pooglądam sobie na żywo... :-)

Robi wrażenie i z klimatem, coś niesamowitego, jak przytulnie może być w takich starych murach

Nieustannie robi wrazenie.

Ilekroć jest mowa o szkolnych wnętrzach- zawsze podaję namiary na Kamienną Górę.

Teraz będzie łatwiej- bo w jednej  galerii:-)

Do #101:
Czekamy z utęsknieniem :-)

O jej.. jaki  oryginalny wystrój..

zobaczcie co jeszcze można zrobić na ścianie w szkole :-)

http://www.arcspace.com/features/henning-larsen-architects/frederiksbjerg-school/

Ja to w ogóle mam taki plan, co by wejście do szkoły zrobić w postaci ścianki wspinaczkowej - w zależności od charakteru wizyt w szkole po drogach o różnych stopniach trudności, np.:

dla uczniów - drogi o trudnościach III-V w skali UIAA

dla pracowników - co najmniej IV

dla organów kontrolujących i w sprawie skarg i wniosków - najłatwiejsze wejście to IX w skali UIAA :-)

level 9. mamy już w MEN chyba

a jest jakiś poziom z numerem dla mnie? Po płaskim i na 2 zadnich łapach?

Skala wspinaczkowa zaczyna się od stopnia I (czyli w starej nomenklaturze - "nieco trudno"), ale dla łamagów wymyślono jeszcze stopnie 0- (bez trudności), 0 (bardzo łatwo) i 0+ (łatwo).

0- to np. podejście do Moka ceprostradą.

Wjazdu windą, Marku, skala UIAA nie przewiduje. :-)

Do Morskiego Oka, to już level +1, po takim artykule. :D

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/9230265,tatry-setka-ludzi-utknela-na-drodze-do-morskiego-oka-zadali-by-ktos-po-nich-przyjechal,id,t.html 

Ech, dziś to już nie jest czas taternickich oferm. Kiedyś było romantyczniej - na Taborisku snuło się opowieści, jak to Iksiński z Ygrekowskim rzęzili na dwójce na Kościelcach, a na południowej Zamarłej wiało grozą, przy czym subtelnie pomijało się własne "sukcesy". Teraz nawet na drodze do Moka wieje grozą.

Polecam króciutki artykuł o taternickich łajzach (na dole w pdfie, str. 44):

http://kw.warszawa.pl/azero-nr-32002