Forum OSKKO - wątek

TEMAT: ADHD (?) w zerówce
strony: [ 1 ]
ellys09-09-2003 20:50:07   [#01]
Mamy w zerówce dziecko nadpobudliwe, nerwowe, z ogromna wadą wymowy. I niech by sobie takie było, ale jest agresywne, bije i szarpie inne dzieci, rzuca zabawkami, ucieka z sali lub placu zabaw. Pokazywanie języka i włażenie pod stół to nic takiego, bo również gryzie - dziś ugryzł katechetkę ( przyszła pokazać siniaka ), sekretarkę, która weszła do sali a swoją panią uderzył po twarzy. Dobre słowo nie trafia, postraszyć też nie ma czym! Rozmowa z mamą nic nie dała, bo i ona mówi, że z synkiem ma kłopoty. Wyraziła zgodę na badania w PPP, ale co dalej? Co w takiej sytuacji możemy zrobić jako szkoła? Czy możemy nakłaniać rodziców, aby nie chodził do zerówki? A co będzie w przyszłym roku?
Karolina09-09-2003 20:51:27   [#02]

matko - ale tu dziś tematów dla mnie...;-)

przysiadę poźniej - co umiem podoradzam ;-)

Karolina09-09-2003 22:16:51   [#03]

Wiesz to może być początek poważnego problemu i nie tylko ADHD moze lekki autyzm - nie to jest istotne.

Faktycznie badania w PPP coś tam dają tylko, że w zaleceniach zobaczycie - indywidualizm, dostowaowanie metod, motywowanie, nagradzenie - ple, ple... wiadomo.

Co rozumiesz pisząc nakłaniać aby nie chodził? :-( Pozbycie się problemu, odbicie piłeczki?

Zerówka nie jest obowiązkowa - ale to doskonały czas aby w pore zacząc coś robić - wolicie za rok jak wróci jako pierwszoklasita? Pewnie jest w rejonie - to wróci.

Pomyslcie czy jesteście w stanie podołać, taki własny wewnętrzny sprawdzian. Jest ktoś, kto ma kwalifikacje? Jest ktoś chętny i otwarty?

Ewidentnie matka szuka pomocy, trzeba to zrobić.

Jeśli nie - otwarcie to powiedzieć - trudno, powiedzieć i pomóc szukać tych co pomogą.

maeljas09-09-2003 23:16:03   [#04]

radziłabym matce

jednak zacząć od diagnozy czyli badania w poradni- dlaczego u dziecka występuje takie zachowanie

przyczyny mogą być wielorakie:

  • uszkodzenia lub mikrouszkodzenia mózgu
  • ADHD ( zajrzyj do wymiany plików - różności str. 4 - "kryteria diagnozy ADHD)
  • inna choroba,
  • błędy wychowawcze

 

 Jeżeli występują u dzieciaczka jakieś zburzenia rozwojowe to im wcześniej rozpocznie się terapię, tym rokowania będą lepsze.Czy macie logopedę?

Na teraz:

musicie spisać sobie -w jakich sytuacjach pojawiają się niepożądane zachowania i na zasadzie wyznaczania granic starajcie się je eliminować

(oczywiście nie wszystkie na raz - pomocą byłaby książka Roberta MacKenzie: "Kiedy pozwolić, kiedy zabronić" )

 

np. stosując wzmocnienia za pozytywne zachowanie ( spytajcie mamy, co dziecko lubi( może jakaś słodycz) i dajcie mu to coś , ale troszeczkę,

- gdy się zachowuje, jak opisujesz - starajcie się nie zwracać na niego jawnej uwagi - nie upominajcie go bez przerwy (wzmacniacie go negatywnie) - możecie mu powiedzieć, że bardzo go lubicie, ale nie będziecie przy nim, jeżeli będzie np. krzyczał itp.( Jeżeli jest to możliwe, można go na 2 - 3 minuty wyprowadzic z sali - ale bez komentarza). Róbcie z grupą  to co planujecie - wiem, że łatwo mówić - jak pracować , gdy  mały tyran "działa" - spróbujcie.

bea6610-09-2003 09:42:38   [#05]
Przeraziła mnie chęć pozbycia się problemu. Wiem, że takie dziecko to problem, to ciężka praca. Wiem, że szczególnie ciężko jest, gdy trafiamy na "niefrasobliwość" rodziców.
   Ja zawsze traktowałam dzieci z problemami tak, jakbym to ja miała znaleźć rozwiązanie (oczywiście korzystając z różnorodnej pomocy). Ja, a nie rodzic. Bo skoro rodzic do tej pory nie pomógł dziecku, to albo nie potrafił, albo nie mógł. Albo sam wymaga pomocy.A jego "niefrasobliwość" w tym względzie? Może od lat nic innego nie słyszy nt swojego dziecka? Może próbuje, wg siebie najlepszymi metodami, skłonić dziecko do "poprawy",a zamiast poprawy następuje pogłębienie problemu?
wisia10-09-2003 14:16:18   [#06]

ADHD W PRZEDSZKOLU

Jestem dyrektorem przedszkola od 5 lat. Takie dzieci z problemami czasami i nam się trafiają. zawsze wtedy prosimy rodziców o badanie w poradni, dzięki temu otrzymujemy szczegółowe wskazania do pracy z dzieckiem i rodzicem. Gdy dziecko jest bardzo agresywne zapraszamy w miarę możliwości rodzica o udział w zajęciach.czasami pomaga też bardzo indywidualna praca z dzieckiem np wtedy gdy pomaga nam madra pani wożna.
Karolina10-09-2003 15:18:29   [#07]

Tylko nie jakąs słodycz - na Boga;-))

Co robi cukier w organizmie ? Ano on jest sprawcą nadpobudliwości, jest wysokoenergetyczny - aby go "spalić" zachodzi w organiźmie tak wiele zmian i tyle tlenu do tego trzeba, że to istna wojna. Matko - jednym z elementóew rozsądnej pracy z takim dzieckiem jest zajęcie się nim od wewnątrz. Zatem - eliminować to co powoduje tę nadpobudliwość - dieta czasem przynosi tak rewelacyjne efekty, że żadnemu pedagogowi specjalnemu nawt się nie sniło.

To najprostsza rzecz na świecie do eliminowania a przeważnie proste rzeczy trudno zrozumiec i mało kto do tego przywiązuje wagę.

Poecam tę tematykę na forum dzieci - szczegolnie też w dziale autyzm - mozna dietą zdziałać cuda.

Zatem - dordzy nauczyciele - jeśli chcecie aby dzieci wasze siedziały w miarę cicho, aby przestały być agresywne (co wewnątrz to na zewnątrz) powywalajcie ze sklepików i tornistów straszne napoje sztuczne i slodzone, coca-cole, cukierki i inne batoniki o chipsach nie wspomnę.

Maelias - cokolwiek by nie było u tego chłopca - siedzi w mózgu. Naprawdę musiałyby to byc nie wiem jakie błędy wychowawcze że dziecko gryzie, kopie i jest agresywne - powiedziałabym, że nie jest ot możliwe. NIe wiem czy taka diagnoza tu coś zmieni. Fakt jest też taki, że jakąkolwiek terapię czas zacząć ;-)

Macia10-09-2003 18:32:09   [#08]

Trzeba

Wydaje mi się że trzeba ustalic czy identyczne zachowania dzieciak przejawia w domu i zbadac przyczyny. Sama miałam kiedys takiego który gryzł kopał wyzywał ale najczęsciej po przyjściiu do szkoły i rozstaniu z matką. Był tez agresywny i nadpobudliwy w stosunku do kolegów. Jednak przyczyna tego nie były zaburzenia ale sytuacja w domu. Ojciec znecał sie fizycznie nad matka na oczach dzieci a one w ślad za nim zachowywały sie podobnie tez ja terroryzowały np. gdy matka na cos nie pozwoliła mały rzucał szklankami o scianę.
Kajka10-09-2003 19:02:31   [#09]

ale ci dobrze, ellys...

masz jeden taki przypadek w grupie i chęć współpracy matki, to już połowa sukcesu. Moja grupa liczy kilku takich delikwentów (4) jak są wszyscy, to iskry lecą. Niestety nie mam tak dobrze , bo rodziny ani myślą współpracować, poradnia PP.- absolutnie przecież dziecko  nie jest upośledzone (fakt bardzo inteligentni chłopcy) i wtedy co? Tylko przeczekać, pomóc na ile się da samemu dziecku i pilnować aby kogo w szale nie uszkodziło.
Bieba10-09-2003 23:07:59   [#10]
To jest wielki problem, najgorsza jest agresja wobec innych.Coraz więcej dzieci pojawia się w przedszkolach i szkołach z takimi objawami i wtedy każda metoda jest dobra, ale najwięcej możemy dowiedzieć się od samych rodziców.Trzeba dyskretnie wciągnąć ich w rozmowę i zapytać się co oni w takich sytuacjach robią? Rodzice są skarbnicą pomysłów, zresztą oni też potrzebują pomocy.Często taka rozmowa i im pomoże, bo wspólnie wiele można zdziałać i pomóc dziecku, bo ono samo napewno nie poradzi sobie z problemem. Dobrze jest też na zajęcia zaprosić psychologa i posłuchać jego podpowiedzi.
Gaba11-09-2003 05:11:31   [#11]
Karolina, gdzie o diecie i żarełku piszesz więcej, wrzuc na stronkę.

:)
Karolina11-09-2003 14:17:42   [#12]
Przeszperam i wrzucę linki - ok;-)
Karolina11-09-2003 16:18:15   [#13]

Gaba na początek:

dieta bezglutenowa i bezmleczna

To długi wątek o tym jak niesamowicie zmieniają się dzieci na diecie bez produktów mlecznych i glutenowych (nie są to dzieci którym w testach wychodzi, że są alergikami, to inna para kaloszy)

Osamym cukrze dokładnie nic nie mogę znaleźć to trzeba wyluskiwać ;-)

Najlepiej ze strony

http://www.nadzwyczajne-dzieci.org/

;-)

Poważnie, jeśli interesuje Cię więcej szczegółów - poszperam dokładniej

;-)

Karolina11-09-2003 17:49:36   [#14]
Dzieci z zaburzeniami ADHD
ellys11-09-2003 18:50:27   [#15]

ciąg dalszy nastąpił...

Stokrotne dzięki wszystkim, którzy radą i dobrym słowem wspomogli. Sprawa rozwija sie dalej. Chłopaczek, gdy zachodzę do niego rano, obiecuje że będzie grzeczny, chwali się że zrobił dobrze to czy tamto, ja chwalę jego i głaszczemy pogłówce. OK. Aby pomóc nauczycielce poprosiliśmy mamy i przychodzą na cały dzień z pomocą, ona może prowadzić zajęcia. Raz była mama Łukasza, ale to było gorzej, nakręcał się i szarpał z nią. Każda mama po dniu pracy w zerówce przychodzi ze skargą, że to skandal, że dzieci nie mogą nic zrobić, wszyscy skupiają się tylko na nim, że trzeba go usunąć itp, itp. Tłumaczę, że to dziecko, małe dziecko, że trzeba poczekać na badania i starać się mu pomóc. Każdy widzi tylko swego malucha i o niego troszczy. W głębi duszy trochę zgadzam się z nimi, bo też nie chciałabym aby mały rozbójnik tłukł moje dziecko po głowie patykiem lub   wskazówką dziubał pod oczy. Wszyscy drżymy aby nic sie nie stało groźnego, a rodzice z pewnością niedługo zorganizują protest!

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]