Czy na pewno dyrektor może być opiekunem w szkole publicznej? Proszę o sprostowanie ewentualnego błędu.

KN - Art. 9c.

4. Nauczycielowi stażyście i nauczycielowi kontraktowemu odbywającemu staż dyrektor szkoły przydziela spośród nauczycieli mianowanych lub dyplomowanych opiekuna, z tym że w przedszkolach, szkołach i placówkach, o których mowa w art. 1 ust. 2 pkt 2, opiekunem nauczyciela stażysty może być również nauczyciel kontraktowy, a nauczyciela kontraktowego - nauczyciel zajmujący stanowisko kierownicze.
5. Zadaniem opiekuna stażu, o którym mowa w ust. 4, jest udzielanie nauczycielowi pomocy, w szczególności w przygotowaniu i realizacji w okresie stażu planu rozwoju zawodowego nauczyciela, oraz opracowanie projektu oceny dorobku zawodowego nauczyciela za okres stażu.

KN - art. 1 ust. 2 pkt 2,

2. Ustawie podlegają również, w zakresie określonym ustawą:
2) nauczyciele zatrudnieni w:
a) przedszkolach publicznych, szkołach i placówkach prowadzonych przez osoby fizyczne oraz osoby prawne niebędące jednostkami samorządu terytorialnego,
b) przedszkolach niepublicznych, niepublicznych placówkach, o których mowa w ust. 1 pkt 1, oraz szkołach niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych;

Pozdrawiam

Och, Leszek, może... :-)

Oczywiście taki dyrektor, który jest n-lem mianowanym lub dyplomowanym (dyrektor, przeważnie, to tez nauczyciel) - tak jest napisane w przytoczonym przez ciebie fragmencie KN.

(Też uważam, że tego się nie powinno robić... dyrektor ma tyle "na głowie", że po prostu nie może wykonywać tej roboty dobrze)

Natomiast druga część zdania (podkreslona) mówi o tych przypadkach gdy opiekunem moźe byc n-l kontraktowy - w szkołach i placówkach, o których mowa w art. 1 ust. 2 pkt 2 (tam bywa nieurodzaj na mianowanych i dydplomowanych). Tam na stanowisku kietrowniczym może byc n-l kontraktowy - stąd ten zapis: opiekunem stażysty może być kontraktowy, a kontraktowego też kontraktowy ale zajmujacy stanowisko kierownicze - bo taki opiekuna nie potrzebuje, gdyż nie odbywa stażu.

Sadzę, że zapis jest po to, by w takim wypadku nie trzeba było prosić n-la z innej szkoły na opiekuna - poza kompikacjami natury organizacyjnej, to jest trochę bez sensu, bo jednym z celów stażu jest poznanie konkretnej szkoły.

Ja wcale tego nie chcę.

bardzo dobry

niech się uczą od siebie, integrują...

Ja dałam matematyka na opiekuna polonistce i było baaardzo dobrze - na obie wpłynęło baardzo pozytywnie.

KN - Art. 9c

4. Nauczycielowi stażyście i nauczycielowi kontraktowemu odbywającemu staż dyrektor szkoły przydziela spośród nauczycieli mianowanych lub dyplomowanych opiekuna (...)

6. Ocenę dorobku zawodowego nauczyciela za okres stażu ustala, z uwzględnieniem stopnia realizacji planu rozwoju zawodowego nauczyciela, dyrektor szkoły:
1) w przypadku nauczyciela stażysty i nauczyciela kontraktowego - po zapoznaniu się z projektem oceny opracowanym przez opiekuna stażu i po zasięgnięciu opinii rady rodziców;
KN - Art. 9g. 1. Komisję kwalifikacyjną dla nauczycieli ubiegających się o awans na stopień nauczyciela kontraktowego powołuje dyrektor szkoły. W skład komisji wchodzą:
1) dyrektor (wicedyrektor), jako jej przewodniczący;
2) przewodniczący zespołu przedmiotowego (wychowawczego), a jeżeli zespół taki nie został w tej szkole powołany - nauczyciel mianowany lub dyplomowany zatrudniony w szkole, a w przypadku przedszkola, szkoły lub placówki, o których mowa w art. 1 ust. 2 pkt 2, w których nie są zatrudnieni nauczyciele mianowani lub dyplomowani - nauczyciel kontraktowy;
3) opiekun stażu.

Ciągle mam wątpliwości (!), a to przydziela sobie samemu, a to sobie przygotowuje potem projekt oceny, a to robi za dwóch podczas rozmowy kwalifikacyjnej.

Omnipotencja (czy ja dobrze użyłem tego słowa?)

Pozdrawiam

Leszku,

uważam podobnie jak Ty - już pisałam na którymś z wcześniejszych wątków te same argumenty, ale...

W prawie oświatowym tyle jest nielogiczności "wprost", że takie zawikłane przestają byc jednoznaczne... Wystarczy prześledzić status dyrektora szkoły... i wszytko wyglada zupełnie inaczej - to co było oczywiste oczywistym być przestaje, a co było wątpliwe - staje się możliwe...

znaczy Ewa wg stwierdzenia

ej...

a ja postawię pytanie tak:

"Czy dyrektor nie może być opiekunem stazu?"

Moim zdaniem brak jest mozliwosci, w świetle przytoczonych przepisów, tak jednoznacznie uznać, że nie.

Nawet besensowny, bo niezgodny z przepisami wyższego rzędu, regulamin w organie u eha ( jeśli ktoś jest opiekunem stażu nalezy mu sie dodatek- tak stanowi prawo wyższego rzędu niż uchwała samorzadowa -oczywiście może to być 1 zl;-) łaskawie dyrektorowi zazwala na bycie opiekunem.

W mojej okolicy rozwiązanie takie aprobują zarowno KO jak i organy prowadzące.

Kolejny mały i uroczy "widzimisiek"

Dorzuciłbym jeszcze swoje trzy grosze z praktyki, podpisując sie pod wypowiedzią Ewy z Rz, że polonista z matematykiem sie zintegrują i będzie ok ;-)

Otóż inna jest specyfika małej szkoły i dużej. Matematykowi przeciez nie znajdę u siebie drugiego matematyka, angliście anglisty itp. Ja wyszedłem od pytania: do czego potrzebny jest "młodemu" opiekun?

1. Wprowadzić w życie szkoły, coby młody miał kogo pytać i dzięi temu lepiej poznac dokumenty szkoły itp.

2. Nauczyć sie czegoś od młodego przy obserwacji jego pracy, a także coś niecoś mu doradzić.

Uogólniając tak brzmiała odpowiedź, której sobie sam udzieliłem i przydzieliłem wuefiście panią od zintegrowanego (wuefista ma co prawda też licencjat młodszowiekowego nauczania), poloniście anglistę, katechetce matematyczkę (pobożna notabene kobieta ta matematyczka) itd. i to działa trzeci rok (mam obecnie 4 kontraktowych).