Piotr Burda 19-08-2003 Gazeta Wyborcza

Tego lata nie udało się wyremontować obiektów sportowych przy kieleckich szkołach. Pieniędzy nie brakuje, ale pojawiły się inne przeszkody.

0-->W SP 27 na Uroczysku na wakacje zaplanowano poprawienie boiska, wybudowanie kortu tenisowego i asfaltowej drogi prowadzącej do basenu. Do tej pory nie zrobiono nic, bo do przetargu pod koniec lipca zgłosiła się tylko jedna firma. - Takie zadanie nie jest atrakcyjne, poza tym firmy zainteresowane są pracami przy obwodnicy Jędrzejowa - tłumaczy Andrzej Sygut, wiceprezydent Kielc.

Następny przetarg ogłoszony zostanie pod koniec sierpnia. Zdaniem wiceprezydenta są nim zainteresowane trzy firmy.

Na początku sierpnia zaczęły się prace w SP 33 Na Stoku. Miało tam powstać boisko gimnastyczne.

Po tygodniu trzeba było je przerwać. Ekipy remontowe wykopały potężny kabel, którego nie było w dokumentacji. W końcu ustalono, że to prawdopodobnie pozostałość z czasów budowy szkoły. Prace co prawda wznowiono, ale nie ma już szans na zakończenie ich przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.

Wreszcie pojawiły się bramki na boisku SP 30 na osiedlu Świętokrzyskim (o sprawie tego boiska pisaliśmy już wielokrotnie - red. ). Niestety, są za małe. Zamiast przepisowo 7,32 metra mają zaledwie pięć metrów szerokości. - Na takim boisku nikt nam nie pozwoli rozgrywać oficjalnych meczów - mówi Marian Kubik, członek klubu sportowego Rodzina, które korzysta ze szkolnego boiska. - Podobno kupiono mniejsze bramki, bo są tańsze, ale to przecież nie ma sensu - dodaje.

Wiceprezydent Sygut przyznaje, że wmurowanie mniejszych bramek nie było najlepszym posunięciem. - Szukamy teraz wymiarowych bramek - przyznaje.

Ot i tyle, wszystkie firmy budowlane z województwa świętokrzyskiego budują obwodnicę wokół Jędrzejowa - to już mój malutki komentarzyk. Mają ludzie problemy...