A jeszcze to:

no !!!!! Fachowcy od oświaty.

Pomóżcie koledze któremu się zachciało (nie) typowej szkoły.

Może na cóś się przyda?

Szkoła jest typowa - u nas tego jak mrówków, co zespół to ma LT. Nawet przez jakieś 6 miesiecy dyrektorem tego byłem: z tym środowiskiem właśnie. Po reformie cudnie sią to przekształciło w LP.

 To co pamietam: egzamin dojrzałości jak w LO ( czyli ustne 3), wg. ramówki jest ok. 8 godzin w cyklu na fakultatywne, na profil zawodowy razem z przedsiębiorczością i komputerami jest ponad 25, gddyr nie ma wcale.

Jeśli macie godziny na przedmioty fakultatywne, a te jak z ramówki wynika , są obowiązkowe, to dlaczego ich nie oceniacie?

Rozwiejcie moje wątpliwości

Zadzwoń do Kuratorium - to chyba będzie najlepiej. Nie pisz, dzwoń :-)

 W związku z tym LT niczego innego niż napisałaś nie znalazłem, faktycznie więc chyba jest luka i zastosowano jakąś wykładnię w rodzaju: w nazwie "szkoła średnia ogólnokształcąca o profilu zawodowym" określenia ogólnokształcąca użyto wcześniej niz zawodowa - to matura jak w liceum.
Także liczba godzin z przedmiotów ogólnokształcących jest w cyklu wyższa niż w technikum a mocno podobna do LO. 
 No i wreszcie przypadek MaDem i moja była szkoła ( mnie możesz częściowo odpuścić, bo zanim zorientowałem się, gdzie pracuję , już nie pracowałem) - jeśli msie tak od kilku lat robi, to pewnie jakieś przesłanki są ( o tym, że przesłankami to se moge ... - wiem:-)

Znaczy wiem, że nie zginie,

Zgredku, widzieć to Cię widzą, tutejsi maniacy i tak po wejściu wszystkie wątki nieprzeczytane wertują, nowym wystarczy, że sie raz dziennie przypomnisz:-)

Problem z LT jest tego typu, że nie była to szkoła nazbyt powszechna, podobnie jak klasy wielozawodowe zresztą. U nas kuratorium wpychało ją do szkół dopiero zakładanych, a ok.1998-9 zaczęły ją brać szkoły zawodowe zagrożone zmniejszającą się rekrutacją do techników ( z różnych powodów - czasami dla uczniów do LT wybierających się technikum byłoby za wysoką przeszkodą).

To jest główny powód, dla którego nikt się z workiem odpowiedzi nie rzuca. Jutro zadzwonię do mojego byłego zastępcy i zapytam, skąd on wiedział, że LP matura jak w LO i ok. południa napiszę.  OK?

AnJa

Ups...

O, przepraszam, wklepałem na pewno, tyle, że coś mi pewnie przeszkodziło wyśłać i ... no, nie wiem :-(

Krótko: w obu szkołach z LT egzamin dojrzałości jak w LO. Nie ma podstawy prawnej, KO (najpierw Łomża, potem Białystok) wskazały ten rodzaj egzaminu - uzasadnienie miało charakter logiczny raczej(tzn. liczba przedmiotów zdawanych we wszystkich szkołach powinna być identyczna, technika mają przedmioty zawodowe, LT nie, więc LT powinny jak LO) i pokrętny nieco - w każdym razie w ub. roku zdawano z arkuszy LO.

Póki co organizatorem egzaminu jest KO, jeśli podajemy im w zapotrzebowaniu na tematy konkretnie informacje ( u nas w rozbiciu na typy szkół) to ono powinni wiedzieć co z tym robić.

w LT zdaje się taką samą maturę jak w LO

a zajęcia fakultatywne (profil usługowo - gospodarczy) to np: przysposobienie czytelniczo - informacyjne, podstawy prawa, zagadnienia racjonalizacji i wynalazczości, wychowanie sportowo - zdrowotne, co roku młodzież ma tego po 2 godziny i nie są to przedmioty ogólnokształcące jak widać

no i w tym roku na szczęście już to liceum się kończy

piszę na szczęście, ponieważ były z nimi problemy, tzn z ramówkami, myśmy inaczej interpretowali odczytanie ich, a KO inaczej (kto ma LT to wie o czym piszę)

aha, i wpisujemy te przedmioty na świadectwo

Pozdrowienia dla Jarka.

Pomógł ten wątek?