Forum OSKKO - wątek
|
hela | 26-11-2010 22:34:02 [#01] |
---|
Ustalanie wysokości nauczycielskiego pensum i pensji na poziomie samorządów - takie rozwiązanie zaproponowała minister edukacji Katarzyna Hall.
Podczas kolejnego posiedzenia zespołu ds. statusu zawodowego nauczycieli, którego zadaniem jest wypracowanie konsensusu w sprawie unowocześnienia Karty Nauczycieli, minister Hall przedstawiła swoje pomysły na jej modyfikację. Zmiany miałyby dążyć w kierunku decentralizacji.
- Pani minister przedstawiła nam zarys swojej wizji, teraz czekamy na więcej informacji i będziemy nad nimi dyskutować w różnych gremiach - mówi Piotr Mróz, zastępca dyrektora wydziału oświaty w Poznaniu, który był obecny na spotkaniu.
Katarzyna Hall zaproponowała m.in. lokalne ustalanie wysokości nauczycielskiego pensum i pensji, ewentualność zlecania za dodatkowym wynagrodzeniem dodatkowych prac dla nauczycieli oraz przyznanie dyrektorom większej autonomii.
- Projekty związania płac nauczycielskich ze specyfiką poszczególnych samorządów to dobry kierunek - ocenia Piotr Mróz. - Jestem entuzjastą takich zmian, o ile pójdą za tym pieniądze dla samorządów - zastrzega.
Kwestię ewentualnych konsekwencji finansowych podnosi też Leszek Kulińśki, wójt Kobylnicy. Jednak jego zdaniem, jeżeli państwo dotuje oświatę i przekazuje środki na wynagrodzenia, pensje powinny być ustalane na poziomie centralnym. W lokalnych negocjacjach widzi pewne niebezpieczeństwo.
- Na dole, na poziomie gmin nauczycielom na pewno lepiej by się negocjowało wysokość zarobków, bo do wójta można przyjść i starać się coś wymusić. Biorąc pod uwagę lokalne uwarunkowania, można powiedzieć, że bylibyśmy zakładnikami nauczycieli - twierdzi Kuliński.
Obaw o wywieranie presji nie ma Piotr Mróz. - Trzeba sobie postawić pytanie, co jest lepsze dla polskiej samorządności - wprowadzanie w życie ustaleń nadanych centralnie, czy realizowanie swojego modelu wynagrodzeń - mówi.
Krytycznie do proponowanej wizji kształtowania pensji w oświacie odnosi się Związek Nauczycielstwa Polskiego. Ocenia go jako demontaż systemu wynagradzania nauczycieli, który nie jest doskonały, ale gwarantuje nauczycielom stabilność.
- Przeniesienie ustalania wynagrodzeń na poziom samorządu jest niekorzystne. Osoby, które będą decydowały o pensjach, mogą brać pod uwagę nie tylko merytoryczne przesłanki, ale wzajemne sympatie i antypatie - podkreśla Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka ZNP.
|
gongmin | 26-11-2010 23:48:12 [#02] |
---|
Dobrze, że jestem już na wylocie. Oddanie decyzji w sprawie pensum a tym samym i wynagrodzenia jest chore i świadczy o ty, ze p. Hall jest oderwana od rzeczywistości. Już teraz w większości mniejszych samorządów o wynagrodzeniu nauczyciela nie decyduje jego aktywność, zaangażowanie i przygotowanie merytoryczne. Decyduje dobry układ bądź z dyrektorem a jeszcze lepiej z wójtem. Dość powszechne staje się decydowanie przez wójta kogo zatrudnić, ile komu dać godzin i jaki dodatek a kogo zwolnić. To nie dyrektor będzie decydował tak jak nie decyduje obecnie. Coraz więcej jest spraw w Sądach Pracy i to wcale nie z winy dyrektora tylko dlatego, ze musiał wykonać polecenie wójta.. Dyrektorzy w obawie o swój los podporządkowują się każdej decyzji-poleceniu wójta czy burmistrza. |
Mentorek | 27-11-2010 00:03:42 [#03] |
---|
to moze nalezaloby powiedziec o tym pani hall? |
marmar49 | 27-11-2010 11:42:22 [#04] |
---|
A kiedy jak p. minister jak ognia unika spotkań z nauczycielami a tzw. konsultacje są głównie papierowe.
Nikt ze mną niczego od wielu lat nie konsultował i przypuszczam, że nikt tego robił nie będzie bo musiał by usłyszeć sporo gorzkich słów.
Świetnie rządzi się oświatą zza biurka w Warszwce
|
eny | 27-11-2010 12:19:31 [#05] |
---|
Ja widzę tu rolę OSKKO. Dlaczego o tym się nie mówi na spotkaniach z p. minister i innymi władzami oświatowymi??? |
Adaa | 27-11-2010 13:13:20 [#06] |
---|
przeceniasz role Oskko;-)
wszystkie te pomysły nie sa ze soba spójne - jesli chodzi o uzasadnienie zmian
z jednej strony propaguje sie konsolidacje - co wg minister ma uratować etety nauczycielskie, z drugiej mówi sie stale o niżu demograficznym i idacym za tym kurczeniem sie etatów
potem rzuca sie pomysł ustalania pensum przez samorządy:-)
Pani minister pewnie mysli, ze samorzady, by ratowac etety nauczycielskie ustala niższe pensa:-)
jesli chodzi o rynek pracy - stale wzrasta liczba nauczycieli jej poszukujacej
to wykorzystaja samorzady na zasadzie : podnosimy pensum, jak sie komus nie podoba praca w takich warunkach - wolna droga - my tu mamy sporo chetnych
no...chyba, ze bedzie tak : ustalemy nizsze pensum dla danej kategorii nauczyciela a co za tym idzie proporcjonalne zmniejszenie wynagrodzenia
generalnie pomysł fatalny - ale samorządy pokochaja za to takiego ministra:-)
|
hela | 27-11-2010 13:46:42 [#07] |
---|
Z decentralizacją oświaty można pójść jeszcze dalej, niech każdy nauczyciel ustala sam dla siebie pensum i wynagrodzenie, ciekawe dokąd to wszystko zmierza?...
|
Caro | 27-11-2010 14:03:07 [#08] |
---|
a już mam nadzieję, że Pani Minister tak dalece delegować będzie uprawnienia i obowiązki na OP i dyrków, że w końcu zaproponuje likwidację MEN i zajmie się innym resortem |
DoMi | 27-11-2010 18:24:23 [#09] |
---|
moim zdaniem z chorymi i niedorzecznymi pomysłami MEN trudno polemizować. Wprowadzenie ich w życie byłoby równoznaczene z większym skonfliktowaniem środowiska oświatowego z samorządem. Może by tak MEN zaprzestało "mieszania" zwanego przez nich "reformowaniem". Gdyby samorządy chciały dać nauczycielom więcej, to już dzisiaj mają taką możliwość. A zatem pomysł MEN zmierza do tego: co zrobić żeby przy obniżonym wynagrodzeniu dołożyć nauczycielom pracy. Nooooo brawo pani Minister. Premier i minister finansów na pewno pochwali MEN za ratowanie budżetu. |
grażka | 27-11-2010 20:00:58 [#10] |
---|
najbardziej spójne jest hasło "budujmy szkoły" z pomysłem konsolidacji szkól i z huraganem demograficznym :) |
ainer12 | 27-11-2010 21:02:07 [#11] |
---|
Gorzej jak biedna gmina :( - nauczyciele beda sie przenosic tam gdzie lepiej zarabiają - szkoły w biednych gminach beda miec albo nowych zaczynajacych nauczycieli albo takich którym sie juz nic nie chce -
trzeba wiec szukac szkól w bogatych gminach - bo i jakos nauczania bedzie lepsza ( za większą kasę duzo więcej sie chce) |
AnJa | 28-11-2010 09:53:25 [#12] |
---|
nie odnosze sie do meritum- bo ono dla mnie bardzo mdławicowe póki co
więc tylko do komentarzy:
to, że są rózne wynagrdzenia w róznych częściach kraju nie jest nowością- ani u nauczycieli w świecie (u nas też jest, ale niewielkie) ani w Polsce w innych branżach - wynagrodzenie malarza (pokojowego) w Warszawie jest około 2x wieksze niż w Grajewie, znaczącej jakości usługi nie zauważyłem
skonfliktowanie miedzy samorządem a grupą nauczycieli jest przykładem naturalnego konfliktu miedzy pracodawcą a pracownikiem - u nas jest on o tyle zachwiany, że po drodze jest jeszcze państwo i ono zaburza zdrowa relację post został zmieniony: 28-11-2010 10:02:37 |
Adaa | 28-11-2010 10:10:15 [#13] |
---|
panstwo zaburza również zdrowa realacje pomiedzy emerytami a ZUS, bo głupio ogłasza jakies minima
zaburza tez relację ogłaszając minimalne wynagrodzenia, które musza osiagać pracownicy
zaburza wprowadzając progi podatkowe - nie mozna lokalnie i w drodze uznania?
:-)
Anja, przykład z malarzem prawdziwy - ale przełozenia na nauczycielstwo nie ma - nie wyobrażam sobie "wędrujacych" za wyższymi stawkami nauczycieli - w oswiacia powinno obowiazywać przynajmniej minimum stabilizacji - dla dobra dziecka, że tez użyję tego popularnego argumentu
centralizacja w niektórych przypadkach nie jest wcale diabłem - ale my jestesmy na to slowo uczuleni - tak jak na "przyjaźń polsko-radziecką"
chcialabym aby odezwał sie tu dyrektor, w którego rejonie samorząd daje wiecej nauczycielom niz musi - bo może :-)
|
AnJa | 28-11-2010 10:20:55 [#15] |
---|
Troszkę to niestety nieaktualne. Od 3 miesięcy zresztą:-) |
beera | 28-11-2010 10:27:22 [#16] |
---|
nie polemizując -
huragan demograficzny naprawdę jest faktem.
Widzieliście, ile dzieci będziemy mieli zaraz w całym systemie? To bedzie się indywidualnie bardzo kształtowało, ale globalnie wygląda bardzo jednoznacznie. (mam gdzieś zdjecie takie z jakiejś prezentacji - moze mi się je uda wklić)
a "konsolidacja szkół" mówiąc najprośiej jest zmianą przepisów dotyczących zspołłów szkól - rozszerzeniem mozliwości łaczenia szkół tego samego typu w zespoły. I powiem Wam, ze tu tez jest bardzo indywidualnie. Byłam długi czas dyrektorem dwóch czas jednocześnie, bo na tę drugą ciągle nie było chętnych w konkursie na dyrekora, likwidować nikt nie chciał, a łaczyć nie mógł.
bardzo to sa indywidualne historie - więc zostawienie możliwości róznego działania ma swoją rację bytu.
===
i jeszcze - marku - zmieniło się coś na forum? Bo ujawnianie danych w sposób w jaki to zrobił AnO było tu dawniej niemile widziane
Pytam, bo chcę wiedzieć, czy mnie i kazdego innego też może to spotkac?
|
beera | 28-11-2010 10:32:54 [#17] |
---|
i jeszcze - informacyjnie, bo akurat byłam na tym spotkaniu
wszystkie te pomysły nie sa ze soba spójne - jesli chodzi o uzasadnienie zmian
oczywiście! to wystąpienie, to nie były plany MEN, tylko materiał roboczy powstały w wyniku zsumowania głosów róznych grup na temat KN. MEN nie proponuje tych zmian, tylko wskazuje w którą stronę szła dyskusja wielu grup. Nie jest to "plan zmian" w zakresie KN, aczkowleik pewnie jest to kierunek myślenia.
Z tym zawsze jest problem - ostatnio GN wydrukował pomysły na temat doskonalenia - a to był jakiś materiał roboczy kogoś tam, ani nie przedyskutowany, ani nie przyjety. Jakiś po prostu "głos w dyskusji", a rozgorzały dyskusje, jakby miał to być już przyjęty projekt zmian.
post został zmieniony: 28-11-2010 10:42:00 |
Adaa | 28-11-2010 10:52:20 [#18] |
---|
dlatego ważne jest aby jednoznacznie podkreślać, co jest materiałm z dyskusji a co konkretną propozycją
przy takiej podaży róznych pomysłów naprawde trudno jest sie połapać co do intencji i kierunku zmian
tworzy sie bałagan informacyjny i trudno miec pretensje do tego, że środowisko jest zaniepokojone
......................
problemy demograficzne sa znane
taki stan przeżywała Polska juz tam kiedyś, gdy drastycznie spadły urodzenia - polikwidowano wtedy masę przedszkoli, "rozdysponowano bazę", poprzekształcano itd.
za kilkanascie lat baby boom spowodował, że zrobiło sie tragicznie
powiem tak - zlikwidować latwo- odtworzyć trudno - koszty w długim okresie czasu wcale sie nie zwracają
tak jak z moja windą - utrzymuję ją stale w sprawności, nawet wtedy gdy nie jest potrzebna - nie opłaca mi sie wyrejestrowanie jej, bo koszty zwiazane z jej uruchomieniem (gdy zajdzie taka potrzeba) zdecydowanie przewyższą koszty jej ekspoloatacji w okresie "pustego biegu"
ale taka sytuacja wymagala przeanalizowania tego co bede miała za kilka lat
|
beera | 28-11-2010 11:00:13 [#19] |
---|
w dyskusji padło, że to towar do dyskusji, ale wiesz sama jak to jest w takich sytuacjach.
====
Co do demografii
ostatnio wysłuchałam świetnego wykładu Chłoń-Domińczuk na temat demografii, zawierającego wiele informacji z tego, o czym piszesz. Bardzo bym chciała, zeby Marek nam ten wykład "załatwił" na Kraków na zjazd.
post został zmieniony: 28-11-2010 11:00:28 |
Marek Pleśniar | 28-11-2010 11:27:10 [#20] |
---|
jakby forumowicze czytali stronę OSKKO to by nie narzekali że OSKKO nie relacjonuje tego co się dziele z pracami nad KN
na naszej stronie jest bardzo porzadny cały dział poświęcony tym pracom i przebiegowi pracy zespołu
spotkanie 24go też się tam znajdzie za chwilę jakąś
|
Marek Pleśniar | 28-11-2010 11:27:45 [#21] |
---|
ps. w każdym razie pragnę poinformować że żadnych zmian w KN nie dokonano w tym zespole:-) |
Nassssy | 28-11-2010 13:38:55 [#22] |
---|
Zarys koncepcji to rzeczywiście trochę za mało do analizy, ale ja widzę tu jednak pewną konsekwencje. Wizja wynagradzania nauczycieli za dodatkową pracę jest jak najbardziej zgodne z naszymi postulatami, a oddanie ustalania pensum samorządom pewnie dotyczyć będzie ograniczonego zakresu bo to Państwo musi dać gwarancje możliwości realizacji PP.
Ja czytam tą wizję jako zapowiedź nowej organizacji pracy nauczyciela - być może stały gwarantowany minimalny czas pracy (państwowy) i do tego ustalane na poziomie OP, dyrektor, nauczyciel dodatkowych odpłatnych obowiązków. post został zmieniony: 28-11-2010 13:52:15 |
Ewka | 28-11-2010 15:14:00 [#23] |
---|
Jeszcze nie tak dawno myślałam, że to co nowe zmierza w dobrym kierunku. Wiedziałam, że potrzebne są zmiany w polskiej szkole i to co proponuje MEN musi sie udać, bo jest to dobry kierunek zmian.
Teraz jednak mam duże wątpliwości. Na wszystkie proponowane zmiany spoglądam już inaczej.
Czy ktoś może przyjrzeć się temu co dzieje się "na dole"? Łatwo jest wprowadzać nowości, ale może należy "zajrzeć" do podrzędnej szkoły i sprawdzić jak owe nowości fukcjonują i z czym borykają się dyrektorzy szkół.
Asia napisała o konsolidacji szkół. Pomysł OK, ale ja już usłyszałam jak mój organ "zaciera ręce" i jakie ma zamiary - połączenie szkół w zespoły z jednym dyrektorem - powód: "zaoszczędzimy na pensjach dyrektorów". Wielkiej madrości potrzeba jeszcze samorządom, by zrozumieć o co tak naprawdę chodzi i dlaczego wprowadzane są zmiany. Dla mojego OP liczą się niestety tylko oszczędności, a nie uczeń, czy szkoła. Każda możliwość uzyskania "oszczędności" jest dobra.
Powoli zaczynam się bać zmian, które nadchodzą. Nie boję się o siebie, ale zastanawiam się, czy ktoś kiedyś odbuduje to co zostanie zniszczone.... |
zosiaz1 | 28-11-2010 16:10:07 [#24] |
---|
przepraszam, ale powiedzcie szczerze, gdyby o tych wszystkich zmianach mówił Giertych..... już by nie żył....
(w mediach by był non-stop......., a tu wyższe pensum... cisza...., mozliwość zdawania z oceną ndst w LO... cisza....., )
chyba jednak lepiej milczeć dziś :( |
beera | 28-11-2010 16:12:32 [#25] |
---|
może dlatego, ze ani nie ma wyższego pensum, ani mozliwości zdawania w ndst w LO, jesli nie chcą tego n-le?
w mediach są rózne rzeczy non-stop, ale tylko część z nich jest prawdą prawdziwą:)
|
zosiaz1 | 28-11-2010 16:15:56 [#26] |
---|
mmmm, karciane godziny?, no i oczywiście, jeżeli RP wyrazi zgodę, ale wlaśnie o to mi chodzi, ze takiej możliwości w ogóle nie powinno być i gdyby to pan G. wprowadzil, to do dziś by huczalo.....
(nie mat większego znaczenia, ale tak mi po poludniu przyszlo...) |
AnJa | 28-11-2010 16:31:07 [#27] |
---|
oczywiscie, że nie powiinno byc- w żadnym typie szkoły
dodatkowego roku stażu tez nie powinno być- staz niezaliczony w calości do powtórki- a niezaliczony jak chocby jedno dzialanie z planu rozwoju (ramowy- obligatoryjnie ustalony w rozporządzeniu) nie zostało spełnione |
Zbigniew | 28-11-2010 17:57:45 [#28] |
---|
MEN a to znaczy Państwo już niczym nie chce sie zajmować. Ostatnio rozmawiając o szkolnictwie zawodowym usłyszałem, że MEN nie ma na nic pieniędzy i nie do nich należy finansowanie oświaty. Dobry układ - wymyślają ciągle nowe reformy i nie odpowiadają za nie.
Może czas zacząć rozmowy o rozwiązaniu MEN a całą decyzyjność przenieść na regiony tzn. województwa. Gmina jest za małym tworem by zajmować się np. szkołami ponadgimnazjanymi. Większość szkół zawodowych obejmuje swym zasięgiem województwo (i więcej) jako, że w całym województwie są 2-3 szkoły w danym zawodzie.
Pensum i pensje nauczycieli, to kolejny element, który MEN zrzuca na organy prowadzące (gminy). Uważam, że są to za małe organizacje do kreowania polityki oświatowej państwa w tym zakresie. Zważmy, że jest dużo gmin i miast, w których bez zadnych zachamować poświecać się będzie edukacje młodych ludzi kosztem nowych drug, chodników, ..., czyli w związku z trudnościami finansowymi gminy.
Czas na likwidaję MEN. |
AnO | 28-11-2010 19:40:01 [#29] |
---|
Do
TEMAT:
|
[#16] w #29
Projekt edukacyjny
|
07-09-2010
Marek Pleśniar
#2907-09-2010 11:09:44 [#29] |
http://wyborcza.pl/1,75478,8343420,Rozmowa_z_Andrzejem_Jasinskim_.html
Aleksandra Pezda: Dlaczego MEN nie określiło, co w projekcie gimnazjalnym oceniać ani jaki ma być jego zakres? Jeden uczeń zrobi w tydzień plakat, inny przez rok będzie obserwował wzrost roślin. Efekt ten sam - wpis na świadectwie.Andrzej Jasiński: Gdyby MEN narzuciło sztywne terminy, zakres tematyczny i sposób oceniania, niektórzy [np. w dużych szkołach] nie daliby rady wykonać zadania. A my chcieliśmy wskazać, jak ważne jest, by zmienić sposób pracy w szkole, wyjść poza system, w którym uczeń pracuje głównie indywidualnie. Na pewno niektórzy uczniowie wykonają poważną pracę badawczą, a inni poprzestaną np. na szkolnej gazetce. Najważniejsze, żeby uczniowie odczuli, że w szkole jest miejsce nie tylko na wykład i czytanie z podręczników. Skąd nauczyciele mają wiedzieć, jak robić takie projekty?
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,8343420,Rozmowa_z_Andrzejem_Jasinskim_.html#ixzz0ypiUWBI8
|
Dlaczego takie zarzuty ? Informacje w bip-ie po ta są.W artykule który zamieścił Marek Pleśniar Andrzej Jaśinski wypowiada się jak pracownik ministerstwa. |
AnJa | 28-11-2010 19:42:16 [#30] |
---|
moim zdaniem polityka oświatowa to rzeczy merytoryczne- w największym skrócie to pilnowanie jakości tego co oferujemy i osiągamy
i kwestie techniczne - tu np. pensum czy formalne kwalifikacje nauczycieli
jesteśmy wciąz na etapie, w którym te 2 aspekty są przemieszane ze sobą i na razie państwo ma wpływ jakiś tam na obie
i bardzo obawiamy się, że odda to drugie samorządom,
a chyba trochę mniej, że pierwsze
wynika to wg mnie z przekonania, że jakość powstaje w szkole lub że jakość wymusi rynek |
AnJa | 28-11-2010 19:49:17 [#31] |
---|
Drogi Krajanie:-)
Ja sie naprawdę nie wstydzę tego, że pracowałem w MEN. Nie wstydze się też tego, co w ostatnich miesiącach robiłem czy mówiłem - a o projekcie mówiłem sporawej grupce ludzi, bo jakoś tak wyszło, ze moglem w związku z pracą się o nim sporo dowiedzieć.
Nie wydaje mi sie jednak by ten wątek był o mnie i moich przepoczwarzeniach się - ale jeśli masz potrzebę ujawniania moich prawdziwych tożsamości to chyba przyznasz, że szczególnie nie kamuflowałem się?
|
beera | 28-11-2010 20:00:14 [#32] |
---|
wygląda na to, że jak się tu pojawiam, to są awantury zaraz:)
Po to warto żyć - naprawdę:)
Kilka spraw:
1. Anonimowośc na forum - nikt nie ma prawa łączyć nicka osoby z jego prawdziwą tożsamością i koleć nią w oczy. Marku, proszę Cię o jakoś reakcję może?
2.Gdyby nawet pisał tu pracownik MEN, to byłoby xle, ze pracownik MEN pisze tu?
3. Nie ma w statucie zakazu bycia w OSKKO dla pracowników czegokolwiek
4. Jakbyś umiał czytać ze zrozumieniem, to byś, człowieku, przeczytał, ze Jasiński z Twojego linku wyżej, nie pracuje w MEN.
Generalnie - na pewno można sobie pomóc jakoś w takich przypadkach obsesji.
|
hania1 | 28-11-2010 20:03:03 [#33] |
---|
Wątek rzeczywiście nie jest o Tobie, ale pozwolę sobie skomentować słowa "jakość powstaje w szkole lub że jakość wymusi rynek". Już dzisiaj widać na przykładzie szkoły ponadgimnazjalnej, że jakość tworzą wielkomiejskie szkoły dla wybrańców. 90% już dziś walczy o ucznia i przyjmuje prawie każdego.
Mrzonki o konsolidacji w ogóle nie mają zastosowania w szkołach w małych miejscowościach, gdzie gmina prowadzi gimnazja, a powiat szkoły średnie.
Dajmy jeszcze wójtom i starostom prawo decydowania o pensum, a zemszczą się za wszystkie swoje niepowodzenia szkolne. Już teraz toczymy wojnę o każdą złotówkę i prawo do zatrudniania według kompetencji a nie koneksji z władzą
|
beera | 28-11-2010 20:05:52 [#34] |
---|
Mrzonki o konsolidacji w ogóle nie mają zastosowania w szkołach w małych
miejscowościach, gdzie gmina prowadzi gimnazja, a powiat szkoły
średnie.
ten problem nie ma nic wspólnego z małymi miejscowościami. On istnieje wszędzie. Tylko w miastach o prawach powiatu jest inaczej. Wszędzie indziej bedzie ten sam problem - rózne organy prowadzące te szkoły
|
AnJa | 28-11-2010 20:14:37 [#35] |
---|
dla jasności, żeby nie powstało wrazenie, że mam jakieś głebsze przemyślenia o jakości:
nie napisalem: jakość powstaje w szkole lub że jakość wymusi rynek
nie napisałem nawet:wg mnie jakość powstaje w szkole lub że jakość wymusi rynek
napisałem: wynika to wg mnie z przekonania, że jakość powstaje w szkole lub że jakość wymusi rynek
co oznacza, że mam jakies przemyślenia na temat przekonań -a to jdnak nie to samo- prawdaż?:-) |
Marek Pleśniar | 28-11-2010 20:45:51 [#36] |
---|
uprzejmie proszę o nienaruszanie praw użytkowników forum do wyboru nazwy i ew. nieudostępnienia swojego imienia i nazwiska
wszyscy tu to prawo mamy, także użytkownik AnO, prawda?
|
beera | 28-11-2010 20:55:03 [#37] |
---|
ja udostępniam swoje imię i nazwisko, ale sobie nie winszuję, zeby mi moją pracą jak chorągwią tu machać:)
i uważam, że każdy - w tym nawet AnO ;)
|
AnO | 29-11-2010 09:08:19 [#38] |
---|
W odpowiedzi [#32]
W poście [#14] umieściłem tylko ogólnodostępną informację , w żaden sposób nie
łączyłem ją z nickiem!!!.Pisać może każdy ,tylko dobrze by wiedzieć że na tematy na które toczy się dyskusja mają wpływ pewne osoby, które potem przedstawiają ją tylko w optymistycznych barwach. Prawie zawsze zgodnie , ze stanowiskiem ministerstwa. Pomimo licznych opinii krytycznych prawie zawsze pozytywnie są opiniowane proponowane przez ministerstwo akty prawne Ciekawe jest stanowisko innych :
Mentorek
|
27-11-2010 00:03:42 [#03]
|
to może należałoby powiedzieć o tym pani hall?
|
marmar49
|
27-11-2010 11:42:22 [#04]
|
A kiedy jak p. minister jak ognia unika spotkań z nauczycielami a tzw. konsultacje są głównie papierowe.
Nikt ze mną niczego od wielu lat nie konsultował i przypuszczam, że nikt tego robił nie będzie bo musiał by usłyszeć sporo gorzkich słów.
Świetnie rządzi się oświatą zza biurka w Warszawce
|
eny
|
27-11-2010 12:19:31 [#05]
|
Ja widzę tu rolę OSKKO. Dlaczego o tym się nie mówi na spotkaniach z p. minister i innymi władzami oświatowymi???
|
Obsesję to ma ktoś inny ,mogę przesłać opinie innych forumowiczów przesyłane na moją pocztę prywatna z czasów dyskusji o nowym nadzorze pedagogicznym, oczywiście na pocztę prywatą .żeby uniknąć niesprawiedliwych ocen.
Pozdrowienia AnO |
Marek Pleśniar | 29-11-2010 09:19:44 [#39] |
---|
mnie osobiście nie interesuje niczyja poczta prywatna; nie interesuje mnie również rozmowa nie na temat. A mowa tu jest o pensum nauczycieli.
---
w kwestii docierania do minister - docieramy
mam na myśli udział w pracach nad omawianym tu problemem - pensum nauczycieli.
Ty forumowiczu/forumowiczko - co zrobiłeś w tej sprawie, jakie propozycje zgłosiłeś na wątku który jest dostępny i aktualny na forum - nad kreską w dodatku?
http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=42288&s=1
OSKKO czeka na takie głosy. Masz Forumowiczu/Forumowiczko jakiś? Zadałem Ci tam pytania - konkretne i ważne dla szkoły i nauczycieli.
Sprawdź - czy do dzisiaj zgłosiłeś/zgłosiłaś jakiś głos w tej ważnej sprawie? Czy jest tam Twój głos z jakimś wnioskiem, pomysłem?
Zrobiłeś coś naprawdę? Czy tylko masz za złe?
Bo my BARDZo czekamy na Twoja pracę/udział/głos
nie zabierasz go - nie narzekaj
|
Adaa | 29-11-2010 09:20:54 [#40] |
---|
eny, cytujesz AnO czy jak ... bo sie pogubiłam
a może wkleiłas to co AnO wykasował?
bo wiesz... jak wykazsował to chyba nie chciał:-)
|
AnJa | 29-11-2010 09:42:41 [#41] |
---|
jeszcze uzupełnię:
nie jest tak, ze głosy z konsultacji nie docierają do decydentów
docierają- i to zgłoszone we wszystkich konsultacjach i na róznych ich etapach- takze napisane na tym forum jeszcze w trybie przedkonsultacyjnym
warunków ich uwzględnienia jest kilka
bezwzględny jest jeden- muszą być uzasadnione,
drugi to pozadany - przedłożenie rozwiazania alternatywnego
pozostałe warunki są już bardziej płynne:
głosy i propozycje nie powinny być względem siebie sprzeczne (warunek praktycznie niemożliwy do zrealizowania przy ok.50 podmiotach konsultujacych)
powinny jakoś wpisywać sie w nurt realizowanych i planowanych zmian - takim jest np. liberalizacja systemu
konkludując:
uwagi typu: a kto to wymysłił? po co rozwalać to co dobre? skończmy z tymi zmianami i dajmy ludziom spokojnie popracować
acz sąopiniami i moga być uznane za stanowisko nie są udziałem w konsultacji
|
AnJa | 29-11-2010 09:55:05 [#42] |
---|
To chyba AnO cytował eny:-) |
Dragon | 29-11-2010 10:15:06 [#43] |
---|
W każdym razie eny jest w cytowanie zamieszana. :-)
|
AnO | 29-11-2010 10:16:25 [#44] |
---|
Minister Hall o projektach zmian Karty Nauczyciela2010-11-26
Źródło: Głos Nauczycielski, 24 listopada 2010 r.
Rzeczpospolita, 25 listopada 2010 r., Renata Czeladko
Minister Hall, 24 listopada podczas kolejnego spotkania ministerialnego zespołu pracującego nad nową Kartą Nauczyciela, zaprezentowała nowy system awansu zawodowego, nowy sposób wynagradzania i silniejszą pozycję dyrektora szkoły.
Zdaniem Hall, można zachować obecne cztery stopnie awansu - nauczyciela stażysty, kontraktowego, mianowanego i dyplomowanego. Staż trwałby jednak 3 lata, zaczynałby się jeszcze na studiach, a kończył egzaminem państwowym. Wówczas to nauczyciel podpisywałby kolejny, 3-letni kontrakt. Szefowa MEN nie wyklucza, że aby zdobyć kolejne stopnie awansu, nauczyciele też musieliby zdawać normalny, państwowy egzamin, a nie jak dziś - przejść biurokratyczną procedurę awansową.
Mianowanie miałoby oznaczać dla nauczyciela otwarcie ścieżki do pełnienia wielu, różnych funkcji w szkole, które byłyby dodatkowo wynagradzane. Hall myśli tu o stworzeniu "lokalnego systemu wynagradzania", a dodatkowe pieniądze pochodziłyby częściowo z kasy samorządowej, a częściowo z likwidacji niektórych dziś istniejących dodatków.
O wszystkim decydowałby dyrektor szkoły, który tworzyłby w szkole własny model awansu na wspomniane funkcje, a co za tym idzie - zróżnicowanego wynagradzania nauczycieli. "Więcej wolności i więcej odpowiedzialności" - pod takim hasłem ma być przebudowywana pozycja dyrektora, który decydowałby nie tylko o tym, ile zarabiać będą nauczyciele, ale także o tym, czy młodsi stażem otrzymają umowę o pracę na dłuższy okres.
O karierze dyrektora decydować będzie natomiast nie ocena jego pracy, ale ocena pracy szkoły. Gdyby placówka osiągała kiepskie wyniki dyrektor mógłby zostać odwołany albo jego kandydatura zostałaby zablokowana podczas najbliższego konkursu. Taką "czerwoną kartkę" dla dyrektora mógłby wydać nadzór pedagogiczny.
Sławomir Broniarz, prezes ZNP: - Odrzucamy przeniesienie kształtowania pensum i wynagrodzeń na poziom szkoły, bo będziemy mieli różne modele polityki kadrowej. Popieramy za to wprowadzenie stażu podczas studiów, bo o tym rozwiązaniu mówiliśmy już kilka lat temu. |
bosia | 29-11-2010 10:30:27 [#45] |
---|
podoba mi sie staz podczas studiów i egzamin państwowy
takie rozwiązanie jest w niektórych krajach europejskich, np. we Włoszech
nie jest tak łatwo w wielu krajach zostać nauczyciele,
czyli i u nas nie wszyscy z braku innych mozliwości pojdą uczyć |
Marek Pleśniar | 29-11-2010 10:52:40 [#46] |
---|
wiecie.. z tym pensum to było tak:
napisałem dawno temu:
Marek Pleśniar |
30-09-2010 14:57:13 [#53] |
wkrótce kolejne posiedzenie zespołu doradczego ministra, na którym będę
Zapraszam wszystkich zainteresowanych do zgłaszania uwag i propozycji w sprawie uregulowania następujących zagadnień:
„Jaki czas pracy
szkoły i nauczyciela?”
oraz
„Jakie warunki pracy nauczyciela?”.
uwagi proszę tu wpisywać
lub nadsyłać -jeśli ktoś nie jest członkiem OSKKO i nie może tu pisać - na adres marek.plesniar@oskko.edu.pl
kto z Was napisał? (odpowiedzi nie oczekuję, to było retoryczne;-)
|
|
Adaa | 29-11-2010 11:01:20 [#47] |
---|
Marek, proszę Cię...teraz to juz przesadzasz
a może zapominasz, że sama z siebie zbiorowość się nie zbierze - lider potrzebny do zbierania
uczono Cię, że jak Cię napadną na przystanku to nie krzycz "pomocy" tylko "pożar,ratunku", albo wskazuj konkretna osobę z tłumu by CI pomogła?
to działa - a nie przyganianie, że sie komus ruszyc nie chciało |
Dragon | 29-11-2010 11:07:51 [#48] |
---|
A jak sobie, Marku, wyobrażasz zgłaszanie uwag przed posiedzeniem? Chodzi mi o uwagi do pomysłów MEN, których się nie zna - bo zostają upublicznione dopiero po posiedzeniu?
Czy chodzi o coś takiego: "Gdyby MEN wpadł na pomysł, żeby pensum ustalała Rada Rodziców - to się nie zgadzamy. Jeśli wpadnie na pomysł, żeby wysokość wynagrodzeń nauczycieli ustalał Komendant Straży Pożarnej - to się nie zgadzamy." No bo przecież - jak praktyka wskazuje - wszystkiego się można spodziewać. Chodzi o dmuchanie na zimne?
Ja raczej wnioskowałbym, że jeśli uwag nie ma - to odpowiada wszystkim status quo. To prawdą być nie musi - ale takie założenie wobec braku uwag należałoby przyjąć.
|
AnO | 29-11-2010 11:25:28 [#49] |
---|
Pozwolę sobie przypomnieć dyskusję na temat opiniowania aktów prawnych z września tego roku.
AnO |
06-09-2010 10:04:47 [#144] |
„OSKKO popiera zapisy projektu zmiany rozporządzenia w sprawie organizacji roku szkolnego”-mam pytanie, na jakiej podstawie jest proponowania taka, a nie inna opinia? Czy OSKKO ma wypracowane procedury dotyczące wydawania opinii dotyczących zmian czy nowych aktów prawnych?
Pozdrowienia AnO
|
AnJa |
06-09-2010 10:11:07 [#145] |
statut określa procedury procedowania w stowarzyszeniu
formalnie więc to zarząd i dyrektor biura mają głos decydujący w sprawach bieżacych
a samo stanowisko powstaje w sposób nader demokratyczny - wyniku dyskusji na forum
z oczywistych względów stanowisko formalne nie może uwzględnić wszelkich głosów w dyskusji z forum
|
Marek Pleśniar |
06-09-2010 10:16:02 [#146] |
zapraszamy do kolejnych konsultacji i prosimy o jak najwczesniejszy w nich udział gdy są ogłoszone |
AnO |
06-09-2010 10:36:22 [#147] |
Może uwzględniać wszystkie głosy , wystarczy zapytać członków OSSKO -czy są za, czy przeciw proponowanym rozwiązaniom.
W podsumowaniu konsultacji np. 1349 -za, 1545- przeciwko.
Pozdrowienia
|
AnJa |
06-09-2010 10:44:19 [#148] |
:-)))
jestem oczywiscie za- z tym, że wolałbym by najpierw to przetestowali inni- zwiazki zawodowe albo chociaż Związek Powiatów Polskich post został zmieniony: 06-09-2010 10:46:00
|
|
Dragon | 29-11-2010 11:34:50 [#50] |
---|
Dołączam się do głosu AnJi - konsultacje to nie wybory. W konsultacjach kto chce zabiera głos - kto nie chce, nie zabiera. W dodatku nie chodzi o badanie na wariografie "Tak/Nie" - ale o zgłaszanie uwag nie mieszczących się w tej dwuargumentowej logice.
Czyli w podsumowaniu mamy: - 1 głos za propozycją AnO, 2 głosy przeciw. |
|