Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
pilna rozmowa na lekcji przez komórkę |
aaaa | 09-10-2009 22:52:41 [#01] |
---|
Mam prośbę o poradę w następującej sprawie. Koleżanka nauczycielka matka 8 mies. dziecka podczas lekcji dostała pilny telefon od opiekunki dziecka. Odebrała tel. i miała pecha, zauważył tą rozmowę dyrektor. Koleżanka dostała pisemną naganę. Po lekcji nie miała możliwości się wytłumaczyć, gdyż dyr. nie życzył sobie rozmowy bez podpisania nagany. Odmówiła podpisu. Na następny dzień podczas dyżuru na przerwie została ośmieszona przez dyr. przy dzieciach a następnie w pokoju nauczycielskim. Została zmuszona do podpisu. Czy ma jakieś prawo się bronić! Jest matka karmiącą i ma przerwy na karmienie (okienka) dziecka. Czy ta rozmowa to, aż taki szkodliwy czyn trwający 1 min. z krzywdą dla dwójki dzieci, z którymi miała zajęcia? Bardzo bym chciała jej pomóc! Jeżeli ktoś może poradzić bardzo proszę o podpowiedź jak dalej postapić, aby złagodzic ten problem. |
Marek Pleśniar | 09-10-2009 23:01:23 [#02] |
---|
szczerze pisząc, troszkę to niepowazne wszystko
resztę sobie darowuję, bo widzę jak sprawy idą;-)
post został zmieniony: 09-10-2009 23:04:31 |
aaaa | 09-10-2009 23:05:18 [#03] |
---|
Ja tez tak uważam. Dziekuję za expresową odp. Czasami wstyd mi pisać na tym forum jaka kompetentna mamy dyrekcję. Ale coż samo ż. Szkoda, ze nie ma na to złotego srodka. Dzieki. |
Marek Pleśniar | 09-10-2009 23:06:10 [#04] |
---|
jak widać, nie ma za co
usunąłem swoje wynurzenia bo chyba angażuję się bez potrzeby
|
ania03 | 09-10-2009 23:06:23 [#05] |
---|
Dyrektor powinien wysłuchać wyjaśnień, koleżanka ma prawo się bronić.
Nie rozumiem postępowania takich dyrków.
Żeby było jasne, wiem, ze nie wolno rozmawiać przez komórkę podczas lekcji, ale przecież są różne wyjątkowe sytuacje losowe.
Może niech kolezanka napisze pismo do dyrektora w odpwiedzi na tę naganę i wyjaśni w nim....
W piśmie powinny znaleźć się zdania:
W związku z tym, że nie umożliwił mi Pan wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, chciałabym wyjaśnić....
W związku z powyższym nie zgadzam się z udzieloną mi naganą.
Ja bym tak zrobiła, ale może inni poradzą coś lepszego.
Podpisanie nagany to tylko przyjęcie jej do wiadomości a nie oznacza to zgody. post został zmieniony: 09-10-2009 23:09:14 |
aaaa | 09-10-2009 23:12:59 [#06] |
---|
DZięki jeszcze raz chciałam pomóc kolezance i poradzić, gdyz jest wykończona nerwowo. Sama wychowwuje dwoje małych dzieci i do tego jesst gnebina wpracy, nie tylko ona/!! |
Gaba | 09-10-2009 23:16:13 [#07] |
---|
acha... Marku nie wiem, komu współczuć - Tobie nie będę, boś stary i Cię znam. "Powspółczuwam" dyrekcji. Ty czasem musisz pisać wprost. Chcesz dostac ode mnie 4 miejsce. |
ania03 | 09-10-2009 23:17:19 [#08] |
---|
Jeśli składać to na dzinnik podawczy za potwierdzeniem na kopii - może się przydać, np będą ewaluatorzy w szkole, to zawsze można pokazać jaki stosunek ma dyrek do nauczycieli.
Miałam na myśli to, że nie pozwoli wyjaśnić a nie to, że pani rozmawiała przez komórkę. post został zmieniony: 09-10-2009 23:19:06 |
Marek Pleśniar | 09-10-2009 23:17:23 [#09] |
---|
nie na pudle? Nie ma mowy
Ja jestem obmierżliwiec z zasadami. Jak już mierżę to mierżę.
|
malgala | 09-10-2009 23:17:53 [#10] |
---|
Czasami są takie sytuacje, że również uczeń może na lekcji telefon odebrać.
Miałam taki przypadek. Uczennica zgłosiła mi przed lekcją, że bardzo niepokoi się o mamę, która właśnie jest operowana. Ojciec obiecał zaraz po operacji do niej zadzwonić. Pozwoliłam włączyć telefon i gdyby dzwonił ojciec natychmiast odebrać bez względu na to, co w danym momencie na lekcji będzie się działo. Zadzwonił i wszyscy oczekiwaliśmy w napięciu na jakiś sygnał mówiący o tym z jaką informacją dzwoni. Uśmiech dziewczynki powiedział nam wszystko i spokojnie powróciliśmy do przerwanej chwilowo lekcji.
|
Adaa | 09-10-2009 23:18:07 [#11] |
---|
jest gnebiona...hm...jak ktos sie pozwala gnebić to trudno mu pomóc
Została zmuszona do podpisu.
ludzie po prostu nie znaja swoich praw i ... prawa
|
Dragon | 09-10-2009 23:18:23 [#12] |
---|
Wtedy, gdy nie powinienem odbierać telefonu, wyłączam komórkę. O tym, że próbowano się ze mną skontaktować w wyjątkowo ważnej sprawie dowiaduję się po jej włączeniu. Wyłączam również komórkę na noc - żeby nikomu nie udało się skutecznie ze mną skontaktować w wyjątkowo ważnej sprawie.
|
Marek Pleśniar | 09-10-2009 23:20:08 [#13] |
---|
nie kituj, dzwoniłem w nocy - ty wtedy jesteś w pracy |
Gaba | 09-10-2009 23:20:12 [#14] |
---|
oooo, kandydaci do BiH! |
Marek Pleśniar | 09-10-2009 23:21:05 [#15] |
---|
ale generalnie, nauczyciel powinien wyłączać kom. tel. na lekcji
(a dyrektor na radzie pedagogicznej;-)
|
Adaa | 09-10-2009 23:21:11 [#16] |
---|
kituje...akurat by wyłaczył komórkę gdyby mu sie np. dziecko rodzilo:-) |
AnJa | 09-10-2009 23:21:27 [#17] |
---|
współczuję dyrektorowi
że nie lata
bo jakby glupota mogła latac...
oczywiscie zakładam, że opis zgodny z rzeczywistością
jak postąpić? nie wiem- pewnie do sadu pracy |
ania03 | 09-10-2009 23:21:49 [#18] |
---|
A może trzeba było małemu dziecku podać antybiotyk a opiekunka zapomniała gdzie jest , albo zapomniała ile podać.
Przeciez opiekunka nie dzwoniła na darmo. |
Marek Pleśniar | 09-10-2009 23:22:11 [#19] |
---|
aa ,to co innego
nauczycielka której by się dziecko na lekcji rodziło, może włączyć tel. kom.
|
ania03 | 09-10-2009 23:23:32 [#20] |
---|
Dlatego dyrek powinien wysłuchać wyjaśnień. |
Gaba | 09-10-2009 23:25:00 [#21] |
---|
...ironię ktoś tu pojmuje. |
Adaa | 09-10-2009 23:25:15 [#22] |
---|
władza, prosze panstwa, wladza ...
niejednemu odwala
znam przypadek dyrektora (kujawsko pomorskie) ktory nie mogąc patrzec, ze panie woźne czasami przycupna na korytarzowej ławce, kupił im łapki na muchy i kazał polować:-)
bo to był bardzo WAŻNY dyrektor:-)
|
Gaba | 09-10-2009 23:26:52 [#23] |
---|
aktor, w trakcie kwestii - be or not to be - też wyjaśni... dyrektorowi, czemu dzowniła komórka, gorzej ma Yorrick, dlatego ma kwestię: poor Y.! (widocznie ma komórkę wyłączoną) |
Marek Pleśniar | 09-10-2009 23:26:55 [#24] |
---|
jeżeli much siadały, i tak dalej, na portrecie dyrektora to świętą rację miał |
ania03 | 09-10-2009 23:30:06 [#25] |
---|
Gaba pojmuję ironię Marka, ale temat wątku nie jest do śmiechu. |
aaaa | 09-10-2009 23:31:27 [#26] |
---|
I tak można! Szkoda pisac i osmieszac co niektórych bo wstyd bo to nie ten czas i nie to forum. Ale my tam pracujemy i musimy z tym żyć. Wybaczcie, że tą drogą się czasami radzę na forum. Bo nie wiem jak postapić. Poporstu głupota mi sie udziela. |
Dragon | 09-10-2009 23:32:10 [#27] |
---|
Doprecyzuję: Wyłączam komórkę, gdy idę spać.
Wielokrotnie dzwoniono do mnie o świcie (o 8-mej) i budzono - bo coś niecierpiącego zwłoki było w pracy do zrobienia. Wtedy zacząłem wyłączać komórkę. Okazało się, że niecierpiące zwłoki sprawy, dają się rozwiązywać również o 10-tej.
Gdy mi się dzieci rodziły - miałem wyłączoną komórkę. A konkretnie - nie miałem jej wcale. I ten ... no ... spałem ... Okazało się, że o urodzeniu dziecka informują również w parę godzin po jego urodzeniu.
Z innej beczki. Przez wiele lat miałem mnóstwo niecierpiących zwłoki rzeczy do zrobienia w weekend, o których dowiadywałem się z poczty służbowej odbieranej od piątku wieczora aż do niedzieli - wszystkie trzeba było zrobić na poniedziałek rano. Od kiedy przestałem odbierać służbową pocztę w domu - okazało się, że nad wszystkimi tymi niecierpiącymi zwłoki sprawami można zacząć pracować od poniedziałku.
|
Adaa | 09-10-2009 23:35:29 [#28] |
---|
Ale my tam pracujemy i musimy z tym żyć.
no to dobrze Wam tak, jesli nie potraficie czegoś zmienić - a tylko musicie z tym żyć
sorry, ze to napisałam, ale na litość Boską, będąc sami ofiarami z wyboru chcecie nauczyc dzieci otwartości i umiejetności respektowania ich praw?
|
Marek Pleśniar | 09-10-2009 23:36:06 [#29] |
---|
szczerze pisząc już mi się te mobingowe wątki pokickały
do stopnia takiego, że zaczynam mieć przemyślenia wiodące do domyślenia
się iż mamy duchy na forum (czyli martwe rejestracyjne, nudzące się dusze - co sprawdzę bo to mój dżob)
|
Gaba | 09-10-2009 23:37:14 [#30] |
---|
Mnie też nie jest do śmiechu - nie morduję nikogo, gdy zadzwoni komórka, przepraszam dzieci, gdy zadzwoni moja i wyłączam ją grzecznie, gdy zapomniałam ją wyłączyć. Dziecko (podkreślam dziecko) korzystało na lekcji z komórki, gdy mama miała się obudzić z narkozy.
Reszta jest dorosła. Janusz napisał o dorosłości.
|
Marek Pleśniar | 09-10-2009 23:46:43 [#31] |
---|
o przepraszam, nie po to mamy kartę, fundusz socjalny, kasę zapomogowa żeby zawracać głowę sobie dorosłościami
niech sobie uczniowie dorośleją
|
Gaba | 09-10-2009 23:51:28 [#32] |
---|
dobra, dobra - dziecko to dziecko, a nauczyciel to Nauczyciel, nawet nie pracownik, a Nauczyciel. |
Adaa | 09-10-2009 23:52:19 [#33] |
---|
i dlatego Nauczyciel moze nauczyc sie sporo od dziecka:-) |
ania03 | 09-10-2009 23:55:17 [#34] |
---|
Adaa to prawda.
Czytam Te Twoje wypowiedzi i też bardzo dużo się z nich uczę.
|
aleks1901 | 10-10-2009 11:03:31 [#35] |
---|
Bezwzględnie nauczycielka miał prawo do wyjaśnienia.Nie podoba mi się zachowanie dyrektora, który (myślę), że zna sytuację nauczycielki.Ostatnio byłam u lekarza z moim dzieckiem- lekarz odebrał dwa telefony -nie sądzę, żeby pilne, - kierownik przychodni wszedł, widział wszystko i nie robił problemów.Uznał, że sprawy były pilne i lekarz telefon mół odebrać.Ale to inna branża.... Problem tkwi w braku empatii pana/pani (pożal się boże) dyrektora w oipsanej placówce. |
eny | 10-10-2009 11:40:52 [#36] |
---|
Cała ta sprawa świadczy o małości owego dyrektora! Widocznie musi wszystkim UDOWADNIAĆ kto tam rządzi. iedny człowiek...
A kwestia ośmieszania i zmuszania ... to już inny paragraf.
|
Gaba | 10-10-2009 11:54:04 [#37] |
---|
No to jeszcze raz - każdy pracownik ma prawo do wyjaśnienia, kara jest więc nieskuteczna od strony prawnej.
Nauczycielka - może się odwołać. Wydaje się, że skutecznie. Żaden doświadczony dyrektor nie zrobiłby takiego błędu, żadne doświadczony nie zechciałby też karać.
Nie wypada dzwonić i odbierać komórek na lekcji.
Można tłumaczyć, że są okoliczności, że tak, ale grono dyrektorów mówi, że nie.
Co zrobiłabym jako dyrektor i co robię - nie mówię wprost, bo to nic nie da, jeżeli ktoś nie ma kultury osobistej, to trzeba zastosować inne środki wychowawcze, kara i karanie nic nie da, bo będzie pisać po forach, a skończy na Strasburgu i dalej będzie sie upierać, że ma rację, bo ona ma małe dziecko* - proszę specjalistę od komunikacji i trenujemy, np. sytuacje na koncercie, na podniesieniu, na zebraniu w redakacji z Michnikiem... tak jak się trenuje z uczniami.
Ja załatwiam etykietę rozmowy telefoniczniej na lekcjach. Nie jest to moja uczennica, niestety.
* to nauczycielka ma małe dziecko, nie szkoła i nie dyrektor ma z nauczycielką małe dziecko.
|
danek | 10-10-2009 11:55:24 [#38] |
---|
Dyrektor zauważył rozmowę ,gdzie stał pod drzwiami?Wydaliście już wyrok bez wysłuchania drugiej strony. |
Maelka | 10-10-2009 11:58:26 [#39] |
---|
Sprawę znamy tylko z jednej strony, nie wiadomo, jakie powody skłoniły dyrektora do sięgnięcia po tak radykalny sposób ukarania nauczycielki.
Bezwzględnie powinien wysłuchać wyjaśnień - to nie podlega dyskusji. Jeśli nie wysłuchał, zachowanie jest niewłaściwe.
Ale ocenianie nieznanego sobie człowieka ( a nie jego czynu) tylko na podstawie jednej relacji (którą, wybacz aaaa, trudno uznac za obiektywną) jest nie w porządku.
Podobnie jak uznanie, że zajęcia z dwójką dzieci są mnej ważne, niż zajęcia z całą klasą. |
Gaba | 10-10-2009 12:01:52 [#40] |
---|
O kim mówisz, posługując się podmiotem domyślnym "wy"? Do mnie nie mów przez "wy". Niczego nie wydaję, a na pewno nie wyrok. Od tego jest sąd.
- nauczyciel nie może gadać na lekcji przez komórkę, to nie wyrok a stwierdzenie odpowiadające mojemu kreowaniu zachowań kadry. Napisałam też, że nie karałabym i napisałam, że nałożona kara jest błędna i chyba nieadekwatna. Pozostaje natomiast problem.
Sąd przesłucha też ew. dyrektora, bo nieznane są nam przyczynki do tej decyzji.
post został zmieniony: 10-10-2009 12:02:55 |
Leszek | 10-10-2009 13:23:48 [#41] |
---|
a nawiasem mówiąc, gdyby nauczycielka była bardziej "rozgarnięta" to choćby w czasie między "przyłapaniem"
a wręczeniem nagany poczytałaby Kodeks pracy od art 108 zaczynając,
oczywiście dyrektor także, choć on jeszcze co nieco o innych sprawach
pozdrawiam |
eny | 10-10-2009 13:47:47 [#42] |
---|
No racja:
§ 2. Kara może być zastosowana tylko po uprzednim wysłuchaniu
pracownika.
Ale Leszek nie wymagaj aby pracownik chodził po rękę z KP na co dzień.Poza tym wszak nauczyciel podlega pod KN;))
|
Power4 | 10-10-2009 13:55:24 [#43] |
---|
a w sprawach nieuregulowanych w KN pod kp:-) |
pamela | 10-10-2009 16:05:41 [#44] |
---|
Dyrektor dał na piśmie... teraz nauczycielka wyjaśni na piśmie... dyrektor odpowie jej na piśmie...ona odwoła się na piśmie... oj, Pani Boże, zamiast daru mowy (i rozmowy), trzeba było dać ludziom więcej lasów, bo niedługo zabraknie drzew na papier.
Czasami faktycznie się nie da inaczej, ale zawsze można próbowac.
|
Marek Pleśniar | 10-10-2009 18:26:44 [#45] |
---|
jeśli sąd oddalił dwa razy sprawę to jest pewne że wysłuchano pracownika
|
ania03 | 10-10-2009 18:29:20 [#46] |
---|
Marek znowu pomyliłeś wątki.. |
mmaly | 10-10-2009 19:32:50 [#47] |
---|
Mój były Szef, który musiał odejść z pracy po Komisji Dyscyplinarnej, o którą wnioskowało KO, między innymi na tym się wyłożył.
Dla wizytatora bardzo ciekawe były jego nieproceduralne pisma do nauczycieli, nawet jeśli od strony dyscyplinarnej miał w nich rację, ponieważ stanowiły one podstawę do oskarżeń o mobbing z jego strony.
Szkoda, że ludzie nie potrafią się po prostu po ludzku dogadać. |
Leszek | 10-10-2009 19:39:36 [#48] |
---|
zgadzam się całkowicie z mmaly - po ludzku się dogadać...
pozdrawiam
|
Marek Pleśniar | 10-10-2009 20:09:23 [#49] |
---|
ja piernikam, te wątki są dla mnie za trudne
nie trafiam z odpowiedziami w pytania;-)
| UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|