ponieważ nasz organ zlecił dyrektorom wykonanie zadań, które mają doprowadzić do utworzenia w podległych mu szkołach Rad Szkół - uzasadniając to tym - że sytuacją wyjątkową, nie zaś regułą, powinien być ich brak (taki jest stan obecny) wykonałem następującą czynność:

- korzystając z szukacza przypomniałem sobie, to wszystko co na Forum w tej kwestii zostało powidziane. Poznałem argumenty za i przeciw.

W przeszłości osobiście takie próby (nieudane - głównie z braku zainteresowania rodziców) podejmowałem.

Mam prośbę do przedstawicieli szkół ponadgimnazjalnych, w których Rady Szkół są powołane o przedstawienie przynajmniej krótkiej opinii:

- warto było powołać

lub

- nie warto było powoływać

była powołana - funkcjonowała w latach 1991-2001. Jako nauczyciel widziałem jej działalnos podczas wyborów przedstawicieli RP do niej.

Mój poprzednik, wcześniej przez co njmniej 2 kadencje w niej jako nauczyciel zasiadający, korzystając z kolejnej nowelizacji statutu rozwiazał ją.

wg mnie

Rada Szkoły ma rację bytu, jeśli nie zachodzą stopnie zależności pomiędzy jej członkami...

a czy nie zachodzą?... każdy może tu odpowiedzieć...

ja mówię, że przy składzie określonym ustawowo - zachodzą...

ustawodawca dawno temu chodził do szkoły albo nigdy nie miał dzieci...

:-)

Pozdrawiam

ja myślę, że skrócenie cyklu kształcenia w liceum ogólnokształcącym do 2 lat i 8 miesięcy też ma obecnie duże znaczenie

rodzice - zauważam - coraz częściej traktować zaczynają szkołę jako etap przejściowo-konieczny i tylko tyle