i jeszcze coś... I masz babo placek !!! Już myślałam, że wszystkie moje wątpliwości w tej sprawie zostały wyjaśnione, a tu kolejny problem !!! Tym razem chodzi o wysokość odprawy pośmiertnej. Kodeks Pracy mówi o tym tak: " § 2. Wysokość odprawy, o której mowa w § 1, jest uzależniona od okresu zatrudnienia pracownika u danego pracodawcy i wynosi: 1) jednomiesięczne wynagrodzenie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 10 lat, 2) trzymiesięczne wynagrodzenie, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 10 lat, 3) sześciomiesięczne wynagrodzenie, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 15 lat." Zaznaczam, że staż pracy dotyczy konkretnego pracodawcy, a komentarz jaki znalazłam opisuje to tak: "Do okresu zatrudnienia u danego pracodawcy, od którego uzależniona jest wysokość odprawy pośmiertnej, wlicza się pracownikowi okres zatrudnienia u poprzedniego pracodawcy, jeżeli zmiana pracodawcy nastąpiła na zasadach określonych w art. 231 Kp (przejście zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę), a także w innych przypadkach, gdy z mocy odrębnych przepisów nowy pracodawca jest następcą prawnym w stosunkach pracy nawiązanych przez pracodawcę poprzednio zatrudniającego tego pracownika." W przypadku zmarłego konserwatra zastosowaliśmy pkt 3, czyli odprawę sześciomiesięczną. Ale czy prawidłowo ???????? Przecież do 1999r. byliśmy SP, a od 1.09.1999r. staliśmy się gimnazjum. A pracownicy mieli rozwiązane umowy z SP i nawiązane nowe z gimnazjum. Niby majątek ten sam, pracownicy ci sami, a nawet dyrektor ten sam.... No to jest nowy pracodawca, czy nie ??? A odprawa ma być jednomiesięczna, czy sześciomiesięczna ??? (a jest to spora różnica......) Pomóżcie..... |