ja co prawda szkoła podstawowa, ale... Npiszę jak to robię... (ale bardzo krótko) Owszem badam, porównuję ale nie wyniki nauczania wyrażone w stopniach szkolnych, a efekty nauczania wykazane w badaniu kompetencji i to dokonywanym zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie. Porównujemy wyniki poszczególnych uczniów na przestrzeni czasu - każdy uczeń ma swoją "indywidualną kartę wyników". Pod koniec etapu edukacyjnego każdy uczeń ma wykazaną dynamikę uczenia się, a to samo zestawienie dla całego rocznika jest podstawą do refleksji i wniosków na rp. Cżęstotliwośc tych zestawień jest raz na semestr lub raz na rok, czy raz na 3 lata - w zależności od charakteru materiału i podsumowań. Wyniki klasyfikacji porównuję z badaniem kompetencji (zwłaszcza zewnętrznym) i wyciągam stąd wnioski co do jakości oceniania poszczególnych n-li. I to nie robię tego literalnie, a raczej sprawdzam jakie są tendencje Ponadto doskonalimy stale umiejętność prowadzenia badań wewnętrznych - nasze narzędzia, tak jak i narzędzia zewnętrzne, równiez podlegaja analizie. Nie mozna wnioskować o wynikach badania bez dogłębnego przeanalizowania narzędzia. Natomiast stosowanie normalizacji na zbyt małej populacji nie jest zasadne - jest tu zbyt duży błąd statystyczny, by można było wyciągnąć w ten sposób jakiekolwiek wnioski - zostaje analiza szczegółowa. |