liczy sie chyba moda, nazwisko twórcy, hałas wokół wystawy i inne aspekty wokół dzieła a z tym wieszaniem na ścianie... wolałabym te abstrakcje niz np. ...Rembrandta (abstrahując oczywiście od wartości) - bo patrzeć, podziwiać w muzeum jak najbardziej, ale żyć dzień w dzień z tymi smutnymi, nieładnymi twarzami? |