Proszę was bardzo, temat wałkuje od kliku lat i mam już serdecznie dość.

Kiedyś wydzwaniałam do MENiS i CMPPP - skrajne opinie.

Przepis z:

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 12 lutego 2002 r. w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych.

§ 3.  7. Dla uczniów niepełnosprawnych można przedłużyć okres nauki na każdym etapie edukacyjnym co najmniej o jeden rok, zwiększając proporcjonalnie liczbę godzin zajęć edukacyjnych.

Otóż uważam, że ten przepis mówi, co mówi - jesli psycholog stwierdza, ze dziecku wydłużenie np. klasy IV o rok pomoże w realizacji programu, ponieważ jest niepełnosprawny (co znaczy, że nie tylko nie chodzi ale i nie pisze) co ma wpływ na jego edukację. Dziecko ma intelektualną normę - ale co tam kurka norma - i tak trzeba poświęcać wiecej czasu na realizacje programu, na przygotowywanie itd..

Dla mnie jest to zupelnie coś innego - wydłużenie a pozostawienie i po to ten przepis jest aby go wykorzystywać. Raz już przegrałam z ppp - jak sie dowiedzialam, zej ak se nie radzi to...

Teraz zaniosłam zalecenie psychologa - ze klasa IV ma byc realizowana w dwa lata.

Nie dośc ze nie nikt się tym nie przejąć, zalecenia psychologa prowadzącego dziecko zoastały nie wpisane w orzeczenie - to jeszcze isię dowiedzialam, ze moj syn ma zespól downa. Kurka... ma mpdz (mpdz też mu wpisali a skąd zd?)

Musze się odwolac, chocby ze wzgledu na tak straszne błędy w tym orzeczeniu - tylko... czy sobie nie pogorsze?;-))

PPP  nie lubią przemądrzałych mam.:-(

Prosba do was - nie wiem - interpertujcie mi tu ten zapis, dlaczego mi odmowiono po raz kolejny? Dziecko jest na NI w szkole masowej - kurka to komu ten przepis mozna zastosowac????

beata w tym roku

wydłuzała okres edukacyjny dziecku, korzystajac z tego zapisu własnie.

RP podjęła taka decyzję.

jest ona na pewno na korzyśc dziecka

Kto Ci odmówił?

To rada pedagogiczna szkoły podejmuje tę decyzję- od dyrektora więc i n-li wszystko tu zależy.

jesli w dodatku masz orzeczenie..o co chodzi?

A zle orzeczenie- walcz i już:-)

Asiu - właśnie się dowiedziałam, że to RP  podejmuje taką decyzję - dlaczego nie wiedziałam o tym 2 lata temu??

2 lata temu w ppp  - nikt mi nie chcial w tej kwesii pomoc a dyr szkoły, powiedziala, że chce opinii ppp

Mam orzeczenie o NI na 3 lata - to gra (za wyjątkiem tego nieszczęsnego zespolu downa)

Ale wnioskowalam o wydłuzenie do ppp - jeśli nie są wladni podjąc takiej decycji, to mogliby mi to napisać - moze w zaleceniach? moze w osobnym pismie, ze co do tego to podejmuje uchwałę RP

Jestem zdruzgotana kolejnym robieniem rodzicowi tak, że nic nie wie;-(

i jeszcze... w związku z tym co piszesz..potrzebuję tu Beaty ;-)))

Beataaaa!!!

:(((

Karolina,

Pewne jest jedno - powinnaś raz na zawsze dać sobie na spokój z tą PPP! Jeżeli one tam ZD wymyśliły u twojego Michała, to raczej same się nadają do badania.

Secundo. Jak wiesz, nie ma przymusu korzystania tylko z jednej poradni. Wiem, że to wymaga trochę zachodu, ale proponuję rozejrzeć się w okolicy i znaleźć jakąś normalną czyli przyjazną dziecku ppp. Jeśli orzeczenie będzie w kierunku wydłużenia etapu edukacyjnego, nie wyobrażam sobie, by dyrektor ci tego nie zrobił.

No właśnie, napisałem "dyrektor", gdyż moim zdaniem to on podejmuje decyzję o wydłużeniu. Asiu, czy mogłabyś wyjaśnić, dlaczego to RP ma podjąć taką decyzję. Zwracam tylko uwagę na cały § 3 wspomnianego rozporządzenia. Od pierwszego ustępu jest tam mowa o dyrektorze szkoły, który ustala... Wnioskuję więc, że i w przypadku wydłużenia etapu powinien decydować dyrektor.

Karolino, gdybym znalazł się w sytuacji, że dyrektor nie chce wyrazić zgody na wydłużenie etapu mimo zaleceń ppp, to nie miałbym wyjścia - pofatygowałbym się do kuratorium.

Karolino

wyszło mi, że dyrektor na podstawie  orzeczenia poradni publicznej albo niepublicznej z uprawnieniami publicznej :

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 12 lutego 2002 r. w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych:

§ 3.  7. Dla uczniów niepełnosprawnych można przedłużyć okres nauki na każdym etapie edukacyjnym co najmniej o jeden rok, zwiększając proporcjonalnie liczbę godzin zajęć edukacyjnych.

 otwiera drogę dyrektorowi do przedłużenia  - ale

muszą być spełnione warunki określone w rozporządzeniu Menisu "w sprawie warunków i sposobu oceniania itd...."

§ 6.

1.       Nauczyciel jest obowiązany, na podstawie opinii publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej, w tym publicznej poradni specjalistycznej, dostosować wymagania edukacyjne, o których mowa w § 4 ust. 1, do indywidualnych potrzeb psychofizycznych i edukacyjnych ucznia, u którego stwierdzono zaburzenia i odchylenia rozwojowe lub specyficzne trudności w uczeniu się, uniemożliwiające sprostanie tym wymaganiom, z zastrzeżeniem ust. 1a i 1b.

       1a. Dostosowanie wymagań edukacyjnych, o których mowa w § 4 ust. 1, do indywidualnych potrzeb  ucznia, u  którego stwierdzono specyficzne trudności w uczeniu się, uniemożliwiające sprostanie tym wymaganiom, następuje także na podstawie opinii niepublicznej poradni psychologiczno- pedagogicznej, w tym niepublicznej poradni specjalistycznej, o której mowa w art. 71b ust. 3b ustawy  z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty, zwanej dalej "ustawą", z zastrzeżeniem ust. 1b.

  1b. W przypadku ucznia posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego albo  indywidualnego nauczania dostosowanie wymagań edukacyjnych, o których mowa w § 4 ust. 1, do  indywidualnych potrzeb ucznia może nastąpić na podstawie tego orzeczenia.

Znaczy PPP powinna w zaleceniach to ując? Dlaczego więc mi nie ujęla?

Jeszcze kilka takich postów jak maeljas - o co serdecznie proszę - to trzymajcie mnie jutro ;-)

 może PPP uznała, że na podstawie dostarczonych dokumentów nie ma podstaw do wydłużenia, (sprawdź, czy dane  w orzeczeniu dotyczą twojego chłopca - zdarzały się "pomyłki" - nadpisywane były informacje do gotowca i czasami dostawalismy opinie "Z księżyca" -

- skąd "wziął" się PPP zd? - na to powinno być chyba zaświadczenie od lekarza?

Psycholog badajacy dziecko  jednoznacznie w zaleceniach pisze o wydłużeniu - zatem to chyba podstawa.

Podstawa może być też taka, że panie chcą mi udowodnić, że wiedza lepiej i to było świadome

A zd - to już nie wiem czy głupota czy co... :(

Zgadzam się, że gotowiec to jak nic - nic tu konkretnego a to co jest, kupy się nie trzyma - np...(zaleceń jest chyba aż.. 3 w tym jedna) "zaznajamianie dziecka z pracą przy komputerze" - a w opiniach pisanych od lat stoi, iż jest to dziedzina w której jest bardzo zaznajomiony. ;-)

Czy odwołałas się od tego orzeczenia?

rzeczywistość jest taka - jeżeli opinia psychologa ze wskazaniami o wydłużenie okresu nauki pochodzi z prywatnego gabinetu to PPP nie miała podstaw prawnych, aby tę opinię brać pod uwagę - takie mają przepisy -

i tego nie przeskoczymy - jest tak samo jak i w szkole :zaświadczenia, opinie i orzeczenia tylko z placówek publicznych

można to obejść - pójść do lekarza ( ale nie gabinet prywatny), który opiekuje się dzieckiem - on też może w swojej opinii zalecić wydłużenie

Maelias - opinia psychologa i neurologa - pochodzi z jednego  i tego samego centrum neurologii (w moim wojewodztwie) pod którego opieką jest moj syn. Co to znaczy prywatne? Poszlam tam na kase chorych.

Naurolog - przepisal, prawie jota w jotę i zalecając wyfdłuzenie (w myslach) wpisal mi NI do 2007 - komisja w PPP tego nie wziela pod uwagę przyznając NI do 2006.

A mozesz mi wskazać tę podstawę? Plisss...

Chyba mam prawo sobie wybierac psychologa, lekarza, dentystę - kurka.

Czy to znaczy, że taki psycholog to co kłamie? Robiliśmy testy w godziwych warunkach, rozmawialiśmy, poza tym pani psycholog ma tytuł dr n  - jestem zadowolona z tej wspolpracy - chyba o to chodzi aby rodzic dostawał pomoc jakiej oczekuje. Pomocy w PPP nie otrzymalam.

Odwolanie skladam jutro - dlatego potzrebuję jak najwięcej faktów, którymi mogę się podeprzeć.

Kurcze, mało czasu!

szkoda, że wcześniej  tu nie zajrzałam  - dopiero jutro mogę obdzwonić ludzi, którzy w tym siedzą

ja bym zrobiłatak :

1. jeżeli jutro mija 14-dniowy termnin odwołania od orzeczenia - to koniecznie trza je złozyć ( tu trochę namąciłam - w rozporządzeniu nie ma uściślenia, że mają to być zaświadczenia i opinie z placówek publicznych - poza tym to twoje centrum - jezeli z kasy chorych to jest publiczne:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTUz dnia 11 grudnia 2002 r.

w sprawie szczegółowych zasad działania publicznych poradni psychologiczno-pedagogicznych, w tym publicznych poradni specjalistycznych (Dz. U. z 2003 r. Nr 5, poz. 46) obowiązuje od dnia 1 lutego 2003 r.

"2. Opinię wydaje się na pisemny wniosek rodziców dziecka. Na wniosek lub za zgodą rodziców dziecka poradnia przekazuje kopię opinii do przedszkola, szkoły lub placówki, do której uczęszcza dziecko.

3. Jeżeli w celu wydania opinii jest niezbędne przeprowadzenie badań lekarskich, rodzice powinni przedstawić zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia dziecka.

4. Rodzice mogą dołączyć do wniosku posiadaną dokumentację uzasadniającą wniosek, w szczególności wyniki obserwacji i badań psychologicznych, pedagogicznych, logopedycznych i lekarskich, oraz opinię wychowawcy."

2. złóż wniosek do dyrekcji szkoły o wydłużenie dodając do niego opinię Twojego lekarza - niech poprawi i niech dopisze to wydłużenie - dyrekcja będzie musiała zająć stanowisko na piśmie

Jak coś jeszcze znadę to się dziś jescze odezwę

Maelias - bardzo ci dziekuję. Jeśli możesz wiedzieć więcej  - choćby jutro, prosze napisz. Do 14 dni jeszcze mi daleko, wolę napisać później i na spokojnie.

Przy tym wszystkim skojarzyła mi się jedna rzecz.

Od ponad roku latam po Polsce i wygłaszam - prawa rodziców, prawa do inteligencji, odpisuję na setki listów do mnie z prośbą o pomoc - bo ktoś tam nie wie czego jak załatwić, bo ktoś tam nie wie co zrobic z dzieckiem.

Kiedy przychodzi pora, że sama mam pagórki - czuję taką bezradnośc wobec głupoty i taką bezsilnośc na te pagórki, że ręce mi opadają. Po prostu nie mogę w to uwierzyć, że to się dzieje.

Tak sie zastanawiam, te referaty i konferencje to są tak sobie a muzom - bo to wszystko zalezy od dobrej woli ludzi i pozytywnego patrzenia. Jak ktoś tak nie chce spojrzeć to nie spojrzy nigdy.

Wiesz i jakie kłody u nóg były tam gdzie byłyśmy ostatnio... Nie da się wszystkiego zmienić od razu...

Spójrz na swój wątek... Nie jesteś sama, choć problem bardzo osobisty, dotyczący Twoich fundamentów. Szukając drogi dla siebie, potem znów pomożesz innym. Teraz pomaga maejlas, grzegorz, asia... Każdy tak jak najlepiej tylko potrafi.

Jesteś niesamowicie dzielna i do tych opornych, podejmujących tak szybko ważne decyzje dla Ciebie, dla Michała - do nich też trafisz. Nie ma ludzi z betonu, nie ma ludzi, którzy nigdy nie zmieniają się... Są...

Czytam wątek Karoliny i wiem, że muszę to zrobić.

W szkole , w której dyrektorem jest moja przyjaciółka, zaplanowano jakąś akcję unijną. W ramach tej akcji ma odbyć się spotkanie dotyczące tolerancji, ze szczególnym naciskiem na różne mniejszości. Poprosiła mnie, żebym opowiedziała o sobie i nietolerancji jaką napotykam w związku z moją niepełnosprawnością. Miałam się zastanowić. Nie lubię się tak obnażać, zwłaszcza przed obcymi, bo ja z gatunku takich co zacisną zęby i pchają się w życie.

Ale już wiem - zrobię to, bo może któryś z uczniów tej szkoły będzie kiedyś decydował o losach Michałów... 

Karolino, trzymam kciuki za powodzenie.

A tak poza nawiasem, to chyba nie ppp orzeka o zespole Downa. Mój siostrzeniec w dzieciństwie poddany był przeróżnym badaniom, chociaż gołym okiem było widać , że downiątko.

Karolino

decyzję o wydłużeniu podemuje dyrektor szkoły na wniosek rodzica po zasięgnięciu opinii Rady Pedagogicznej - ale decyzja należy do dyrektora. Do wniosku rodzic dołącza opinię psychologa szkolnego i wychowawcy ucznia (mogą być też inne opinie), że uczeń rozwija się.

Wydłuża się okres nauki uczniom, którzy z powodu swojej niepełnosprawności mają orzeczenie o kształceniu specjalnym.

Maelis - a jak ktoś jest w intelektualnej normie nie nie ma orzeczenia do kształcenia specjalnego tylko do indywidualnego, bo jest niesprawny ruchowo?

Wiem, że zamęczam, ale ani z MENiS ani z CMPPP nie dostalam żadnej odpowiedzi.

Ale jutro moja RP bedzie mi to głosować;)

karolina

wydłuża się uczniom, ktorzy sa niepelnosprawni.

I tyle.

To może byc orzeczenie o niepelnosprawności WCALE nie wydawane przez PPP. Mam takiego ucznia- orzeczenie o niepełnosprawności ruchowej

Moge mu wydlużyc etap edukacyjny, bez żadnych problemów.

mam wrażenie, że w twoim przypadku problem nie lezy w orzeczeniach, lecz w szkole, czy jej jakiejśc niecheci, watpliwości.

Asiu - dzięki za to o niepelnosprawnosci - też tak sądziłam bo w rozporządzeniu nie ma o uczniach z orzeczeniem tylko o uczniach niepełnosprawnych - to chyba roznica.

Jesli chodzi o szkołe - mam ją wspaniałą, włącznie z panią dyrketor, która zawsze idzie mi na rękę. Chciałyśmy miec tylko jasność prawną i uściślić co ma zrobic ppp a co my;-)

Bo z dziećmi, które mają problemy edukacyjne a niekoniecznie są uposledzone mamy więcej takich kwiatków - np czy mozna im wydłużać czas na sprawdzianach i inne - chcemy wszystko zrobic dobrze a sęk w tym, że mamy mało komunikatywną PPP

w tamtym roku

mój dzieciak z orzeczeniem o niepelnosprawoności fizycznej ( porażenie mozgowe) pisał sprawdzian w wydłuzonym czasie, choc był w normie intelektualnej, a nawet grubo nad nią- więc mozna:-)

Jak taka dyrektorka, to pewnie wydłuzy się michalowi etap edukacyjny:-)
Może się tak dziac co roku nawet, więc to pierwszy krok:-)

Tu nie chodzi o Michala - on dopiero 4 klasa ;-)

Mamy inne dziecko w 6  - i też nam to dzis wypłynęło, przepraszam,że mieszam wątki.

No niby wspaniala i chce miec na papierze - a PPP nie chce napisać. Na podstawie czego tamtemu wydłużyłaś? sama tak? Podziel się informacją - powiem, że dyrektorzy na forum tak gadają to może to dziecku ułatwi;-)

Orzeczenie o niepelnosprawności- to wystarczy przecież.

mam takie- nie wydane przez PPP, bowiem dotyczy niepełnosprawnosci fizycznej. Matka napisala wniosek do PPP ( na moją sugestię) i dołaczyła w/w orzeczenie i PPP wydłuzyla czas pisania sprawdzianu.

A, ze 4 klasa to co? Nie mozna wydłuzyć etapu edukacyjnego w 4 klasie?
Moim zdaniem mozna w 4, 5 i 6 :-)

Ten problem zostawie sobie do przemyslenia za 3 lata - narazie mam dość - zespól downa w orzeczeniu i wydłużanie klasy 4  - już mnie wycieńczyło ;-)))

Ale będę pamiętać - dzięki;-))

Karolino

przekazałam Ci informacje, jakie uzyskałam z nadzoru pedagogicznego - kształcenie specjalne niekoniecznie jest wydawane tylko w przypadku niepełnosprawności intelektualnej :

np.  orzeczenie o kształceniu specjalnym może dostać uczeń niepełnosprawny z normą intelektualną - wtedy obejmuje się go ramowym planem naucznia - załącznik nr 2 rozp.Menis  z 12.02. 2002 w sprawie ramowych...

na podstawie takiego orzeczenia rodzic może więcej wymagać od szkoły

"a jak ktoś jest w intelektualnej normie nie nie ma orzeczenia do kształcenia specjalnego tylko do indywidualnego, bo jest niesprawny ruchowo?"- na to pytanie ( bo też przewidziałam taką możliwość ) otrzymałam odpowiedź - nie

orzeczenia, o którym pisze Asia - dają rodzicom podstawę do uzyskania na dziecko dodatku pielęgnacyjnego, a w przyszłości możność starania się o rentę socjalną

Jeżeli się tyczy dostosowania warunków sprawdzianu lub egzaminu - to tutaj dyrektor opiera się na wytycznych OKE -  ale jest róznica - w przypadku egzaminów dostosowuje się  warunki - niekoniecznie  wiąże się to z wydłużeniem czasu 

 np. na podstawie opinii od lekarza umożliwia się  uczniowi wychodzenie w trakcie egzaminu do toalety ( częściej niż innym uczniom), daje się mu asystenta itp.

Zatem mamy tu kilka interpretacji...:-( (jak zwykle zresztą prawo jest takie, ze każdy je sobie interpertuje inaczej, skłaniałabym się do interpretacji Asi - bo faktycznie zapis nie uscisla, tobie nadzór co innego)

Zobaczymy co, czy i kiedy opisze mi MENiS i CMPPP

Tak czy inaczej, maelias bardzo dziękuję za pomoc. ;-))

powracając

do sprawdzianów i egzaminów - zawsze wydłużam czas - jeżeli wynika to z potrzeb ucznia  - nie wiem czemu łączysz Karolino to z upośledzeniem-

są przecież dzieci w normie lub z pogranicza mające zalecenia w opinii z PPP o dostosowaniu wymagań  - na tej podstawie ( oczywiście jeżeli rodzic tego chce )- dostosowuję warunki egzaminu lub sprawdzianu

Najgorsze

przykład

            W związku z licznymi zapytaniami kierowanymi do „MPK Lublin” Sp. z o.o. dotyczącymi ulg dla uczniów uczęszczających do oddziałów integracyjnych i specjalnych proszę o poinformowanie podległych dyrektorów o obowiązujących uprawnieniach.

            Na podstawie art. 112 ust. 1 z dnia 7 września 1991 roku o systemie oświaty (tekst jednolity Dz. U. z 1996 r., Nr 67 poz. 329 z późniejszymi zmianami), który nadal obowiązuje komunikację miejską (uchylenie dotyczy PKP i PKS) uprawnienia do przejazdów bezpłatnych pojazdami komunikacji miejskiej „MPK Lublin” Spółka z o.o. mają uczniowie posiadający orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego.

            W świetle art. 112 ust 1 „uczniom realizującym obowiązek szkolny w szkołach,o których mowa w art. 16 ust. 7, oraz ich opiekunom przysługuje prawo do bezpłatnego przejazdu środkami komunikacji miejskiej od miejsca zamieszkania do szkoły”.

            Mając powyższe na uwadze proszę o poinformowanie podległych placówek o wydawaniu właściwych legitymacji – MENiS II/182/2 lub zaświadczeń zawierających informacje o charakterze kształcenia specjalnego.

Dopiero dziś jestem....

Ta miła pani z menisu...

...to zapewne pani Teresa Serafin. :) Też przegadałem z nią już ładne kilkadziesiąt minut. Sporo sobie po tych rozmowach wyjaśniłem.

Podzielam twoje zdanie Beato. Również tak czuję, że problem "utknął" w organie prow. Gdyby nie chodziło o kasę, to przecież dyrektorce powinno zależeć na wydłużeniu etapu u MIchała i innych dzieci - to w końcu więcej pracy dla nauczycieli. Pani dyrektor woli jednak mieć wszystko czarne na białym i to w trzech kopiach, a na dodatek przetłumaczone z polskiego na nasze, by sie przypadkiem organowi nie narazić. Być może moja teoria ma charakter spiskowy, ale nie mogę sobie tego inaczej wytłumaczyć.

A co do pisma prezesa dyrektora MPK, to z którego ono jest roku, Maelias? Wygląda na bardzo przestarzałe. :)

Opinii z MENiS i CMPPP nadal się nie doczekałam ale z waszą pomoca dzis dopięłam swego. ;-)

RP uchwaliła Michalowi wydłużenie klasy 4, ;-)

Niech dziecko ma więcej czasu, cieszę się bardzo. A zadowolony rodzic i zadowolony nauczyciel (mamy to samo) to zadowolone dziecko ;-))

Sprawe utraty klasy (bo to się stanie za rok) jakos pomyslimy, moze ich odwiedzac a poza tym pozna nowe - myslę, że zrobiłam dobrze. Dzięki za wszelką pomoc tu.

O Grzegorz...nie widziałam cię ;-)

Jakos udalo się bez czarnego - na białym (ale początki na to wskazywały)  więc oddycham z ulgą

Grzegorzu

pismo pochodzi z 23 września 2003 roku -

"  W związku z licznymi zapytaniami kierowanymi do „MPK Lublin” "-

te liczne zapytania to dzika awantura, bo "widzimisię" z działu kontroli nie potrafiło zrozumieć, że niepełnosprawny niekoniecznie musi chodzić do szkoły specjalnej i niekoniecznie musi mieć orzeczenie o kształceniu specjalnym - nie pofatygowali się nam odpowiedzieć,  tylko wysmażyli pismo do KO

Nie daruję, do Rzecznika Praw Obywatelskich napiszę

Fakt - MPK tu sobie uzurpuje prawo do klasyfikowania i dzielenia uprywilejowań :-(

Maelias

Jeżeli pismo jest świeże, to prosze poprosić pana prezesa dyrektora, by zacytował ten artykuł 112, na który się powołuje. :)

Z drugiej strony musimy wyjaśnić tu sobie kilka rzeczy.

1. UoSO nakazuje gminie zapewnienie bezpłatnego transportu do szkoły i z powrotem (np. w postaci bezpłatnych przejazdów MPK) tylko i wyłącznie uczniom niepełnosparwnym zakwalifikowanym do kształcenia specjalnego - bez względu na to, gdzie oni będą obowiazek szkolny realizować. (Art. 17, ust.3a; Art. 71b uoso). Z dużym prawdopodobieństwem mogę przyjąć że taka będzie odpowiedź KO. A więc jeżeli uczeń jest niepełnosprawny, ale nie ma orzeczenia o kształceniu specjalnym - nie przysługuje mu bezpłatny transport do szkoły i z powrotem na podstawie uoso. Nie oceniam, czy to dobrze czy źle, ale taka jest litera prawa.

2. Z drugiej strony o tym, kto może być uprawniony do bezpłatnych przejazdów MPK decyduje Rada Gminy (Miasta), ponieważ MPK należy do gminy i w różnych miastach jest to różnie zorganizowane. Więc lepiej zamiast "smażyć" do KO, wysmażyc do Rady Gminy, a najlepiej namierzyć wpływowego radnego, który sam ten temat przepchnie, przy okazji zbijając kapitał polityczny jako obrońca pokrzywdzonych niepełnosprawnych dzieci. (sam tak kiedyś zrobiłem :) Co prawda są teraz niezbyt sprzyjające okoliczności do załatwienia takiej sprawy (do najbliższych wyborów samorządowych jest jeszcze zbyt daleko), ale temat niepełnosprawnych dzieci jest zawsze bardzo nośny - niejeden polityk z tego żyje.

3. Myślę, że przypadek dziecka autystycznego, które nie jest zakwalifikowane do kształcenia specjalnego (co nie znaczy że musi uczęszczać do szkoły specjalnej) występuje bardzo rzadko i być może nikt tego nie przewidział. Pytanie tylko, czy nie występuje tu sytuacja wymieniona w Art. 17, ust.2 i 3 uoso:

"2. Droga dziecka z domu do szkoły nie może przekraczać:

3. Jeżeli droga dziecka z domu do szkoły, w której obwodzie dziecko mieszka, przekracza odległości wymienione w ust. 2, obowiązkiem gminy jest zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu lub zwrot kosztów przejazdu środkami komunikacji publicznej."?

poprawili

Grzegorzu - cytowane przeze mnie pismo ukazało się na stronie Ko 22 września - ja kropnęłam się w dacie i dalej zadziało się coś czego nie rozumiem - 23 września bez słowa wyjaśnienia zmieszczono to:

Lublin, dnia 23.09.2003 r.

HHK/IX/687-2/2003

         Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne Lublin Spółka z o.o. informuje, że dzieci i młodzież posiadająca orzeczenie o niesprawności, bez względu na rodzaj schorzenia, realizująca obowiązek szkolny w Państwa podległych placówkach oświatowych oraz ich rodzice i opiekunowie mają możliwość skorzystania z bezpłatnych przejazdów wszystkimi pojazdami komunikacji miejskiej wyłącznie na trasie od miejsca zamieszkania do szkoły i z powrotem.

    Dokumentami potwierdzającymi bezpłatny przejazd są odpowiednia:
    - dla uczniów - legitymacja szkolna MENiS-II/182/2
    - dla rodziców i opiekunów - zaświadczenie MI-I/2002

lub dotychczas obowiązujące legitymacja szkolna MEN-II/182/2 oraz zaświadczenie MEN-III/4/

    Uprzejmie prosimy o przekazanie powyższej informacji kierownikom podległych placówek oświatowych.

Gdybym tego pisma z 22.09. nie wydrukowała, to zaczęłabym martwić się o swój stan - ale ja mam to pismo!!!

Nie wiem, kto popełnił błąd -w sumie to niewazne, bo jest tak, jak tłumaczyliśmy MPK - ale na Zeusa - takie cuda dzieją się na oficjalnej stronie KO!!!