Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Procedury
strony: [ 1 ][ 2 ]
Jolanta Szuchta02-12-2003 22:23:26   [#01]

Znam zasady tworzenia procedur na rożne okoliczności.Nie wiem jednak czy w szkole mam wszystkie najwazniejsze.

Czy ktoś mogłby podzielić się ze mną informacją na jakie najwazniejsze sprawy zwiazane z pracą szkoły powinny one byc tworzone.

Może coś ominęłam?

fredi02-12-2003 22:36:38   [#02]
Lepiej wymień w punktach co masz!!!!!!
Jolanta Szuchta03-12-2003 21:56:09   [#03]

Procedura przyjęcia ucznia spoza obwodu szkoły.

Procedura organizowania wycieczki szkolnej.

Procedura przyznawania uczniowi nauczania indywidualnego.

Procedura przyjęcia do pracy nauczyciela.

Procedura obiegu dokumentow w szkole.

Procedura rozliczania się z organizacji imprezy szkolnej i wycieczki.

Procedury związane z wypadkiem ucznia w szkole.

Czy tak może być?

A może to co napisałam to nie tak?

gosienka03-12-2003 22:47:42   [#04]
Jestem pod wrazeniem Jolu. Szczerze! Dobijają mnie te procedury .A bez nich to co , wszystko robilibyśmy żle ?
Małgoś03-12-2003 23:08:03   [#05]

a najważniejsza???

Procedura ..sporządzania, zatwierdzania i wdrażania procedury

- bez niej procedury nie mają właściwości proceduralnych i podlegają proceurze obalania procedury

PawełR03-12-2003 23:17:19   [#06]

Małgoś

Jesteś Małgoś niesamowita :-)))))))))))
Gaba03-12-2003 23:44:36   [#07]

Bojkot

jesteś bardzo na czasie, a ja nie mam - i nie będę miała, bo mi nikt nie każe mieć na wszystko procedury "niemania".

 

Jedyną procedurę, którą mam, to procedura postępowania w wypadkach zagrożeń.

 

Reszta to regulaminy - z wyjątkiem przyjmowania do pracy nauczyciela - to jest uregulowane w przepisach. I nie chcę mięć kolejnych procedur.

Zola04-12-2003 07:16:52   [#08]

Gaba mam tak samo + niestety procedura , która jest w programie profilaktyki, co robić gdyby uczeń był pod wpływem ( ale sprawdze czy my to nazywamy procedurą,bo może i nie),  też nie lubie tego słowa ;-)))

niemniej Jolu jestem pod wrażeniem :-)))
u nas coś się mówiło o procedurze awansu i procedurze przeprowadzania egzaminów dojrzałości

Uśka04-12-2003 22:10:28   [#09]

Gratuluję Jolu. Poczułam się znowu, że czegoś nie mam -oczywiście tylu procedur

Ale jak pisze Gaba  nie będe miała bo to już dla mnie absurd , nic tylko albo zmiany w statucie, albo kolejny arkusz diagnostyczny, albo książeczka o szkole, albo regulamin , albo procedurka albo a może ankieta albo .....  .

Krzyczę JUŻ DOŚĆ ja chcę być nauczycielem i dyrektorem, który przede wszystkim będzie dbal o szkołę i nadzorował proces dydaktuczno-opiekuńczo-wychowawczy.

Czy  tak właśnie  powinna wyglądać praca dyrektora szkoły?

zgredek04-12-2003 22:11:45   [#10]

Uśka

napij się... kawy(?)
Uśka04-12-2003 22:16:56   [#11]
 Właśnie piję herbatkę o przepraszam herbatę:)
Grażyna04-12-2003 22:36:51   [#12]

procedura dotycząca organizacji mierzenia jakości pracy szkoły,

procedura dotycząca hospitacji

procedura dotycząca ubiegania się o awans zawodowy

procedura przyjmowania skarg i wniosków

:))

I prywatnie Jolu! Podeślij mi tę procedurkę dotyczącą obiegu dokumentów w szkole, chcę ją porównać z moją (nie jestem zadowolona z tej co mam, może Twoja będzie lepsza)...:))

Nula04-12-2003 23:15:30   [#13]
Jej...... ja nie mam... procedur... i pewnie nie stworzymy. Jestem po mierzeniu i spoko... Moze sami tworzymy, choc potrzeby nie ma? Z pozdrowieniami :)
Macia05-12-2003 07:58:57   [#14]

A ja nie mam

ale jestem ciekawa tworzenia tych procedur.Jolu jesli możesz to prześlij mi zasady ich tworzenia.
Macia05-12-2003 07:58:57   [#15]

A ja nie mam

ale jestem ciekawa tworzenia tych procedur.Jolu jesli możesz to prześlij mi zasady ich tworzenia.
Macia05-12-2003 07:59:34   [#16]

Ups

powtórzyłam niechcący
Marecki05-12-2003 08:37:11   [#17]

Jestem na dobrej drodze do opracowania procedury poruszania się po pokoju nauczycielskim. Myślę, że to będzie coś na wzór "miasteczka rowreowego". Wyznaczę miejsca ze znakami informacyjnymi, zakazu, nakazu i ostrzegawczymi. Za nieprzestrzeganie opracowanych procedur oczywiście mandat kredytowy, który będzie zasilał konto specjalne dyrektora a nie szkoły.

Pozdrawiam

P.S

Mam w szkole parę rzeczy, które nazwałem procedurami lub regulaminami

violka05-12-2003 09:42:39   [#18]

Marecki

ta procedura poruszania się po pokoju nauczycielskim jest niezbędna

do dziś pamiętam jak wszystko spojrzało namnie wzrokiem który zabija, bo siadłam na miejscu pani W. (nie było tabliczek jak w sejmie, a ja pracowałam pierwszy rok - skąd mogłam wiedzieć?)

;-)))))

violka05-12-2003 09:44:01   [#19]

Jola

wrzuć te procedury do wymiany plików - też chętnie sobie porównam
AnJa05-12-2003 09:48:49   [#20]
To już wiem, dlaczego u nas parę lat temu pokój zlikwidowano - dyrektor nie umiał procedury poruszania sie napisać;-)))))
Maryśka205-12-2003 09:57:02   [#21]

To gdzie teraz u Was nauczyciele przerwy spędzają; mówię o tych co akurat nie mają dyżuru, chyba że dyżurują wszyscy, tylko że wtedy dla dzieci zabrakłoby ju na korytarzach miejsca.

Jolanta Szuchta05-12-2003 10:11:26   [#22]

Wrzucę w nastepnym tygodniu.

Dzis Mikolaj.

AnJa05-12-2003 10:53:07   [#23]
O to dłuższa historia - generalnie w kanciapach.
Maryśka205-12-2003 10:58:43   [#24]
czyżby dezintegracja grona? ;-)
AnJa05-12-2003 11:07:53   [#25]
A skąd- atmosfera wzajemnego zrozumienia:-)
beera05-12-2003 12:21:36   [#26]

aleście

dołozyli dziewczynie

Ja tam uważam, ze wiele z Joli dokumentow jest koniecznych.

Zobaczcie:
Procedura organizowania wycieczki szkolnej.
jakby tego nie nazywać procedura- bo samo slowo jezy, to pozostaje nam bliskie i KONIECZNE: Organizowanie wycieczki szkolnej ( tu pewnie jest przyklad zgody rodzicow, karta wycieczki, przepisy, itp..)

Procedura przyznawania uczniowi nauczania indywidualnego.
I znowu- tryb postępowania- dobrze, ze jest jany i gdzieś opisany. Orzeczenia poradni, pismo od rodzica, pismo od dyrektora, pewnie zbiór przepisow- o co chodzi?

Procedura przyjęcia do pracy nauczyciela.
Tu nie wiem, co może mieć Jola, ale może w sytuacji gdy takie cholerne bezrobocie warto miec jasno określony tryb postępowania w przypadku zatrudniania, by nie natknąć się na zarzuty o kumoterstwo?

Procedura obiegu dokumentow w szkole.
I OK-czy nazwiemy to procedurą, czy nie- dokument potrzebny i tak

Procedura rozliczania się z organizacji imprezy szkolnej i wycieczki.
bardzo OK- musi być jasno określany tryb rozliczania się z kasy- włączyłabym to pewnie w pierwszą - tę wycieczkową, aby stworzyc calość

Procedury związane z wypadkiem ucznia w szkole.
OK, nazwijmy to jak chcemy- czy nie jest potrzebne jasne okreslenie trybu postępowania?

Jeśli chodzi o inne..
Świetną procedurę (zwał jak zwał) awansową ma marecki

Czy organizacją mierzenia jakości musi się nazywać procedurą, czy nie, jakas jednak , gdzies zapisana organizacja być chyba powinna...

itd itd

AnJa05-12-2003 12:54:44   [#27]

Asiu:-)))

Gdzieś Ty tu dokładanie zauważyła?????

Owszem, po innych wątkach się trochę, co niektórzy - mniej odpowiedzialni oczywiście, czepiają - ale tuuuu?!

Marecki05-12-2003 16:18:49   [#28]

Jola zobacz tam

w wymianie plików zamieściłem coś, co możesz wykorzystać: Organizacja awansu zawodowego nauczycieli; Zespoły samokształceniowe nauczycieli.

Pozdrawiam
Grażyna05-12-2003 16:33:39   [#29]
Jestem dziś po wizytacji. Procedury były sprawdzane (dotyczące awansu, mierzenia jakości... i hospitacyjne) ;))
Tadek05-12-2003 18:08:02   [#30]
Interesuja mnie procedury postępowania w przypadku występowania zachowań problemowych dzieci. Dot. programu profilaktyki. Prosze o pomoc.
marg05-12-2003 18:39:01   [#31]

A u nas:

 procedury postępowania w razie wypadku ucznia,

 procedury postępowania z uczniem pod wpływem...,

 procedury usprawiedliwiania nieobecności,

 procedury zwalniania ucznia z lekcji,

 a teraz mamy opracować procedury na wypadek ataku terrorystycznego(!)

Jolanta Szuchta07-12-2003 21:01:30   [#32]

Asiu

Wcale nie czuję,ze ktoś mi "dołożył".

Procedura "poruszania sie po pokoju nauczycielskim to po prostu ironia z tego ze na wszystko musimy miec papier" i ja to rozumiem.A czy Wy myślicie,ze jestem zachwycona tym ze trzeba procedury tworzyć?

Wcale nie,ale jak widac z wypowiedzi Grazyny,to kuratorium takie rzeczy sprawdza.I nie tylko kuratorium a PIP,a SANEPID?

Tak jak obiecałam swoje procedury wrzucam w pliki w przyszłym tygodniu.

beera07-12-2003 21:15:01   [#33]

już

nie stanę w niczyjej obronie- NIGDY!!!!

przez chwilę czułam się szlachetnie,

teraz czuje się jak szlachetny glupek;-)))

Marek Pleśniar07-12-2003 21:24:55   [#34]

ale za to jaki szlachetny:-)

violka07-12-2003 21:37:20   [#35]

Asiu

nie łam się, właśnie taka szlachetna jesteś wspaniała :-))

te procedury,które prezentujecie, nawet jeśli ich tworzenie uważamy za bzdurne, są czasem dużą pomocą dla świeżych dyrków (korzystałam)

posiadanie procedur jest też czasami bardzo użyteczne, szczególnie wobec pracujących inaczej ;-)))

beera07-12-2003 21:51:03   [#36]

Violu:-))

dzięki:-)))

lubię tych, co lubią glupkow- zwłaszcza jeśli się wśród nich znalazlam;-))

A procedur nie lubię, ale gdy Jola wklei swoje, pierwsza polecę pobrać :-)))

violka07-12-2003 22:51:33   [#37]

też się wybieram do pobieralni

Jolu czekamy :-)))

Uśka07-12-2003 23:00:09   [#38]
Oj tak :) czekamy
Jolanta Szuchta08-12-2003 08:24:28   [#39]

Asiu

Naprawdę to teraz ja czuje się zle.

Nie chciałam Cię urazić.

Przepraszam.

Ale nie mów "nigdy",może kiedyś trzeba będzie stanąc w obronie?

Poza tym jeszcze:kiedy "wchodziłam na forum" przeczytałam zasady.Nikt nikogo tu nie obraza,tylko wypowiada swoje zdanie i ja to szanuje.

beera08-12-2003 08:29:16   [#40]

ojejejej:-)))

Ja się smialam, żartowalam:-))

naprawdę- pzrepraszam, muszę mieć styl niezrozumialy, kurka:-((

Jolu- koniecznie trzeba nam spotkania, wtedy do słów, ktore czytamy da się dodać naszą znajomość jego hm.."specyfiki"

No, a ja mam specyfikę ;-)))

Przepraszam:-))

chciałam załagodzić poprzednio- teraz może się uda?

:-)))

Stanisław08-12-2003 09:58:26   [#41]

Kwalifikacje

 Nuczycielka  w roku 2000 ukończyła studia z informatyki na uniwerstytecie , dostarczyła również zaświadczenie że ukończyła studia przygotowujące do nauczania drugiego przedmiotu - matematyki. Zaświadczenie wydane zostało przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - Wydział Matematyki i Informatyki 30 września 2000 r. i jasno stwierdza, "absolwent ukończył studia przygotowujące do nauczania drugiego przedmiotu matematyki". Czy zaświadczenie to jest dokumentem wystarczającym do uznania kwalifikacji zawodowych? W dyplomie nie ma bowiem wpisu o ukończeniu drugiego kierunku.
RomanG08-12-2003 13:47:19   [#42]

Uczeń pod wpływem - procedura?

O ile odnośnie innych procedur nie mam zastrzeżeń i uznaję ich potrzebę, o tyle przeciw takiej akurat procedurze jestem zdecydowanie przeciw.

"Wychowywania i nauczania, z samej ich istoty, nie można zamykać w schematy norm prawnych, nie da się bowiem układać żadnego kodeksu postępowania wychowawczego.(…) Istnienie(…) samodzielności pracy szkół wynika nie tylko z istoty wychowawczo-dydaktycznej działalności,
ale także z samej struktury obowiązujących przepisów. Bowiem dyrektywy norm prawnych to sformułowania z reguły ogólne i ramowe, które w zasadzie są w stanie wytyczać nakazywaną działalność, jej cele, zadania, programy, kierunki i organizację, a nie poszczególne czynności(…). Przepisy prawne stwarzają zatem raczej ramy, a działalność zgodna z prawem z reguły oznacza tylko nieprzekraczanie tych norm i ram (secundum et non praeter legem). Wszystko, co się w tych ramach mieści, nie tylko jest zgodne z prawem i nakazane, ale także oczekuje na twórczą i samodzielną inicjatywę oraz gestię organizatorską i pedagogiczną."
J. Homplewicz "Polskie prawo szkolne" s. 52-53

Od pewnego czasu obserwujemy narastającą tendencję do uściślania w przepisach dyrektyw dla nauczycieli, jak wolno nauczać, wychowywać i sprawować opiekę, a jak niby nie wolno. Ten kierunek jest złym kierunkiem.
Układanie swoistego "kodeksu postępowania wychowawczego", zamykania procesu dydaktyczno-wychowawczego w coraz ciaśniejszy gorset - "schemat norm prawnych" właśnie - próbuje nam nadzór narzucić teraz również poprzez wymóg opracowywania tego rodzaju procedur.

Gdzie miejsce na "samodzielną inicjatywę" nauczyciela oraz "gestię organizatorską i pedagogiczną" dyrektora szkoły?

Uczeń pod wpływem?
Sprawa jest jasna. Należy działać tak, aby "rzetelnie realizować zadania związane z powierzonym stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą", jak każe art. 6 KN, działać dla dobra ucznia, w trosce o jego zdrowie, postawę moralną i obywatelską, z poszanowaniem jego godności osobistej (właściwie rozumianej i nie nadinterpretowanej oczywiście!), jak tego wymaga art. 4 u.s.o. Są to objawy demoralizacji, a więc każdy, w tym nauczyciel, ma obowiązek _odpowiedniego_  "przeciwdziałania temu", jak ujmuje to art. 4 par. 1 u.p.n.

Ot i cała procedura.
Małgoś08-12-2003 14:34:25   [#43]

Romanie

te tendencje, o których piszesz w swoim poście, to wyraz ...bezradności i lęku
...człowiek w stytuacji niepewnej, której nie ogarnia i kiedy brak mu pomysłów na efekytywne działanie rozpaczliwie szuka dyrektyw i szczegółowych algorytmów postepoania, ponieważ one  przywracaja mu poczucie bezpieczeństwa
tak więc:
coraz mniej rozumiemy, coraz mniej potrafimy, coraz mniej osiagamy w zakresie np. wychowania dziecka (uczniów) i stad coraz większe zapotrzebowanie na ... procedury
Majka08-12-2003 14:53:02   [#44]

bezradność...

Nikt mi nie chce odpowiedzieć na jedno pytanie: jeśli na egzamin stawi się uczeń, co do którego będę miała podejrzenie, że jest pod wpływem narkotyków czy innych środków wspomagających (np.amfetaminy ) - czy mogę odmówić egzaminowania?

Czy mogę poprosić o przyjazd np. lekarza z pogotowia (by stwierdził)? Przełożyć egzamin?

Tak sobie gdybam i męczę się z tym, ale czasy nadchodzą coraz gorsze :((

Grażyna08-12-2003 16:30:10   [#45]

wracam jeszcze do kontroli procedur

arkusik pani wizytator odnośnie procedyry przyjmowania skarg i wniosków (tyle co pamietam z głowy na gorąco) pytał o:

- w jakiej formie przyjmowane są skargi i wnioski (telefon, fax, e-mail, na pismie, ustnie),

- jak jest dokumentacja z tym zwiazana (gdzie się ją przechowuje, kto ją sporządza, co zawiera),

- czy jest informacja dotycząca przyjmowania przez dyrka skarg i wnioskow (godz. urzedowania),

 

No i cóż, ja też ich nie znoszę- czasami to sztuka dla sztuki, ale to mnie rozlicza się z tego, czy je mam.

Fajną procedurkę ad. skarg i wniosków ściągnęłam z wymiany plików od Bożka (było w niej wszystko o co pytała wizytatorka posiłkując się arkuszem kontrolnym) Dzięki Bożka - bo moja poprzednia procedura też była ok., ale ta była PIERWSZA  KLASA!

 

- jakie ostatnio (ile i czego dotyczyły) skargi/ wnioski wpłynęły do szkoły,

- jaki załatwiono te sprawy,

- jakie wyciągnięto wnioski na przyszłość (czyli jak dyrek wykorzystał te skargi)

Grażyna08-12-2003 16:36:15   [#46]

WOW

SORKI, COŚ POKRĘCIŁAM - DOPISUJĄC INFORMACJĘ DOTYCZĄCĄ WYMIANY PLIKÓW - TAK TO JEST JAK SIĘ GOTUJE OBIAD, ODGANIA DZIECKO OD KSIĄŻEK (bo małe i targa kartki, może kiedyś nauczy się szacunku dla słowa pisanego, kiedy ma się 13 miesięcy jest się bardzo zbuntowanym i niechętnym zakazom, a potem przychodzą kolejne bunty iii matka siwieje od tego w oczekiwaniu na czas, że kiedyś będzie lepiej...) I STUKA W KLAWIATURĘ :))
RomanG08-12-2003 16:38:24   [#47]
Małgoś,
Twoje wnioski byłyby uprawnione, gdyby to sami nauczyciele naciskali na opracowywanie procedur. Tak jednak nie jest. Naciska nadzór, forsując to  _wbrew_ nauczycielom.

Majka,
myślę nawet, że masz taki obowiązek - odmówić egzaminowania i wezwać lekarza.
A co, ktoś znowu mówi, że tak nie wolno?
Marek Pleśniar08-12-2003 17:01:33   [#48]

nauczycielka ODGANIA DZIECKO OD KSIĄŻEK !!

ukarać!!! ;-)

myślę - wrcając do tematu - że niepotrzebnie tyle uwagi poświęca się narzędziu miast roboty do której wykonania służy owo narzędzie.

Cóż winien młotek - narzedzie do gwoździ wbijania? Młotek jest że tak powiem pochodną gwoździa:-)

Cóż winne procedury? Ludzie ich używają by mieć narzędzie pracy. Dobry młotek nie jest zły. Dobra procedura równiez:-)

Tak więc nie ganię budowania sobie arsenału narzędzi pracy. Wolę by w np. sekretariacie przyjęto mnie zgodnie z procedurą obsługiwania interesanta niż zgodnie z wyobrażeniem pani sekretarki - jak nalezy obsługiwać interesantów. Gdy są procedury - łatwo o dopilnowanie standardów.

Znanym nam wszystkim plem do popisu procedur jest szpital. jest tam procedura zachowań higienicznych, operowania, iniekcji itp..

Ale generalnie nie zalezy mi na tym by wszyscy co mi coś załatwiają mieli na to procedury,. Zalezy mi na tym by dobrze robili swoje. Jesli używają procedur do tego? Fajno, niech używają:-) Jeśli to pomaga?

Więc nie potępiam lecz chwalę tych co coś robią, organizują. Przynajmniej projektując procedury przemyślą tok postępowania w trakcie czynności. 

Ale jest problem - bywa że ktoś - ostatnio często bywa - nie pracuje po porządku, nie umie postępować w sytuacjach trudnych, reagować podcza wypadków. Może dla nich a raczej dla dobra ich podopiecznych warto by były reguły postępowania? Skoro nie myślą - wkute na pamięc?

RomanG08-12-2003 18:05:08   [#49]

Marek

jest chyba różnica między szpitalną procedurą, dajmy na to, dezynfekowania narzędzi chirurgicznych, a procedurą leczenia chorych na raka, tak?

Ta pierwsza jak najbardziej, ta druga zaś byłaby nieuprawnioną ingerencją w sferę autonomii lekarza, wyrazem braku zaufania do jego wiedzy i umiejętności.
Poza tym sposobów leczenia tyle, ilu pacjentów. Przewidzi to wszystko jakakolwiek procedura?
Gaba08-12-2003 18:18:14   [#50]

Jolanto - hi-hi-hi Asiu!

jesteś tak wielka - jak tylko można być wielkim...

- dzięki Ci (ha Asiu, a masz... :-)) Jolu... jasne, że nikt nie jest szczęśliwy - ani ten co ma, ani ten co się broni, albo broni kogoś...

 

teraz modne procedury... - prawdę mówiąc, gdybyś my się trzymali pewnych algorytmów, to by było mądrzej - a tak, to hajda na Soplicę...!

strony: [ 1 ][ 2 ]