Czy wynagrodzenie otrzymywane w czasie przebywania w stanie

nieczynnym wlicza się do obliczenia wysokości dodatkowego wynagrodzenia rocznego dla nauczyciela ?. Proszę o pomoc, gdyż

otrzymałam z różnych źródeł sprzeczne wyjaśnienia.

Czyli, Ewo, zmieniło się stanowisko MENiS opublikowane na stronie: http://www.men.waw.pl/oswiata/biezace/ar-2001/dodatk_1.htm , w którym czytam:
"Przy naliczaniu wysokości dodatkowego wynagrodzenia nie powinno więc być uwzględnione m.in. wynagrodzenie otrzymane w czasie pozostawania przez nauczyciela w czasie nieczynnym, "

Możesz podać link do strony, w której MENiS zmienia swoje stanowisko?

ups, nie...

ale to tylko stanowisko...

Dobrze, że zwróciłeś mi na nie uwagę...

ta nieszczęsna trzynastka ...

 Dziękuję. :-)))) Nadal jedna mam dylemat, bo w placówkach na moim terenie jedni naliczają, inni nie. I co robić?. Nauczycielowi ( w przypadku

na nie) i księgowej muszę podać podstawę prawną. :-(

Ewo z Rz - hasła "ale to tylko stanowisko" można używać zawsze, gdy ktoś coś mówi - "to tylko twoje stanowisko".

Innymi słowy - cokolwiek MENiS by napisał możnaby skwitować "to tylko stanowisko MENiS".
I często taka jest prawda.

Bywają jednak takie przypadki, gdy skwitowanie takie jes nieuzasadnione - a tak się dzieje wtedy, gdy MENiS po prostu przytacza sformułowania ustwy.
Mam wrażenie, że właśnie teraz dopuściłać się, Ewo, takiego nieuzasadnionego skwitowania.

MENiS powołuje się na zapis:

Art. 4. 1. Wynagrodzenie roczne ustala się w wysokości 8,5% sumy wynagrodzenia za pracę otrzymanego przez pracownika w ciągu roku kalendarzowego, za który przysługuje to wynagrodzenie, uwzględniając wynagrodzenie i inne świadczenia ze stosunku pracy przyjmowane do obliczenia ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy, a także wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy oraz wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy przysługujące pracownikowi, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy.

Zapis ten jest jednoznaczny - bierze się do podstawy:
- wynagrodzenie za pracę,
- wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy,
- za czas pozostawania ... przywrócenia do pracy.

Wynagrodzenie pobierane w czasie pozostawania w stanie nieczynnym nie jest ani wynagrodzeniem za pracę (bo pracownik pracy nie świadczy), ani za urlop, ani - to ostatnie.

Jak miałby ustawodawca sformułować inaczej ów zapis, aby był czytelniejszy?
Ja nie bardzo mam pomysł.
Praca - wynagrodzenie za pracę - chyba jasne o co chodzi.

Według mnie - zapis jest oczywisty - i w sposób oczywisty został odczytany przez MENiS.
Ponieważ ustawa ta jest ustawą dla wszystkich pracowników sfery budżetowej, a nie jedynie nauczycieli, więc MENiS dodatkowo wyjaśnił - rzekłbym: jak chłop krowie na rowie - że nauczyciel przebywający w sanie nieczynnym nie świadczy pracy.

Jakie więc niejasności budzi ten zapis?

----------------------------

Ewo Bergtraum - nie bardzo rozumiem Twojego ostatniego oczekiwania - o podanie podstawy prawnej.
W wyjaśnieniu, do którego umieściłem link, owa podstawa jest podana.

Czytam tam, że chodzi o Ustawę z dnia 12 grudnia 1997 r.o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej.

Nie znalazłaś tej ustawy w necie, czy też studiując ją nie znalazłaś w niej czwartego artykułu?

o rany...

Niczego nie kwitowałam... (choć może tak zabrzmiało)

Podziękowałam za zwrócenie uwagi, jestem tylko człowiekiem (i to baaardzo zajętym) i zawsze może mi coś umknąć.

Dlatego cenię sobie to forum, bo jeśli tak się stanie, to zawsze znajdzie się ktoś, kto wyłapie nieścisłość i dróżkę wyprostuje.

No, chyba że wspólnie dojdziemy do wniosku, że jej wyprostować się nie da...

Januszu, trochę wyrozumiałości dla ułomności ludzkiej natury... ;-)

Co do merutum, to zgadzam się z Menisem, że obecnie z art 4 ustawy o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym jednoznacznie wynika wyłączenie wynagrodzenia otrzymywanego w stanie nieczynnym z podstawy do naliczania tzw. "trzynastki".

(Ta zmiana jest z 2000 roku, przedtem się naliczało... :-()

już wiem

Baaardzo dziękuję. Co ja bym bez Was zrobiła?. :-)))))

Janusz, stanowisko MENiS wydrukowałam, dałam

księgowej (też dziękuje i jest szczęśliwa), nauczycielce

(mniej szczęśliwa, ale z poczuciem, że została potraktowana poważnie), a ja to w ogóle :- ))))))))))))

Ewo - wyrozumiałości dla ludzkiej natury mi nie brak.
Niech najlepszym tego przykładem będzie zauważalna wyrozumiałość dla mojej włąsnej natury. ;-)))
Czlowiek się myli - normalka - każdy - to jest dowód na to, że jest człowiekiem, a nie maszyną.

Zareagowałem tak (przyznaję, że jestem tu przewrażliwiony i powinienem nad tym popracować) gdyż moja wyrozumiałość się kończy, gdy ktoś kto zauważył, że się pomylił, zamiast powiedzieć po prostu: "O kurna! Fakt! Masz rację! Ale ze mnie osioł! Nie doczytałem!" mówi, że sprawa wcale nie jest taka oczywista, bo ... np. "to tylko czyjeś stanowisko".

Są sprawy sporne i są bezsporne.
Jeśli nie będziemy potrafili ich rozróżnić, to nas ten mętlik sparaliżuje.