Forum OSKKO - wątek

TEMAT: uczeń z lekkim uposledzeniem umysłowym w masowej szkole
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Ila03-12-2003 13:52:23   [#51]
własnie dzwoniłam do wydziału edukacji i co dowiedziałam sie ze  terapia pedagogiczna to jednak nie to samo co zajecia dydaktyczno - wyrównawcze, i że oczywiście moge złozyc podanie o odwołanie od opnni z poradnii , ale czy to cos da.
nn03-12-2003 14:07:14   [#52]
Witam. Każdy punkt widzenia zależy od.... I wszystko jasne. Jeżeli mam jako dyrektor szkoły np. 70 godzin do swojej dyspozycji i przeznaczam je we wrzesniu na różne zajęcia w tym również te o charakterze korekcyjno - dydaktycznym w szkole przy 900 uczniach, to kazda taka dodatkowa OPINIA próbuje zmusić mnie do tego bym zabrał uczniom juz przydzielone godziny na; (język obcy w klasach I - III, zajęcia sportowe, kólka zainteresowań itp). Bo w opinii PPP zaleca np. przydzielenie 4 do 5 godzin zajęć wyrównujących w różnych zakresach. A skąd niby ja mam je wziąć?? W obecnym czasie takich potrzebujących uczniów w mojej szkole byłoby kilkunastu. Sami policzcie skąd dyrektor może je wyskubać. Co innego ORZECZENIE. Organ prowadzący jeśli ma kasę w każdym przypadku daje te orzeczone uczniowi godziny nauczania indywidualnego, niezależnie od miejsca ich wykonywania (w szkole lub domu rodzinnym ucznia). I to byłoby na tyle. Pozdrawiam. Roman
Ila03-12-2003 14:18:45   [#53]
Dzięki Romanie za odpowiedz czyli z tego co zauważyłam muszę miec wydane jednak orzeczenie a nie opinie. Czyli co znowu kolejna wizyta w poradnii?. A czy wogóle zechca zmienic teraz swoje postanowienia , żebym nie usłyszał ze taka pomoc jest synowi najbardziej potrzebna.
agabu03-12-2003 14:42:22   [#54]
Wydanie orzeczenia nie jest zmianą opinii. PPP musi mieć opinie - własne, wychowawcy klasy, lekarza itp., żeby komisyjnie wydać ORZECZENIE. bEZ ORZECZENIA STRACISZ CZAS I NERWY, BO BEZ NIEGO SZKOŁA MOŻE NIEWIELE.
Opinię może wydać jednoosobowo specjalista, nauczyciel... ORZECZENIE  wydaje ZESPÓL ORZEKAJĄCY powołany przez dyrektora poradni P-P i jest NIEZBĘDNYM DOKUMENTEM zapewniającym możliwość pomocy dziecku!!!!!!


Z uporem maniaka zachęcam Cię do lektury podanych przepisów
Ila03-12-2003 15:08:17   [#55]
Witam jest na chacie  i czekm Ago na ciebie lub kogos kto ma ochote porozmawiac
maeljas03-12-2003 15:10:59   [#56]

agabu

masz rację - orzeczenie o kształceniu specjalnym chyba w tym wypadku byłoby lepszym rozwiązaniem - daje większe możliwości jezeli chodzi o wpieranie rozwoju dziecka ( co za ironia losu) - bo rację ma Roman - "z pustego nie naleje"
agabu03-12-2003 15:22:41   [#57]

maeljas

o to właśnie chodzi! nie możemy czynić cudów. Rodzice mogliby nam wiele pomóc, żebyśmy mogli pomóc im, ALE, DO LICHA, WSZYSCY MUSIMY ZNAĆ PRAWO!:-)Przepraszam za wykrzykniki, ale czasami czuję sie jak wołający na puszczy
agabu03-12-2003 15:27:09   [#58]

ratunku

Nie umiem wejść na czat, a chcę pomóc Ilonie! Pomóżcie, proszę! :-))))))))))
Ila03-12-2003 15:35:10   [#59]
Czekam na chacie lub moze na gadu =gadu mój numer to 2960356zapraszam serdecznie  każdego kto chciałby mi pomóc
Ila03-12-2003 20:03:39   [#60]
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi i dorade, sedeczne dzieki Ilona
Ila04-12-2003 15:31:09   [#61]
Chciałabym sie was jeszcze raz doradzić ,kochanii , kto ma racje tak naprawde, dzis rozmawiałam własnie z pania dyrektor poradnii ppp i stwierdziła ona równiez ze  terapia pedagogiczna która dziecko ma zalecona to terapia  prowadzona z pania p edagog szkolna mająca na celu , znalesc przyczyne jego niepowodzen szkolnych, czyli wszystkie sprawy pedagogicznea nie dydaktyczne. Skoro syn miał w ubiegłym roku takie indywidualne lekcje to teraz musza , niby szukac przyczyn tych niepowodzeń , bo same lekcje nic mu nie dadzą. A wogóle to sym powinien byc w szkole specjalnej z tego co usłyszałam , skoro sobie nie radzi, oni nie moga dawac każdemu indywidualnych lekcjii, bo oni równiez sa sprawdzanii mówie tu oczywiscie o poradnii a raczej słowach pani dyrektor ppp, oraz rozliczani z każdej godziny przydzielonej , a oczywiście urząd nie ma pieniędzy , wiec pani dyrektor też chciłaby jeszcze popracowac. Smutne to wszystko troche, jak sie słyszy takie słowa, czemu dziecko ma na tym wszystkim stracic najwięcej, bo z tego chyba tak wynika.
Ila09-12-2003 08:04:32   [#62]
Witam Ago i czekam
agabu09-12-2003 08:40:10   [#63]

jestem

odezwę się za chwilę. Teraz mam gościa
Ila09-12-2003 08:45:13   [#64]
Będe tutaj a najpewniej na chacie.
Ila09-12-2003 09:15:01   [#65]

Jestem na chacie,

Ila09-12-2003 10:01:38   [#66]
Agnieszko czekam na Ciebie napisz o której mozesz byc dostepna
HalinaSz09-12-2003 10:11:25   [#67]

z upośledzeniem w stopniu umiarkowanym

A co powiecie o takim przypadku?

Dziecko, które wykazuje (w badaniach) upośledzenie w stopniu umiarkowanym i uczy się programem szkoły masowej.

Dodam tylko, że zdaje z klasy do klasy i to... z nagrodami!!!

Czy to możliwe? Tak! Poprostu, rodzice nie zgadzają się na komisję orzekającą i już. Mają takie prawo.

Rodzice udają, że mają normalne dziecko. Resztę załatwia się z dyrektorem i pracującymi nauczycielami.

Dodam jeszcze, że dziecko miało odroczony obowiązek szkolny z powodu... słabego wzroku :-)

Marek Pleśniar09-12-2003 11:07:12   [#68]
nie mam pojęcia czemu macie problemy z czatem:-(
agabu09-12-2003 12:21:35   [#69]
Naprawdę nie można wejść na chat. Wczoraj, w domu  udało mi się, ale dziś nic.
Ilono,
Przepraszam za awłoke, ale dzisiaj mam niespodziewanie szalony dzien w szkole. Bedę tu na wątku o 14. Jeszcze raz przepraszam
Aga
Karolina09-12-2003 13:26:36   [#70]

Halino - jeśli dziecko uczy się programem szkoły masowej i na dodatek radzi sobie nieźle otrzymując nagordy - to skad to upośledzenie w stopniu umiarkowanym??

Myslę, że najważniejsza jest wspołpraca z dyrektorem i nauczycielami uczacymi, widać w tym wypadku to doskonale się sprawdza. Rozumiem rodziców - bo po co im w tym wypadku ta komisja?? Myslę, też ze za wiele nie muszą udować - dzieku nic nie brakuje widać,, to , że ma słaby wzrok? ;-)))

agabu09-12-2003 14:10:30   [#71]

Ilono!!!!!!

Jestem. Aga
Ila09-12-2003 14:12:56   [#72]

Ja też jestem  idziemy na chat Agnieszko

agabu09-12-2003 14:16:44   [#73]
Nie wiem, czy moę pisać publicznie o wszystkim. Mogę napisac o:
1. różnicy pomiędzy opinią a orzeczeniem
2. Po co jest orzeczenie ,a po co opinia
3. orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego a skierowanie do szkoły    specjalnej
4. Różnicy pomiędzy zajęciaMI WYRÓWNAWCZYMI A TERAPIĄ PEDAGOGICZNĄ.
Czy to jest to o co Ci chodzi?
O sprawach szcegółów dotyczących Twojego synka spróbujmy porozmawiać przez telefon. Dobrze?
agabu09-12-2003 14:20:05   [#74]
Nie mogę wejść na chat. Zgłaszałam to już Markowi. Nie rozumiem co się dzieje :-(((((((((((
Ila09-12-2003 14:28:00   [#75]
To mozemy chyba tutaj porozmawiac jesli to nie robi Ci agnieszko duzej róznicy  . Chybanie ma zadnych tajemnic  , jesli chodzi o mnie to napewno nie. Najbardziej interesuje mnie oczywiście  róznica między terapia pedagogiczna a zajęciami dydaktyczno - wyrównawczymi., ale równiez pozostałe pytania bardzo mnie interesuja  oczywiscie.
Ila09-12-2003 14:31:57   [#76]
No i oczywiscie róznica miedzy orzeczeniem do szkoły specjalnej a kierowaniem do niej wogóle mozemy porozmaiac na wszystkie pytania zawarte, czekam
Karolina09-12-2003 14:36:19   [#77]

Dziewczyny - fajnie;-)

Gadajcie tu bo temat ważny i inni skorzystają ;-)

Ila09-12-2003 14:40:27   [#78]
Agnieszko czekam na Ciebie, tutaj.
ewa09-12-2003 14:40:59   [#79]

no gadajcie :-)

przeszkolę się, bo ja coś marnie w tym temacie
agabu09-12-2003 14:49:53   [#80]
Ogólnie rzecz biorąc opinia jest wynikiem pojedyńczego badanie np pedagogicznego lub psychologicznego, logopedycznego itp. Na podstawie opinii nauczyciel ma obowiązek dostosowania własnych wymagań edukacyjnych do możliwości ucznia - patrz Rozporzadzenie w sprawie oceniania, klasyfikowania itd.

Opinia nie obliguje szkoły do organizacji dodatkowych zajęć, tylko do dostosowania oceniania i klasyfikowania.

Orzeczenie natomiast określa potrzeby ucznia, które nalezy zaspokoić w szkole, na tyle ile można maksymalnie. Widzisz Ilono różnicę?

ReasUmując - na podtawie opinii określamy w szkole możliwości ucznia, na podtawie orzeczenia - jego POTRZEBY. Oczywiście  - to duże uproszczenie.
Ila09-12-2003 14:56:20   [#81]
I to jest dla mnie jasne mozna powiedziec że rozumie Agnieszko , teraz bym cie prosiła o wytłumaczenie tej nieszczesnej terapii hmmmm czy to nie sa równiez zajecia dydaktyczno - wyrównawcze. Bo to mnie bardzo interesuje czy Przemek ma szanse na nie na podsawie tej opinii.
agabu09-12-2003 15:01:56   [#82]

Teraz o orzeczeniu

Orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego - to określenie potrzeb: organizacyjnych, programowych, zdrowotnych ucznia, FORM DZIAŁANIA szkoły np. indywidualne zajęcia rewalidacyjne, terapia pedagogiczna indywidualny tok nauczania niektórych przedmiotów, zajęcia logopedyczne itp. itd.
Jeżeli dziecko jest w klasie integracyjnej łatwiej to zorganizować. Popatrzcie w wątek Marka o konsultacji rozporządzenia w sprawie podziału subwencji. BEZ ORZECZENIA szkoła NIE MA PRAWA organizowaNIA DODATKOWYCH ZAJĘĆ dla żadnego ucznia. Tylko grupowe zajęcia korekcyjno- kompensacyjne, logopedyczne i wyrównawcze.

Orzeczenie głupio sie nazywa i rodzice się przed nim bronią, bo myślą,że jest równoznaczne z koniecznością przejścia dziecka do szkoły specjalnej. TAK NIE JEST!!!!!!!!!!!!!!!!
dO ORZECZENIA MUSI BYĆ SKIEROWANIE OD STAROSTY DO SZKOŁY, KTÓRĄ WYBIERA RODZIC. Jestem komunikatywna?
agabu09-12-2003 15:04:05   [#83]

Przemek nie ma szans

na skuteczną pomoc bez ORZECZENIA. Na podtawie opinii nauczyciele mogą tylko legalnie mniej od niego wymagać.
agabu09-12-2003 15:10:40   [#84]

Przemek ma szansę,

ale tylko szansę ( wszędzie, wszystko zależy od ludzi, którym musi się chcieć chcieć) na skuteczną pomoc z ORZECZENIEM. Ono daje podstawę prawno-formalną do staran o dodatkowe zajęcia.

Zajęcia wyrównawcze nie są terapią pedagogiczną!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Muszę teraz przerwać. Cd w następnym poście. Przepraszam
Ila09-12-2003 15:23:29   [#85]
Jestes jak najbardziej komunikatywna Agnieszko , bardzo jasno i klarownie mi to wyjasniłas mozna powiedziec. No i wreszcie zrozumiałam w czym problem z tym orzeczeniem do szkoły specjalnej . Tylko szkoda że poradnia tak wszystko kompikuje utrudnia ,no i oczywiście nie wyjasni dokładnie o co chodzi.Gdy spytałam pania pedagog w poradnii o orzeczenie  powiedziała mi że orzeczenia wydawane sa tylko do szkół specjalnych , a ja sie na taka nie zgadzam przecież i zakonczyła  problem, gdy spytałam czy moge uczestniczyc przy wydawaniu opinni równiez usłyszałąm ze nie poniewaz opinie wydaja oni sani tzn pani pedagog , psycholog i dyraektor poradnijppp.Nikt mi nie powiedział wówczas ze jest mozliwosc wydania orzeczenia do szkoły specjalnej , bez koniecznego kierowania do niej ale cóz pozostawiam to ,,,,,,.Dziekuje Ci Agnieszko bardzo, czyli z tego co zrozumiałam na podstawie tej opinni nie bardzoo ma szanse Przemek na te godziny indywidualne czyli dodatkowe, pomimo tego  ze jest napisane że powiny byc prowadzone indywidualnie, czyli zatem krótko mówiąc terapia czy zajecia dydaktyczne niewiele moga przy opinii,,,, hmmmm
HalinaSz09-12-2003 15:34:16   [#86]

Karolino!

Albo dziecko jest upośledzone, albo nie jest. Czym może być upośledzone w poradni a genialne w szkole?

Jeśli jest upośledzone, to nie mogłoby poradzić z nauką ucząc się programem szkoły masowej.

Natomiast, jeśli jest nieupośledzone, to w PP powinno wyjść, że nie jest.

Uważam, że lepiej by było, gdyby było uczone tak jak powinno - programem szkoły specjalne. A jeszcze lepiej, gdyby uczęszczało do odpowiedniego typu szkoły. Moim zdaniem szkoła krzywdzi dziecko. I nagrody na koniec roku tej krzywdy nie zrekompensują.

agabu09-12-2003 15:35:06   [#87]

Teraz o zajęciach

Zajęcia wyrównawcze są organizowane dla grup uczniów, którzy z różnych przyczyn (pobyt w szpitalu, problemy domowe, inna długotrwała nieobecność w szkole) mają braki w opanowaniu materiału nauczania - to znów duże uproszczenie.

Na nich nauczyciel przedmiotu "nadrabia materiał", a dziecko uczęszcza na nie tak długo, aż dogoni klasę - znów uproszczenie i czysta teoria, bo w wielu szkołach nauczyciele robią na tych zajęciach więcej niż powinni.
Dyrektor organizuje te zajęcia w ramach godzin do dyspozycji dyrektora ujętych w ramowym planie nauczania i MUSZĄ być GRUPOWE.

Terapia pedagogiczna to są właśnie te ekstra zajęcia, na które są środki z wag z algorytmu podziału subwencji. (Znów odsyłam Cię do wątku Marka).Prowadzą je nauczyciele specjaliści. Im więcej dzieci z orzeczeniami, tym większe możliwości zatrudnie nia specjalistów, w tym terapeutów, logopedów, rewalidantów, a nawet rehabilitantów... - to znów uproszcenie i teoria, ale i podstawa do działania.

Reasumując:
zajęcia wyrównawcze - żeby nadrobi.ć braki w opanowaniu materiału
terapia pedagogiczna - wspieranie indywidualnego rozwoju dziecka zgone z jego POTRZEBAMI

Bez orzeczenia dyrektor nie ma podstaw do jakichkolwiek działań dla Przemka!!!!!!
agabu09-12-2003 15:39:46   [#88]

ILONO

Poczytaj przepisy, błagam!!!!!!!!!:-))))))))))))
A teraz o paniach z PPP i szkołach specjalnych, wiem co w tym jest, ale nie mogę tego powiedzieć publicznie. Proszę zadzwoń :-)
maeljas09-12-2003 15:41:30   [#89]

pisałam

przed chwilą , ale chyba poleciało w kosmos

Ila - nie wydaje sie orzeczeń do szkoły specjalniej

wydaę się orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego

a ono w świetle obowiązujących przepisów może być realizowane

- w szkole ogólnodostępnej  lub - jeżeli rodzic wyraża taką wolę - w szkole specjalnej

jeżeli chesz mieć takie orzeczenie - idziesz do poradni i mówisz , że chciałabyś otrzymać orzeczenie dla dziecka - powinnaś dostać wniosek do wypełnienia, dołączasz do niego opinię PPP i inne dokumenty zwiążane ze zdrowiem dziecka  i czekasz na posiedzenie zespołu orzekającego, który

wydaje orzeczenia 

Ale na podstawie orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego

Twoje dziecko nie dostanie nauczania indywidualnego - z tego co zrozumiałam - to chcesz dla niego dodatkowych indywidualnych zajęć edukacyjnych - a takimi są zajęcia wyrównawcze

Może w poradni zrozumiano Cię , że nie wyrażasz zgody na nauczanie specjalne, więc nie podjęto w tym kierunku działań.

agabu09-12-2003 15:43:53   [#90]
Orzeczenie nie jest do szkoły specjalnej ORZECZENIE JEST O TYM, ŻE DZIECKO MA SPECJALNE POTRZEBY EDUKACYJNE, A TO ZUPEŁNIE CO INNEGO
maeljas09-12-2003 15:46:03   [#91]

agabu

 trzeba też dodać, terapia pedagogiczna prowadzona jest nie tylko dla dzieci z orzeczeniam - i taką formę wspierania rozwoju dziecka wiele szkół prowadzi ( szczególnie w klasach młodszych szkoły podstawowej)

agabu09-12-2003 15:47:55   [#92]

MAELJAS

dzięki, nie przeczytałam Twojego postu przed wysłaniem swojego
maeljas09-12-2003 15:49:29   [#93]

A ja

Twojego

Pozdrowionka

Ila09-12-2003 15:49:33   [#94]
czyli z tego co dobrzez zrozumiałam musze mieć orzeczenie do szkoły specjalnej i na podstawie tej opinni nic więcej w szkole nie załatwie.A jeśli chodzi o zrozumienie w poradni to myślę ze poradnia bardzo dobrze wiedziała o co chodzi poprostu wybrneli z tego w najlepszy sposób.
agabu09-12-2003 15:51:02   [#95]

maeljas

Co do tej terapii bez orzeczeń - to prawda, ale niestety nie powszechna praktyka.
Ila09-12-2003 15:57:36   [#96]
CZYLI JAK TY TO WIEDZISZ AGNIESZKO CZY JEST SZANCA W SZKOLE ŻEBY SYN DOSTAŁ TE GODZINY DODATKOWE INDYWIDUALNE CZY RACZEJ IŚĆ DO PORADNI PO WNIOSEK O ORZECZENIE.BO JAK NARAZIE NA PODSTAWIE TEJ OPINI CO CI PISAŁAM PRZEMEK NIE MA ŻADNYCH DODATKOWYCH ZAJĘC.
maeljas09-12-2003 15:58:21   [#97]

Nie Ila

nie orzeczenie do szkoły specjalnej ( takiego czegoś nie ma)

tylko orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego

Anka L09-12-2003 16:27:29   [#98]

czytam wątek uważnie, choć tylko jako zainteresowny problemem nauczyciel

mam kilkoro uczniów z opiniami o obniżonym poziomie intelektualnym, z zaleceniami obniżenia wymagań, najczęściej też stwierdzeniem dysleksji rozwojowej

w jaki sposób umożliwić tym uczniom zdawanie po 6. klasie testu dostosowanego zamiast jedynie wydłużania czasu

nawet gdyby dać im 5 godzin, nie są w stanie rozwiazać zadań standardowych

Karolina09-12-2003 16:28:19   [#99]

Halino - nie zrozumiałam Twojego postu. Wydawało mi się, że napisałaś, że uczeń radzi sobie w szkole. Napisałaś o tych nagordach i jakoś ujrzałam przed oczami świadectwo z paskiem.

Tak i tak czegoś nie rozumiem,. Skoro poradnia stwierdziła uposledzenie (Agabu - popisz o nich...i tak wszyscy wiemy,,,;-) lub się domyślamy - hihih ) to czego brakuje do orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego? Jak to rodzic nie zgadza się na komisje? Chyba komisja zbiera się automatycznie po wykonaniu badania, na badania się wszak zgodzili skoro wiecie, że ma upośledzenie?

Halino - wiem co masz na myśli ale nie pisz prosze - udają, że mają normalne dziecko - znaczy co...mają nienormalne? Jestem przewrażliwiona może - fakt - ale uważam, że pedagog nie powinien takich słów używać.

A przy okazji sprawy Ilony i Przemka.

To, że Ila ma problemy z interperetacją prawa - nie dziwmy się. Uważam, że widocznie na jej drodze zabrakło porządnego pedagoga, dyrektora, psychologa - który chciałby jej dziecku pomóc. Ponieważ rozmawiam z Ila od jakiegoś czasu na priwa i pomagam te kwestie również zrozumieć i Wy tu dziewczyny wspaniale jej to przedstawiacie - to znak - że zabrakło takich osób w najbliżeszje okolicy.

Obawiam się, że Ila nie jest w tym osamotniona. Wielu rodziców tak ma. Poza tym - mogą mylić orzeczenie o potrzebie specjalnego nauczania z automatycznym przejściem do specjalnej szkoły ponieważ może to być też tak - że gmina sobie robi oblig. Jest orzeczenie o potzrebie kształcenia specjalnego - powinna być szkoła specjalna.

NIe dziwcie się, że rodzice się jej boją. Waliłam się w piersi tu juz nie raz - nie jestem przeciwna szkołom specjalnym!! Uważam jednak, ze po to rodzicom dano prawo wyboru aby mógł bez skrępowania z tego korzystać.

Nie wiemy Haliko jaki jest uczeń, którego opisujesz, nie znamy rodziny itd.... nie możemy teraz krzyknąc - hurra - - ale rodzice, krzywdzą swoje dziecko!

Nie wiemy co nimi powoduje, może uważają, że tak jest lepiej, może boją się, ze jak przyniosą to orzeczenie to ucznia będziecie się chcieli go pozbyć, może do specjalnej ma dalej, może wasza szkoła przy domu, może uczeń ma tu fajnych klegów, może uważają, ze jak przechodzi z klasy do klasy to poradzi sobie w życiu...nie mam pojęcia.

Nie ma gotowej odpowiedzi.

USO mówi swoje - życie swoje. :-(

migotka09-12-2003 19:11:13   [#100]

mam pytanie

Przyznam się od razu, że nie czytałam rozporządzeń i może dlatego zadaję to pytanie. Chodzi mi o uczniów z lekkim upośledzeniem umysłowym, chociaż orzeczenia z poradni nie przedstawili.

Czy człowiek po podstawowej szkole specjalnej oraz przysposobieniu do zawodu może kontynuować naukę w szkole dla pracujących (4-letnie liceum ekonomiczne)? Jeśli tak, czy istnieje konieczność dostosowania wymagań (bez orzeczenia)?

Na świadectwie ze szkoły podstawowej ma tylko oceny z polskiego i matematyki oraz z historii.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]