To są nasze stare dyskusje z eduseeka oczywiście!

fajne czasy to były:-)

wtedy forum pozbawiło mnie świętego spokoju:-)

mam rocznicę akurat:-))

hmm

może coś postawić?

zostałem goły

Stawiaj

:-)))

cwaniaki

Nie wymiguj się

ok, ok

a co możesz

Pewnie coś wystrzałowego

Jest Mariola

Dlaczego nie "... z O" ?

Jak tam przejazd przez Szydłowiec.

Marek, stawiaj!

bo O już mi nie potrzebne :-)

zahasłowałam się :-)

Jak to jak?

W drodze na zlot  mam  Szydłowiec.
No i jestem tam przejazdem :-)))

Gratulacje dla zwycięzców z życzeniami sił w walce menisami, organami, radami, rodzicami dla dobra uczniów....

dołączam dla Beatki  a dla Jacka      

Andrzej

Mariolo!

Może zwiedzisz?

To Ratusz.

A może kościół?

Zapraszam!

może...

o co loto...

?

To są wspominki z Eduseeka.
Było to dokładnie rok temu...

Stąd mój dopisek: pamiętacie jak było?

Marek

rok minął

a problemy pozostały. Przynajmniej niektórym.

Jacek, Beata - jak tu zagladacie napiszcie: warto było?

Deja vu!

Jestem, jestem

Jestem Basiu i nie opuszczam forum i strego w eduseeka i tego.

Czy było warto przystępować do konkursu??

Z punktu finansowego zapewne nie, ale co mi tam wiedziałem na co się piszę i nie narzekam. A tym co mówią, że pewnie mi sie poprawiło (finansowo) odpowiadam, że właśnie czekam na służbowego mercedesa tyle, że takiego koloru jak chcę nie ma. Pozdrawiam

Jacek

kurka...

A ja nie mam konkursu jednak...

To nie dostanę tego krawacika???

;-))

a dołożysz się dla tych

cwaniaków i naciągaczy na flaszkę? To krawacik załatwię.

Poszukuję współsponsora, bo mi oni wyglądają na małoniemogacych.

Gratulacje

Trzymamy!

Grażyna, trzymaj się mocno!!

Marek

trzymamy!

i koniecznie gacie w biedronki albo kropki!!!!!

:-)))

Gratuluję !!

Trzymam kciuki !!!!

HENRYKU!

Mariolko!

Ewo oczywiście , że przyjmuję :-)

Spacerek po Szydłowcu, w miłym towarzystwie ?

Oczywiście :-)
To bardzo miłe z Twojej strony :-)

ale jeszcze nie wiem czy na pewno
odezwę sie bliżej zlotu :-)

Ewa!

Ot, i zastępca się znalazł. A ja myślałem, że jest już samodzielna i wywietrzało z głowy zastępowanie.

;-)

Henryku!!!

Czytaj ze zrozymieniem - moja oferta wyniknęła z braku odpowiedzi z Twojej strony (ratowanie honoru mieszkańców Szydłowca).

Czekaj tylko niech się spotkamy w poniedziałek - już ja Ci pokażę moją samodzielność!!! Zatęskinisz za czasami gdy byłam Twoim zastepcą i musiałam się podporządkowć. Wznoś już barykady w swojej części szkoły. :-) :-) :-).

Mariolkę ewentualnie zostawię Tobie (jak ładnie poprosisz) ja zajmę się pozostałą częścią rodzinki.

Zadrzyj, człowieku, z kobietą

...a nie zostawi suchej nitki.
Toż Lany PN już za nami.

Bierz się za sprawdzian zewnętrzny. Bo ci uczniowie pouciekają ;-)

hm... kurka... jakoś mi tak....

wiecie ja już pojadę prosto na zlot :-)

I tak pewnie nie bedę jechać przez Szydłowiec (jeszcze nie wiem może dopiero w drodze powrotnej ?)

hm...

Ewo pokaż Henrykowi swoją niezależność a potem opisz jak było ;-)))

A Ty Ewo jedziesz na zlot?

Acha

Mariolko!

Przyjedź do nas koniecznie, bo pomyślę, że Cię spłoszyłam naszymi "mądrymi" dyskusjami.

Z Heńkiem znamy się już 11 lat. Przez 9 lat byłam jego wicedyrektorem w poprzedniej szkole. Teraz jesteśmy w nowym obiekcie - On w gimnazjum w jednym skrzydle szkoły a ja w podstwówce w drugim. Wspólnie korzystamy z auli, hali sportowej, biblioteki itp. Ta wieloletnia wspólnota wyjaśnia chyba,dlaczego pozwalamy sobie na taką wymianę zdań.

Na zlot mam chęć pojechać. Nie wiem jeszcze czy będę mogła. 1 czerwca mam prowadzić zajęcia na kursie - spróbuję przełożyć. Muszę jeszcze kogoś od nas namówić na ten zlot (najlepiej zmotoryzowanego) - może Henryka uda mi się namówić.

Pozdrawiam - Ewa.

Henryku!

Już jestem spokojna i grzecznie szukam wyjaśnień MENiSa.

Do poniedziałku  :-).

Ewo nie wystraszyłam się :-)

a może by tak bajkę...

Heniek był spokojny, nie wadził nikomu....

jezu!!

nie kończcie!!!!
czuję , że będę musiała pojawić sie w tej bajce :-))))

ale wszystko dobrze się skończyło chociaż weseta i ślubu NIET :-)

hm?

interesujące. Może rzeczywiście dorobić dalszy ciąg....

:-)

a misie zapadły w sen zimowy?

Wesele też było

no i macie sporo dzieci