No ... działa. Okazało się, że prąd zabrali (jakaś grubsza awaria w jakimś węźle energetycznym, czy czymś takim - nie znam się - odciętych było chyba kilka budynków) - od 8 do 13.40. W wiadrze (UPSach) wystarczyło prądu jedynie na lekko ponad 1,5 godziny, a potem ... ;-(( Od 10.30 próbowałem się skontaktować z dostawcą usług internetowych (firmą, która udostępnia nam miejsce na swoich serwerach na potrzeby witryny Vulcanicznej - a na niej właśnie forum jest umieszczone). Udało się skontaktować - ale nic nie mogli zrobić - co najwyżej latarką poświecić, czy komputery nadal stoją. Elektrycy z elektrowni szaleli gdzieś na zewnątrz budynków i coś tam drutami wiązali. Miejmy nadzieję, że aż takie awarie nie będą się zdarzać zbyt często - kilka lat współpracy wskazuje, że to istotnie niezmiernie rzadkie wypadki. Ale się zdarzają - każdemu i wszędzie. Istotne jest to, żeby niezmiernie rzadko, a jak już to na krótko. I tego pilnujemy. Na kilkugodzinne przerwy w dostawie prądu specjalnie nic się nie poradzi. A awarie serwerów u tego dostawcy, to rzadkość - chyba palców jednej ręki by wystarczyło, aby je zliczyć przez te lata. Tak więc - za tę awarią przepraszam - chociaż nie z naszej (Vulcana), ani dostawcy usług internetowych winy. Za następne będę przepraszał, jak się przydarzą - więc nie liczcie, że będę się tu często kajał. ;-)) |