Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Ocena zachowania
strony: [ 1 ]
Jolanta Szuchta31-01-2004 18:55:47   [#01]

Chciałabym abyście napisali jaka ocena zachowania jest  w Waszym WSO tzw.oceną wyjściową.Moje kryteria określaja,ze jest to ocena poprawna.

Jesli uczen spełnia kryteria na dobry lub wzorowy to je ma.Natomiast jesli nie spełnia na żadną z tych ocen a ponadto...zgodnie z kryteriami  kwalifikuje się na nieodpowiednią to tez ja dostaje.

Ostatnio jeden z wychowawcow musiał sie tłumaczyć rodzicowi dlaczego obnizył dziecku ocenę ze sprawowania na poprawną.

Kryteria ocen podajemy zawsze na początku roku szkolnego wszystkim rodzicom na spotkaniach klasowych.

gajga01-02-2004 00:32:23   [#02]

Punktowanie

U nas uczniowie zbierają punkty za zachowanie. Na początku semestru otrzymują pewną pulę pkt i w ciągu semestru mogą uzbierać trochę na plus, trochę na minus (ilość ustalona i wszystkim znana).

Oceną wyjściową jest ocena poprawna.

GrażynaZ01-02-2004 00:46:35   [#03]

Też punkty

U nas też wychodzimy od znanej wszystkim puli + 100 pkt( odpowiednik oceny poprawnej).
Ocena końcowa zależy od tego, ile uczeń zdobył na plus i na minus. System stosujemy od  kilku lat. Sprawdza się, ale co roku jest ulepszany- często propozycje zgłaszają uczniowie.
Maryśka201-02-2004 00:53:05   [#04]

Tylko podpisać pod postami przedmówczyń..........

Oczywiście, że poprawna,z samego brzmienia nazwy to widać

Jest u nas także system punktowy i jest on pomocą nauczyciela-wychowawcy w ustalaniu oceny zachowania.

S Wlazło01-02-2004 11:01:12   [#05]
Miałem się nie wypisywać, ale znów mocno prowokujący temat. Po pierwsze - budzi moralne zastrzeżenia ocenianie kogoś w postaci syntetycznej oceny. Może ktoś być bardzo dobry w czymś, a w czymś innym nie najlepszy ; jesteś uczciwy, ale bałaganiarz z ciebie okropny.Jaka tu syntetyczna ocena postępowania czowieka? Oczywiście zestawienie zachowań w tym przykładzie jest zupełnie przypadkowe.Ale czy wyobrażacie sobie syntetyczną ocenę z przestrzegania Dziesięciorga Przykazań? Po drugie, ocena człowieka nie powinna wynikać z tego, że się zbiera lub traci jakieś punkty, tylko z faktu, że normy etyczne są przez tę osobę przestrzegane lub lekceważone. Czy można w punktach wyrazić ocenę pomocy słabszemu lub dokuczanie mu? Zasługi zasługom nierówne a grzechy - grzechom, więc niby punkty, ale jednak kłamstwo jest kłamstwem, rabunek jest rabunkiem, uczciwość uczciwościa  itd i nie może to być bardziej lub mniej "punktowane".Przy okazji - nieraz jest tak, że punktów ujemnych jest więcej do "zdobycia" niż dodatnich! Dodajmy i to, że nieraz uczeń chce zaświadczyć swoją tożsamość w różny sposób, np. przez bunt w szkole, nie wie jak - ma do wyboru "punkty ujemne"!. Powinniśmy wychowywać tylko przez dobre przykłady  a nie opisywanie złych.Ta krytyka jest oczywiście skierowana pod adresem tego aktu prawnego,jakim powoduje obowiązywek w szkole wystawiania oceny z zachowania, a nie pod adresem systemów "punktowania człowieka", które są w szkołach próbą racjonalizowania takiego obowiązku narzuconego przez ministerstwo. Teraz jeszcze tę bdzurę rozbudowują o dodatkowe poziomy oceny.Ale łatwo mówić krytycznie. Co wobec tego zrobić? Jestem właśnie w trakcie pracy z nauczycielami, uczniami i rodzicami w Liceum Ekonomicznym przy ul. Worcella we Wrocławiu, w związku z podjętym przez tę szkołę jakościowym rozwojem.Wszyscy zgodziliśmy się na powyższe krytyczne oceny procedur wystawiania ocen z zachowania (też mają punkty).Podejmujemy działania nastepujące: uczniowie w samorządzie uczniowskim ustalą kodeks etyczny ucznia tej szkoły, co to znaczy być uczniem godnym tej szkoły.Kodeks ma obowiązywać wszystkich w sensie współodpowiedzialności klasowej. Zatem - zachowania agresywne w klasie są krytyczną oceną klasy, gdyż ma miejsce przyzwolenie na to, wzajemne pomaganie sobie uczniom jest pochwałą klasy jako społeczności. To dość proste i w sumie najważniejsze. Ale będziemy mieli problem z przełożeniem takiego myślenia na indywidualne oceny z zachowania. Na razie myślimy tak: ocena zespołu klasowego jest oceną wyjściową, gdyż jesteśmy współodpowiedzialni. W zespole były jednak jednostki, które bardziej zasłużyły się na "tak", i tym klasa (podkreślam - klasa, wychowawca decyduje, czy przyjąć propozycję) wystawia oceny wyższe od wyjściowej klasowej. I - na odwrót - są osoby, które spowodowały obniżenie oceny wyjściowej klasy, więc też mają ocenę niższą.To na razie założenie. Zobaczymy, jak to będzie funkcjonowalo, bo pojawiają się trudne pytania: czy nie mamy tu do czynienia ze zbiorową odpowiedzialnością umożliwiającą unikanie odpowiedzialności indywidualnej? czy nie przypomina to ocen z umarłego ustroju? czy nie nie jest to nawiązaniem do zbiorowych spowiedzi a nie indywidualnego rachunku sumienia? I inne jeszcze. Nie uciekamy przed takimi pytaniami. Może odpowiedzią jest to, że w ocenie z zachowania nie musimy od razu rozwiązać wszystkich problemów świata i ludzi. Na razie przyjeliśmy - że indywidualne zachowania człowieka znajdują lub nie znajdują przyzwolenia w społeczności, w której funkcjonuje (abstrahując, czy są zachowania dobre czy złe - z czyjego jeszcze punktu widzenia?). Dlatego przyjęliśmy koncepcję społecznego kontekstu oceny zachowania jednostek w grupie, w której funkcjonuje.Co z tego wyjdzie- za jakiś czas opowiem. Dodam jeszcze, że jednocześnie z kodeksem etycznym ucznia szkoły, powstaje kodeks etyczny nauczyciela tej szkoły. Samo porównanie też będzie ciekawe.Ten pomysł ma swoją matkę - kodeks etyczny dyrektora, nad którym dyskutujemy w OSKKO, dlatego Wszystkim dziękuję za tę inspirację. Zobaczymy, czy była trafna.
Wojciech Tański01-02-2004 14:44:58   [#06]

W sprawie oceny zachowania

Podzielam poglądy Pana Stefana Wlazło na istotę oceny zachowania. Nie wiem, czy pamiętacie, ale kilkanaście lat temu, gdy w naszym kraju "wybuchła" wolnośc i demokracja powstał parlament młodzieży. Pierwszym postulatem owego parlamentu było zniesienie w szkołach oceny zachowania. Ta idea, podobnie jak wiele innych z owego okresu, gdzieś przepadła.

W naszej szkole od lat nie wystawiamy oceny zachowania. W drodze innowacji ocenę zastąpiła opisowa "opinia o uczniu". Już słowo opinia w swoim sensie barzdo się różni od słowa ocena. Ale to temat na długą dyskusję.

Zainteresowanych odsyłam do szczegółów. http://www.sp9.olsztyn.com.pl/innowacje.php

S Wlazło01-02-2004 15:15:47   [#07]
Panie wojtku, tak bardzo często się zgadzamy, że aż dziw. Czy miałbym prawo skorzystać z Waszych doświadczeń? Jeśli tak - to dzięki ogromne, ale załączony plik ma tylko trzy strony, kończy się na III> Spodziewane efekty, więc to chyba nie całość. Proszę o przysłanie na moją pocztę całości - jesli - powtarzam - wyraża Pan na to zgodę. Pozdrawiam. Stefan Wlazło
Karolina01-02-2004 15:23:41   [#08]

Wojtku, bardzo mi się podoba wasza innowacja.

Powiedz mi, co wpisujecie na świadectwach w miejsce zachowanie?

Opisz krótko jak wygląda taka ocena opisowa i jak na to wasze KO?

Chciałabym dowiedzieć się więcej, ponieważ i ja mam wiele wątpliwości i dylematów przy wystawianiu oceny z zachowania. Mam system punktowy, wszystko czarno na białym, jednak.... nie jestem z tego do końca zadowolona.

Wracając do wypowiedzi poprzedniczek, u nas wyjściowa jest dobra.

gosienka01-02-2004 15:36:41   [#09]
Wojtku ,mam te same pytania co Karolina.Opisz szerzej jak to wygląda w praktyce
Wojciech Tański01-02-2004 15:42:53   [#10]

Jeszcze kilka zdań

o naszej innowacji.

Panie Stefanie, na stronie internetowej jest tylko częśc całej dokumentacji innowacji, jej, że tak powiem założenia ideologiczne. Uważam je za najważniejsze, reszta, to strona techniczna. Ponieważ całość dokumentacji nie istnieje w formie elektronicznej, mogę ją skserować i przysłać pocztą tradycyjną. Proszę na mój e-mail podać adres, na który mam przesłać kserokopię.

Od strony technicznej wygląda to tak, że na świadectwie w miejscu na ocenę zachowania wpisujemy słowo opinia. Uczeń natomiast otrzymuje opinię-list, w którym wychowawca wyraża swój, ale także innych członków społeczności szkolnej, stosunek do zachowania ucznia.

KO chyba to akceptuje, bo wydało zgodę na innowację pedagogiczną.

Problemy techniczne to kaszka z mleczkiem przy samym tworzeniu opinii. Zanim innowację rozpoczęliśmy, to przez rok się do niej przygotowywaliśmy. W kwietniu też wychowawcy mają 3 dniowe szkolenie na temat pisania opinii. A wierzcie mi, że mają z tym wielkie problemy. Jest sztuką przekazanie uczniowi, szczególnie temu, który nie jest aniołem, informacji zwrotnej o jego zachowaniu w taki sposób, żeby opinia nie stała się strumieniem krytyki. Ponadto piszący opinię mają często problem właśnie z formułowaniem zdań w formie opinii, a nie oceny. Ocena jest wartościująca i trudna do przyjęcia przez ocenianego. Opinia, to mój osobisty stosunek do czyjegoś zachowania, moje o nim zdanie, moje uczucia, które czyjeś zachowanie wywołuje.

Ot takie podstawy komunikacji interpersonalnej, które fajnie się czyta i ćwiczy na kursach, ale piekielnie trudno stosować w życiu.....

hania01-02-2004 21:39:34   [#11]

mam nadzieję

że będzie chwilka, okazja, pogadać o tym w Miętnem?

szalenie mnie to zainteresowało....

wyobrażam sobie natomiast dokładnie, jakie mogą być problemy z pisaniem tejże opinii.... A zarazem jak zmobilizowany jest wychowawca do obserwacji każdego ucznia!

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]