Oj,  dyrekcja mataczy ;-)

Albo jest kompletnie świeżutka ;-)

A do zniżania poziomu to się nigdy publicznie nie przyznawaj;-)

A klasa nie jest słaba, tylko przez system skrzywdzona;-)

A poważniej (chociaż wyżej też było prawie serio): w rozporządzeniu o którym piszesz podział jest nakazany, nie dopuszczalny.Dopuszczalne jest dzielenie (za zgodą Starostwa) grupy mniejszej niż 24 osoby.

Kuratorium opiniuje arkusz organizacyjny - na liczebność grup i kwalifikacje nauczycieli zwraca się szczególną uwagę. W arkuszu musiała więc być inna liczebność grupy klasy niż faktyczna na 1 września: czyli arkusz należy aneksować czyli zwiększyć liczbę godzin(a niby dlaczego komuś miałyby być zabrane - mają grupy mniejsze niż 12 osób?)

Zdaje się, ze z dżoaną

mamy zly dzień na ten sam temat:-(

Samorządy jakie są- takie są

I trzeba wytaczać dziala, aby uzyskac TYLKO to, co i tak się szkole, czy uczniom należy:-(

A jeśli chodzi o KO to miewa tendencje do zatwierdzania jeszcze dziwniejszych rzeczy.

Widac chęć schodzenie samorządom z odciska, ktorym jest szkoła

wszyscy widocznie out there:-)

więc Cię dopadłem samą w kąciku i podręczę:-)

a dlaczego? Nie możesz iść normalnie spytac? Z tymi poradami spisanymi w ręku? Z głupia frant, że przeciez chyba my w szkole łamiemy prawo i co pan dyrektor na to? Obawiam się że go przycisnęła z tym gmina bo niby czemu miałby dyrektor nie chcieć grup. Tym niemniej powinien na piśmie wystąpić do gminy z wyjaśnieniem. Chyba że.... źle skroił arkusz wiosną, gmina to przyklepała i obie strony siedza cicho. Wtedy ewentualnie rodzice ("z własnej inicjatywy" mogą spytać dyrektora)

i uwaga techniczna;-)

Pisanie tekstu, tytułu, czegokolwiek z wyjątkiem początku zdania, pierwszej litery imienia itp samymi wielkimi literami oznacza w Internecie krzyk. Że krzyczysz.

A nie ma powodu bo tu same ważne powody na forum ludźmi powodują gdy o coś pytają - to ich problemy, podobne jak twój. Nie krzycz Asiu:-)
Czepiam się akurat Ciebie bo tak popadło ale nie tylko Ty tak robisz, no i niech se ze wzgledów edukacyjnych też przeczytają.

WIELKIMI literami tylko ważne rzeczy podniesionym głosem drogie dziatki. Powtórzcie? ;-)

Moi drodzy, z dyrektorem już rozmawiałam, pokazałam mu przepisy, ale nic nie wskórałam. Poprzedni dyr. zatwierdził arkusz, a obecny powiedział, że nic się nie da zrobić, bo to już zatwierdzone. Tłumaczył mi też, że być może Starostwo ma inną liczbę godzin w regulaminie. Nie wypada dyrektorowi (i to nowemu; kilka lat temu był kuratorem to powinien się znać na przepisach!!!) mówić, że to niezgodne z prawem. Nie bardzo widzę rozwiązanie.

sytuacja o tyle marna, że dyrektor - jak z Twojego opisu wynika - nie podejmuje starań o dobro procesu dydaktycznego. To on powinien tu nas pytac o tę sprawę i walczyć z organem o przydział godzin.

W takiej sytuacji marnie to widzę. A może za mało znam sprawę.

Powinno się skonstruować aneks. Robi tak często nowy dyrektor i zazwyczaj jakięs tam aneksy są zatwierdzane. Powinien sprawie się przyjrzeć już w lipcu i wystapić do organu prowadzącego o przywrócenie stanu prawnego w szkole - tj. wypelnienie obowiązków szkoły wobec uczniów.

może cie pocieszy - warszawska rada miasta zadecydowala i nasze ko tez że podzial od 25 uczniów. czyli 24 to za mało. nawet arkusz który robimy na komputerze ma tak zakodowane. a skoro mowa o wiedzy i mądrości wizytatorów. nasz często do mnie dzwoni by się czegoś dowiedzieć. jedyne za co go szanuję to to, że potrafi przyznać się do niewiedzy.

pozdrawiam

AgataK

Współczuję Ci Agato, że masz takiego wizytatora, rzeczywiście świadczy on o wiedzy i mądrości wszystkich tam pracujących...

no tak, tak wogóle to każdy pojedyńczy przypadek świadczy tu o pewnej ogólnej normie...

Pozdrawiam

ech generałowie

nie generalizujcie;-) Bo Was zgeneralizują:-)))

na pewno nie świadczy bo to by była paranoja jakaś:-) Ja baaardzo miło wspominam współpracę z moją wizytatorką. Złota kobieta i z dyrektorskim doświadczeniem. A Ty Leszku nam najdzielniej bronisz honoru wizytatorów:-)

Niedługo jakaś kawka konferencyjna się uda to ponarzekamy wspólnie na wizytatorów i dyrków:-)))

A żeby  nie było tak jednostronnie to poczytajcie o dyrektorach;-)

Autor: ,,,,,Data:   09-15-03 18:31

Moi drodzy moja dyrekcja dopusciła się tylu nadużyć, aktów łamania prawa i mobbingu wobec nauczycieli, że jakieś tam papióry nie grają roli. Niestety nadal dyrektoruje mimo tego że znalazło się kilka osób ujawniających jej przestępcze procedury. A co mają z tego osoby które dyrekcji wytkneły nadużycia..... brak pracy i jeszcze gorsze prześladowanie.

------------

W związku z wieloma patologiami, jakie mają miejsce w naszych szkołach m.in. takimi jak mobbing, kumoterstwo, układy, korupcja i inne uważam, że powinniśmy mieć prawo oceniania naszych dyrekcji przynajmniej raz w roku.
Jestem pewna, że patologie te zniknęłyby po jakimś czasie w obliczu widma negatywnej oceny wystawianej naszym dyrekcjom przez nauczycieli.

a jeśli chodzi o podział na grupy

Dżoano,

Aneks do arkusza organizacyjnego można wnieść w każdej chwili - przecież nikt nie przewidzi choroby, czy innych zdarzeń, które mają wpływ na funkcjonowanie szkoły.

Miałam podobny przypadek, tylko z informatyki.

W maju organ za nic nie chciał zgodzić się na podział na grupy w dwóch oddziałach kl. III gimnazjum, które nieprzepisowo liczyły po 23 uczniów (inne oddziały po 30, ale tych nie mogłam obdzielić uczniami inaczej).

Zaczął się rok szkolny, pierwsze zajęcia z informatyki - do dyrekcji przychodzi uśmiechnięty i zadowolony nauczyciel, prosząc, by szanowne dyrektorki udały się z nim na chwilę do pracowni...

No to idziemy, a tam 23 rozrośnięte przez wakacje ciała próbują się rozlokować przy 8 stanowiskach (co oni wyprawiali z rękami i nogami !!!) - nic tylko zdjęcie zrobić, co też natychmiast uczyniliśmy, a dyr. cwał galopkiem z tym zdjęciem do burmistrza !!!

Facet zwątpił, nie wiem o czym myślał, może o bhp=uduszenie, połamanie itp...

Fakt faktem, kazał napisać umotywowany aneks i od najbliższego poniedziałku obie te klasy podzielić na grupy !!!

Może i Ty spróbuj podobnym sposobem, zaproś na lekcję dyrektora i spokojnie, a może i z uśmiechem wykaż mu, że w takich warunkch lekcje są po prostu zmarnowane, podkreślaj dobro młodzieży, troskę o zgubienie tych zdolnych itp.......itd..... i że aneksy właśnie po to są...

Może to coś da.....

Powodzenia - krystyna

Krysiu

§ 6.

1. W szkołach podstawowych, gimnazjach, szkołach ponadpodstawowych oraz trzyletn6ćh liceach ogólnokształcących, trzyletnich liceach profilowanych, czteroletnich technikach i zasadniczych szkołach zawodowych podział na grupy jest obowiązkowy:

   1) na zajęciach z języków obcych, ,informatyki, elementów informatyki i technologii informacyjnej w oddziałach, a w przypadku zajęć z języków obcych także w zespołach międzyoddziałowych, liczących więcej niż 24 uczniów, z zastrzeżeniem ust. 4,

   2) na nie więcej niż połowie obowiązkowych zajęć edukacyjnych z zakresu kształcenia ogólnego, dla których z treści programu nauczania wynika konieczność prowadzenia ćwiczeń, w tym laboratoryjnych - w oddziałach liczących więcej niż 30 uczniów, z zastrzeżeniem ust. 4,

   3) na zajęciach edukacyjnych z zakresu kształcenia zawodowego; dla których z treści programu nauczania wynika konieczność prowadzenia ćwiczeń, w tym laboratoryjnych - w oddziałach liczących więcej niż 30 uczniów, z zastrzeżeniem ust. 4,

   4) na zajęciach praktycznej nauki zawodu, zgodnie z odrębnymi przepisami.