Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Organizacja pracy nauczyciela przedszkola
strony: [ 1 ]
grażka22-10-2003 21:02:18   [#01]

Mam problem pewien dotyczacy organizacji pracy nauczycieli w przedszkolu.

Otóż, czy są przepisy mówiące o tym, że:
- pensum dydaktyczne musi być równomiernie rozłożone na 5 dni - a nie np. 4 i jeden wolny?
- że nauczycielki muszą się wymieniać pełnymi miesiącami? - np. jeden miesiąc jedna jest zawsze od rana, druga po południu, w następnym miesiącu odwrotnie.
- czy nadzwyczajną zgodą kuratorium jest wyrażenie zgody na odbywanie się zamian zmian tygodniami?
- czy zabroniony jest układ - przykładowy: wtorki zawsze jedna nauczycielka od rana, środy zawsze po południu, reszta tygodnia zamiennie? (lub piątki ma któraś zawsze od rana, bo studiuje, a ta nie studiujaca może wziąć te popołudnia i je bierze, bo jej to bez różnicy).
- czy kuratorium ma prawo ingerować w tego rodzaju ustalenia, sugerując, że zmianowość nauczycielek nie miesiącami lub tygodniami - lecz np. jeden dzień rano, drugi po południu zaburza proces dydaktyczny i dezorientuje dzieci?

Narazie ja jestem w szoku i zdezorientowana...

Macia22-10-2003 21:34:05   [#02]

Też jestem w szoku

po przeczytaniu twojego postu. Pierwszy raz słysze takie bzdury.Nie wiem o żadnych przepisach mówiących o takich obwarowaniach. U mnie nauczycielki maja stały plan zajęć różny w rózne dni np. jedna ma pon. rano, wtorek popołudnie, sroda rano, czw. rano albo jeszcze inaczej. Studiujące mają piatki od rana i mniej godzin np.3 i jeśli zajdzie koniecznośc wyjazdu zastepuje ja kolezanka (zastepstwa koleżeńskie). Aktualnie mam kompleksowe mierzenie jakości więc okaże sie czy moja wizytatorka będzie to kwestionować. Jednak do tej pory nikt sie nie czepiał a przeciez KO zatwierdza projekty.
grażka22-10-2003 21:46:12   [#03]

Dzięki, wiesz, taka interpretacja kwestionuje kompetencje nauczycieli, fakt wspólnego planowania pracy dydaktyczno-wychowawczej, jakąkolwiek współpracę, kurczę - ja już nie wiem co jeszcze, ale czuję się jakoś dotknięta tym.

Może jeszcze Leszek? Leszkuuuuuuu? Pomocy, plis!!!

krisya22-10-2003 22:18:45   [#04]

przepraszam, ze sie wtrącam

bo nieco z innej beczki i tym razem jako rodzic :), ale trafiłam na Was dyskutujące o przedszkolach:  mam taki problem- zatrudniono w przedszkolu mojego dziecka na etat dziewczynę- katechetkę, która prowadzi religię, a oprócz tego siedzi z dziećmi po kilka godzin w wybrane dni. I mam problem- bo nie mam nic ani przeciwko dziewczynie, ani przeciwko jednej godzinie religiiw tyg- ale sądzę, że 6 to już nieco za dużo...Nie obrażając niczyich uczuć!! Czy są jakieś przepisy, ustalenia itp. na ten temat??
Leszek22-10-2003 22:23:21   [#05]

Wywołany śpieszę do tablicy, przepraszam, że tak późno, ale cóż.

Mam mały kontakt z przedszkolami ale nie zauważyłem aż tak głębokiej ingerencji KO w sprawy wewnętrznej organizacji pracy placówki przedszkolnej.

Na gorąco trochę z KN:

KN - Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

KN - Art. 42.3. Tygodniowy obowiązkowy wymiar godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, prowadzonych bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze zajęć ustala się, z zastrzeżeniem ust. 2a i 4a, według następujących norm:

1/ Nauczyciele przedszkoli, z wyjątkiem nauczycieli pracujących z grupami dzieci 6-letnich - 25 h - tygodniowa liczba godzin obowiązkowego wymiaru zajęć dydakt., wychow., opiekuńczych

2/ Nauczyciele przedszkoli i innych placówek przedszkolnych pracujących z grupami dzieci 6-letnich - 22 h - tygodniowa liczba godzin obowiązkowego wymiaru zajęć dydakt., wychow., opiekuńczych .

KN - Art. 42.7a. Zajęcia i czynności realizowane w ramach czasu pracy nauczyciela, o których mowa w ust. 2 pkt 1, są rejestrowane i rozliczane w dziennikach lekcyjnych lub dziennikach zajęć w okresach tygodniowych.

KN - Art. 42c. 1. Nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć obowiązuje pięciodniowy tydzień pracy. Nauczycielom dokształcającym się, wykonującym inne ważne społecznie zadania lub - jeżeli to wynika z organizacji pracy w szkole - dyrektor szkoły może ustalić czterodniowy tydzień pracy.

KN - Art. 19. 1. W razie konieczności zapewnienia szkole obsady na stanowisku nauczyciela z wymaganymi kwalifikacjami odpowiadającymi potrzebom programowym szkoły, organ prowadzący szkołę może przenieść nauczyciela zatrudnionego na podstawie mianowania  do tej szkoły - bez zgody nauczyciela, jednak na okres nie dłuższy niż 3 lata, z prawem powrotu na uprzednio zajmowane stanowisko.
2. W wypadku określonym w ust. 1, a dotyczącym pracy w innej szkole w innej miejscowości, nauczycielowi przysługuje:
1) czterodniowy tydzień pracy;

A resztę ustala dyrektor w porozumieniu (większym lub mniejszym) z nauczycielami.

Pozdrawiam

grażka22-10-2003 22:58:57   [#06]

:-)))

Dzięki - moja interpretacje jest taka - to co robię jest OK.
grażka22-10-2003 23:16:41   [#07]

A propos przepisów, to tak szybko nie znajdę - zapytam jutro dyrekcję. U mnie w przedszkolu katecheta ma 2/22 - jedna godzina w zerówce "czystej", druga u moich 5-6 latków. Zajęcia - katecheza - nie trwają całej godziny - tak jak lekcja 45 minutowa w szkole. jest to 30 - 40 minut, ale pani katechetka jest całą godzinę zegarową w grupie.

Może w tym przypadku jest podobnie - organizacja pracy umożliwiła zatrudnienie jej na więcej godzin - tak jak podajesz 6, może jest to nauczycielka przedszkolna z uprawnieniami do nauki religii? Ma pewnie katechezę w podobnym wymiarze jak u mnie, a resztę czasu jest "normalnym" nauczycielem. (Przepraszam za skrót myślowy). No, chyba, że te 6 godzin siedzi i tylko dzieci pilnuje - tu bym się jako rodzic sama poczepiała. ;-)

Jest co robić z dziećmi w przedszkolu przez cały dzień - a im ich mniej, tym lepiej ;-) (To znowu pewien skrót myślowy).

Zewa22-10-2003 23:32:19   [#08]

grażka

w naszym przedszkolu:
1. zmiany są miesięczne ale u mojej koleżanki  są co dwa tygodnie, zaś u innej - co tydzień.
2.  w razie potrzeby możemy się dowolnie wymieniać zmianami - wiadomo, że nie robimy tego ciągle, jednak możemy
3. nauczycielki grup młodszych pracują 5 dni w tygodniu po 5 godzin, natomiast w zerówce mamy 4-dniowy tydzień pracy po 5,5 godziny - dyrekcja ma godz. dydaktyczne właśnie w zerówce i stąd ta możliwość.
Tak jest już od lat, arkusz organizacyjny jest zawsze bez problemu zatwierdzany, w tym czasie było 2 różnych wizytatorów i nikt nie zgłaszał sprzeciwu - nie mógł zresztą, bo decyzja naszej dyrekcji jest zgodna z przepisami. ;-)
Ten układ się nawet spodobał "u góry", oceniono go jako ciekawą nowość,  ponieważ w prawie wszystkich przedszkolach (przynajmniej u nas) dyrektor realizuje swoje godziny w grupie "maluchów".
Nie ma też mowy o jakiejkolwiek dezorganizacji i dezorientacji dzieci - zwykły wymysł.
Jak zwykle potwierdza się powiedzenie: "co kraj to obyczaj" ;-(
Ewa Z.
grażka22-10-2003 23:49:29   [#09]
Dzięki Ewo - piszę jeszcze maila.
Gaba23-10-2003 04:51:51   [#10]
nikogo nic nie dezorientuje... moje dzieciaki uwielbiały zmiany 0 nudziły sie jak mopsy, kiedy zmian nie było, byłby więc cholernie pokrzywdzone. Myślę, że nowy urzędnik jest zdezorientowany i postanowił se rzeczywistość - uwaga - wypłaszczyć
Ewa z Rz23-10-2003 06:30:38   [#11]

a co do religii...

W przedszkolu (poniżej 5 roku życia) religia jest opcjonalna - aby była rodzice muszą sobie tego życzyć. Oczywiście czy jest na wniosek rodziców czy "z urzędu", każdy rodzic może zdecydować, że dziecko w niej nieuczestniczy.

Wymiar godzin religi, to zawsze 2 jednostli zajęć właściwe dla danych uczniów, czyli w przedszkolu to 2*30min, a w szkole - 2*45min. (patrz rozp. o organizacji nauki religii w szkołach)

Katechetka może prowadzic w przedszkolu jeszcze inne zajęcia o ile ma do nich kwalifikacje, ale zajęć z religi może realizować 1 godzine zegarową i to jest to dla dzieci 26-ta godzina, bo zgodnie z ramowym statutem przedszkola na realizację podstawy programowej przedszkola (bez religii) jest wymagane 25 godzin zajęc w tygodniu.

Wobec tego jeśli ta katechetka w czasie, który spedza dodatkowo z grupą nie realizuje podstawy programowej przedszkola, to organizacja zajęc w tym przedszkolu jest niezgodna z prawem (ramowym statutem), chyba że dzieciaki przebywaja w tym przedszkolu więcej czasu (o te godziny właśnie), w co bardzo wątpię (o ile jest to przedszkole samorządowe).

Ewa z Rz23-10-2003 06:32:07   [#12]

errata

do poprzedniego postu:
jest: poniżej 5 roku życia,         powinno być: poniżej 6 roku życia

krisya23-10-2003 22:11:27   [#13]

Ewa z Rz

Dzięki. Co do uprawnień,to pewnie są wystarczające- wiem, że jest po teologii. I, żebyście mnie źle nie zrozumieli- nie jestem przeciko religii,ale w naszym (domowym) przypadku religia zdominowała całkowicie proces edukacji w przedszkolu...Dzięki za odpowiedź!!
Renatka24-10-2003 16:04:50   [#14]

U nas

 zmiany są tygodniowe i to jest tak ,że te które się dokształcają mają 4- dniowy tydzień pracy ,a ja jako dyrektor wchodzę do jednej grupy na 8 godzin(tak przyznał organ) i pracuję tak z  nauczycielką do odejścia grupy do szkoły ,jest fajnie .

katechetka pracuje 2*30 min ale jej to łączymy.

bo nie wszystkie dzieci chodzą na katechezę katolicką dlatego w tym samym czasie są i moje nauczycielki.

Ciekawska24-10-2003 18:30:55   [#15]

 

Wg przepisów, nauczyciela przedszkola obowiązuje 5 dniowy tydzień pracy - dokładnie tak jak wyjaśnił Leszek powołując się na zapis w KN. Natomiast co do "układu tygodniowego" nie ma przepisu. Nie sądzę, że wizytator kuratoryjny stawia  zarzut, dotyczący godzin pracy nauczycielek uzasadniając to przepisami. Myślę, że ustalając tygodniowy czas pracy w grupach należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Nie wyobrażam sobie jak można tak pracować: jeden dzień rano pani X, drugi dzień rano pani Y idp. - a jak wygląda realizacja planu pracy? Jest to dobry układ dla nauczycieli, którzy myślą tylko o sobie, o swoich potrzebach.

krisya24-10-2003 19:18:48   [#16]

jeden dzień rano

pani x, a drugi dzien rano p y to jest schemat, który funkcjonuje juz w drugim przedszkolu do ktorego chodzi moje dziecko i w zupelnie innch miastach(przeprowadzalismy sie) i jesli pani x jest od 8 to jest do 13, a jesli od 10 to 15. Raz w tygodniu zostaje dłużej. Wczesniej i pozniej jest pani z, ktora obsluguje wszystkie grupy.
Ciekawska24-10-2003 19:41:00   [#17]

....a z kim do 10.00

 

 U mnie funkcjonuje następujący układ godzin pracy: grupy młodsze (25 godz.) jedna nauczycielka od 7.00 do 12.00, druga od 12.00 do 17.00. Grupy starsze (22 godz.) 7.30 - 12.00, 12.00 -16.30.Jeden dzień w tygodniu np. piątek godz. 8.00 - 12.00, godz.12.00 - 16.00. Przedszkole czynne jest od godz. 7.00 - 17.00.Nauczycielki wymieniają się co dwa tygodnie. Taki układ funkcjonuje od lat, ku ogólnemu zadowoleniu nauczycieli, rodziców, władz.

Macia24-10-2003 20:57:23   [#18]

Do Ciekawskiej

Najlepiej coś przezyc żeby sobie wyobrazic. Taki układ jak u was odpowiadałby każdemu i przed laty funkcjonował i u nas. Jest to możliwe jedynie przy 10-godzinnej pracy oddziałów. Ciekawa jestem jak ułozyłabys godzinny pracy przy układzie (narzuconym przez organ prowadzący w ramach oszczędności)np. 1 oddział od 6 do 16, 2 oddziały od 7.30 do 15, 1 oddział od 7 do 15.30, 2 oddziały od 7.30 do 14.30 i 1 oddz. od 6.30 do 16.30. A realizacja planu pracy przebiega prawidłowo, bo panie potrafią sie dostosowac i ustalaja miedzy soba która jakie zajęcia prowadzi. Dla nich to wcale nie jest "dobry układ" a ich potrzeby niestety nie mają tu znaczenia.Tak po prostu musi być. A ja układajac godziny pracy dwoję się i troję żeby nie było okienek i do grupy wchodziło jak najmniej nauczycielek.
Ciekawska24-10-2003 21:15:47   [#19]

 

 Maciu, taki układ jak u Ciebie jest do zaakceptowania pod jednym warunkiem-w oddziale jest tylko 12 dzieci i możemy łączyć dwa oddziały o godzinie 14. U mnie oddział liczy 23 -25 dzieci.Wyobrażasz sobie łączenie dwóch oddziałów? Kto na siebie weźmie taką odpowiedzialność? Kto kompetentny zatwierdzi taką organizację?

Macia24-10-2003 21:28:30   [#20]

U nas

w grupach jest po 25-7 dzieci ale część z nich dojężdża i o 13.30 juz ich nie ma a pozostałe odchodż po 14- tej i później i wtedy sa łączone.

Ciekawska24-10-2003 21:46:15   [#21]

w czym problem...

 tylko pozazdrościć, jeżeli o 13.30 dzieci zaczynają opusczać przedszkole nie widzę problemuz ustaleniem godzin pracy nauczycielek.

grażka25-10-2003 01:52:45   [#22]

To nie jest takie proste i podyktowane jedynie potrzebami nauczycielek.

Np. nauczyciel prowadzi zajęcia dodatkowe w ofercie przedszkola - niezarobkowo. Gdyby w jeden dzień w tygodniu nie był ustawiony zawsze od rana - zajęcia odbywają się raz na dwa tygodnie.

Podobna sytuacja - klub absolwenta. Sprawa prestiżowa dla placówki, zainteresowani rodzice. Gdyby nie jeden dzień w tygodniu wyłącznie na drugą zmianę - zajęcia co drugi tydzień - bo czy opłaca się wracać do przedszkola po 4 godzinach przerwy? I gdzie ewentualnie mam te 4 godziny spędzić? W klasie, u intendentki, czy zmywalni? Bo w kanciapie konserwtora dwie osoby się nie zmieszczą... Nie mamy luksusu pod nazwą - pokój nauczycielski.

A nauczycielki studiujące? Przeważnie nie na własne życzenie, lecz z konieczności. Te zajęcia zawyczaj w piątki, a urlopów na dokształacanie to w moim przedszkolu nigdy nie było. Tylko ustawienie studentki na rano daje jej szansę uczestniczenia w zajęciach.

Natomiast wątpliwości odnośnie realizacji planu pracy rozwiewam tak jak Macia - przecież do licha ta praca powinna być wspólnie planowana, prowadzona i na bieżąco konsultowana. Ja pracuję do - lub od - 12.30 i nigdy nie wyszłam z pracy na styku zmiany - nie wyobrażam sobie nieomówienia z koleżanką tego co się rano zadziało, a choćby przekazania najważniejszych rzeczy.

Marek Pleśniar25-10-2003 02:29:47   [#23]

a tak przy okazji bo kończę pisac uchwałę o przyjęciu nowalijek:-)

mamy sporo nowych dyrektorów przedszkoli. Wyjątkowo obrodzili:-) Trzeba to wykorzystać dla dobra tej oświatowej działki.

Macia25-10-2003 17:28:23   [#24]

Cieszę się Marku

że nas dostrzegłeś, bo ogólnie nalezy stwierdzic, że przedszkola sa traktowane po macoszemy.

A wracając do organizacji z tym opuszczaniem przedszkola przez dzieci to nie taka prosta sprawa. Sa w róznych grupach a poza tym odprowadzamy je do autobusu.

grażka30-10-2003 19:13:01   [#25]

Trochę znów pomarudzę...

Jak w przedszkolach niepublicznych zawiera sie umowy o pracę? Jakie jest pensum dydaktyczne nauczyciela? Czy mozna daś mu w organizacji ilość godzin z KN - czyli dla przedszkola 25 lub 22, na umowie napisać np. 35 godzin i niepłacić w związku z tym za godziny zastępstw lub nadliczbowe?
maeljas30-10-2003 19:39:48   [#26]

w placówkach niepublicznych

nie stosuje się zapisów KN dotyczących pensum dydaktycznego - to ustala właściciel placówki - generalnie obowiązuje w tym zakresie KP - 40 godz. tygodniowo - jak się właściciel postarał i ma w statucie, że pensum dydaktyczne wynosi 40 godz. to n-l musi pracować 8 godz. dziennie

jezeli n-l ma umowę na 35 godz. to musi je odpracować.........

Jak brzmi zapis w umowie?

krisya30-10-2003 22:06:29   [#27]

a czy w szkołach niepublicznych

też jest to dowolne? tzn jeśli chciałabymżeby np nauczyciel pracował więcej( i za większe pieniądze)to mogę to ująć jakoś w umowie?
maeljas30-10-2003 22:20:54   [#28]

oczywiście - zgodnie z KP obowiązuje wszystkich  40 godz. tygodniowo -

n-l może mieć określone w umowie, że pracuje w szkole 8 godz. dziennie np od 8 do 16 (czyli 40 tyg.- w tym np 20 godz. dydaktycznych  - pozostałe godz. to  zajęcia opiekuńcze, przygotowanie do lekcji, kontakty z rodzicami itp. ) - tyle, że wtedy zebrania z rodzicami odbywające się po południu muszą byc traktowane jako nadliczbówki i płacone wg KP

grażka30-10-2003 22:39:17   [#29]

Nie wiem, jak dokładnie - działam trochę jak poradnik dla znajomych, bo wiedzą, że mam takie super "dojścia". Z tego co miałam sygnalizowane, na umowie jest 35 godzin, niższa w związku z tym (chyba?) stawka i praktyka zlecania dodatkowych godzin pracy dydaktycznej bez płacenia nadgodzin - ale możliwe, że jest to traktowane jako owe zadania opiekuńcze.

Nie jestem konserwą ani betonem związkowo-nauczycielskim - ale wybaczcie, myślę, że 5 godzin w tygodniu przygotowania się do zajęć + prowadzenie dokumentacji w relacji do 35 godzin pracy dydaktycznej i opiekuńczej z dziećmi to chora proporcja. Za 700 zł. I przekracza to kodeksowe 40 godzin, bo uczciwy nauczyciel potrzebuje ze trzy razy tyle na przygotowanie się do zajęć, szkolenie i dokumentację.

Mogę pracować po 12 godzin dziennie - i brak woli takiej pracy różni liberalni politycy i ekonomiści zarzucają nauczycielom (np. szacując tzw. czynności biurowo-administracyjne na 1 godzinę w tygodniu) - ale za przyzwoitą płacę.

krisya30-10-2003 22:46:10   [#30]

grażka

ja się dopiero przygotowuję do zatrudnianai nauczycieli i nie wiem właśnie jakby to mogło być, bo chciałabym więcej (bo i warsztaty) i oczywiście- kwestie płacy to inna sprawa- ale formalnie czy może być w umowie np 40 h??i jak to rozpisać?
maeljas30-10-2003 23:01:15   [#31]

krisya

prowadzę szkołę społeczną - umiar trzeba zachować - u mnie pensum dydaktyczne wynosi 20 godz tygodniowo ( przy tablicy). Zatrudniasz na podstawie KP - więc obligatoryjnie jest 40 godz. - tyle że w umowie musisz określić szczegóły np ile godz. pensum itp.
maeljas30-10-2003 23:08:45   [#32]

Grażka

możesz tylko współczuć - ale wszytko to o czym piszesz, jest zgodne z prawem - pracownik wiedział co podpisuje - a kogo obchodzi, ile opisani przez Ciebie n-le pracują w domu - to ich sprawa - jeżeli nie będą wypełniać należycie swoich obowiązków to stracą pracę

Taka jest rzeczywistość w firmach prywatnych - szanujcie więc pracę w placówkach samorządowych

grażka30-10-2003 23:21:34   [#33]

:-/

Wiem - pracowałam i tu, i tu.

I ze smutkiem, ale przyznaje Ci rację - tak działa "niewidzialna ręka rynku".

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]