Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy pielęgniarka ,,szkolna" może podawac leki?
strony: [ 1 ][ 2 ]
irdyr12-11-2008 11:36:24   [#01]
Podpowiedzcie mi proszę, czy są jakieś ustalenia prawne dotyczace postepowania pielegniarek funkcjonujacych na terenie szkoły. Pielęgniarka w mojej szkole czesto podaje uczniom leki przeciwbólowe: Apap, Ibuprom, takze Neospazminę. Niepokoi mnie to, ale ona odpowiada, ze wie, co robi i ze tak mozna. Nie mam żadnego argumentu w podstawie prawnej. A moze mylę się? Proszę o wasze zdanie.
AnJa12-11-2008 11:45:56   [#02]
a twoje kompetencje do zarządzania szkoła to ona kwestionuje?

bo jeśli chodzi o fachowość to Ciebie uczono jak dzieci uczyć, a nie jak zarządzac (poza kursem i doświadczeniem ze stołka)- więc własciwie możnaby

a ją uczono właśnie jak lekarstwa podawać-przez min.2 lata

no i po to ją własnie masz- by to ona podawała, jako fachowiec, a nie wychowawca czy Ty właśnie
...
no tak- się czlek w pracy podkurzy a potem wyżywa na forum, zamiast krótko: mylisz sie.
DYREK12-11-2008 11:47:48   [#03]

 Leki podaje lekarz lub pielęgniarka z uprawnieniami.

wątki:

Leki dla pielęgrniaki - podstawa prawna

Czy wolno nauczycielowi podać lek?

medykamenty w szkole

 

 

Marek Pleśniar12-11-2008 13:52:16   [#04]

pielęgniarka nie może podac leków bez decyzji lekarza

albo inaczej:-)

moze podać ale nie może zlecić leczenia czyli leków wybrać i podać

pielęgniarka jest fachowcem od podawania leków ale nie od ich przepisania

i odwrotnie lekarz jest fachowcem od przepisania leku ale pielęgniarka zdecydowanie lepiej je poda;-)

 

zresztą łatwo sprawdzic - spróbujcie poprosić pielegniarkę by Wam wystawiłą receptę:-)

==============

dlatego żadnych apapów ani aspiryn bez polecenia lekarza pielęgniarka nie powinna podawać

a co będzie jak dziecko od "głupiej" aspiryny spotka np. zespół Reya (mała szansa ale zawsze); ibuprofen z ibupromu czesto jest dublowany naduzyciem w domu innych leków z tym samym składem itp itd

dyrektor ma ochotę razem z nią płacić odszkodowania?

poziombka12-11-2008 14:07:25   [#05]
Na każdy lek pielęgniarka musi mieć zlecenie od lekarza, nawet na aspirynę. Jeśli rodzic dostarczy zlecenie, że np. w przypadku bólu głowy należy dziecku podać 500 mg Paracetamolu, to ok. Jeśli zlecenia nie ma, to naprawdę nie wolno jej nic podawać.
jatoja12-11-2008 14:15:16   [#06]

Porozmawiam o tym ze swoim lekarzem lub farmaceutą...:-)

Pielęgniarka otrzymuje zlecenie od lekarza - zasadniczo

DYREK12-11-2008 14:58:40   [#07]
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA1)

z dnia 7 listopada 2007 r.

w sprawie rodzaju i zakresu świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych i rehabilitacyjnych udzielanych przez pielęgniarkę albo położną samodzielnie bez zlecenia lekarskiego
 
a w nim załączniki:
 
WYKAZ LEKÓW PODAWANYCH PACJENTOWI PRZEZ PIELĘGNIARKĘ DORAŹNIE W NAGŁYCH WYPADKACH BEZ ZLECENIA LEKARZA
 
WYKAZ LEKÓW, DO KTÓRYCH PODAWANIA CHOREMU BEZ ZLECENIA LEKARZA JEST UPRAWNIONA PIELĘGNIARKA
 
 
marqs12-11-2008 15:46:38   [#08]
Moja żona jest "pigułą" i żadnego leku nie poda bez zlecenia lekarza. Zastrzyk potrafi zrobić, ale na takowy zabieg nawet z naszym małolatem udaje się do przychodni. Powód? - musi być to chociażby odnotowane w karcie pacjenta !
AnJa12-11-2008 16:10:44   [#09]
ciekawe jest założenie, ze pielęgniarka tego nie wie, co może

ponadto ma dokumentację dziecka, te rózne karty i wywiady - po to to ma, by wiedzieć co może

moim zdaniem wie i jedno i drugie
katarzyna3012-11-2008 16:31:30   [#10]
U mnie w szkole też są wszyscy nauczyciele wystraszeni podawaniem leków (środków p-bólowych). Natomiast w sklepiku szkolnym są do kupienia te środki, i uczniowie sami mogą sobie je kupić w małych saszetkach.
marqs12-11-2008 18:32:28   [#11]
Mogą sobie uczniowie cokolwiek kupić w sklepiku szkolnym, przyszkolnym, idąc w drodze do szkoły lub wziąć z domu poprostu, ale to co innego niż podanie leku przez pielęgniarkę bez diagnozy i zlecenia lekarza. Znajoma lekarka kiedyś podała mi taki przykład: "... poczęstuj jakieś dziecko smakołykiem, cukierkiem, z dobrej woli i bez złych zamiarów... - nigdy nie powinieneś mieć pewności czy go tym cukierkiem nie zabijesz...- zawsze spytaj kto wie, czy możesz to dziecko tym cukierkiem poczęstować". Cyt. bez pp.
joljol12-11-2008 18:51:05   [#12]
1. Profilaktyczna opieka zdrowotna sprawowana przez pielęgniarkę albo higienistkę szkolną obejmuje w szczególności:
1) wykonywanie i interpretowanie testów przesiewowych;
2) kierowanie postępowaniem poprzesiewowym oraz sprawowanie opieki pielęgniarskiej nad uczniami objętymi tym postępowaniem;
3) organizowanie profilaktycznych badań lekarskich;
4) prowadzenie grupowej profilaktyki fluorkowej;
5) współorganizowanie lub organizowanie i wykonywanie szczepień ochronnych;
6) czynne poradnictwo w zakresie opieki pielęgniarskiej;
7) udział w planowaniu, realizacji i ocenie szkolnego programu edukacji zdrowotnej oraz podejmowanie innych działań w zakresie promocji zdrowia;
8) udzielanie pomocy przedlekarskiej w przypadku nagłych zachorowań, urazów i zatruć;


Moje pytanie brzmi: dlaczego w apteczce szkolnej są leki przeciwbólowe?
Bo takowych tam być nie powinno, kto je zakupił do apteczki w szkole i na jakiej podstawie?

Wyposażenie apteczki dużej:
opatrunek indywidualny - 1 szt., opaska dz. 4x5 - 4 szt., opaska dz. 4x10 - 4 szt., opaska 4x15 - 1 szt, chusta trójkątna - 2 szt., wata 50g - 1 op., plaster z gazą 1m x 6cm, kompres 5x5 - 1 szt., kompres 7x7 - 1 szt., kompres 9x9 - 1 szt., nożyczki - 1 szt., rękawice gumowe - 4 szt., ustnik do sztucznego oddychania - 1 szt., koc termoizolacyjny - 1 szt., opaska elastyczna - 1 szt., poloplast - 1 szt., zestaw do płukania oka, gaza opatrunkowa, instrukcja pierwszej pomocy
krystyna12-11-2008 19:09:27   [#13]

joljol, piszesz że

"8) udzielanie pomocy przedlekarskiej w przypadku nagłych zachorowań, urazów i zatruć;

Moje pytanie brzmi: dlaczego w apteczce szkolnej są leki przeciwbólowe?
Bo takowych tam być nie powinno, kto je zakupił do apteczki w szkole i na jakiej podstawie?"

to jak zrealizuje pkt 8 z Twoją apteczką ?

i dlaczego tak kategorycznie twierdzisz, że leków przecibólowych tam nie powinno być ? - w oparciu o jaką pp ?

bo w linku podanym przez DYRKA przeczytałam raczej coś innego:

WYKAZ LEKÓW, DO KTÓRYCH PODAWANIA CHOREMU BEZ ZLECENIA LEKARZA JEST UPRAWNIONA PIELĘGNIARKA
 
 


 

 

marqs12-11-2008 19:23:09   [#14]

krystyna - pytanie, a jako pielęgniarka, podałabyś sama te leki bez konsultacji z lekarzem?

Zakładam, że masz pp.


post został zmieniony: 12-11-2008 19:25:20
Jacek12-11-2008 19:30:13   [#15]
skoro może podać to znaczy, że  może
zgredek12-11-2008 19:32:25   [#16]
i pp to chyba już wklejone jest
AnJa12-11-2008 19:34:12   [#17]
no przecież jest pp- z wykazem, co może podac bez lekarza
krystyna12-11-2008 19:44:00   [#18]

kurcze,

i znowu "forum przeciążone" i wcięło mi cały post !

:-(((

no to jeszcze raz:

o pp się nie wypowiadam, bo ileż można !

:-)))

mam świetną pielęgniarkę,

doskonale orientuje się w problemach zdrowotnych (i nie tylko) dzieci, nieraz lepiej niż ich rodzice,

ma karty zdrowia,

zna wyniki wszystkich badań bilansowych, a nawet wie, które z nich wykonane były przez lekarza "po łebkach", tylko papierologicznie - i wtedy im nie ufa (i słusznie !),

wie, komu na pewno nie można podać paracetamolu,

itd...

na jakiej podstawie mam podważać jej kompetencje zawodowe i uprawnienia w udzielaniu pomocy przedlekarskiej ?

 

Adaa12-11-2008 20:04:14   [#19]

poczytałam sobie rózne takie paragrafy i :

- po pierwsze mowa w abc jest o pielegniarkach i połoznych zatrudnionych w zakładach opieki zdrowotnej (chyba dobrze zrozumialam)

- pielegniarka szkolna jest zatrudniana przez dyrektora szkoły - a szkoła to nie zakład opieki zdrowotnej

- po drugie za stan bezpieczeństwa w zakładzie pracy odpowiada pracodawca ( w kwestii wyposażenia apteczki też)

-  każdym zakładzie musi być apteczka pierwszej pomocy, której wyposażenie określa lekarz sprawujący profilaktyczną opiekę nad pracownikami. Wyposażenie apteczki powinno być adekwatne do rodzajów i nasilenia występujących zagrożeń.

- wyposazenie apteczki nie jest regulowane żadnymi aktami prawnymi, istnieje jedynie dyrektywa unijna (nr 89/654/EHS), która okresla standardy wyposazenia apteczek : Basic EU i Specjal EU- zalecana do szkół

Jacek12-11-2008 20:07:41   [#20]

jest zatrudniana przez dyrka szkoły??? u mnie ZOZ zatrudnia a u mie siedzi.. ale jesli nawet dyrek by zatrudniał to jest to:

§ 4. W związku z samodzielnym wykonywaniem świadczeń leczniczych pielęgniarka jest uprawniona do podania pacjentowi doraźnie w nagłych wypadkach bez zlecenia lekarza leków zamieszczonych w wykazie stanowiącym załącznik nr 3 do rozporządzenia.

AnJa12-11-2008 20:14:10   [#21]
u nas też ZOZ

i u nas wschód, więc dyrektywy jeszcze nie obowiązują- zamiast jest zdrowy rozsądek (zakąłdamy, że taki mamy)
zgredek12-11-2008 20:16:31   [#22]

u nas samodzielnie;-)

krystyna12-11-2008 20:17:22   [#23]

u mnie też ZOZ,

a właściwie "na kontrakcie"

(cokolwiek to znaczy...)

;-)

Adaa12-11-2008 20:22:31   [#24]

róznie bywa, zatrudniaja i zozy i dyrektorzy

w takim razie na temat zdrowego rozsadku, miałabys go Anja w takiej sytuacji? :

Polityka - nr 46 (2580) z dnia 18-11-2006; s. 38

Mętne suplementy

Coraz więcej medykamentów otrzymuje status suplementu diety tylko po to, by skróconą drogą trafić na rynek. Nikt nie sprawdza ich składu i skuteczności. Poza klientami, którzy muszą sprawdzać to na sobie.

Ewa Wietrak pamięta tamtą pacjentkę. Była w ciąży. – Nauczono mnie na studiach – mówi – aby do leków wydawanych dzieciom lub ciężarnym podchodzić ze szczególną ostrożnością. Kobieta poprosiła o nowy preparat witaminowy, którego aptekarka jeszcze nie znała. Sięgnęła więc do Urzędowego Wykazu Produktów Leczniczych, by sprawdzić, co dokładnie ma wydać. Ani w wykazie, ani w innych informatorach nie znalazła jednak żadnej informacji. – Pacjentka była przekonana, że niczego nie pomyliła. Jednak zasugerowała, że to jest jakoś inaczej zarejestrowane, prawdopodobnie jako suplement. Wyedukowana klientka, pomyślałam i zadzwoniłam do hurtowni.

Jeszcze tego samego dnia dowieźli go do apteki. Farmaceutka spojrzała na etykietę i przetarła oczy ze zdumienia: – Dawka witaminy A wynosiła 3 mg, czyli 10 tys. jednostek, co Światowa Organizacja Zdrowia uważa za niedopuszczalną dla płodu. W dodatku na etykiecie zapewniano, że stanowi to 12 proc. dziennego zapotrzebowania. W rzeczywistości było to 375 proc.

Błąd celowy czy drukarski? Na to pytanie powinien odpowiedzieć producent. Ale na opakowaniu próżno szukać nazwy wytwórcy – ograniczono się do formułki „Wyprodukowano dla…” i adresu prywatnego mieszkania. Był też numer telefonu, ale nikt nie podnosił słuchawki.

............

please, tylko nie trywializuj, pisząc, ze Ty nie musisz suplementów albo, ze nie jestes w ciąży

tu sie wykaż zdrowym rozsadkiem:-)

zgredek12-11-2008 20:26:50   [#25]

nie wiem, czy AnJa by miała rozsądek

ale  mogłabym napisać coś

ale skoro kierujesz post do konkretnego adresata

to milczę:-(

AnJa12-11-2008 20:27:09   [#26]
ale co ode mnie chcesz???

jakbym był dyplomowanąpielegniarką może wiedziałbym - a tak???

chce zreć- niech zre!

ja o pilęgniarce, dzieckun i lekarstwach w apteczce
Adaa12-11-2008 20:28:09   [#27]
moze ta pielegniarka tez zarła te suplementy- choc dyplomowana:-)
Adaa12-11-2008 20:35:17   [#28]

wyjasnię swój ton

jestem za całkowitym zakazem podawania dziecku czegokolwiek bez konsultacji lekarskiej

podawanie srodków przeciwbólowych?

tylu reakcji alergicznych jak obecnie nigdy nie było...i co ciekawe, dzis może połknąc bez konsekwencji, jutro moze wystapic reakcja

poza tym- boli dziecko? - to znaczy, ze cos sie dzieje- ból jest sygnałem

głuszenie tego bólu jest głuszeniem sygnału - pielegniarka zamiast podawac srodki przeciwbólowe powinna natychmiast zawiadomic rodziców i wysłac ich do lekarza

w karcie swojej córki zastrzegłam sobie, ze nie ma prawa nikt, oprócz lekarza podawac jej czegokolwiek ... i to tez po konsultacji ze mną

funkcjonuje to sprawnie

 

 

AnJa12-11-2008 20:35:58   [#29]
i ok

ja bym nie podał
DYREK12-11-2008 21:00:44   [#30]

Pielegniarka szkolna nie jest zatrudniana przez dyrektora szkoły.

Dyrektor nie jest przełożonym pielęgniarki.

Pielęgniarka nie jest pracownikiem szkoły.

Gabinet medyczny w szkole (z lekami) - odpowiada ZOZ. ZOZ podpisał umowę z NFZ. NFZ płaci za leki, wynagrodzenie i inne takie określone w kontrakcie.

Apteczka szkolna (bez leków) - odpowiada dyrektor i płaci z budżetu szkoły.

 

 

 

 

 

Adaa12-11-2008 21:07:50   [#31]

DYRKU Twoim zdaniem istniejace przepisy prawne uniemozliwiaja zatrudnienie przez dyrektora szkoły pielegnirki?

bo moim zdaniem istnieje taka mozliwość

zgredek12-11-2008 21:10:04   [#32]

Adoo - podasz na jakiej podstawie jest taka możliwość?

bom ciekawa

Adaa12-11-2008 21:11:54   [#33]
normalnie - na podstawie umowy o pracę:-)
zgredek12-11-2008 21:13:08   [#34]
inaczej zapytać?
zgredek12-11-2008 21:13:55   [#35]

znaczy pełnym zdaniem?

czy nie muszę?

AnJa12-11-2008 21:14:20   [#36]
się zgadzam z Asaą

ba- moim zdaniem to nawet np. kominiarza dyrek zatrudnić może:-)
zgredek12-11-2008 21:15:58   [#37]
powiem więcej - dyrek może więcej
DYREK12-11-2008 21:18:56   [#38]

Ochrona zdrowia nie należy do działalności statutowej szkoły.

zgredek12-11-2008 21:19:44   [#39]

dzięki za zaspokojenie mojej ciekawości

wiedziałam, że jak się zapyta na forum to zawsze się otrzyma odpowiedź

___________ - ale się otrzyma

Adaa12-11-2008 21:19:44   [#40]

zgredku, ciężar udowodnienia winy sprawcy spoczywa na organach scigania ;-)

więc udowodnij mi TY, ze zatrudniłam pielegniarkę na umowe o prace i tym samym naruszyłam obowiazujace przepisy

zgredek12-11-2008 21:21:27   [#41]

Iwona - zapytałam z ciekawości

nie mam zamiaru niczego udowadniać

zapytałam, bo nie wiem

i dalej nie wiem:-(

nie rozumiem dlaczego w moim pytaniu doszukujesz się podtekstów:-(

Adaa12-11-2008 21:21:42   [#42]

Zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków nauczania nalezy do statutowych zadań szkoły

Tworzenie warunków do prawidlowego rozwoju dziecka też

itd. itp

:-)

Adaa12-11-2008 21:23:05   [#43]

Zgredku, a może Ty znajdujesz podteksty tam gdzie ich nie ma?

:-)

z tym sie nie zmierzę:-)

krystyna12-11-2008 23:38:43   [#44]

no cóż,

dyr. nie ma żadnej możliwości, by zatrudnić pielęgniarkę (tak jak np. konserwatora),

bo może być ona wyłącznie pracownikiem publicznego lub niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej albo też prowadzić praktykę pielęgniarską, grupową lub indywidualną.

Zakres jej świadczeń określają standardy postępowania w profilaktycznej opiece zdrowotnej sprawowanej przez pielęgniarkę lub higienistkę szkolną, ale zależy on od umowy o udzielanie świadczeń zdrowotnych zawartej przez pielęgniarkę lub higienistkę szkolną z właściwym oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia.

Może ona wykonywać dodatkowe zadania nazlecenie samorządu lokalnego lub innych organizacji.

Czas pracy pielęgniarki lub higienistki szkolnej w szkole zależy od liczby uczniów w szkole i decyduje o tym jednostka ją zatrudniająca lub  Narodowy Fundusz Zdrowia (w przypadku praktyk indywidualnych). 

Jest to fragment z:

[PDF]

WSPÓŁDZIAŁANIE PRACOWNIKÓW SZKOŁY I PIELĘGNIARKI LUB HIGIENISTKI ...

Przypomnę też, że sugestia o zatrudnieniu pielęgniarki przez dyr. szkoły padła już w 2004r., a OSKKO wystosowało do MENiS stanowisko, w którym jeden z wniosków brzmiał:

"3.      Zatrudnienie pielęgniarek przez dyrektorów szkół – pod nadzorem merytorycznym służb resortu zdrowia."

a dyskusja i stanowisko były tu:

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=5176

Nie wiem tylko, jaka była na nie odpowiedź ?

;-)

Marek Pleśniar12-11-2008 23:58:04   [#45]

niewazne jest, moim zdaniem, kto kogo zatrudnia, ale fakt ze pielęgniarka czy ktoś inny w szkole leczy i ordynuje leki szkolnym dzieciom

nie warto rozwadniac tego sporami i kierowaniem nas na nieistotne dla sprawy kwestie

bo i cóż z tego kto jest pracodawcą gdy np nastąpi wstrząs po leku?

bedzie wiekszy komfort bo jesteśmy troszkę mniej winni? łatwiej się przyjdzie wykręcić?

krystyna13-11-2008 00:08:15   [#46]

???

"nie warto rozwadniac tego sporami i kierowaniem nas na nieistotne dla sprawy kwestie"

czy ja Marku wg Ciebie z kimś się spieram, coś rozwadniam i kieruję na nieistotne dla sprawy kwestie ???

się zdumiałam !

bo wydawało mi się, że w swoim poście odpowiedziałam jedynie na sugestię Ady dotyczacą możliwości zatrudnienia pielęgniarki przez dyrektora szkoły

i tyle.

 

AnJa13-11-2008 01:39:54   [#47]
kominiarza jako kominiarza też nie mogę- ale kominiarza jako konserwatora kominów spalinowych i wentylacyjnych oraz koordynatora d/sprzynoszenia szczęścia- mogę

podobnie z pilegniarką- osobę mająca takie kwalifikacje mogę zatrudnic jako referenta d/s higieny i oświaty zdrowotnej

Marku- nie bardzo wiem, o co Ci chodzi- odpowiedzialny będzie ten, kto mając wyuczone kompetencje i działajac w granicach prawa podjął działania- w tym wypadku pielęgniarka

tak jak za śmierć pacjęta na stole odpowiedzialnyjest chirurg (a jakos tam zawsze jest- choćby działał wedle najlepszej swojej wiedzy i zgodnie z wszelkimi procedurami)) a nie dyrektor szpitala czy starosta
Adaa13-11-2008 08:11:35   [#48]

Krysiu...zgoda, to co piszesz to prawda i co do tego sie nie spieram

moja siostra, tez jest pielegniarką

była zatrudniona w szkole (przez dyrektora) - miał pieniadze więc zatrudnił

podobnie jest w wielu szkołach niepublicznych, dyrektorzy zatrudniaja na prywatne praktyki zawodowe, umowy o pracę ...

w publicznych ( zasobnych w kasę) tez tak bywa

to o czym pisałaś ( stanowisko oskko) nie neguje faktu, ze mozna zatrudnic pielegniarkę

tu chodzi o to by zatrudnianie ( czy zoz, czy inne) było obligatoryjne dla szkoły i regulowane aktem prawnym - taki standard oświatowy

nie wszedzie sa zasobne OP, a pielegniarka na zadanie - 1/1000 uczniów to jest kpina

 

 

Marek Pleśniar13-11-2008 08:59:17   [#49]

pisałem o wątku;-) Nie warto ulegac nerwom za szybko i wszystkiego brać do siebie (choć w naszym zawodzie to powszechne - tak mamy).

Watek był o podawaniu leków, więc uznałem że nadal o tym jest

w kwestii "marka-o-co-mu-chodzi" - chodzi mi o to co zawsze - wkurza mnie zastanawianie nad tym "jakie przepisy mnie kryją gdyby komuś się coś stało" zamiast "nieważne co może mnie kryć gdy najpierw mogę zapobiec przyczynie - o kryciu pomyślę w drugiej kolejności i na zapas"

kiedyś mielismy takie dyskusje o tym czy mozna nie przejmować się brakiem opieki nad dziećmi i powstającymi w takich sytuacjach zagrożeniami

przytaczano wtedy masę przepisów które miałyby na celu zrzucenie z siebie odpowiedzialności za wypadki

wtedy tez mnie takie podejscie wkurzało:-)

jatoja13-11-2008 09:25:02   [#50]
Ja popatrzyłam na to w innej perspektywie:

Kto jak kto, ale pielęgniarka ma wiedzę na temat podawania leków. Troska dyrektora, czy aby wie na pewno, przypomina mi troskę takich pasażerów, co to współkierują ze mną samochodem (jacie...nienawidzę!)

Troskę dyrektora kanalizowałabym w kierunku uczulenia rodziców na uzupełnianie medycznych informacji o dziecku w gabinecie pielęgniarki.
strony: [ 1 ][ 2 ]