Mamy taki przypadek:

nauczycielka kontraktowa - kończy sie jej 4 - letnia umowa kontraktu w sierpniu 2004r. Staż kończyłaby planowo w maju i w lipcu mogłaby stawać przed komisją, gdyby nie:

- przerwanie stażu z powodu choroby (zwolnienia - powyżej 3 m-cy) i ponowne jego wznowienie, a więc i przedłużenie stażu o ten okres

- aktualnie w ciąży - w szpitalu z powodu zlego samopoczucia.

Poród zaplanowany ma marzec 2004, potem urlop macierzyński.

Czy mieliście kiedyś podobny przypadek? Jak pomóc tej kobiecie, co doradzić?

nie  rozumiem dlaczego 4 letnia umowa kontraktu? kiedy ona została zatrudniona jako nauczyciel kontraktowy. Pamietaj , że umowy zawarte na czas określony z mocy prawa stały się umowami na czas nieokreślony art. 10 ust.4 KN ( od 6.10.2001r.)

Z tego co piszesz wnioskuję ,że zawarłaś z nią umowę o pracę na czas określony z dniem 1 09.2001r.  czyli ta umowa jest po noweli KN umową na czas nieokreślony. Umowa zostanie rozwiązana z mocy prawa  art.10 ust. 4a 31.08.2005r. Do tej pory chyba zdąży? Nie wiem tylko, czy prawidłowo przyjęłam jej datę zatrudnienia w szkole jako nauczyciela kontraktowego. Ale jeżeli tak no to wyjście jest :-)

art. 10 ust. 1  pkt 4a KN  mówi, "że w przypadku nieuzyskania przez nauczyciela kontraktowego w ciągu 4 lat od dnia zatrudnienia w danej szkole stopnia nauczyciela mianowanego stosunek pracy:

1.  ... wygasa z końcem roku szkolnego".

Użyłam złego sformułowania w pierwszej wypowiedzi. Przepraszam.

Chodzi o to, że upłynie okres, w którym miała możliwość podwyższenia stopnia awansu.