Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Kubuś Puchatek :-)
strony: [ 1 ][ 2 ]
Iwona211-10-2003 21:32:05   [#01]

Na wstępie:
1. Matko Prezesko i Ojcze Dyrektorze - nie krzycznie, że to mało poważny wątek ;-)

2. Jestem w trakcie robienia gazetki na temat Kubusia, bo w środę misiaczek ma  urodzinki :-))))) i mam problem

A teraz pytanie do znawców i sympatyków Misia o Małym Rozumku
:-)))

- zawsze mi się wydawało, że Sowa - to PANI,

- jakież było moje zdziwienie czytając gazetkę w Bibliotece w Szkole
   "Wszyscy kochamy Kubusia Puchatka" gdy doszłam do Sowy -
   i tu pojawia się PAN Sowa 

http://www.vulcan.edu.pl/biblioteka/inne/gazetki/gazetki020.html

- wyciągam książkę (tłum. Irena Tuwim), szukam i okazuje się, że się nie myliłam - jest PANI Sowa

Kurka - to jak to właściwie jest - Pan czy Pani. Może w innych tłumaczeniach (lub w oryginale) Sowa był "pci" męskiej???

Nie chcę strzelić byka - "pani nauczycielka" i nie wie? :-(

Pomóżcie - Iwona

-----------------------------

Mój syn stwierdził, że w wersji dla dorosłych Sowa jest panem o innej orientacji seksualnej ;-)

Elusia11-10-2003 21:49:12   [#02]
Kubuś ma urodzinki we wtorek, a nie w środę.
Iwona211-10-2003 22:02:15   [#03]
u mnie w szkole - w srodę. Chyba wiadomo z jakiego powodu ;-)
Marek Pleśniar11-10-2003 22:02:56   [#04]

w książce jest to raczej bezosobowo, owl i tyle

z kłapouchowym pozdrowieniem:-)

Anka L11-10-2003 22:04:10   [#05]

pani sowa :-)

zarówno w tłumaczeniu Tuwim, jak i Adamczyk-Grabowskiej
a w filmie pan
można wybierać ;-)
Iwona211-10-2003 22:08:50   [#06]

No jak to tak - bezoosbowo???

Sowa bez(płciowa)osobowa??? Wcale mi się to nie podoba :(

W książce: kichnęła, odparła, huknęła, mówiła...

Iwona211-10-2003 22:10:55   [#07]

Aniu :-)

Dzięki - jednak bardziej do mnie przemawia PANI Sowa - ciekawe dlaczego ;-)
Anka L11-10-2003 22:14:33   [#08]

Iwona :-)

bo mądra :-)
Małgoś11-10-2003 22:24:46   [#09]

Moje córki zdecydowanie twierdzą, że Pan Sowa

"...az w końcu,znuzony i głodny (mowa o Puchatku), dotarł do Stuakrowego Lasu, w którym mieszkał Pan Sowa z gatunku Puchaczy"

PS. a dlaczego to takie dziwne? ...w końcu INTELIGENCJA i MĄDROŚĆ są rodzaju ...żeńskiego ;-)

Małgoś11-10-2003 22:26:19   [#10]
fragment pochodzi z ksiązki - tłum. Irena Tuwim
Krystyna Za11-10-2003 22:29:18   [#11]

Iwonko! to specjalnie dla Ciebie!

tylko nie zastanawiaj sie nad płcią:-)))

 

Anka L11-10-2003 22:31:34   [#12]

?

"A w Stumilowym Lesie mieszkała Sowa Przemądrzała."
wyd.1965
Anka L11-10-2003 22:33:36   [#13]

-Kichnęłaś , Sowo!
-Przepraszam cię Puchatku, nie kichnęłam...

chyba sama wie jakiej jest płci?

;-)

mika11-10-2003 22:43:29   [#14]
Nie umiem przytoczyć cytatu, ale zdecydowanie jestem za kobietą!
Iwona211-10-2003 22:44:04   [#15]

Sowa, choć była mądra, i doświadczona i potrafiła czytać, pisać i sylbizować swe własne imię...

(Książka i Wiedza 1985 - tłum. Irena Tuwim)

Zdecydowanie rodzaju  żeńskiego :-)))))))))))))

Iwona211-10-2003 22:56:47   [#16]

Krysiu :-)))))

Bardzo dziękuję za Puchatka!!!

A co do jego "pci" - nie wiem, czy mnie nie zlinczujecie, ale przypomniałam sobie Fredzię...  a może się mylę...

Kurka - chyba AniaL kiedyś  na ten temat pisała (ale nie jestem pewna).

Anka L11-10-2003 22:58:18   [#17]

Małgoś :-)

jakie to wydanie?

ja mam Naszą Księgarnię 1965 i 1983 , tłumaczenie Tuwim
i w Chatce Puchatka też jest ta Sowa Przemądrzałą_ nie pojawia się słowo PANI , ale rodzaj wyraźnie jest zaznaczony
Sowa mówi o sobie też w zeńskim

Anka L11-10-2003 22:59:53   [#18]

Iwona :-)

racja, Fredzia powinna przesądzić sprawę
w wersji angielskiej to Winifreda, czyli ONA
:-)
Małgoś11-10-2003 23:14:52   [#19]

1994, Wydawnictwo Philip Wilson Warszawa ul. Szpitalna 6/17

ilustracje Ernest H. Shepard

tłumaczenie Irena Tuwim

a pierwsze polskie wydanie miało miejsce w 1938 r (wydawnictwo J. Przeworski) - tez tłumaczyła Irena Tuwim

Anka L11-10-2003 23:19:47   [#20]

?

możliwe że dokonali przeróbek pod wpływem fimów Disneya
Małgoś11-10-2003 23:19:49   [#21]

mam wrażenie, że wydania między 1945 a 1989 w imie równouprawnienia i wzorców typu Hania (czy Tania)Traktorzystka starały sie rozpaczliwie zakcentowac obecność żeńskich osobników w stanowczo zbyt męskiej obsadzie jednej z najsłynniejszych książek dla dzieci

należało przeciez kształtowac odpowiednie postawy wśród maluczkich ;-)

a teraz...obowiązuje ustawa o prawach autorskich

Anka L11-10-2003 23:29:02   [#22]

Iwona

zapomniałam o kim rozmawiamy :-(
to pytania o sowę, a nie Kubusia
 

i widać, że pora nie sprzyja koncentracji

Puchatek, choć nosi żeńskie imię jest chłopcem, tu nie ma żadnych wątpliwości

w książkach , ktore mam pod ręką sowa to zawsze ona

może ktoś ma oryginalne wydanie i rozstrzygnie wątpliwości ?

Iwona211-10-2003 23:34:42   [#23]

Ania

chyba nie dam się przekonać do PANA Sowy - dla mnie (pomijając kobiecą solidarność) to brzmi nieprawdziwie.

Sowa - ta sowa - może dlatego tak się upieram, że to PANI?

:-))))))))

Marek Pleśniar12-10-2003 00:13:45   [#24]

mam pytanie

czy Pan Sowa nie jest tą sową?
elka4012-10-2003 00:15:23   [#25]
W angielsiej wersji na pewno jest PAN SOWA (the Owl) = the pronoun "he" is used in the story.
Małgoś12-10-2003 00:21:38   [#26]

mam!!!

 

to adres strony, gdzie zaprezentowano postacie z ksiązki A.A. Milne

http://www.teddy-bear-uk.com/learning/famous/toys.htm

"Owl, although cast in the traditional 'wise' role, is actually rather hard put to live up to this image as he has difficulty spelling, reading or make decisions, which is what makes him so endearing"

sowa (j.pol.) = Owl (j.ang.) = he (j.ang.) = on (j.pol.)

więc Sowa Przemądrzały, a nie Przemądrzała!!!

Marek Pleśniar12-10-2003 00:44:42   [#27]
w ten sposób tę ważną kwestię kadra kierownicza i nauczyciele całego kraju wyjaśnili
Iwona212-10-2003 00:44:58   [#28]

Podjęłam decyzję

W związku z tym, że będziemy czytać egzemplarz z rodzajem żeńskim -zrobiła, była, mówiła - będzie to jednak Pani Sowa.

W razie nieścisłości (innych wydań książki) - wytłumaczę zawiłości tłumaczeń a chętnych odeślę na Forum ;-)

Dobranoc - Iwona

Marek Pleśniar12-10-2003 00:48:27   [#29]

:-)

no i masz (nomen omen) babo placek!
Iwona212-10-2003 00:49:35   [#30]

Marku...

mój Mały Rozumek tak to tłumaczy:

- Pani Sowa - ta Pani Sowa,

- Pan Sowa - ten Pan Sowa

Idę na piwo z tą (panią) Sową.
Idę na piwo z tym (panem) Sową.

;-)))))))))

Małgoś12-10-2003 00:54:08   [#31]

Marku

ustalenie płci tej ponadczasowej postaci to kwestia priorytetowa

Sowa, Tygrys,  Puchatek i inni nie przeminą

przetrwają nie jedną jeszcze nowelizację UoSO czy KN

i choć nie wiem według czyjej  koncepcji będą nauczane moje wnuki (i czy w ogóle będa czegos uczone...), to wiem, że jako babcia Małgoś będe im do snu czytać Kubusia Puchatka, więc tak zasadnicze watpliwosci muszą być jednoznacznie roztrzygane zawczasu

;-)

Małgoś12-10-2003 00:55:37   [#32]

Iwono

z pania Sową to wypadałoby pójść na likierek lub lampke wina

a z Panem Sową na piwko lub wódkę

Iwona212-10-2003 01:06:19   [#33]

Małgoś

Jak pójdziemy do kawiarni, to Pani Sowa sama sobie wybierze - likierek, wino, piwo... co tam będzie chciała, byle by się nie wstawiła, bo może nie trafić do Stumilowego Lasu.

;-))))

Małgoś - Miś o Bardzo Małym Rozumku będzie zawsze usypiał dzieci do snu - mam taką nadzieję :-))))

Anka L12-10-2003 09:25:33   [#34]

Iwona

argument podany przez Małgoś przekonuje mnie do sięgnięcia po nowsze wydanie, zgodne z duchem oryginału
skoro Milne pisze o Panu Sowie, nie powtarzajmy za Tuwim z uporem "powiedziała"
gdyby w pierwszym tłumaczeniu użyła słowa "Pan", łatwo uniknęłaby  problemów z rodzajem czasowników

uzmysłowiałam sobie, ze gdy rozmawiam z dziećmi o Sowie, uzywam rodzaju męskiego, ale jest to niewątpliwy wpływ filmów

wcześniej nie miałam wątpliwości, bo książkach konsekwentnie  Sowa jest damą
przmądrzała sowa to coś zwyczajnego
a jeśli Sowa jest mężczyzną, jego osobowość jest bardziej denerwująca ;-)
beera12-10-2003 11:07:32   [#35]

o nie....

przez noc zrobiliscie faceta z sowy???

Zgadzam się z ania- ona jako kobieta byla zabawna, jako facet jest  nie do zniesienia!!!!

Kurcze- nie zabirzcie się czasem za klapouchego- niech on chociaż nie stanie się kobietą;-)

 

I wiecie co?

Feminizm mi się najeżył- w Kubusiu jedyna babka jest mamą kangurzycą!!!

Kobiety do rondla???

Marek Pleśniar12-10-2003 11:11:11   [#36]
a wolisz MIsię o małym rozumku? ;-)
Anka L12-10-2003 11:19:53   [#37]

przegląd facetów

Krzyś-  zawsze ratuje w potrzebie, na nim można polegać
królik- zajęty swoją działką, ale solidarny
Kłapouchy - malkontent
Prosiaczek- mały facecik, który wzbudza uczucia opiekuńcze
Puchatek- o małym rozumku, ale milutki, lubi pojeść i pomruczeć
Maleństwo- :-)
Pan Sowa- najlepiej poinformowany, autorytet

i oczywiście Tygrysek- rozrywkowy i beztroski

Marek Pleśniar12-10-2003 11:30:22   [#38]
wybierajcie - kogo na babkę:-)))))
Anka L12-10-2003 11:43:09   [#39]

asia :-)

Mama kangurzyca powinna się podobać feministkom :-)
niezależna kobieta z dzieckiem

dookoła "panowie stanu wolnego", niektórzy starzy kawalerowie, jakże przerażeni jej pojawieniem się w Stumilowym Lesie, a ona wyzwolona od mężczyzny
i jaka rozsądna, serdeczna i zadowolona z życia ;-)
grażka12-10-2003 11:47:15   [#40]
Mi sie takie podejście podoba
Małgoś12-10-2003 12:03:26   [#41]

Prosiaczek ma w sobie wiele z ze stereotypu kobiety (delikatna, wrazliwa, łagodna i życzliwa światu, i ta ..różowość)

a i w samym ...Krzysiu więcej animy niz animusa...

najbardziej męskie typy to : Tygrysek (wieczny, beztroski chłopiec), Puchatek (dobroduszny sybaryta) no i Królik - zbiegany biznesman lub aktywista (poruszy, zacznie, nie skończy...), widziałabym go z tel. komórkowym, a Sowa - to typ mężczyzny z doświadczeniem, juz bez szaleństw młodości...

Anka L12-10-2003 12:07:11   [#42]

Małgoś :-)

bo prosiaczek jest "mężczyzną "
;-)
Anka L12-10-2003 12:12:54   [#43]

czytaliście?

mam dwie książki Benjamina Hoffa o filozofii wschodu na podstawie "Kubusia..." :
Tao Kubusia Puchatka i Te Prosiaczka

Milne  nieświadomie napisał podręcznik taoizmu
 :-)
Ania12-10-2003 12:26:57   [#44]

:-)

Asiu?
Feminizm Ci się najeżył?
:-))))))))))

Ależ Ty przecież reagujesz antyfeministycznie, jeśli przyznajesz, że "ona jako kobieta byla zabawna, jako facet jest  nie do zniesienia!!!!"

A ja od dawna, i to z ogromną satysfakcją, odbierałam Sowę jako Pana :-)

Czasami, gdy patrzę na wyżej ode mnie postawionych, niekoniecznie w pionie oświaty, przypominam sobie z jakąś dziką złośliwością, jak Sowa pisał życzenia dla Kłapouchego, mocno ciesząc się z tego, że współmieszkańcy Lasu i tak nie zorientują się, co w tych życzeniach stoi :-)

A Kłapouchy powinien być kobietą. Wciąż w zadumie i taki melancholijny :-) No i łaknął ciągłych potwierdzeń, że go ktoś... lubi... hm...
I kto wie? Może sobie zakładał papiloty na ogon, zanim go zgubił?

Marek Pleśniar12-10-2003 12:32:01   [#45]

stanowczo protestuję

Kłapouchego nie oddamy!

Anka L12-10-2003 12:40:46   [#46]

Ania

Kłapouchy kobiecy ?
no pomyślmy...
zadowala się małym (pęknięty balonik i baryłka do wkładania różnych rózności, domek ciasny ale własny),
czuje się niedoceniany,
nie przypomina o urodzinach i cierpi,że nikt o nim nie pamięta
 nie narzuca się


coś w tym babskiego jest
:-)

Anka L12-10-2003 12:42:52   [#47]

;-)

ale wolę Kłapouchego z jego kompleksami zostawić panom i cieszyć się dzielną kangurzycą, jako przedstawicielką kobiecego świata
Krystyna Za12-10-2003 12:48:14   [#48]

jak fajnie...:-)

super wątek, wytworzyła sie polemika o rozpoznawaniu płci... ubawiłam się czytając posty :-))) jesteście super!

Marek jako jedyny men  w tym wątku, przyjął stanowisko obrońcy płci męskiej. Brawo ;-))))

tylko ja zastanawiam się czy Jan Maria R. -jest kobietą czy mężczyzną

Krystyna Za12-10-2003 12:59:52   [#49]
chodzi mi o rozpoznanie płci po nadaniu imion,  za 200 lat następne pokolenia będą miały problem z określeniem :-))
Krystyna Za12-10-2003 13:30:00   [#50]
strony: [ 1 ][ 2 ]