Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
słaba praca stażysty |
ulaw | 04-11-2008 17:49:31 [#01] |
---|
Zastanawiam się nad zwolnieniem nauczyciela stażysty, otóż:
- nie radzi sobie z dyscypliną dzieci
- braki w metodyce prowadzenia zajęć
- zaległości w realizacji palnu miesięcznego
- 2 hospitacje zapowiedziane - praca bardzo słaba, 2 bez zapowiedzi - również
- skarży codziennie do rodzców na dzieci nawet z byle powodu
- zdarzyło się raz że zostawił dzieci na kilka minut bez opieki
Zgadza sięże est to nauczyciel bez doświadczenia, uczy się... ale wszelkie sugestie, rozmowy dyscyplinujące, zalecenia, pomoc metodyka, opiekuna stażu i koleżeńska nie przynoszą efektu.
Prosze o sugestie jak podejść do w/w problemu |
AnJa | 04-11-2008 17:51:47 [#02] |
---|
2 miesiące to jednak trochę krótki czas na kategoryczne osądzanie
z drugiej strony- jak widać, że neptyk to szkoda i dzieci i jego
tyle, że to chyba od początku widać |
Marek Pleśniar | 04-11-2008 18:01:15 [#03] |
---|
zwolnieniem czy niezatrudnieniem za rok?
bo jak zwolnieniem to zbieraj kwity;-)
uczyć może i nie umie ale bedzie umiał iśc do sadu pracy
to norma- zawsze jak nie uczą to umieją to;-) |
Maelka | 04-11-2008 19:02:47 [#04] |
---|
Myślę podobnie jak AnJa.
Cztery hospitacje w ciągu dwóch miesięcy to - moim zdaniem -trochę dużo, jak na młodego człowieka, który sam dopiero oswaja się z placówką.
Dałabym stażyście trochę czasu, poprosiłabym, aby opiekun zorganizował mu jak najwięcej hospitacji u siebie i u innych dobrych nauczycieli, pogadałabym o tym, jak sie w roli nauczyciela czuje.
Może faktycznie jest kiepski. A może tylko przytłoczony nowymi dla niego zadaniami (plan rozwoju, kontakty z rodzicami)?
Jestem przeciwna niańczeniu i przepuszczaniu tych, którzy sie nie nadają, ale z drugiej strony, trzeba brac pod uwagę to, że to dopiero kandydat na nauczyciela, a nie stary wyżeracz.
Dałabym szansę. |
Marek Pleśniar | 04-11-2008 19:40:45 [#05] |
---|
macie racje, pierwszy rok jest trudny
nie wiadomo w trakcie jeszcze co z nauczyciela wyrośnie
z drugiej strony wyjątkowo się nienadających mozna rozpoznać
dyrektorowałem kiedys sympatycznej dziewczynie, która kompletnie sobie nie radziła z klasami, po jej lekcjach wyglądało w pracowni jak po huraganie
a teraz jest krajową liderką w... rozpowszechnianiu edukacji domowej :-)
znalazła swoją drogę
szkoła jej ani jako uczacej ani jako mamie widocznie nie pasuje
tak bywa, nic w tym złego, tylko trzeba podjąc decyzję |
bogda4 | 04-11-2008 19:54:02 [#06] |
---|
kurka, a co zrobić jak się człowiek po 30 latach nie nadaje?
...
marzy mi się piękny gabinet ze spa ;-)
...
tak bywa, nic w tym złego, tylko trzeba podjąc decyzję
otóż to :-) |
zapomniane konto | 04-11-2008 20:55:26 [#07] |
---|
Ulaw! A ja ciebie doskonale rozumiem, mam taką samą sytuację, rady, uwagi ,sugestie nie działają. Opiekun stażu jest załamany. n-l przytakuje, uśmiecha się i nie niweluje swoich błędów tylko nadal je popełnia. Moja n-lka to nawet konspekty ściąga z internetu i podpisuje jako własne. Z dyscyliną sobie nie radzi, sala po zajęciach wygląda jak po włamaniu, no wogóle szkoda słów. Ja jej nie zwolnię bo ma umowę do końca sierpnia, więc będzie pracować, ale jak nic się nie zmieni będzie negatywna ocena stażu. Ulaw jestem z Tobą!!! |
skrzat | 04-11-2008 22:31:51 [#08] |
---|
niech ściąga - zawsze one lepsze niż jej własne, bo młoda i nie umie (tylko po co podpisuje, ze własne? gdyby wiedziała, że może sciągać dobre - nie podpisywałaby) |
Adaa | 04-11-2008 22:32:03 [#09] |
---|
to zaczyna byc coraz powszechniejszy problem
młodzi nauczyciele przychodza do szkoły zupełnie nieprzygotowani do pracy, zaczynaja sie problemy, nauczyciel sie zniecheca jeszcze bardziej, zniecheca sie dyrektor
po jakims czasie ( na ogół 2-3 miesiące) nauczyciel uznaje, ze to nie dla niego praca i postanawia "przeczekać" do konca umowy
w takiej sytuacji pracuje tylko "by przeczekać" - nawet na ocenie stazu mu wtedy nie zalezy
moi młodzi mówili najczesciej, ze najbardziej zniechęcajaca jest owa biurokracja, te plany rozwoju, to dokumentowanie, cały ten staż
oni nie sa przygotowani na to zupełnie, pomijajac fakt, ze sa nieprzygotowani praktycznie do nauczania w szkole
uczelnie kształcące pedagogów naprawdę potrzebują reformy |
elrym | 04-11-2008 22:34:34 [#10] |
---|
ulaw, a może zmienić opiekuna? |
jatoja | 05-11-2008 00:13:11 [#11] |
---|
podchodząc do problemu na gorąco powiem tak: z reguły intuicja, doświadczenie czy tam praktyka podpowiadają - że to JEST nauczyciel in spe albo że z tej mąki chleba nie będzie.
Ulaw ma długą listę zarzutów, ale nie ona jest istotna ( lista jest nieistotna, nie ulaw), wiekszość z tych zarzutów mogłabym usłyszeć dwadzieścia parę lat temu. Po prawdzie to po studiach niewiele wiedziałam o pracy w szkole, metodykę na studiach miałam, jaką miałam ( chociaż z Maria Dudzik - ale pewnie się nie przykładałam). Gdybym dziś siebie tamtejszą oceniała ...zgroza! Ja się w szkole zgubiłam i nie mogłam trafić do klasy w pierwszy dzień, do pokoju nauczycielskiego doprowadzili mnie uczniowie ;-)
Na końcu postu ulaw jest dużo ważniejsze: doświadczenie i w/w podpowiada, niestety, że to nie JEST nauczyciel.
Ja bym dała szansę, przejęła komendę ( opiekun stażu, który chce nim być i umie) i zaczęła wymagać wykonywania moich poleceń.
|
bogdan | 05-11-2008 00:39:59 [#12] |
---|
Jak się mają Wasze wypowiedzi do:
Minister Hall i TW "Znak" uznali, że najbardziej pilną sprawą w kwestii podniesienia rangi zawodu nauczycielskiego jest podniesienie płacy "stażystom" o których niepochlebnie się wypowiadacie. Czy mam przez to rozumieć, że nie zgadzacie się z P. Hall? Przecież nie powinno się płacić więcej komuś kto gorzej pracuje:) Stażyści dostaną o wiele większą podwyżkę niż doświadczeni mianowani i dyplomowani!!!? |
jatoja | 05-11-2008 00:42:48 [#13] |
---|
To się nie musi mieć jakoś.
Po prostu do szkół pójdą dobrzy ( lepsi?) absolwenci. Ja też wolę zainwestować w dobrego młodego...
aha...to nie była urawniłowka wszytkich stażystów, to była refleksja sprawie ulaw post został zmieniony: 05-11-2008 00:43:54 |
bosia | 05-11-2008 00:48:14 [#14] |
---|
dobry i kiepski nauczyciel nie od stopnia awansu zależy
mam w tej chwili swietnego stażystę po SGGW -czuje tę pracę
i kiepskiego kontraktowego matematyka-z tej mąki chleba nie będzie |
jatoja | 05-11-2008 00:49:52 [#15] |
---|
no...ja przecież o tym właśnie.
Dlatego trzeba dobrze podlewać szlachetne roślinki, a badylaste ...umiarkowanie ;-) |
bosia | 05-11-2008 00:51:06 [#16] |
---|
moje do bogdana było |
bogdan | 05-11-2008 01:00:10 [#17] |
---|
Ok.
Ale P. Hall uznała, że "starzy" są gorsi. To tak jak by w wojsku dali podwyźkę większą kapralowi od generała. Co Wy na to? |
jatoja | 05-11-2008 01:02:29 [#18] |
---|
ja na to patrzę: "młodzi" są teraz ważniejsi
ad wojska: tak jest! |
ewa | 05-11-2008 01:02:51 [#19] |
---|
skąd taka konkluzja?
kapral po prostu zarabia stanowczo za mało i tyle |
ewa | 05-11-2008 01:03:25 [#20] |
---|
do #17 moje było |
bogdan | 05-11-2008 01:14:34 [#21] |
---|
Do #19. Czy przy okazji podwyżek płac w wojsku, policji i SW zabiera się najbardziej doświadzczonym, wykształconymym et cetera kosztem "lepszych"? Czy Twoja wypowiedź ma być zrozumiana, że Ty, My zarabiamy za dużo? |
jatoja | 05-11-2008 01:19:48 [#22] |
---|
Bogdan, jakoś to strasznie demagogicznie.
Ja tak nie roumiem wypowiedzi Ewy. Nie ma być tak rozumiana,, moim zdaniem
|
bogdan | 05-11-2008 01:31:16 [#23] |
---|
Zgoda.
Stażysta też zarabia po prostu za mało. Problem w tym, że nikomu nie przyjdzie na myśl, że generał nie ma na zapłacenie rachunków. W przypadku nauczycieli tak jest. Płace trzeba podnieść wszystkim nauczycielom. |
AnJa | 05-11-2008 01:57:56 [#24] |
---|
no i ma się podnieść przecież
na zasadniczej dyplomowanym ok. zdaje się 180-200 zł |
bogdan | 05-11-2008 02:07:10 [#25] |
---|
Stażysta zarobi więcej niż nauczyciel dyplomowany
MEN CHCE DO SZKÓŁ ŚCIĄGNĄĆ "MŁODYCH ZDOLNYCH"
Nie mniej niż 2155 zł ma wynosić kwota bazowa dla nauczycieli w przyszłym roku
tvn24.pl
Nauczyciele dyplomowani otrzymają maksymalnie 50 zł podwyżki, ale początkujący nauczyciele-stażyści zarobią w przyszłym roku o 450 złotych więcej - dowiaduje się "Gazeta Prawna". Z informacji gazety wynika, że tzw. kwota bazowa dla nauczycieli wzrośnie w 2009 r. nie mniej niż 3,9 proc. i wyniesie 2155 zł. Rząd chce jednak zróżnicować skalę podwyżek dla poszczególnych grup nauczycieli w zależności od ich stażu pracy.
W przyszłym roku równowartość kwoty bazowej powinni zarobić najmłodsi nauczyciele-stażyści. Wiceminister edukacji Krystyna Szumilas zapowiada, że ich średnie wynagrodzenie będzie równe kwocie bazowej (obecnie 82 proc.). Według wyliczeń "GP", otrzymają więc średnio 450 zł podwyżki. Nauczyciele dyplomowani, najbardziej doświadczeni, mogą liczyć najwyżej na 50 zł, a mianowani na 147 zł.
Rząd chce przyciągnąć młodych nauczycieli do szkół
Rząd proponuje takie rozwiązanie, bo zamierza zmniejszyć dysproporcje między nauczycielami z dużym i małym stażem. Obecnie wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego wynosi 225 proc. pensji stażysty. Od przyszłego roku będzie to 180 proc. Rząd argumentuje, iż taka zmiana przyciągnie do szkół młodych zdolnych absolwentów. |
bogdan | 05-11-2008 02:09:22 [#26] |
---|
do #25. Brutto. |
Marek Pleśniar | 05-11-2008 04:54:58 [#27] |
---|
a co tak zazdrościsz Bogdanie tym stazystom?
Chcesz zostac takim stazystą?
--
Pomijając żarty, to normalny i prawidłowy zabieg - dostosowywanie zachęt finansowych do potrzeb rynku pracy
pracownicy tego, jak widać, nie rozumieją bo są pracownikami, chcieliby zarabiac więcej i tyle, potrzeby szkoły czy oświaty ogólnie ich nie obchodzą - co zresztą jest normalne i ludzkie
ale ktoś musi jakąś politykę oświatową, zatrudnieniową i robi to MEN, samorząd i na końcu dyrektor |
Roman K | 05-11-2008 08:29:07 [#28] |
---|
#27
Pomijając żarty, to normalny i prawidłowy zabieg - dostosowywanie zachęt finansowych do potrzeb rynku pracy
Nie Marku, to nie tak miało być!!!!! Warto ważyć słowa i dotrzymywać obietnic.
Na poczatku reformy, pewien Minister zapowiedział, że już na zawsze najlepsi=dyplomowani będą zarabiać solidnie. Dziś nowa teoria głosi, że nie muszą.
Chyba już nawet nadziei nie mam na to, że słowa obietnic cokolwiek znaczą. Czyli niedługo nawet (również) stażyści zostaną zapomniani...... ponownie.
Rynek pracy wymaga, aby w szkołach byli bardzo dobrzy nauczyciele. Tak.
To realia rynku powodują, że do naszego zawodu nabór jest jaki jest. Nie zmienią tego przeciągania przykrótkiej kołdry. Kołderkę trzeba skroić od nowa.
Moim zdaniem.
|
Rycho | 05-11-2008 09:08:33 [#29] |
---|
zabiera się najbardziej doświadzczonym, wykształconymym et cetera kosztem "lepszych"? Czy Twoja wypowiedź ma być zrozumiana, że Ty, My zarabiamy za dużo?
doswiadczonym - tak, wykształconym - niekoniecznie.
moim zdaniem, to nie my zarabiamy za dużo, lecz stazyści zarabiają za mało.
stąd uważam jak Marek, trzeba w ramach obecnego sytemu coś z tym zrobić. Z tego tez tytułu uważam, że proponowane rozwiązania są niegłupie. Zwróćcie uwagę na to, że to tylko w pierwszym roku działania tego rozwiązania nauczyciele wyższych stopni będą "pokrzywdzeni". W każdym kolejnym kwota podwyżki będzie wyższa od stażysty.
I wtedy już będzie wszystko w porządku, prawda? Nareszcie dyplomowany, któremu się nie chce juz za bardzo pracować zostanie za to swoje dyplomowanie właściwie doceniony. Bo niby dlaczego taki stażysta czy kontraktowy, który cuda w szkole wyprawia ma zarabiać lepiej od niego?
Bo nadal uważam, że sytem wynagradzania nauczycieli oparty na stopniach awansu w obecnej formie jest chory. Ale to już insza inszość, bo póki co nikt nie proponuje (ani nawet nie przewiduje) zmian w tym zakresie. |
ataebra | 05-11-2008 10:45:07 [#30] |
---|
Miałam takiego nauczyciela. Przez rok opiekun i ja obserwowałyśmy, tłumaczyłyśmy, wyjaśniałyśmy.Zbierałam materiały dotyczące jej pracy, a na koniec dałam negatywną ocenę za staż. Umowa wygasała 31 sierpnia. Już u mnie nie pracuje. |
AnJa | 05-11-2008 10:51:19 [#31] |
---|
oho
chyba Koledze jakis dyplomata ciśnienie podnisł od rana;-) |
Rycho | 05-11-2008 10:53:44 [#32] |
---|
;-) |
bosia | 05-11-2008 11:08:01 [#33] |
---|
a przyciąganie do szkoły wykształconych w szkolnictwie zawodowym wyłącznie, jeśli będę mogła zatrudniać na umowy, nie z KN |
ReniaB | 05-11-2008 13:07:47 [#34] |
---|
Jakie to przyciąganie ludzi, jeżli przez rok daje się wiecej, ale perspektywy żadne, bo trzeba zaliczać staż, zdawać egzamin a za tym śmieszna podwyżka; uważam że podwyższanie stażystom to zabieg marketingowey mający na celu zmniejszenie nakładów na płace nauczycieli w ogóle; a że hasła szczytne to nie zmienia prawdy,że byłoby w bród stazystów i za 1000 zł gdyby wiedzieli, że w perspektywie jako mianowani będą godziwie zarabiać i bedzie ich stać na normalne życie |
AnJa | 05-11-2008 13:34:57 [#35] |
---|
co to jest godziwie?
stażystów to w bród nie będzie- bo nie ma dla nich miejsc pracy
może będzie jakas konkurencja natomiast
natomiast róznica między stażystą a dyplomowanym będzie nadal duża- tyle, ze nie trzykrotna |
sanna | 05-11-2008 17:07:40 [#36] |
---|
W szkołach zawodowych dla stażystów miejsca "coraz bardziej w bród": elektroników, elektryków i informatyków potrzebuję od 2-3 lat.
Ale za takie pieniądze, jak dotychczas, nie przyjdą... |
Gusia | 05-11-2008 21:46:52 [#37] |
---|
byłam stażystą przez 5 lat - zarobki marne (nawet nie pół etatu - tak wyszło), ale wytrwałam, bo chciałam!!! Każdy ma swoje miejsce, bez względu na zarobki (im więcej tym lepiej) - tylko trzeba wiedzieć czego się chce. Stażysta też człowiek, pod warunkiem, że czuje to co robi :))) |
bosia | 05-11-2008 22:13:29 [#38] |
---|
Gusia przeczytaj #14
nie można niczego generalizować
nie od stopnia awansu zależą kompetencje
tak jak nie od wieku zależy mądrość
od wykształcenia kultura
a bycie Człowiekiem i widzenie w innych Człowieka to już od nas samych |
Gusia | 05-11-2008 22:14:35 [#39] |
---|
bosiu czytałam :)) poczułam się świetnie :) |
bogdan | 05-11-2008 22:22:18 [#40] |
---|
SGGW to prawie jak "Kronung", " Adidas". Nieważne, że nie smakuje, nieważne, że uwiera ale to marka, to nobilituje... " nie od stopnia awansu zależą kompetencje" ( nie zgadzam się, tytuły profesorskie też się nadaje i raczej nie odważę się ich poniewierać)- przecież ktoś te stopnie nadaje, trzeba otwarcie powiedzieć, że są do d..y i kropka a nie gremialnie brac udział w tym chorym wyścigu szczurów i raz mówić to jak jest wygodnie innym razem to jak jest wygodnie. |
bosia | 05-11-2008 22:25:36 [#41] |
---|
bogdan mam szkołę zawodową-ciągle brakuje mi nauczycieli przedmiotów zawodowych, to był przykład tylko
nigdy nie mówię tak jak jest komuś wygodnie, albo bo coś mogę osiągnąć
nie znasz mnie więc nie wydawaj opini na odległość
a słowa, to tak naprawdę tylko 7% komunikacji |
beera | 05-11-2008 22:30:36 [#42] |
---|
mi smakuje kronung, a adidasy nie cisną
|
bosia | 05-11-2008 22:33:52 [#43] |
---|
ooo
Asia, nie wpadłam na to, ale prawda;-) |
bogdan | 05-11-2008 22:33:59 [#44] |
---|
Mówię tylko, że sami bierzemy udział w tym chorym systemie awansu zawodowego i sami go podważamy. Ja jestem leniwy i zostałem na stopniu mianowanego, który uzyskałem wg dawnych przepisów. Nie Ciebie chciałem obrażać. Wierzę, że robisz dobrze w bezpośrednim zarządzaniu tak jak i ja się staram robić logicznie i po ludzku (liczy się człowiek nie papier). |
Adaa | 05-11-2008 22:36:54 [#45] |
---|
albo sie generalizuje albo sie nie generalizuje - na cos trzeba sie zdecydować
bo dla mnie twierdzenie, ze nie od stopnia awansu zależą kompetencje to jest generalizowanie i mijanie sie z prawdą
ten dyplomowany coś jednak wie o pracy:-)
w porównaniu ze stazystą wie baaardzo duzo
|
bogdan | 05-11-2008 22:42:16 [#46] |
---|
Do # 42 Z gustami się nie dyskutuje. Znam powiedzenie: "Jeden lubi zapach róż a inny jak mu skarpety śmierdzą". |
beera | 05-11-2008 22:46:05 [#47] |
---|
Kto jest ten "jeden"?
;) |
bogdan | 05-11-2008 22:55:57 [#48] |
---|
I Am Turecki ;) |
beera | 05-11-2008 22:57:51 [#49] |
---|
;)) |
bogdan | 05-11-2008 23:04:37 [#50] |
---|
To kabaret z Gajosem (lata 80). On dobrze oddaje to nieporozumienie. |
|