Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Metody ściągania - młodzież radzi sobie nawzajem :-)
strony: [ 1 ]
RomanG15-10-2003 20:32:43   [#01]
Sposób 1

Najlepiej jest sciagać z dlugopisów. Sciaga musi miec wtedy odpowiednie wymiary. Podobnie dlugopis. Najlepsze sa zele, jak najdluzsze i przezroczyste. Sciage o odpowiednich wymiarach zwijamy w rulonik i wkladamy do srodka. Wtedy na sciadze zmiesci sie od 8 do 10 linii o dlugosci od 9 do 11 cm. Moze nie jest to zbyt wiele, ale 4 dlugopisy powinny wystarczyc na "cos" wiecej. Aby sciaga byla czytelniejsza, mozna ja okleic tasma samoprzylepna.

Sposób 2

Jest to sposób podobno niezawodny, lecz go jeszcze nie próbowalem. Sciage zwinieta w harmonijke po prostu trzymamy w rece i przerzucamy ja na odpowiednie strony. Nauczyciel nawet nie podejrzewa, ze sciage mozna miec w rece !!!

Sposób 3

Sposób dobry tylko (?) dla dziewczat: na klasówke lub inny sprawdzian ubieramy sie w dluga spódnice i rajstopy. Na nogi (uda) naklejamy napisane na nie szeleszczacym papierze sciagi. Technika jest prosta - podczas egzaminu podkasamy spódnice i... egzamin zdany!

Sposób 4

Drukuje sie sciage na foli(kupuje sie specjalna do atramentowych, laserowych) i wklada do ust lub kladzie na lawce. Nie do wykrycia bo jest przezroczysta, widac tylko drobny maczek.

Sposób 5

Jest calkiem podobna do metody pierwszej, lecz trick polega na tym by nie wkladac sciagi do srodka dlugopisu, tylko owinac nia obudowe dlugopisu, a cala konstrukcje uszczelnic tasma samoklejaca. Róznica miedzy tym sposobem a metoda nr 1 polega na tym, ze na mojej sciadze zmiesci sie 2x wiecej informacji! Jezeli bedziemy pisac sciage olówkiem (automatem) 0,5 mm zmiescimy ok. 3x wiecej informacji bez straty na czytelnosci "pomocy"! Sposób sprawdzany przez 3 lata na lekcjach historii, chemii i geografii (2 lata) . Zadnej wpadki!!!

Sposób 6

Jezeli szkola wprowadzila identyfikatory, to ten sposób sie przyda. Drukujemy sciage na kompie, wkladamy w tylka scianke identyfikatora. Jeszcze tylko wystarczy zalozyc na siebie bluze z "fredzelkami", czyli szmureczkami i na koncu doczepiamy nasze cudo. Siadamy w lawce z odpowiednio odwróconym ident'em. Gdy cos chcemy odczytac, wystarczy schylic glowe i z powrotem odwrócic. Szczególnie na poczatku wprowadzenia identyfikatorów nauczyciele nic nie podejrzewaja.

Sposób 7

Latwe i pozyteczne ! Gdy posiadamy piórnik z plaskim dnem o duzej powierzchni, wydrukowana badz napisana sciage przyklejamy od spodu. Gdy cos potrzebujemy, odwracamy piórnik.

Sposób 8

Gdy mamy zegarek o duzej tarczy, mozemy nasza sciage nakleic na tarcze (ryzykowne), badz karteczke wsunac pod niego. Wg mnie, moze byc problem z powtórnym wlózeniem sciagi pod zegarek , ale warto wypróbowac.

Sposób 9

Na sprawdzian zakladamy koszule z duza "dziura" miedzy guzikiem a rekawem. Sciage o odpowienich wymiarach wklejamy w sekretne miejsce. Gdy cos potrzebujemy, wystarczy przyblizyc reke.

Sposób 10

Starannie wydrukowana sciage przyklejamy na dolne czesc buta olejamy tasma i na sprawdziane zakladamy noge na noge trzymajac but w lini pozimej. Jest to skuteczne jezeli siedzimy gdzies przy koncu gdyz inaczej nie znajdzie zastosowania.

Sposób 11

Ta technika polega na uzywaniu korektora w tasmie. Na wymienny wklad naklejamy wydrukowana na komputerze sciagei gotowe ! Wklad mozna okleic z 2 stron.

Sposób 12

Sciage mozna umiescic w piórniku, w otwieranym kalkulatorze. Mozna tez na kartce delikatnie wzory ( i nie tylko )

Sposób 13

Sciage mozna umiescic w etui do okularów.

Sposób 14

Sciage umieszczamy na nieprzezroczystej linijce. Mozemy ja polozyc na lawce dolem do góry, a gdy nauczyciel idzie - wziac ja(niby do narysowania kreski) i polozyc normalnie. Sposób jest przetestowany na 100 losowo wybranych osobach.

Sposób 15

Jesli w klasie w której piszemy sprawdzian sa czarne lawki, mozemy sie pokusic o napisanie sciagi na tej wlasnie lawce. Gdy nauczyciel przechodzi - nic nie widzi, a my po odpowiednim katem mozemy wszystko odczytac. Unc

Sposób 16


Jest podobny do sposobu drugiego. Jezeli jestesmy praworeczni, to lewa reke kladziemy na blacie stolu, rozszerzamy lekko palce, gdzie odczytujemy dane ze sciagi zwinietej w prostokatna harmonijke. Kiedy nadchodzi Profesor laczymy palce ze soba tak, ze nic nie widac. Sciage przekladamy palcem srodkowym i wskazujacym. Sposób wypróbowany na maturze, która zdalem trzy lata temu.

Sposób 17

Najlepiej jest wydrukowac na komputerze sciage czcionka mniej wiecej 4, potem przykleic na swiezo wydrukowany tekst tasme klejaca i delikatnie odkleic. Nadruk zostaje na tasmie i mamy sciage ta tasmie! Teraz mozna zrobic z nia wszystko. Najlepiej nakleic na dlugopis, mozna tez nakleic na lawke albo na reka itp. Sciaga nie do wykrycia !

Sposób 18

Sposób podobny do 2 z ta harmonijka, tylko zamiast harmonijki robimy taki jakby dwustronny rulonik który potem sobie przewijamy. W sumie sposób jest lepszy od drugiego, bo ściąga jest bardzo mała i są mniejsze szanse na to, ze podczas ściągania nam się rozleci. Rulonik mozna jeszcze przyczepic do dwóch zapalek, zeby sie lepiej przewijało, albo przywiązać do niego nitkę, troszkę krótsza od ręki, a z drugiej strony przywiazac do ramiaczka od stanika lub koszulki, wtedy jak nauczyciel idzie to prostujemy reke i sie sciaga chowa do rekawa. Wypróbowane na kazdej klasówce.
Grazia15-10-2003 22:22:50   [#02]
Mimo że wymieniłeś sporo sposobów ściągania, to niewielki procent osób potrafi ściągać, poniewaz zachowanie delikwenta sugeruje nauczycielowi że on ściąga. Ach te nerwy! Często odwrócone pytanie - zadane inaczej dyskwalifikuje sciągacza, bo nie potrafi znaleźć w plątaninie linijek prawidłowej odpowiedzi. Ale kto nie ściągał? Podejrzewam, że kiedyś, w młodości kazdy z nas.
Małgoś15-10-2003 22:42:20   [#03]

naprawdę ...nie ściągałam

może nie tyle z powodów etycznych ;-)

ale zwyczajnie  ...nie umiałam (płonęłam rumieńcem na sama myśl, drżały mi dłonie - nawet głuchy i ślepy zauwazyłby, że coś kombinuję)

ale moge dorzucic do kolekcji Romana:

19. Cieniuteńką igiełką mozna na przeźroczystej linijce wyryć pół podręcznika.

20. Tekturowe półkole zapisane maczkiem przyczepia się piniezką do blatu stołu od spodu - tak by się obracało pod lekkim naciskiem brzucha, gdy n-l zbliża się do ławki (w ten spoób sie chowa ściągę pod blat, a jak jest bezpiecznie znów sią ją ręka wysuwa spod blatu)

21. Jesli sprawdzian jest w sali obwieszonej pomocami, można w najbardziej widocznym miejscu - np nad tablica powiesić arkusz (albo kilka) ze starannie wykonaną megaściąga (np słówka, wzory) - nauczyciel  "węszy" za ściągami w skali mikro, więc giganty sa poza jego percepcja ;-)

hania15-10-2003 23:33:15   [#04]

z wyjątkiem tekturowego koła.....

spotkałam już wszystkie sposoby za te 20 lat pracy:-) (czyt. złapłam) - zawsze zachowanie delikwenta..... sugerowało, że coś kombinuje.

Ale sypnięcie taką "litanią" ( po uprzednim poinformowaniu młodszych kolegów - bo a nuż oni tego nie znają, bo sami... po prostu jak Małgoś...) w stosunku do uczniów skutkuje - nawet nie próbują. Natomiast " zapuszczania żurawia" do kolegi upilnowac najtrudniej moim zdaniem w trakcie... wyłazi - przynajmniej na matematyce przy sprawdzaniu: ten co nie ma pojęcia, zamieni : z = ( bo kolega tak drobno pisze :-), zgubi zera itp itd... Ale są i tacy, co udowodnienie im zakrawało na niewiarę w ucznia: przepytanie przy tablicy z identycznego zadania.... ale co robić , jak nie wiedzieli? zwalić li tylko na stres?

ach ta polska mentalność, to ściąganie

dołożę jeszcze:

22. Parę wzorów istotnych i nie do zapamiętania (jakby nie było poradników, tablic itp - to z moich studiów) na chusteczce higienicznej+ notoryczny niby - katar... :-)))

hania15-10-2003 23:35:02   [#05]

acha - i kalkulatory.........

których nie zezwalam na klasówkach ( gimnazjum - potem nie ma na egzaminie!) są przecie w zegarkach. Pasowałoby zegarki na stół przed sprawdzianem:-)

Gaba16-10-2003 05:34:57   [#06]
ściąganie na ławkę
- wszystko jest napisane ołówkiem na ławce, na ścianie.

ściagnaie na gazetkę
- przygotowuje się nową gazetkę scienną o treści abstracyjnej... z wklejnonymi duzymi artykułami odpowiedniej treści.
Ewa z Rz16-10-2003 06:01:12   [#07]

nigdy nie robiłam ściąg...

dlaczego? Nie było potrzeby, bo jesli już musiałam ściągnąć (raczej rzadko, na geografi i biologii tylko) to korzystałam po prostu z podrecznika lub rocznika statystycznego... Było to bez problemu do wykonania w pierwszej ławce :-))

Natomiast moi uczniowie nie ściągali (i nie ściagają), bo... nie mieli po co. Jak uczyłam fizyki to mogli ZAWSZE korzystać z własnego zeszytu, a nawet potrafiłam oceniać przygotowanie ściąg (merytoryczne) :-) Uniknąć zrzynania of kolegi można w bardzo prosty sposób - u mnie każdy (dosłownie) miał inny zestaw pytań (była również możliwa poprawa "do skutku").

Obecnie uczę informatyki, wobec czego nie ma klasówek, a ściągnąć nie bardzo jest co, bo oceniam umiejetność posługiwania sie kompem a nie wiadomości. To co wiedzieć trzeba jest na kompie, ale trzeba umieć to znaleźć - żadne ściąganie tu nie pomoże... (a jeśli pomoże, to niech robia ściągi, aj tylko pilnuję samodzielności pracy :-))

Anka L16-10-2003 09:23:57   [#08]

metoda ?

kiedyś w VIII klasie robiłam powtórkę ze składni
zadałam do domu przygotowanie ściąg na klasówkę
czego nie mieli... niektórzy przepisali podręcznik- kilkanascie stron maczkiem, ktoś wydrukował gotowce z netu i rozdał leniwym kolegom...
rozdałam testy i pozwoliłam korzystać ze ściąg- rezultat do przewidzenia (zebrałam po klasówce ściągi i testy)
później poprawa- znowu wolno było ściągać- juz były lepsze ściągi i "osiągi"
i nauczyli się ;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]