Jestem na etacie w szkole i muszę odbyć 2-godz karciane ale także mam 6godz w innej szkole i czy muszę również odpracowywać te karciane w tej drugiej szkole . Jak to jest ujęte w przepisach. Dzięki za info i wyjaśnienie.

Jesli nauczyciel w 1 szkole ma 23 h to wiadomo - mimo nadgodzin realizuje 2h karciane .

A co z nauczycielem, który ma umowy w 2 szkołach - w jednej na 10/18, w drugiej na 13/18. Każda szkoła wyliczyła mu karciane proporcjonalnie do liczby godzin i w ten sposób przekroczył 2h. Nauczyciel twierdzi, że nie jest to zgodnie z prawem, bo powinien mieć 2h łącznie.

Jak powinno być, proszę o podstawę prawną.

Podam inny przykład - jeden nauczyciel w szkole ma tylko etat i 2-godz. karciane a inny 1.5 etatu i również 2-godz.

karciane. To dlaczego za godz. dodatkowe w innej szkole też są naliczane karciane. Coś z tym przepisem nie gra lub

jego interpretacja jest głęboko uproszczona i tym samym niesprawiedliwa. 

Czy ktoś odważy się na wyjaśnienie dlaczego tak jest i czy tak musi być? 

tabo na podstawie jakiej umowy n-el realizuje te 6 godz. w innej szkole?

jeśli jest to umowa cywilno-prawna, to nie ma karcianych

hmmm

cywilno prawna powiadasz...

dyrek jesteś po kursie kwalifikacyjnym?

że ta zlosliwie zapytam...

jeszcze raz,

umowa o pracę (chyba to sugerujesz zapisem 6/18, a czas określony nie ma tu znaczenia) - są karciane,

umowa cywilno-prawna (zlecenie, o dzieło) - nie ma karcianych

AnJa ?????

szkoła niepubliczna z uprawnieniami ...

każdy n-l zatrudniony na godziny

proste :)

a jak sobie radzicie z tym :

KP

§1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.

§1¹. Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.

§1². Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o prace umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1.

W szkole, nawet niepublicznej ?. Bardzo śliskie.

Jeśli któryś z pracowników zechce zrobić kiedyś kuku dyrektorowi, uda się mu to bez problemu.  Wyguglałam, bo nie umiem znaleźć w "szukaju". Kiedyś na ten temat długo dyskutowaliśmy.

http://e-rachunkowosc.pl/artykul.php?view=413

a juz wiem emwu dlaczego to takie proste:-)

znalazlam wyrok sadu, który stwierdził, ze mozna zatrudniac nauczyciela na umowe cywilno-prawną w szkole niepublicznej

z uzasadnienia :

Z ustaleń Sądów obu instancji wynika, że powódka samodzielnie decydowała o programie nauczania historii sztuki, sposobie prowadzenia wykładów i ćwiczeń. Ani pozwany, ani rada szkoły nie wydawali powódce poleceń, wiążących wskazówek programowych lub innych dyspozycji świadczących o tym, że praca powódki wykonywana była pod stałym bieżącym kierownictwem organów szkoły. Równocześnie powódka nie korzystała z typowych dla stosunku pracy uprawnień urlopowych z zachowaniem prawa do wynagrodzenia oraz z wynagrodzenia lub zasiłku za czas niezdolności do pracy.

czyli u Ciebie emwu wolnoć Tomku w swoim domku?

;-)

http://www.goldenline.pl/forum/116402/czy-prowadzenie-wykladow-moze-byc-umowa-o-dzielzleceniem

Ale emwu pisze o szkole z uprawnieniami. Czyli podstawowa i gimnazjum. Ewentualnie ponadgimnazjalna. Czyli wszystkie one muszą spełnić warunki określone w art. 7 ust. 2. Da się to zrobić nauczycielami na  zleceniu?.

 Dopisuję:Chodzi oczywiście o zapis w ustawie o systemie oświaty.

wiem Ewo, dlatego rozbawiło mnie to "proste"

jesli rzeczywiście tak zatrudnia sie u emwu to gdy sie nauczyciele ockną - bedzie niezły pasztet

megalomania -  "przesadne przekonanie o swojej wartości"

Adaa,

nie ruszają mnie Twe ironiczne wypowiedzi - widać tak już masz, ale

nie obrażaj n-li, znają doskonale warunki umowy :), akceptują je :), a w teczce mam jeszcze stos CV

ergo - nikt się nie ocknie

a pasztet :) mam czasem, ale w lodówce :)

w takim razie zyczę aby Ci nigdy nie zabrakło pasztetu - oczywiscie w lodówce:-)

co do megalomanii to chyba w Twoim wydaniu jest bardziej wyrazista

wszak ja nie dyskredytuje wyroków sądu:-)

----------------

co do ironii, to akurat tu masz rację (w przeciwienstwie do sposobów zawierania umów) - tak mam, co jak słusznie zauwazyłeś - widać

a!...jestes dyrkiem emwu? - bo az sie wierzyc nie chce:-)

tym bardziej, ze kiedys tam pisałes, ze Cie Twój dyrek ochrzanił:-)

Adaa - używaj sobie (to jest nawet śmieszne)

"tym bardziej, ze kiedys tam pisałes, ze Cie Twój dyrek ochrzanił:-)"

była taka dyskusja (zupełnie na inny temat),

pamiętam tłumaczenie skrótu ON, hehe

coś z mistrza Majewskiego:

Żenujący żart prowadzącego:

Dlaczego pewnej pani ON kojarzy się z "organ niesprawny"?

Odpowiedź - ponieważ stale ma go pod ręką!

no...lepiej wybieraj sobie panie - wtedy byc może utrzymasz go w sprawnosci

;-)

hehe no brawo!,prezentujesz bardzo wysoki poziom dyskusji! ale stać Cię na więcej!

Tylko ty, emwu, już nie pokazuj na co stać ciebie.

tak jest! staram się jak mogę!

pozdrawiam

a co do tego ma ochota?

poza tym bronisz Adaa (Adyy?) , a obiektywizmu Ci :) brak

kończę ten dialog - nasz poziom kultury jest różny

kończę ten dialog - nasz poziom kultury jest różny

to dobrze, cieszy mnie to,

parafrazując: "kończę, wstydu Ci oszczędzę"

Przedstawiłem problem karciany związany z pracą w innej szkole by poznać stanowisko innych.

Jak widać problem dla jednych jest poważny i staraja się pomóc a dla innych okazją do szukania zaczepki i wytykania

błędów innym. Polemika jest potrzebna byle nie była napastliwa i agresywna i nie obrażała innych.

Dlatego też proponuję otworzyć barek i się wyluzować bo tego stresu i tak za dużo w życiu.

Życzę miłego wypoczynku 

oooo.. i dobrze.. przeczytałem wątek i posty w nim zamieszczone i choć podszedłem do nich nadzwyczaj spokojnie to nie mogłem się oprzeć pokusie wskazanej przez tabo by nie zajrzeć co mam w barku.. znalazło się co nieco więc korzystam

na zdrówko :-)

przepraszam Cię tabo, masz absolutnie rację, ta wymiana zdań - sprowokowana - nie ma nic wspólnego z tym wątkiem,

wracając do meritum

godziny karciane są przypisane do etatu (lub jego części), a nie personalnie do nauczyciela,

jeśli ktoś uzupełnia etat, to realizuje karciane proporcjonalnie, ale ...

jeśli zatrudnia się dodatkowo, to "wyrabia" karciane niezależnie od pracy w innych szkołach,

pytasz, czy to sprawiedliwe - generalnie karciane, jako darmowe są niesprawiedliwe (niezgodne z prawem?)

poczekamy na wyrok Trybunału

tymczasem musi tak być, jak piszesz

pozdrawiam

zatrudnienie w innej szkole jest prywatną sprawa nauczyciela - żadnemu z dyrektorów nic do tego czy nauczyciel jest czy nie jest zatrudniony w innej szkole -> zatem każdy ze stosunków pracy jest autonomiczny i odrębnie rzliczany

gdyby przepisy karty inaczej regulowały liczbę karcianych godzin ze względu na to czy n-l ma jeden czy więcej stosunków pracy byłyby niekonstytucyjne, gdyż ograniczały by swobody obywatelskie gwarantowane w Konstytucji

Jacek nie mógł sie oprzec pokusie, ja sie w dalszym ciagu się opieram - bo akurat w moim przypadku efekt byłby odwrotny niż zakłada tabo;-)

a chetnie bym jednemu gościowi cos na temat troków od kaleson wytłumaczyła

;-)

gdybt w tym momencie padł zarzut, że znów rozmydla sie problem karcianych w dwóch szkołach to powtórze to co chyba ze 100 razy było pisane na tym forum : w kazdej szkole proporcjonalnie do etatu

:-))

Adoo.. czyli zgadzam się, że w zależności od zatrudnienia w dwóch szkołach proporcjonalne troki od kaleson są obowiązujące :-)

Wrócę do tematu tak trochę obok tematu..

Tabo - jak obowiązki to niesprawiedliwośc a jak prawa to ???? Czy w tej drugiej szkole, gdzie masz 6/18 korzystasz z ZFŚS ???

Bo to ostatnio bardzo gorący temat jest, niektórzy obruszają się, że jak pracuje w dwóch szkołach to niesprawiedliwie z dwóch źródeł (ZFŚS) korzysta.

:-)

nawet dwa razy też ze świadczenia urlopowego:-)

W sytuacji gdy naliczane są karciane to być może powinienem korzystać ze świadczenia socjalnego czy też urlopowego ale  narazie nic z tych rzeczy. Nawet przez myśl mi nie przeszło że mogę z tego korzystać a tym bardziej że już korzystam. W dalszym ciągu uważam że te karciane naliczane są niesprawiedliwie bo jeden ma etat i 2godz.

a drugi 1.5 etatu w tej samej szkole i też ma 2godz. a wystarczy miec w drugiej szkole i już nalicza się

dodatkowo. Pewnie tego i tak nie rozstrzygniemy na forum pomimo naszych szczerych intencji i wewnętrznych odczuć niesprawiedliwości.

tabo - świadczenie urlopowe dostaniesz na 200% - tak jak wynagrodzenie Ci się należy ..... natomiast inną pomoc z ZFŚS jak się o nią zwrócisz. Napisz wniosek i na bank (jeśli spełniasz regulaminowe wymogi) dostaniesz.

Pozdrawiam

PS. Jesli pracujesz kolejny rok w tej drugiej szkole to sprawdź sobie w Twoim banku, że świadczenie urlopowe za rok 2009/2010 otrzymałeś (i wcześniejsze też)

Witam wszystkich!

Piszecie o godzinach tzw. karcianych. To ile ta godzina tak naprawdę trwa bo są pewne nieścisłości. 1 godzina zegarowa czy 1 godzina lekcyjna?!

a szukajka?

1 godz. zegarowa w świetlicy

45 min na koło np plastyczne

Moim zdaniem nauczyciel z karcianą do świetlicy to tylko do pomocy a pani, która ma etat w świetlicy i tak jest więc możesz tam podesłać do pomocy innego nauczyciela (też w ramach karcianej) a nie żadne zastępstwo.

Ale ja się nie znam na świetlicach i nie wiem co Wy tam z karcianymi kombinujecie, więc tylko tak sobie pomysłem rzucam :-(