Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Cześć, macie przyjemność z dyplomowanym stażystą
strony: [ 1 ]
Alicja 5519-09-2003 20:04:26   [#01]
Jestem prawdziwym pechowcem. Zlikwidowali mi szkołę, w której byłam nauczycielem dyplomowanym!

W ostatnim tygodniu wakacji udało mi się znaleźć pracę w świetlicy szkolnej, gdzie zgodnie z Kartą Nauczyciela jestem stażystą.

Wsród moich licznych dyplomów nie udało się znaleźć pedagogiki wychowawczo opiekuńczej.

Proszę o rady (poza uzyskaniem kwalifikacji:)) no chyba, że ekspresowo) oraz poparcie i głosy oburzenia!
Krystyna Za19-09-2003 21:04:27   [#02]

Dziwna sprawa!

Na spotkaniu odnośnie awansów nauczycieli- mówiono nam, że uzyskany status nauczyciela tj. mianowanego czy dyplomowanego przyznawany jest dożywotnio a tu proszę jakie kwiatki???......

udanka19-09-2003 21:35:45   [#03]

To jest chyba niezgodne z prawem

Status nauczyciela dyplomowanego nie jest przypisany do przedmiotu w związku z czym jesli zostałaś zatrudniona - to jako dyplomowana.

Przecież dyrektor nie może zatrudnić w szkole osoby bez odpowiednich kwalifikacji - czyli musiał otrzymać zgodę na Twoje zatrudnienie od kuratora.

Zgodnie z tym, powinien zatrudnić n-la dyplomowanegoo.

Leszek19-09-2003 21:41:02   [#04]

Oczywiście , że dla celów uposażeniowych jesteś nauczycielem dyplomowanym i wygrasz to w sądzie pracy.

Jaka jest forma zatrudnienia Ciebie?

Pozdrawiam

ewa19-09-2003 21:46:46   [#05]
a co masz napisane w umowie o pracę ; jaka podstawa prawna zatrudnienia, jakie stanowisko, jaki stopień awansu?
Janusz Pawłowski19-09-2003 22:08:24   [#06]

KN

Art. 10.

5. Stosunek pracy z nauczycielem mianowanym i z nauczycielem dyplomowanym nawiązuje się na podstawie mianowania, jeżeli:
5) posiada kwalifikacje wymagane do zajmowania danego stanowiska;

7. W przypadku zaistnienia potrzeby wynikającej z organizacji nauczania lub zastępstwa nieobecnego nauczyciela, w tym w trakcie roku szkolnego, z osobą rozpoczynającą pracę w szkole, z nauczycielem kontraktowym lub z nauczycielami, o których mowa w ust. 5, stosunek pracy nawiązuje się na podstawie umowy o pracę na czas określony.

9. W przypadku, o którym mowa w ust. 7, jeżeli nie ma możliwości zatrudnienia osoby posiadającej wymagane kwalifikacje, można za zgodą organu sprawującego nadzór pedagogiczny zatrudnić nauczyciela, który nie spełnia warunku wymienionego w ust. 5 pkt 5.

10. Do nauczycieli zatrudnionych na podstawie ust. 9 nie stosuje się przepisów rozdziału 3a. Dla celów płacowych nauczyciele ci są traktowani jak nauczyciele stażyści.

Alicja jest nauczycielem dyplomowanym - tego nikt już Jej nie zabierze.
Podejrzewam Alu, że jesteś zatrudniona na podstawie ustępów 7, 9, 10 atr 10 KN.
Czyli umowa na czas określony, zastępstwo, albo inne potrzeby organizacyjne szkoły itp. itd

Nie ma jednak kwalifikacji, według KO, do zajmowania stanowiska nauczyciela w nowej szkole - gdyż nie prowadzi ani jednej godziny zgodnej z kwalifikacjami (o tym pisaliśmy w wątku: "Do Ewy z Rz").

KO widocznie wyraziło zgodę na zatrudnienie Alicji, nie uznając jednocześnie Jej kwalifikacji - czyli mamy do czynienia z ustępem 9.

Jeśli tak, to zgodnie z ustępem 10, jest traktowana do celów płacowych jak nauczyciel stażysta.

Co nie zmienia faktu, że jest nauczycielem dyplomowanym.

Idiotyczne?
Ba!
Trudno znaleźć bardziej niedorzeczne rozwiązanie w naszym prawie.
Niestety - takie ono jest.

Całość, tak naprawdę wynika, ze (powiedzmy sobie to szczerze) złej woli KO - mógłby spokojnie uznać kwalifikacje i byłoby po sprawie.

Co można w tej sprawie zrobić?
Chyba nie tyle w Twojej - ale raczej we wszystkich takich przypadkach - bo będzie ich coraz więcej.
Myślę, że należałoby uderzać do MEN, aby dążył do zmiany KN.

Rezcz w tym, żeby ustęp 10 brzmiał np. tak:

10. Do nauczycieli zatrudnionych na podstawie ust. 9 nie stosuje się przepisów rozdziału 3a. Dla celów płacowych nauczyciele ci są traktowani jak nauczyciele stażyści, jeśli nie posiadają stopnia awansu zawodowego, w przeciwnym wypadku, zgodnie z uzyskanym poprzednio stopniem.

Pewnie ustęp 10 miał wyjaśniać, jak płacić takim, którzy ani nie mają kwalifikacji, ani nie mają żadnego stopnia awansu zawodowego.
Wyszło co wyszło - paranoja.

-----------------------------

Można jednak się zawziąć i uderzyć do sądu pracy.
Podejrzewam, że w I instancji przegrasz - sądy I instancji, jeśli już przeczytają prawo, to przeczytają je literalnie.
Jeśli zrozumieją to tak, jak ja, to ... niestety klops.

Wtedy trzeba doprowadzić do apelacji - żeby skończyło się na SN.
SN już czytają prawo trochę inaczej - wczytują się w jego sens, wewnętrzne sprzeczności, odnoszą to sprawiedliwości społacznej itp. itd.
Tam szansa jest.

Karolina19-09-2003 22:10:16   [#07]

Matko, toś ja pocieszył...;-(

To jakiś koszmar jest...

Janusz Pawłowski19-09-2003 22:13:27   [#08]

A miałem pocieszać, czy pisać jak według mnie jest?

Ala prosiła o poparcie i głosy oburzenia - wyraziłem wszak.

Ale rozumiem - posłaniec przynoszący złe wieści ...

Marek Pleśniar19-09-2003 23:07:33   [#09]
..dostaje w łeb:-)
Karolina19-09-2003 23:24:46   [#10]

Janusz to nie ty masz w łeb dostać - tylko ci, którzy spowodowali, że Alicja ma taką sytuację.

Ale nawiązując do innego watku - Alicjo, gdyby ci dyrekcja dała choc godzinę zgodnie z twoimi kwalifikacjami, mze da się uniknąc tych instancji?

Mnie się dekiel podniósł po prostu :-)

Janusz Pawłowski19-09-2003 23:32:45   [#11]

Zgadza się Karolino - to jest rada dla Alicji najlepsza i ze skutkiem natychmiastowym - o ile takowa godzina w ogóle jest.
Alicja pisze o licznych dyplomach ... więc ...

Nie zmienia to faktu, że przepisy są durnowate i może warto byłoby z nimi powalczyć.

Alicja 5520-09-2003 08:14:15   [#12]
sorry, że nie byłam z Wami tej nocy, ale jak na prawdziwego pechowca przystało, nie miałam dostępu do internetu :(

W KO powiedziano mi, ze gdybym dostała ze 3 godziny matematyki (w indeksie 300- 350 godz), możnaby się dopatrzyć podobieństwa kwalifikacji.

Niestety dyr. pewiedział, że godziny są już rozdzielone i arkusze zatwierdzone.....
Maelka20-09-2003 08:33:36   [#13]

To, że uzyskanie tytułu nauczyciela dyplomowanego dotyczy tylko "przedmiotu", z którego się to dyplomowanie uzyskało wydaje mi się logiczne i ...sprawiedliwe.

Wyobraźmy sobie sytuację, kiedy dyplomowany mgr historii (fizyki, geografii, itp) został zatrudniony jako nauczyciel wf (bez kwalifikacji). Czy aby na pewno jest lepszy od swego kolegi pracującego zgodnie z kwalifikacjami?

Rozumiem, że aby uzyskać tytuł dyplomowanego trzeba się wykazać działaniami interdyscyplinarnymi i wykraczającymi poza meritum nauczanego przedmiotu, ale jednak nadal podstawą uzyskania tytułu jest praca zgodnie z kwalifikacjami.

Tak działały swego czasu stopnie awansu zawodowego: dostawało się dodatek proporcjonalnie do ilości godzin zajęć prowadzonych zgodnych ze specjalizacją.

Tylko że o tym wszyscy byli informowani jeszcze przed rozpoczęciem starań o stopień specjalizacji.

Sytuacja Alicji jest (moim zdaniem) straszna z innego powodu: nie uznano jej kwalifikacji do pracy z dziećmi pomimo licznych dyplomów potwierdzających jej pedagogiczne kompetencje. Proszę o wybaczenie wszystkich kolegów po ped. opiekuńczo - wychowawczej, ale wydaje mi się, że istnieje ogromne prawdopodobieństwo, iż mgr jakichkolwiek studiów pedagogicznych poradzi sobie w świetlicy. Zmuszanie nauczyciela do robienia kolejnego dyplomu i powielania studiów to, moim zdaniem, bezsens.

Bezsens przepisów potwierdza się: wystarczy jedna godzina zgodna z kwalifikacjami, aby uznać, że Alicja jest nauczycielem dyplomowanym. I co? Ta jedna godzina czyni z Alicji (i kogokolwiek z nas postawionego - odpukać- w jej sytuacji) innego człowieka?

I dlatego właśnie jestem z Tobą, Alicjo. Mam nadzieję, że ta sytuacja wyjaśni się z korzyścią dla Ciebie...Trzymam kciuki i życzę tylko miłych doświadczeń w nowej pracy!

:-)

Alicja 5520-09-2003 08:42:42   [#14]
Uzyskałam zgodę KO na podjęcie pracy w charakterze nauczyciela świetlicy. Zobowiązałam się do uzupełnienia kwalifikacji (kurs kwalifikacyjny lub studia podyplomowe z zakresu pedagogiki wychowawczo opiekuńczej)

Po uzyskaniu kwalifikacji (po roku lub 1,5 roku) ponownie będę nauczycielem dyplomowanym...

Zatrudniona jestem jako nauczyciel stażysta na czas określony od 1.09.2003 do 31.08.2004 na podst.art.10 ust.9 ustawy Karta Nauczyciela / Dz.U. z 1997r. Nr 56, poz 357 ze zmianami/

Nie znalazłam rozporządzenia w którym mowa jest, że nauczyciel świetlicy w szkole podstawowej musi mieć kwalifikacje z zakresu pedagogiki wychowawczo opiekuńczej.

Z tą licznością dyplomów trochę przesadziłam :) Mam Politechnikę Łódzką, studium pedagogiczne i studia podyplomowe "Przedsiębiorczość". 10 lat pracy dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej jako nauczyciel przedmiotów zawodowych w szkole odzieżowej. ( w sumie 22)

Niestety, padły zakłady i szkoły odzieżowe :(((

Dzięki za wsparcie :)))
Karolina20-09-2003 09:52:03   [#15]

Alicja a tyś moja krajanka? ;-)

To mi już się rozświetliło, matko boska różne tu widziałam ale takie? Szkoda, ze tej jedne godziny nikt nie potarfi ci znaleźć - no cóż...

Historia ma jednak znaczenie dla nas - nie znasz człowieku dnia ani godziny... ;-)

Gaba20-09-2003 10:38:30   [#16]
Przepraszam, czy jeżeli miał nauczyciel uprawnienia do nauczania dwóch przedmiotów, to... za pół tetau np. jezyka polskiego - dostac ma połowę stawki dyplomowanego, a ponieważ durgie pól to muzyka, to jest stażystą?????????????????

oszaleję, chyab...
Woron20-09-2003 13:22:13   [#17]

Właśnie na akcie mam Informatyki a od ubiegłego roku uczę też techniki

:-(. Dostaję normalnie z obu przedmiotów.

Zamieszanie by było też z Informatyką, technologią informacyjną, elementami informatyki, nie wspomnę o przedmiotach informatycznych z profilu czy szkoły policealnej.

Alicja 5520-09-2003 13:53:49   [#18]
Karolino, nie jestem z Pleszewa, lecz z bliska i pewno się znamy;-)

Szukam jednej godziny zgodnej z kwalifikacjami. Jest pewna niewielka szansa, lecz czy starczy dobrej woli dyrektorowi? ....:)
Janusz Pawłowski20-09-2003 14:05:48   [#19]

Oczywiście nie jest tak, że stopień awansu zawodowego jest związany z przedmiotem.
Jest on przydzielany nauczycielowi - w uznaniu jego kompetencji zawodowych, a nie przedmiotowych.

To, czy to jest sprawiedliwe, czy nie ... kwestia subiektywna. Szukanie analogii do stopni specjalizacji zawodowej jest nieuzasadnione - bo to zupełnie co innego.

Nie ma potrzeby inaczej - bo w normalnym świecie nikt nie powinien uczyć czegoś do czego nie ma kwalifikacji zawodowych.
A że uczy ... hm ... toż to Polska właśnie.

Zresztą - nie ma co wałkować tematu, bo wieloprzedmiotowców, choćby na tym forum, jak psów - i każdy z nich ma płacone zgodnie ze stopniem awansu za wszystkie godziny (nawe te, "z których nie awansował").
Znaczy - wszyscy to tak rozumieją.

Sytuacja Alicji jest szczególna.
Ala nie ma w ogóle kwalifikacji do zajmowania stanowiska nauczyciela w tej szkole - w rozumieniu KN i KO.
A jak ktoś nie ma kwalifikacji, to w ogóle nie powinien pracować.

Chcielibyście, żeby w waszej przychodni pracowali lekarze, którzy nie mają kwalifikacji do wykonywania swego zawodu?
No ... zna się taki na gastrologiii, a tu akurat wolne miejsce było na kardiologii, więc ...

---------------------

Alu - Twoja umowa jest niepoprawnie sformułowana.
Ty nie jesteś nauczycielem stażystą w tej szkole - to oczywiste.

Przecież stażu nie "otwierasz".
Nie będziesz zdawała żadnych egzminów, ani przechodziła przez żadne szczeble kwalifikacyjne.
Gdy uzupełnisz kwalifikacje, to od razu dla celów płacowych twój dyplom będzie uwzględniony.

Nie możesz więc być zatrudniona jako "nauczyciel stażysta", bo nim nie jesteś.
Możesz być zatrudniona jako "nauczyciel dyplomowany" przy czym do celów płacowych, wobec braku kwalifikacji do zajmowania stanowiska nauczyciela, traktowana jak nauczyciel stażysta, aż do uzupełnienia kwalifikacji - i tak powinna być sformułowana umowa.

grażka20-09-2003 14:47:27   [#20]

Alu - były już dyskusje o kwalifikacjach nauczyciela świetlicy - tu:

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=2824

i tu:

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=2902

Może coś uda Ci się na ich podstawie uzyskać?

Miałam koleżankę po studiach pedagogika wieku dziecięcego (przedszkole+nauczanie zintegrowane), którym nie uznano kwalifikacji do świetlicy i zmuszono do ukończenia rocznego kursu kwalifikacyjnego. W tych dyskusjach sprawa takich wymagań nie wydawała się taka oczywista.

Dżoana20-09-2003 14:55:48   [#21]
Jeszcze jedno pytanie. Niby z innej beczki, ale podobne w treści. Czy nauczyciel, który ma kwalifikacje - licencjat z angielskiego, który kończy studia mgr z politologii, gdy zdobędzie ten tytuł, dla celów płacowych przeskoczy o rubrykę wyżej? Tzn. czy będzie traktowany jako nauczyciel z wykształceniem mgr, z pp? Zaznaczam, że uczy tylko angielskiego.
Janusz Pawłowski20-09-2003 14:59:15   [#22]
Oczywiście.
Dżoana20-09-2003 15:01:15   [#23]
Dziękuję:-)))
Alicja 5520-09-2003 17:38:37   [#24]

trochę dowcipów na weekend ;)

Mama pyta Jasia uczęszczającego na studium informatyczne:
- I jak synku wynosisz coś z tej szkoły?
- Mamo, a po co mi stare komputery?!



 Nauczycielka fizyki chce wyjaśnić uczniom pojęcie ciepła i mówi:
- Złóżcie dłonie i pocierajcie jedną o drugą. Co się teraz dzieje?
- Robią się takie czarne okruszki! - stwierdza Jasiu.




 Nauczyciel języka polskiego zadał dzieciom aby napisały wypracowanie pt. "Co to jest lenistwo". Na drugi dzień nauczyciel zebrał zeszyty. Wszystkie wypracowania, które przeczytał podobały mu się, ale zastanawiał się nad pracą Jasia. Napisał on na samej górze pierwszej strony tytuł pracy, druga była całkiem pusta a na trzeciej na samym dole było napisane: "To dopiero jest lenistwo".


Pani na zajęciach pyta Jasia:
- Jasiu, co wiesz o jaskółkach?
- To bardzo mądre ptaki odlatują, gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny.


 - Jasiu, pospiesz się, bo się spóźnisz do szkoły!
- Bez obawy tato, oni tam mają otwarte do siedemnastej!
RomanG20-09-2003 18:35:12   [#25]
Ten drugi jest obrzydliwy!

:-))))))
marezdan20-09-2003 23:41:38   [#26]

Mam podobne problemy jak Alicja 55

gdyż w SOSW w ZSZ zatrudniam nauczycieli praktycznej nauki zawodu, którzy uczą w innej szkole i są tam nauczycielami mianowanymi. W naszym Ośrodku do celow płacowych mają być traktowani jako stażyści, bo nie mają ulończonych studiów z oligofrenopedagogiki.  Jeszcze ładniejszy kwiatek jest z absolwentką po pedagogice specjalnej o specjalności oligofrenopedagogika. Była dla niej oferta pracy tylko z przedmiotów plastyka i technika. Dziewczyna pracę podjęła, ale nie mogła rozpocząć stażu (wg KO brak kwalifikacji do nauczania przedmiotowego). Podobna sytuacja jest jeszcze z kilkoma innymi nauczycielami. Po radach i wskazówkach w wątku "Do Ewy z Rzeszowa" zaryzykowałem i poszukałem dla nich po jednej godzinie zgodnie z kwalifikacjami i nauczyciele  będą odbywać staż. Nie wiem jednak czy z tego powodu ja sam nie będę mieć potem problemów.

                                        Marek z Jarosławia

nn22-09-2003 10:49:37   [#27]
Witaj Alicjo!! Wszystko jest zgodne z prawem, nieco chorym a jednak. moja rada; rób jak najszybciej odpowiedni kurs lub studia podyplomowe z zakresu pedagogiki opiekuńczo wychowawczej i... twoja kasa wróci do poprzedniego wymiaru. Powinnaś była być zatrudniona jako nauczyciel dyplomowany jednakże dla celów płacowych w grupie stażysty. Pozdrawiam. Roman.
Alicja 5522-09-2003 17:07:57   [#28]
Dziękuję za zainteresowanie tematem i rady :)
Miło wiedzieć, że można  liczyć na Was i Waszą wiedzę:)

Już zgłosiłam się na kurs kwalifikacyjny:). Poproszę też dyrektora o skorygowanie umowy.

Pozdrawiam Krystynę Za, Udankę, Leszka, Ewę , Janusza Pawłowskiego, Karolinę, Marka Pleśniara, Maelkę, Gabę, Worona, Grażkę, Dżoanę, Romana G, Marka z Jarosławia i Romana.

Miłego dnia, Ala ;-)
Dżoana22-09-2003 17:24:00   [#29]

Polecam się na przyszłość.

Pozdrowionka.

Leszek22-09-2003 21:05:58   [#30]

Dziękuję za pozdrowienia Alicjo,

i życzę Ci pomyślnego zakończenia sprawy.

Pozdrawiam

Piotrek24-09-2003 10:36:40   [#31]

to jeszcze nie koniec

Witaj Alicjo. Zożyłem do Ko wniosek o uzasadnienie i wyjasnienie przyjętego trybu uznawania kwalifikacji w świetlicy. Nie wiem jak to się skończy, wiem, że przeklinają dzień w którym się urodziłem...

Prywatnie tym dziewczynom (wizytatorkom) współczuję, ale nie dam spokoju, właśnie dlatego, że istnieją między innymi takie sprawy jak Twoje. Ten absurd musi się kiedyś skończyć.

Pytanie - dlaczego nauczyciel (każdy) ma uprawnienia (formalne), żeby byc wychowawcą klasy, a nie ma uprawnień, żeby być wychowawcą w świetlicy? Jest w tym jakaś logika?

Gdybyś z tego Pleszewa chciała dojechać do Milicza, to te 2, 3 godzinki , będę miał dla Ciebie...

Trzymaj się.

grażka24-09-2003 10:40:22   [#32]
Dzięki za pozdrowienia - grażka
RomanG24-09-2003 10:42:37   [#33]
Duś, Piotrze, duś!

:-)))
beera24-09-2003 11:00:37   [#34]

;-)

wytropiłam potencjalną randkę!

Ha!

jestem czujna;-))

Pozdrowienia dla Pleszewa :-)

Marek Pleśniar24-09-2003 11:17:32   [#35]
duszoną? :-))))))))))))))
RomanG24-09-2003 11:20:04   [#36]
Przez 3 godzinki to można nieźle poddusić...
Marek Pleśniar24-09-2003 11:20:37   [#37]

matko:-)

roman!!!

RomanG24-09-2003 11:22:06   [#38]
;-)
nn24-09-2003 12:20:24   [#39]
Ja również -:))
Karolina24-09-2003 15:58:59   [#40]
Jakas randka w okolicach Pleszewa? ;-)) Alicja - ja też chcę!! ;-))
Alicja 5524-09-2003 19:39:49   [#41]
Hmm...   Dzięki Wam znów poczułam się piękna i młoda ;-)

A tu: "Jesień idzie, nie ma na to rady..." ;-(

A propos jesieni:

Justyna Piasecka, kl. V
Jesień

Pora kolorowych liści,
wspaniałych pejzaży,
nawet zepsutych parasoli.
Ludzie zaglądają przez okna,
cieszą się
słońcem
deszczem
tęczą
jesienią.
Już pierwszy śnieg
na szczytach gór...
W kącie parasol płacze
po deszczu
to jesień


Piotrze, poddałam się:((( Zapisałam się na kurs kwalifikacyjny!

Ale mam już na oku  inną pracę :)))

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]