Gdzieś to już było, i to chyba parę razy: 1.Ocena aktualna, to ocena ostatnia. W ostateczności, jeśli sie czepiać, to ewentualnie nazwy tzn. jeśli jest sprzed iluś tam lat, kiedy była inna skala ocen. 2. Mocno czepliwi mogliby wtedy twierdzić, że aktualna to ta dokonana po wejściu w życie aktualnego Rozporządzenia o ocenianiu (tzn.1.12.2000 r.). Tak czepliwi nie są nawet urzędnicy ministerialni, bo w wymaganiach stawianych kandydatom przystępującym do konkursu na dyrektora mówi się o ocenie z 5 ostatnich lat. Skąd więc 5 lat u tzw. normalnych nauczycieli? Diabli wiedzą:-) 3.Co to za wniosek otrzymywany odgórnie? W Rozporządzeniu awansowym są wprawdzie załączniki z wzorami pewnych dokumentów, ale wzoru wniosku o rozpoczęcie postępowania kwalifikacyjnego nie zauważyłem. A jeśli go tam nie ma, to nie ma żadnego innego odgórnie. A jak nie ma, to jego wymaganie jest czyimś widzimisię. A nie po to Wałęsa przes płot skakał, żeby czyjeś misie stały nad systemem prawnym RP :-) Troche obok: w 2000 roku mój organ w akcie nadania stopnia dawał uzasdnienie treści: Bo w dniu 6 kwietnia 2000 r. spełniał wymagania określone w Rozporządzeniu i był nauczycielem mianowanym. Właśnie, po pozytywnym zaklepaniu poprzednich kilkudziesięciu awansów, zauważono, że nie jest to uzasadnienie i zwrócono się do nauczyciela o uzupełnienie teczki o uzasadnienie aktu. Z niecierpliwością czekam na rozstrzygnięcie - czyj widzimiś jest ważniejszy. A może to własnie ten twardy nadzór:-) |