podpowiedzi.

Ponieważ budynek się palił to On też się spalił.... Moje dwie uczennice schowały się w szatni bo zimno było....

Jak postąpić w takiej sytuacji, jakie konsekwencje można wyciągać ???

Żadne, omówić, wyjaśnić i pogrozi paluchem.

No to ewakuacje czas wykonać.

U mnie najszybciej i najsprawniej wyszły maluchy:) no i trzeba to jeszcze raz przećwiczyć

§ 17. 1. Właściciel lub zarządca obiektu przeznaczonego dla ponad 50 osób będących jego stałymi użytkownikami, niezakwalifikowanego do kategorii zagrożenia ludzi ZL IV, powinien co najmniej raz na 2 lata przeprowadzać praktyczne sprawdzenie organizacji oraz warunków ewakuacji z całego obiektu.

2. W przypadku obiektów, w których cyklicznie zmienia się jednocześnie grupa powyżej 50 użytkowników, w szczególności: szkół, przedszkoli, internatów, domów studenckich, praktycznego sprawdzenia organizacji oraz warunków ewakuacji należy dokonać - co najmniej raz na rok, jednak w terminie nie dłuższym niż 3 miesiące od dnia rozpoczęcia korzystania z obiektu przez nowych użytkowników.

zaraz zarządzę próbną  ewakuację biura OSKKO;-) To się zdziwią

Czy po ewaluacji próbnej piszemy coś dla OP? Nie wiem skąd mam takie przekonanie, ale nie mam pp.

Marek to w biurze pracuje ponad 50 nowych osób???

Bo próbną ewakuację przeprowadza się co roku w obiektach w których "nowych" ponad 50-ciu przybyło.

(Taki mi w pamięci przepis został)

Podnoszę, może ktoś wie

Do OP nic nie piszemy. Protokół od strażaka zostaje w dokumentacji szkoły, podobnie jak inne protokoły pokontrolne.

Dzięki, tyle tych zmian, że sama  sobie nie dowierzam!

ech, zapomniałem o tej ewakuacji biura
Ale zaraz 16ta to sie sami ewakuują:-)

Z tymi protokołami to jest tak, że w większości przypadkow wszyscy zapomnieli o nadrzednych procedurach itp.

Jest coś takiego jak Obrona Cywilna i przewodniczacy w osobie birmistrza, wojta itd. planuje pewne działania i to on powienien określić zadania podległych mu podmiotów.

W mojej starej szkole co roku były przysyłane wytyczne dla placówek i tam było opisane co i w jakiej formie szkoła ma przeprowadzić. Trzeba było informować o aktualizacji planow OC placówek, procedur ewakuacji. Po probnych ewakuacjach trzeba było przesyłać protokoły.

Jak nie ma sensownej komórki OC to wszystko idzie własnymi drogami ale dla świętego spokoju trzymalbym gdzieś w teczce z planami OC i ewakuacji informację o przeprowadzonych próbnych ewakuacjach.

uff

a ja nie mam planów OC

albo nie wiem, że mam:) bo mam najlepszego na świcie wicka i on to wszystko wie

mam schron... tak więc jakby co to do nas śmiało

nie chcę mieć teczek, co to tajne jakieś były,

ale na pewno mam maski p.gaz:)

Ja od nie do końca wiem jakiej komórki dostałam ostatnio ankietę na temat czy jesteśmy właściwie zabezpieczeni przed atakiem terrorystycznym; odpisałam na większość pytań że nie, ale na zdrowy rozum jak niby mam się zabezpieczyć?

Dwa tygodnie temu przeprowadziliśmy próbną ewakuację. W tym roku postanowiłem dokonać kilku zmian. Jak co roku nikt z nauczycieli nie wiedział o jej terminie. Na godzinie poprzedzającej ewakuację zawołałem kilku uczniów (tych mądrzejszych :) ) i poprosiłem ich aby spróbowali się w czasie ewakuacji "urwać" nauczycielowi. Chciałem sprawdzić kto i kiedy zorientuje się, że brakuje mu ucznia. Mając na uwadze to, że na budynku mogą pojawić się strażacy, oraz to, żeby nauczyciele nie mieli do nich pretensji wyposażyłem ich w pisemko, że na prośbę dyrekcji mają spróbować zostać w budynku szkoły. Oczywiście zobowiązałem ich aby nikomu nic nie mówili. Efekt przerósł moje oczekiwania. Wszystkim udało się urwać. Doszło do tego, że w trakcie dojścia do sektorów ewakuacyjnych żaden z nauczycieli nie zorientował się, że brakuje mu ucznia. Co niektórzy nawet podając stan uczniów nie wiedzieli, że stan w sektorze nie zgadza się ze stanem w dzienniku lekcyjnym. Do tej pory byłem zadowolony z szybkości ewakuacji - jednak tegoroczny eksperyment dał mi dużo do myślenia. Wieczorem w domu naszła mnie "genialna" myśl. Przecież na terenie szkoły mamy dużo kamer i rejestrator wyposażany jest w ups więc cała ewakuacja na pewno nagrała się na dysku. Rano postanowiłem obejrzeć jak wygląda ewakuacja okiem kamery. To co zobaczyłem nie było przyjemne. Generalny wniosek, niektórzy nauczyciele nie panowali nad uczniami, a uczniowie traktowali to jako zabawę. Cały następny dzień poświęciłem na dotarciu do każdej klasy i pokazanie uczniom co robili w trakcie ewakuacji, jak się zachowywali. Pokazywałem im również na przykładzie nagrania jak prawidłowo powinna wyglądać ewakuacja (takie przypadki również były). W każdej klasie poświęciłem dużo czasu na próbę uświadomienia uczniów, że chodzi o ich bezpieczeństwo i że nie jest to zabawa.  Z nauczycielami omówiliśmy główne błędy na najbliższej radzie. Wniosek jest jeden trzeba ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Nauczyciele zostali zobowiązani do tego, że mają co pewien czas sami organizować wyjście uczniów bez ogłaszania ewakuacji całej szkoły. Do tej pory myślałem, że wszystko przebiega w miarę sprawnie. Stany uczniów w sektorach zgadzały się ze stanami w dziennikach lekcyjnych. Jednak przejrzenie nagrania doprowadziło do wniosku, że jednak czeka nas jeszcze dużo pracy.

Podziwiam

andyzaj,

to do Twoich przemyśleń dodam Ci jeszcze jeden problem :-)

Wzięty z życia, czyli tzw autopsji.

Kiedyś musiałem ewakauować szkołę w czasie przerwy mając ku temu realny i poważny powód.

To dopiero jest zabawa :-(

Przyzwyczailiśmy się robić ćwiczenia w czasie lekcji. I to działanie mamy z reguły z grubsza opanowane.

Ale na przerwie? 

Pomyśl o tym. Wszyscy pomyślcie.

przypominajka ewakuacyjna:) więc wątek w górę

i

kurde

okazało się, że nie mam aktualnej instrukcji p.poż.

wrrr

:(

Ewakuacja przedszkola w zimie podczas leżakowania

To zawsze spędza sen z powiek

Dzięki , zapomniałam o ewakuacji w tym roku

no to siuuup:) ewakuujemy się, bo już czas:)))

My już po... sprawnie poszło...

Czy  każdą próbną ewakuację min. 1 raz w roku trzeba zgłosić na tydzień przed do Miejskiej Komendy PSP? Nie wytarczyłaby OSP?

my zgłaszaliśmy, ale dojechała tylko OSP...

Dzięki. My też tak robiliśmy, ale pomyślałam, że może to też było by do przyjęcia

Próbną ewaluację robimy raz na rok czy raz na dwa lata? Gdzie znajdę informacje na ten temat?

Póki co znalazłam …Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów

właściwe przepisy znalazłaś -> przeczytaj § 17 ust 2 tego rozporządzenia (a także post #11 tego wątku :-))

Dziękuję🙂

A mnie zastanawia, jak sprawdzacie obecność uczniów w czasie ewakuacji. W procedurach mam, że n-l zabiera dziennik lekcyjny i na miejscu zbiórki sprawdza obecność. Od tego roku mamy tylko dziennik elektroniczny - więc musimy coś zmienić w procedurach ewakuacji. Jak to jest u was?

Od momentu wprowadzenia dziennika elektronicznego zmieniłem lekko procedurę ewakuacji związaną z listami obecności.

Od wewnętrznej strony drzwi w każdej sali jest przytwierdzona koperta z kartkami do szybkiego wypełnienia. Krótka notatka, ilość uczniów w klasie, ilość uczniów faktycznie ewakuowanych - tak aby w rejonie ześrodkowania nie zapomnieć ilu miało być. Może nie jest to lista imienna ale zawsze to ułatwia sprawę upewnienia się czy wszyscy wyszli.

Niektóre dzienniki mają opcję "Wydruk ewakuacyjny".

dokładnie!  - korzystałam z takiej opcji

No mają, jednak:

1. Zakładając, że ewakuacja zacznie się minutę po dzwonku, pewnie mało kto zdąży sprawdzić obecność.

2. Jeszcze to trzeba wydrukować, czyli w każdej sali musi być drukarka :-)

I tak, najciekawsze jest to, że większość próbnych ewakuacji odbywa się w warunkach „sterylnych”. Ogłoszenie ewakuacji odpowiednio dopasowane do lekcji, na dworze pogoda itp., itd. :-)

Ewakuacja do 30 listopada? Przeprowadzacie w obecnym stanie?

Oczywiście. Obowiązek cały czas istnieje. Zdrowy rozsądek również nakazuje to zrobić.

https://www.prawo.pl/oswiata/probne-alarmy-przeciwpozarowe-w-szkole-a-epidemia-koronawirusa,503022.html

I ja się z tym w pełni zgadzam. Poprosiłem wychowawców, jeszcze przed pojawieniem się tego artykułu, by przeszli ze swoimi klasami drogi ewakuacyjne z wszystkich pomieszczeń, w których klasy mają. Dodatkowo oczywiście przypomnienie instrukcji itd. Śmiem twierdzić, że więcej to dało i uczniom i nauczycielom, bo wiadomo, jak z tą wiedzą bywa.

No ale ja mam o tyle łatwiej, że na mnie obowiązek przeprowadzania próby nie ciąży - mam za mało nowych uczniów, a robiłem w poprzednim roku.

Jestem po ewakuacji. Wykorzystałem piękną pogodę.

Jak zawsze są to ćwiczenia zaplanowane i ogłoszone. Technicznie najłatwiej zrobić ewakuację na 1 lekcji.

Natomiast mino procedury na ,,atak z zewnątrz", kiedy po ogłoszeniu alarmu (inny dźwięk) wszyscy mają się zabarykadować w salach i siedzieć jak myszki pod miotłą, nie ćwiczę tego z powodu trudności związanych z odwołaniem alarmu : ustnie osobiście dyrektor/ wicedyrektor ma zrobić to w każdej sali. W szkole na 800 osób to robota na 2 lekcje. Nie mówiąc już  o ew. komplikacjach, zasłabnięciach, atakach paniki itp. 

Przeprowadziłam wspólnie z Panem od EDB przypomnienie zasad ewakuacji na radzie, co zostało wpisane do protokołu.

Klasy ćwiczą pod opieką wychowawców, bo piękna pogoda jest, to wpisane jest w tematykę godzin wychowawczych lub innych. Wszystko razem w jednej notatce do teczki BHP/ p.poż.

Obawiam się, że nie jest to wypełnienie obowiązku, o którym mowa w § 17 rozp. MSWiA z dn. 7.06.2010 r. ws. ochrony przeciwpożarowej budynków. Tam jest mowa o praktycznym sprawdzeniu warunków ewakuacji z całego obiektu.

Ewakuacja próbna w czasie Covid. Dzieci bez maseczek na zewnątrz budynku. Kuratorium już pyta.

Proszę o Wasze wypowiedzi na ten temat.

Nie wiem, o co pyta.

Ale, o ile pamiętam, w przestrzeniach otwartych nie ma nakazu noszenia maseczek.

Podobnie na obiektach sportowych czy placach zabaw.

.

Nie pyta, zarzuca.

Brak reżimu - dystans no i maseczki