podobała mi sie wypowiedź psychologa E. Nęcki "zero tolerancji dla takich zachowań - to nie są młodzieńcze wybryki"

juz siedmioletnie dziecko potrafi sprawnie odróżnić dobro od zła...

diter kalla

a co maja prawa dziecka, do zamachu na czyjes zycie?

a może Twoim zdaniem powinnismy wszyscy zrezygnowac z praw człowieka, bo przeciez są tacy co kradna, bija i mordują?

czy robia to dlatego, że jest demokracja ?

http://kiosk.onet.pl/art.asp?DB=162&ITEM=1144264&KAT=239

I jeszcze jedno! Poczytajcie grudniowego"Dyrektora" -super artykuł Kolegi z Milicza.

Wychowanie - cóż to jest?

"....... czy napisane było na ulotce, że lek może zabić?"

Na "kretach" jest: środek żrący (w innych wersjach:szkodliwy dla zdrowia), wodortlenek sodu , w razie kontaktu przemywać 10 min. wodą, w przypadku poparzenia skontaktować się z lekarzem i pokazać ulotkę.

Proponuję winą za zaistniały przypadek obarczyć nauczycieli , ponieważ:1. uczą w szkole, 2. wymagają , by uczniowie się uczyli = a nie bawili, 3. w ramach lekcji nie wyjaśniono, że Kret, chlorox, itp. środki dostępne w domu mogą być szkodliwe dla zdrowia i życia (MCGiver, gdzieś był?!) , 4. pani pije kawę  ,5. rodzice nie zostali poinformowani przez nauczycieli, że dzieci miały dostęp do środków szkodliwych dla zdrowia w trakcie pobytu w szkole 6. w co się mają dzieci bawić, jak nie ma zajęć pozalekcyjnych?

Ehhhhh, gorycz przeze mnie przemawia po takich programach.

tak mi chodzą po głowie rózne mysli i natrętne wspomnienie jakiejs reklamy:

może to był KRET, a może inny środek o podobnym działaniu

bardzo sugestywna reklama i bardzo mordercza

i dlatego męczy mnie pewnośc, że te "przyzwoicie się uczące dzieciaki z dobrych domów" wiedziały jak to działa

wiedziały, że żre, że zabija

to nie był żart

one chciały, żeby nauczycielka cierpiała

chicały ją ..wyeliminować

...

mam nadzieję, że PRAWO nie skupi sie na dziecięctwie sprawców, ale na zagrożeniu zdrowia i życia ofiary

chciałabym móc uczestniczyc w lekcji z moimi uczniami na temat konsekwencji prawnych za złe czyny "dzieciaków'

i chciałabym by uwierzyli, że nie ma bezkarności dla podłosci nawet, gdy sprawca ma naście lat

Myslę, że wyrok, (a zwłaszcza uzasadnienie) z Torunia może nam bardzo pomóc, mniejsza o sankcje, ale sama otoczka ma , moim zdanie , ogromną wartość wychowawczą.

Oby tu było podobnie - tzn. tak jak piszesz:-)